-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant977
Cytaty z tagiem "gry" [66]
[ + Dodaj cytat]
- Wyobrażasz sobie komputer dla mnie? Iw ogóle wyobraź sobie mnie siedzącego na dupie! Pomijam, że nie mam jak na niej usiąść, no ale wyobraź sobie mnie siedzącego i grającego w... co tam?... tetrisa!
- Przestań! - Coleen machnął ręką - W tetrisa to nawet ja już nie gram!...
"No, czasem w SexTetrisa!" - dodał w myślach.
- Może by do szpitala? zasugerował stangret[...].
Zamiast odpowiedzi pogrzebowy wysłannik, jak go w myślach nazwał Życiński, podniósł głowę, wstał, przycisnął do piersi obie ręce i rozłożył tak, jakby w nich trzymał książeczkę. Hrabia patrzył zafascynowany, jak ten wywrócił oczy i spuścił dolną szczękę w taki sposób, że zrobił się podobny do stojącego trupa. Przez tłum przeszedł jęk, a wtedy "trup" młodzieńca poruszył uchem, zrzucił trumienną fizjonomię i zawyrokował grobowym głosem:
- Raczej do kostnicy.
Widz ogląda filmy dla rozrywki. Podobnie czytelnik z książkami. Gracz z grami na PC. Ale nie Mistrz Gry. On patrzy na to wszystko i główkuje, jak by to zamienić na przygodę.
Na wyścigach, w pokera w sieci... spytaj lepiej w co nie grałem. We wszystko, co mi dawało prawdziwego kopa. Z początku wygrywałem. Dużo. Potem zacząłem przegrywać. Pomyślałem, że jeśli jeszcze trochę pogram, wszystko odzyskam.
- Ja tam tylko nie łapię tej całej magii - przyznał Veitch. - No bo jak to jest? Ktoś, dajmy na to, wypowiada zaklęcie i nagle na drugim końcu świata coś się dzieje. Jedno z drugim pozornie nie ma żadnego związku. Jak to działa, do licha?
- Spójrz na to pod innym kątem - doradził mu Shavi. (...) - Grywasz w gry komputerowe, prawda? (...) Wiecie dobrze, że w grach stosuje się specjalne kody, dzięki którym można czasem oszukać, obejść ograniczenia rzeczywistości: przeniknąć przez mur albo zdobyć dodatkowe życie. Gracz staje się nagle wirtualnym bogiem. Pewien pisarz, niejaki Warren Ellis uważa, że magia sprawuje funkcję takich kodów w prawdziwym świecie. Według mnie to bardzo trafna analogia.
Wyciągnęli nas z łóżek szarpnięciami. W pośpiechu nie udało nam się zabrać nic poza tym, co najbardziej oczywiste, czyli tym, co najbardziej się kocha. Mały zabrał obu Goofych, twardego i miękkiego. Ja zabrałem gry TEG i książkę o Houdinim. Na początku myślałem, że rodzicom nie udało się zabrać nic (papierosy i lekarstwo na wrzody nie odpowiadały mojemu pojęciu skarbu), ale potem zrozumiałem, że kierowali się tym samym impulsem co my. My złapalismy nasze zabawki, a oni złapali nas.
- Dzieci mają całe mnóstwo różnych fantazji. Nie pamiętam już, ile miałem lat, kiedy zacząłem marzyć o dryfującym po niebie żelaznym zamku. Ta wizja nie opuszczała mnie przez całe życie. Im byłem starszy, tym wspanialsza, tym bardziej realna się stawała. Odbić się od powierzchni ziemi i dotrzeć do niego - przez długie lata to było moje jedyne pragnienie. Wiesz co, Kirito? Ja dalej w to wierzę. Że gdzieś w innym świecie ten zamek istnieje naprawdę.
- Moje życie należy do ciebie - wyszeptałem. - Dla ciebie zrobię wszystko. Będę przy tobie do samego końca.
- Doskonale o nich pamiętasz. Gdy przyjdzie moment, w którym wspomnienia powinny powrócić, wtedy sobie przypomnisz. Przypomnisz sobie wszystko. Pomyślisz o tych, którzy zginęli z twojej ręki, ale i o tych, których ochroniłeś, i którym ocaliłeś życie - wyszeptała siostra Aki, przyciągając moje czoło do swojego policzka.
[...] - A, właśnie. Leafa wspominała, że podczas pojedynku o czymś rozmawialiście. O czym?
[...] - Powiedziałem wtedy: "Jesteś już mieszkańcem tego świata, co nie? Przesiąknął cię do szpiku kości." W odpowiedzi dostałem tylko uśmiech i niebywale szybkie pchnięcie. Ta prędkość... Naprawdę wykraczała poza wszelkie normy.