Superman: U kresu dni
Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Superman (Nowe DC Comics) (tom 3) Seria: Nowe DC Comics! komiksy
224 str. 3 godz. 44 min.
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Superman (Nowe DC Comics) (tom 3)
- Seria:
- Nowe DC Comics!
- Tytuł oryginału:
- Superman: Action Comics Vol. 3: At the end of days
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2014-05-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-05-01
- Liczba stron:
- 224
- Czas czytania
- 3 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328102293
- Tłumacz:
- Michał Cetnarowski
- Tagi:
- superman
Vyndktvx to czarnoksiężnik z innej rzeczywistości, mistrz międzywymiarowych intryg. Potrafi uderzyć w każdym momencie życia Supermana, zakrzywiając czas i przestrzeń w niekończący się dzień zagłady. Jego imię oznacza zemstę. Człowiek ze Stali jeszcze nigdy nie miał do czynienia z kimś takim. Po raz pierwszy musi walczyć w zmieniających się światach i czasach. By przetrwać, zmobilizuje wszystkie swoje siły i umiejętności, skorzysta z pomocy przyjaciół oraz… niektórych zaprzysięgłych wrogów. Zwycięstwo nad Vyndktvxem zdaje się jednak niewyobrażalne. A kiedy szanse spadają do zera, Supermanowi pozostanie tylko... dokonać niemożliwego…
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 62
- 21
- 17
- 11
- 4
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Opinia dotyczy całości Action Comics Granta Morissona
Nikt tak nie rozumie Supermana jak Grant Morrison i nikt tak nie wykorzystał swobody jaką dało nowe komiksowe uniwersum DC przy okazji NEw 52 jak Grant Morrison.
Mamy tutaj młodego Clarka Kenta, który jeszcze nie zdecydował się być superbohaterem, ale wie już, że nie chce być bierny podczas gdy dookoła niego, zło, zwyczajne perfidne ludzkie zło ubrane w garnitury i biurokrację niszczy ludzkie życia. Ten młody Superman to bohater klasy robotniczej, który staje w jej obronie gdy nikt inny tego nie robi. Jest on równocześnie w najlepszym supermenowym stylu inspiracją dla innych zarówno sobie współczesnych jak i przyszłych bohaterów.
Morrison wykopuje i rekonstruuje zapomniane postacie, tworzy plejadę nowych złoczyńców, którzy idealnie wpasowują się w mitologię Supermena i snuje skomplikowany mit o Supermanie, który pomimo przeciwności losu triumfuje nad złem wszelakim, nieważne czy jest to skorumpowany polityk, kosmiczny watażka, duchy przeszłości, zazdrosny bóg czy bezduszna korporacja, którą najchętniej zbezcześciła i wykręciła całe dobro tego świata dla zysku.
Grant Morrison spojrzeli na to co filmy, komiksy i gry zrobiły przez ostatnie lata z Supermanem i powiedzieli stanowcze "NIe. Nie rozumiecie, ale zrozumiecie".
Nikt tak nie pisze Supermana jak Grant Morrison.
Opinia dotyczy całości Action Comics Granta Morissona
więcej Pokaż mimo toNikt tak nie rozumie Supermana jak Grant Morrison i nikt tak nie wykorzystał swobody jaką dało nowe komiksowe uniwersum DC przy okazji NEw 52 jak Grant Morrison.
Mamy tutaj młodego Clarka Kenta, który jeszcze nie zdecydował się być superbohaterem, ale wie już, że nie chce być bierny podczas gdy dookoła niego, zło,...
Opinia dotyczy tomów 1-3
Komiksy są zbyt przekombinowane, a co za tym idzie trudno zrozumiałe, dzięki czemu nie czerpałem, żadnej przyjemności z lektury.
Opinia dotyczy tomów 1-3
Pokaż mimo toKomiksy są zbyt przekombinowane, a co za tym idzie trudno zrozumiałe, dzięki czemu nie czerpałem, żadnej przyjemności z lektury.
Komiks absurdalny, dziwny, przy czym w negatywnym sensie tych słów. Nie wiadomo, czy historię traktować powaznie, czy jako jakiś niskich lotów żart z czytelnika. Warto tylko pod kątem przeczytania wszystkich komiksów z Nowego DC.
Komiks absurdalny, dziwny, przy czym w negatywnym sensie tych słów. Nie wiadomo, czy historię traktować powaznie, czy jako jakiś niskich lotów żart z czytelnika. Warto tylko pod kątem przeczytania wszystkich komiksów z Nowego DC.
