forum Oficjalne Konkursy
Ekranizacja światowego bestsellera. Wygraj egzemplarz książki „Gdzie śpiewają raki”
Światowa sensacja, bijący wszelkie rekordy fenomen, który przykuł uwagę ponad 13 milionów czytelników. Pogłoski o Dziewczynie z Bagien latami krążyły po Barkley Cove, sennym miasteczku u wybrzeży Karoliny Północnej. Dlatego pod koniec 1969 roku, gdy na mokradłach znaleziono ciało przystojnego Chase’a Andrewsa, miejscowi zwrócili się przeciwko Kyi Clark, zwanej Dziewczyną z Bagien.Lecz Kya nie jest taka, jak o niej szepczą. Wrażliwa i inteligentna, zdołała sama przetrwać wiele lat na bagnach, które nazywa domem, choć jej ciało tęskniło za dotykiem i miłością. Przyjaźni szukała u mew, a wiedzę czerpała z natury. Kiedy dzikie piękno dziewczyny intryguje dwóch młodych mężczyzn z miasteczka, Kya otwiera się na nowe doznania — i dzieją się rzeczy niewyobrażalne.
„Nie przypuszczałam, że słowa mogą znaczyć tak wiele i że zdanie może zawierać aż tyle treści.” Kya przez wiele lat nie umiała czytać. Aż pewnego dnia, Tate ją nauczył. Jak to było u Was? Kto zaszczepił w Was miłość do czytania? Macie jakieś anegdoty związane z nauką czytania?
Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.
Gdzie śpiewają raki
Regulamin
- Konkurs trwa 8 sierpnia - 15 sierpnia 2022r. włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce i posiadające konto na portalu lubimyczytać.pl.
- Prace zamieszczane na serwerze portalu powinny spełniać następujące wymagania: Maksymalna waga ilustracji - 100 KB. Maksymalna szerokość - 300 px. Format pliku graficznego: .jpeg. Wymagania nie dotyczą grafik pochodzących z serwerów zewnętrznych
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane osobowe uczestnika (imię, nazwisko, adres korespondencyjny i numer telefonu) przetwarzane będą przez administratora serwisu lubimyczytać.pl w celu przeprowadzania konkursu, wysyłki nagród oraz analizy i statystyki . Dane osobowe zwycięzcy mogą zostać przekazane w celu wysyłki nagrody partnerowi konkursu - Świat Książki. Więcej informacji o przetwarzaniu Twoich danych osobowych znajdziesz w naszej Polityce prywatności.
- Adres i numer telefonu zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [117]
Kocham czytać odkąd sięgam pamięcią. Panie z biblioteki w moim małym miasteczku znały mnie, wyciągały moja kartę nie pytajac o nazwisko. Czasem nawet odkładały książki dla tej małej dziewczynki a potem nastolatki - wiedziały, co mnie zainteresuje. Czytałam świecąc sobie latarka pod kołdrą, kiedy tata kazał już iść spać. Czytałam, tworząc sobie swój własny świat. Świat...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Moja nauka czytania była bardzo mozolna. Chodziłam do przedszkola, w
którym nauczycielką była moja mama. Pani z mojej grupy załamywała ręce
"Małgosiu, rośnie Ci tłumok". Mama wzięła podręcznik do domu "Jurek, musisz ją na poniedziałek nauczyć czytać tego teksu, bo ja nie mam siły, a wstyd mnie spali". Tata - oaza cierpliwości -"Składaj litery". Mi się nie chciało, było...
Jestem młodszą siostrą… Dlatego od małego zawsze chciałam umieć to, co duża siostra już potrafiła. Jako 4-latka poprosiłam więc mamę, aby nauczyła mnie czytać.
- Dobrze Aniu, zaczniemy więc od dwóch literek. Jak przeczytasz T-O? - zapytała mama
- To!
- M-A?
- Ma!
- Świetnie! To może teraz 3 literki? O-T-O?
Myślę, myślę i po chwili odpowiadam:
- Tam daleko! 😋
Moja mama czytała mi książki od samego początku (ona sama od zawsze była wielkim molem książkowym). Co poskutkowało tym, że w wieku 3 lat nauczyłam się czytać. I od tamtej pory nie przestałam. Oczywiście rodzaje książek się zmieniły i miałam jakieś gorsze czasy ale kocham czytać cały czas. Zadziwiająco moja młodsza siostra miała większe problemy z nauczeniem się czytania....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJako dzieciak miałam problem z czytaniem. Nauka czytania nie przychodziła mi łatwo, robiłam duże przerwy pomiędzy słowami, jąkałam się, nie umiałam płynnie przeczytać wyrazu. Jako że byłam małym dzieckiem, które dopiero zaczynało naukę (zerówka/podstawówka) tym bardziej czułam się zgorszona, bo wychowawczyni nie wspierała mnie w żaden sposób, a wręcz poniżała przed resztą...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMoje pierwsze wspomnienie związane z nauką czytania to wakacje u dziadków. Mała ja z patykiem w ręce i babcia obok z drugim pokazująca mi poszczególne literki. Pamiętam jaka byłam dumna, że potrafię napisać swoje imię. Później będąc już w szkole chętnie czytałam lektury szkolne, ale dodatkowo byłam bardzo częstym gościem w bibliotece. Czytałam książki hurtem wręcz....
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTak naprawdę nie pamiętam dokładnie jak zaczęła się moja historia z książkami. Troszkę widziałam jak czyta moja mama, mój tata, moja siostra (chociaż teraz czytam dużo, dużo więcej niż oni). Powoli sięgałam po kolejne tytuły, na początku raczej nieśmiało. Zaczęłam brać na wakacje książki (między innymi Harry'ego Pottera, który jest w moim życiu bardzo ważny - do dziś mogę...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTak naprawdę nie pamiętam jak to się dokładnie zaczęło. Zanim poszłam do szkoły umiałam już pisać literki, tego nauczyła mnie mama. Rysowanie ślaczków było banalne. Z czasem przyszła nauka czytania. to było trudniejsze zadanie. Ale i z tym sobie poradziłam. Wkrótce stałam się stałą bywalczynią biblioteki szkolnej. I mimo, że nie wszystkie lektury mi się podobały, lub...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejNie umiałam czytać aż do gimnazjum, literki zlewały się tworząc niezrozumiały i nie do rozszyfrowania bełkot. Podobno niektórzy dyslektycy nie czytają, bo składanie literek w słowa, a słowa w zdania są dla nich zbyt trudne, niezrozumiałe i ja byłam w tej szufladce. Bazowałam na słuchu, prosiłam innych, żeby mi powiedzieli lub przeczytali i tak sobie funkcjonowałam, to było...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejZaczęło się w szpitalu. Jako dziecko z astmą całe dzieciństwo spędziłam w szpitalach. Jak się okazało im byłam starsza, tym ciężej mi było znieść rozłąkę z rodziną. Ponieważ często ze względów budżetowych musiałam przebywać na oddziałach dla dorosłych, nie potrafiłam nawiązać tam żadnych kontaktów. Wtedy mama przyniosła mi pierwszą część Harrego Pottera, żebym się "nie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej