-
Artykuły6 książek o AI przejmującej władzę nad światemKonrad Wrzesiński20
-
ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać322
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
Cytaty z tagiem "ii wojna światowa" [184]
[ + Dodaj cytat]Wojna jest czasem, w którym człowiek jest przygotowany na wszystko - nawet na wycelowanie broni w cywilów, którzy nie chcą pomóc rannemu powstańcowi. Bez chwili wahania.
Jak się przeżywa najważniejsze chwile życia w wieku lat dwudziestu, to później dość trudno o równie sensowne zajęcie.
Potem przy tym pierwszym białym brzozowym krzyżu wyrosły następne, powstały długie, o wiele za długie szeregi. Na mogiłach pełno było zawsze barwnego, świeżego kwiecia. Tu i tylko tu szeregi te przestawały być szare.
Ilekroć spoglądałem w stronę tego leja, poległy żołnierz patrzył na mnie z sardonicznym uśmiechem. Wyglądało to tak, jakby kpił z naszych żałosnych prób uchronienia się przed gwałtowną śmiercią, która go spotkała. A może drwił z szaleństwa wojny: "Jestem owocem ludzkiej głupoty. Jestem plonem całopalenia. Modliłem się o przeżycie, tak jak ty, i sam zobacz, co ze mnie zostało. My, martwi, mamy to za sobą, ale wy musicie walczyć i będziecie dźwigać pamięć o tej wojnie przez całe życie. Ludzie w kraju będą się dziwić, dlaczego nie możecie zapomnieć".
Polski już nie było. A wraz z nią przepadło całe me dotychczasowe życie.
Wracając myślami do dni kompanii E, przypominam sobie odpowiedź, jakiej udzieliłem wiele lat temu wnuczkowi, który przyszedł do mnie i zapytał:
- Dziadku, czy ty byłeś w czasie wojny bohaterem?
Odparłem mu wtedy:
- Nie, ale służyłem w kompanii bohaterów.
(Mike Ranney).
Sądziliśmy, że Niemcy są słabe, a Hitler blefuje.
Tak, właśnie to, że to już spokój. Koniec. Po wszystkim. Dwieście tysięcy ludzi leży pod gruzami. Razem z Warszawą.
Wtedy odczułam wyraźnie, że dla Niemca dziś już właściwie wyjścia nie ma. Tego śmiertelnego grzechu, który popełnił każdy z nich wówczas, gdy dopuścił zbrodnię do władzy, gdy uległ kusicielowi, który mu mówił, że należy do narodu wyższego ponad inne, i obiecał panowanie nad światem, tego grzechu już nie zmyje z niego nigdy nic-nawet zdrada stanu.