Pokaż mimo toFatalnie napisany i strasznie chaotyczny. Po trzecim tomie Supermana jestem w stanie w 100% stwierdzić, że twórczość Granta Morrisona mnie nie zadowala.
Fatalnie napisany i strasznie chaotyczny. Po trzecim tomie Supermana jestem w stanie w 100% stwierdzić, że twórczość Granta Morrisona mnie nie zadowala.
Pokaż mimo toOstatni tom morrisonowej trylogii o Supermanie z Nowego DC Comics. Nawarstwienie psychodelicznych dziwadeł przekroczyło jakiekolwiek granice. Superman zalicza mały crossover z Westeros (jego Krypto to wypisz, wymaluj biały wilkor),następnie przenosi się w przyszłość i walczy z dopakowaną szarańczą, w której fuchę chrząszczy przejęły krwiożercze anioły z płonącymi mieczami, by wreszcie poznać swego arcywroga. Supkowym Profesorem Moriarty okazuje się być mag z krainy umiejscowionej w piątym wymiarze, o jakże potocznym imieniu "Lord Vyndktvxa". Jakby tego wszystkiego było mało, mag ów ściga swego konkurenta Mxyzptlka, który podpitolił mu jego ukochaną, księżniczkę Gsptlnz. Zakochani ukrywają się przed Vyndktvxem w naszej rzeczywistości, zaś sam Superman jest jedną ze sztuczek magicznych Mxyzptlka. Takim czarem obronno-zaczepnym. Fireballem, czy inną Kamehamehą. W tym momencie mój biedny mózg wywinął sobie fikołka, gdyż ileż można... Na moje szczęście levelu psychicznego Granta Morrisona nie osiągam, a dopalaczy, którymi on się posiłkuje próbować nie mam zamiaru. Dlatego jedynie cztery gwiazdki, gdyż mój, jakże nudny umysł ścisły tego poziomu irracjonalności nie trawi...
Rysunkami, jak zwykle, zajmowała się cała armia rysowników pod przewodnictwem Ragsa Moralesa.
Czy warto? Zerknijcie na okładkę, a później sami sobie spróbujcie odpowiedzieć na to pytanie...
Ostatni tom morrisonowej trylogii o Supermanie z Nowego DC Comics. Nawarstwienie psychodelicznych dziwadeł przekroczyło jakiekolwiek granice. Superman zalicza mały crossover z Westeros (jego Krypto to wypisz, wymaluj biały wilkor),następnie przenosi się w przyszłość i walczy z dopakowaną szarańczą, w której fuchę chrząszczy przejęły krwiożercze anioły z płonącymi...
więcej Pokaż mimo toSuperman tym razem zmaga się z problemami istot które żyją w pięciowymiarowym świecie. Dla istot tych czas, przestrzeń kształt nie są problemami. Co autor serii wykorzystał do zetknięcia realistycznej kreski superbohaterskiej z szaloną kreską udającą jakąś bardzo infantylną bajeczkę dla małych dziewczynek. Niestety świat ten nie wyszedł. Istoty z bajeczki, obecne w nim miejsca nie są zbyt ciekawe, a samego świata poznajemy mało. Natomiast poznajemy mnóstwo postaci o których nic nie wiedziałem i niechronologiczne wrzucenie nas w niektóre istotne dla postaci Supermana wydarzenia. Ogółem komiks robi gorsze wrażenie od poprzednich.
Superman tym razem zmaga się z problemami istot które żyją w pięciowymiarowym świecie. Dla istot tych czas, przestrzeń kształt nie są problemami. Co autor serii wykorzystał do zetknięcia realistycznej kreski superbohaterskiej z szaloną kreską udającą jakąś bardzo infantylną bajeczkę dla małych dziewczynek. Niestety świat ten nie wyszedł. Istoty z bajeczki, obecne w nim...
więcej Pokaż mimo toOstatni tom Supermana według Granta Morrisona. Album rozpoczyna się jednozeszytową halloweenową historią – całkiem dobrze tworzy nastrój grozy, szczególnie jeżeli weźmie się pod uwagę główny przeciwnik. Mam mieszane uczucia za to co do ponownego wprowadzenia tutaj postaci, która moim zdaniem jest strasznie kiczowata.
Później mamy wyprawę Supermana na Marsa, która bezpośrednio doprowadza do wielkiego finału. Faktycznie, większość wątków rozpoczętych w poprzednich tomach zostaje zgrabnie połączonych, chociaż część tajemnic pozostaje niewyjaśnionych (np. ciągle nie wiem kim jest mężczyzna o mocy niebieskiego kryptonitu). Jeżeli chodzi o tożsamość głównego przeciwnika, to jest to całkiem pomysłowe, chociaż trochę dziwne, że klasyczny wróg Supermana odgrywa tu inną rolę niż zazwyczaj. Niestety wprowadzenie Legionu Superbohaterów czy zawirowania czasu tak komplikują historię, że zamiast cieszyć się zmyślną konstrukcją fabuły, to można się naprawdę nieźle zagubić.
Krótkie historyjki są tym razem umieszczone na końcu tomu (przynajmniej tak jest w oryginalnym wydaniu, mam nadzieję, że polskie wygląda podobnie) i dzięki temu nie wprowadzają niepotrzebnego zamętu do i tak już zagmatwanej opowieści. Większość z nich jest bardzo dobra – szczególnie w pamięć zapadły mi opowieści o spotkaniu dorosłego Supermana z Jonathanem Kentem i niewidzialnym przyjacielu Clarka. Jedynie historyjka o Legionie jest mało emocjonująca i szybko wylatuje z głowy.
Rysunkowo jest bardzo ładnie - zeszyt halloweenowy ma odpowiednio dopasowaną grafikę, która dobrze buduje klimat. Także w pozostałej części komiksu mamy pewne zróżnicowanie – sceny dziejące się w „innym świecie” są rysowane trochę inaczej niż te z przedstawiające „normalną akcję”.
Tom ten nie jest do końca satysfakcjonującym zakończeniem trylogii – widać, że scenarzysta miał pomysł na coś naprawdę epokowego, ale nie do końca mu to wyszło. Moim zdaniem ta historia jako nowy początek serii „Action Comics” nie ma racji bytu – za dużo tu nawiązań do różnych wcześniejszych wersji Supermana i nowy czytelnik mógłby czuć się przytłoczony. Sam, chociaż czytałem całkiem dużo komiksów o Supermanie, to gubiłem się w pomysłach Morrisona. Pozycja głównie dla koneserów. Reszta niech lepiej poczyta sobie komiks „Superman: Earth One” – bardziej przyziemny Superman.
Ostatni tom Supermana według Granta Morrisona. Album rozpoczyna się jednozeszytową halloweenową historią – całkiem dobrze tworzy nastrój grozy, szczególnie jeżeli weźmie się pod uwagę główny przeciwnik. Mam mieszane uczucia za to co do ponownego wprowadzenia tutaj postaci, która moim zdaniem jest strasznie kiczowata.
więcej Pokaż mimo toPóźniej mamy wyprawę Supermana na Marsa, która...
Słaby scenariusz to główna wada tego komiksu. Jego braki Morrison starał się przykryć chaotyczną narracją: niby alinearne przedstawianie wydarzeń wpisuje się w pomysł, ale wyszło mocno średnio i nudnie.
Więcej w recenzji: http://shadowmage.nast.pl/2014/12/superman-u-kresu-dni-recenzja/
Słaby scenariusz to główna wada tego komiksu. Jego braki Morrison starał się przykryć chaotyczną narracją: niby alinearne przedstawianie wydarzeń wpisuje się w pomysł, ale wyszło mocno średnio i nudnie.
Pokaż mimo toWięcej w recenzji: http://shadowmage.nast.pl/2014/12/superman-u-kresu-dni-recenzja/
3/10 – SŁABA
Tajemnicza postać będąca źródłem większości ostatnich problemów Supermana, wreszcie ujawnia swoje oblicze. Vyndktvx – czarnoksiężnik z piątego wymiaru z jakiegoś powodu bardzo chce zniszczyć człowieka ze stali. W tym celu od dawna zastawia nań pułapki oraz gromadzi sprzymierzeńców, którzy mają pomóc mu zgładzić bohatera. Aby przetrwać Superman będzie musiał stawić czoła potężnemu przeciwnikowi walcząc z nim w różnych czasach, wymiarach, a nawet planetach. W potyczce z Vyndktvxem będzie mógł jednak liczyć nie tylko na swoich przyjaciół, ale także dość nieoczekiwaną pomoc jednego z największych wrogów.
Niestety z każdym kolejnym tomem komiksy o Supermanie robią się coraz słabsze. Biorąc pod uwagę fakt, że od samego początku nie stały one na najwyższym poziomie, to o trzeciej części przygód człowieka ze stali nie da się powiedzieć za wiele dobrego. Fabuła „U kresu dni” jest wyjątkowo zagmatwana i nie pomaga jej fakt, że część wątków jest mocno ograniczona (pochodzenie czerwonego i niebieskiego z K-Menów jest zagadką) lub zwyczajnie nie została rozwinięta/wyjaśniona (kim do cholery jest Erik Drekken?). Domyślam się, że owe niedociągnięcia wynikły z faktu, że w Polsce wydawane są tylko albumy z serii „Action Comics”, a brakuje historii z równocześnie prowadzonej serii „Superman”. Przez ten fakt, część wątków została zwyczajnie pominięta, co istotnie wpłynęło na spójność całej opowieści i moje jej postrzeganie. Innym poważnym minusem jest mnogość zupełnie nieciekawych postaci, które nie budzą absolutnie żadnych emocji, ponieważ przedstawione zostały tak zdawkowo jak się tylko da. „U kresu dni” to komiks nastawiony na akcję i efektowność, ale ilość różnorakich motywów totalnie kładzie go na łopatki – kosmici, istoty z innych wymiarów, różne światy (z których jeden wygląda jak teletubisiowo),podróże w czasie… Zdecydowanie za dużo tego jak na jedną historię. Malutki plusik można postawić jedynie przy oprawie graficznej tego albumu, która jest nienajgorsza (chociaż ciężko mówić o zachwytach pracami Moralesa, Sprousea czy Foremana, jedynie Walker wystaje mocniej ponad przeciętność).
„Superman” to zdecydowanie najsłabsza seria komiksów z cyklu „Nowe DC Comics!” wydawanych w naszym kraju. Moim zdaniem nie ma w sobie nic, czym można by było zainteresować fanów powieści obrazkowych o superbohaterach. Trzeci tom przygód człowieka ze stali jest synonimem upadku tego tytułu. Komiks nudny, przekombinowany, momentami całkiem głupiutki. Moim zdaniem szkoda czasu i pieniędzy. Nie polecam.
3/10 – SŁABA
więcej Pokaż mimo toTajemnicza postać będąca źródłem większości ostatnich problemów Supermana, wreszcie ujawnia swoje oblicze. Vyndktvx – czarnoksiężnik z piątego wymiaru z jakiegoś powodu bardzo chce zniszczyć człowieka ze stali. W tym celu od dawna zastawia nań pułapki oraz gromadzi sprzymierzeńców, którzy mają pomóc mu zgładzić bohatera. Aby przetrwać Superman będzie musiał...
Cykl "Action Comics" ze scenariuszem Granta Morrisona był dla mnie wielce problematyczny. Mnóstwo postaci, ciągłe przeskoki w akcji, zarówno w czasie jak i nawet pomiędzy alternatywnymi światami, fabuła bynajmniej nie kuloodporna a nawet tak podziurawiona, że ciężko było mówić o spójności takiej jak za czasów komiksów post-kryzysowych - słowem, może być, ale do "Batmana" dużo brakuje. Tymczasem jednak w "Batmanie" obserwuję tendencję spadkową (po genialnym "Trybunale sów" dostaliśmy zaledwie dobrą "Śmierć rodziny") a w tym czasie poziom "Action Comics" leci w górę i z wielką radością mogę oznajmić, że tomem "U kresu dni" Morrison dorównał Snyderowskiej opowieści o Jokerze, a nawet trochę ją przebił. Nareszcie fabuły wszystkich komiksów zaczęły się łączyć w sensowną całość. Przeskoki w akcji były środkiem do osiągnięcia celu i teraz wydają mi się jak najbardziej sensowne. Nawet skok w bok jakim była opowieść o Supermanie z Ziemi-23 (tom 2: Kuloodporny) nie była przypadkowa. Scenariusze Morrisona są specyficzne: mocno odjechane, tak bardzo, że co dojrzalszym czytelnikom włos się jeży na głowie od głupot przez niego wymyślanych. Ale właśnie o to chodzi: Morrison próbuje zaoferować czytelnikowi coś, czego nie dostanie nigdzie indziej, w żadnej książce, żadnym filmie czy serialu, a także innym komiksie. To decyduje o oryginalności tej historii. Nawet krótkie, kilkustronicowe komiksy umieszczone pod koniec tomu, są ciekawe, a nawet nieco wzruszające, jak ten w którym eS obserwuje koniec swojej rodzinnej planety, żegna się z przybranym ojcem a Mxyzptlk układa sobie życie z ukochaną księżniczką. xD
Cykl "Action Comics" ze scenariuszem Granta Morrisona był dla mnie wielce problematyczny. Mnóstwo postaci, ciągłe przeskoki w akcji, zarówno w czasie jak i nawet pomiędzy alternatywnymi światami, fabuła bynajmniej nie kuloodporna a nawet tak podziurawiona, że ciężko było mówić o spójności takiej jak za czasów komiksów post-kryzysowych - słowem, może być, ale do...
więcej Pokaż mimo to