Lalki

Okładka książki Lalki Alicja Pruś
Okładka książki Lalki
Alicja Pruś Wydawnictwo: Siedmioróg kryminał, sensacja, thriller
258 str. 4 godz. 18 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Siedmioróg
Data wydania:
2013-07-04
Data 1. wyd. pol.:
2013-07-04
Liczba stron:
258
Czas czytania
4 godz. 18 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377911181
Tagi:
Warszawa XIX wiek
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
39 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
56
15

Na półkach:

Przyznaję, że do lektury "Lalek" zachęcił mnie znaleziony przypadkiem wywiad z autorkami (ukrywającymi się pod wspólnym pseudonimem "Alicja Pruś"). Po prostu jedna z nich uczyła mnie 20 lat temu w liceum, a drugą pamiętam ze szkolnego korytarza (uczyła inne klasy). Ponieważ lekcje polskiego z tamtego okresu wspominam lepiej niż dobrze, ciekawa byłam jak niebanalna osobowość polonistki odciśnie się na napisanej przez nią książce. Ponadto do skoku na główkę w uniwersum Prusa nie trzeba było mnie dwa razy namawiać. Zakupiłam więc książkę i - szczerze mówiąc nie spodziewając się wiele - rozpoczęłam lekturę.

Na pewno nie przewidywałam, że wciągnie mnie od pierwszej strony. Oraz tego, jak łatwo autorkom uda się wskrzesić klimat znany z "Lalki" Prusa. A także tego, jak spodobają mi się detale przedstawiające życie XIX wiecznej Warszawy: a to opis zakupów u modystki, wizyty w operze czy balu dobroczynnego, odczytu literackiego lub wykładu medycznego, albo kolacji ze znajomymi arystokratami.

W roli głównych bohaterów umieściły autorki kilka postaci z tła "Lalki": panią Meliton, trzech studentów i barona Krzeszowskiego. Pozwoliło to wydobyć ukryty w tychże postaciach potencjał, który w "Lalce" z oczywistych powodów nie mógł zostać w pełni wykorzystany. Szczególnie dobrze wypadli tu studenci: Maleski, Patkiewicz i... ten trzeci, który otrzymał wreszcie nie tylko imię i nazwisko, ale również głos bohatera pierwszoplanowego. Owszem, język używany przez młodych ludzi (zwłaszcza Patkiewicza) może nieco razić niektórych purystów, ale przestańmy udawać, że XIX wiek to czas wysokiej kultury na każdym szczeblu społecznym. Młodzi ludzie bywają tacy sami w każdym pokoleniu - na tyle dorośli, by stanowić o swoim życiu, wdawać się w romanse, a jednocześnie wciąż nie do końca dojrzali emocjonalnie i szarpiący się z własnymi uczuciami.

Jednym z minusów powieści jest zagadka kryminalna. Choć zaciekawia i wciąga, rozwiązanie wydaje się zbyt przyspieszone i zwyczajnie pozostawia niedosyt. Nie wszystkie wątki zostały też domknięte (np. hrabiego Życińskiego). Wolę te kryminały, w których czytelnik dostaje do ręki wszystkie wskazówki i sam może odgadnąć mordercę - tutaj tego zabrakło. Ciężko wyłonić w natłoku postaci akurat tę, która jest podejrzana, gdy przesłanek tejże podejrzaności zwyczajnie brak. Dlatego zakończenie wydaje się trochę wydumane i przyspieszone.

Podsumowując, "Lalki" to nie jest dzieło odmieniające postać literatury. To nie jest "obowiązkowa pozycja dla każdego wielbiciela Prusa". "Lalki" to lekkie, wciągające czytadło, które pozwala na odwiedzenie jeszcze raz kamienicy Krzeszowskich, sklepu Wokulskiego czy pokoiku trzech studentów, oraz na swobodną zabawę w domysły, co tam dalej mogło się przydarzyć bohaterom Prusa.

Przyznaję, że do lektury "Lalek" zachęcił mnie znaleziony przypadkiem wywiad z autorkami (ukrywającymi się pod wspólnym pseudonimem "Alicja Pruś"). Po prostu jedna z nich uczyła mnie 20 lat temu w liceum, a drugą pamiętam ze szkolnego korytarza (uczyła inne klasy). Ponieważ lekcje polskiego z tamtego okresu wspominam lepiej niż dobrze, ciekawa byłam jak niebanalna osobowość...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1002
359

Na półkach: , ,

Książka ta może zainteresować wielbicieli "Lalki" Bolesława Prusa - bo jest tak jakby jej kontynuacją. Wokulski znikł, ale została Warszawa, a w niej jego znajomi, przyjaciele i wrogowie. M. in. pani Meliton - która zajmuje się rozwiązywaniem problemów jakie ludzie mają, w zamian za stosowne wyrazy wdzięczności. Spotykamy też barona Krzeszowskiego, studentów, Maruszewicza ... Historia kryminalna, dość interesująca, ale nie ma tego wdzięku co dzieło Prusa.

Książka ta może zainteresować wielbicieli "Lalki" Bolesława Prusa - bo jest tak jakby jej kontynuacją. Wokulski znikł, ale została Warszawa, a w niej jego znajomi, przyjaciele i wrogowie. M. in. pani Meliton - która zajmuje się rozwiązywaniem problemów jakie ludzie mają, w zamian za stosowne wyrazy wdzięczności. Spotykamy też barona Krzeszowskiego, studentów, Maruszewicza ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
382
152

Na półkach:

Sprawnie napisany kryminał z udziałem drugo i trzecioplanowych bohaterów Lalki Prusa.

Sprawnie napisany kryminał z udziałem drugo i trzecioplanowych bohaterów Lalki Prusa.

Pokaż mimo to

avatar
957
492

Na półkach: ,

kingaczyta.blogspot.com

Baronowa Krzeszowska umiera, a jej mąż, baron Krzeszowski, nie wierzy, że upadek z okna był samobójstwem. By wyjaśnić okoliczności zdarzenia zwraca się po pomoc do niezwykle wpływowej Stefanii Meliton, która od razu zabiera się do pracy i uruchamia swoje kontakty, angażując w śledztwo trzech studentów, mieszkających w kamienicy barona Krzeszowskiego.

"Lalki" zapowiadały się świetnie. Początek wręcz mnie zauroczył i stwierdziłam, że autorka miała bardzo dobry pomysł, by napisać kryminał zainspirowany "Lalką" Bolesława Prusa. Mój zachwyt szybko jednak zaczął wygasać. Początkowy, zresztą świetnie zapowiadający się wątek kryminalny, w trakcie jakoś się schował i średnio odczuwałam, że czytam kryminał. Dostałam za to potężną dawkę nudy, która ciągnęła się ze mną do samego końca. A co na końcu? Szybkie wyjaśnienie zagadki, mało dopracowane, pisane chyba na siłę i żeby to wszystko miało jakieś ręce i nogi. Oj, szkoda, szkoda, bo zmarnowanie tak dobrego pomysłu na książkę jest niewybaczalne.

Bohaterowie, których możemy spotkać na kartach "Lalek" nie będą obcy czytelnikom "Lalki" Bolesława Prusa. Mamy tu słynną swatkę, czyli Stefanię Meliton, są studenci, którzy uwielbiali stroić sobie żarty z baronowej Krzeszowskiej, ale wspominany jest też Wokulski, czy Szlangbaum. Ja najbardziej polubiłam studentów, dzięki którym książka nabrała trochę humoru.

Krótko podsumowując. Pomysł był świetny, z realizacją dużo gorzej. Chociaż może fanom "Lalki" by się spodobało.

kingaczyta.blogspot.com

Baronowa Krzeszowska umiera, a jej mąż, baron Krzeszowski, nie wierzy, że upadek z okna był samobójstwem. By wyjaśnić okoliczności zdarzenia zwraca się po pomoc do niezwykle wpływowej Stefanii Meliton, która od razu zabiera się do pracy i uruchamia swoje kontakty, angażując w śledztwo trzech studentów, mieszkających w kamienicy barona...

więcej Pokaż mimo to

avatar
483
89

Na półkach: ,

Książkę czytało mi się bardzo dobrze, szczególnie w długie letnie dni :) Napisana bardzo przyjemnym językiem, zgrabnie oddaje ducha XIX wiecznej Polski, choć jednocześnie czuć, że napisana została współcześnie. Barwne postacie dodają jej charakteru, a fabuła wciąga. Jedyne co mogę zarzucić tej książce to fakt, że choć przez cały czas trwania akcja rozwija się miarowo, we właściwym tempie, odkrywając coraz to nowe fakty, to niestety rozwiązanie następuje rach-ciach, nagle, kończąc akcję tak naprawdę w 2-3 stronach. Tak jakby autorka nie miała czasu lub sił na zgrabne zakończenie, podając wszystko czytelnikowi jak w streszczeniu.
Mimo to nie żałuję i polecam wszystkim tę książkę. Poświęcony na nią czas nie należy do straconych :)

Książkę czytało mi się bardzo dobrze, szczególnie w długie letnie dni :) Napisana bardzo przyjemnym językiem, zgrabnie oddaje ducha XIX wiecznej Polski, choć jednocześnie czuć, że napisana została współcześnie. Barwne postacie dodają jej charakteru, a fabuła wciąga. Jedyne co mogę zarzucić tej książce to fakt, że choć przez cały czas trwania akcja rozwija się miarowo, we...

więcej Pokaż mimo to

avatar
881
95

Na półkach: , , , ,

„Lalki” to kryminał w stylu retro luźno nawiązujący do Lalki Bolesława Prusa. Aleksander Głowacki to pseudonim literacki Bolesława Prusa, natomiast pod pseudonimem Alicji Pruś kryją się dwie kobiety: Dorota Żytkiewicz (z domu Pruś) oraz Alicja Badowska. Przyjemniej się czyta od oryginałów z epoki, bo kryminał ten jest nierozwlekły, niestroniący od erotyki i w ogóle tematów, które dla klasyków gatunku były swego rodzaju tabu.

Fabuła powieści historycznej – kryminału przenosi nas do Warszawy XIX wieku, wraz z bohaterami przemierzamy salony, mieszczańskie mieszkania oraz ekskluzywne burdele.
Historia rozpoczyna się od samobójstwa baronowej Krzeszowskiej. Pomimo, iż małżeństwo baronostwa nie było idealne to mąż nie dowierza, iż było to samobójstwo (małżonka późno w nocy, zaledwie w koszuli wyszła ze swojego mieszkania i wypadła przez barierkę?) proponuje śledztwo pani Meliton, kobiecie mocno doświadczonej przez życie, zajmującej swataniem par, jak się okazuje nie tylko. Pani detektyw wierzy w magię symbolów i znaków ( potrafi układać Tarota) interesuje się mistycyzmem.
Pani Meliton postanawia wykorzystać do śledztwa studentów medycyny Patkiewicza, Maleskiego i Draczyńskiego - mieszkańców kamienicy barona. Niestety postacie studentów są utrwaleniem stereotypów o tym środowisku: piją , bawią się bez opamiętania, a przed egzaminami zakuwają dniami i nocami. W epizodach kryminału pojawiają się też byli subiekci ze sklepu Wokulskiego oraz hrabianka Ada Solska (z Emancypantek). W spokoju pozostawione są postaci Wokulskiego i Łęckiej.
Szczypta kryminału w stylu retro, szczypta romansu – przepis na przyjemną lekturę latem. Zdecydowanie polecam.

„Lalki” to kryminał w stylu retro luźno nawiązujący do Lalki Bolesława Prusa. Aleksander Głowacki to pseudonim literacki Bolesława Prusa, natomiast pod pseudonimem Alicji Pruś kryją się dwie kobiety: Dorota Żytkiewicz (z domu Pruś) oraz Alicja Badowska. Przyjemniej się czyta od oryginałów z epoki, bo kryminał ten jest nierozwlekły, niestroniący od erotyki i w ogóle tematów,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
36
16

Na półkach:

"Wodospad szyb! Huragan braw! Gap przy każdej szybie!"
Oto w tryumfie powrócił mój ulubiony bohater "Lalki" - Patkiewicz. Nawet otrzymał więcej możliwości, większe pole do popisu (dosłownie i w przenośni) niż dał mu Prus, choć nie stracił nic ze swego uroku. Dlatego, mimo że raczej wystrzegam się przesady w ocenie, tym razem przesadziłem. A nawet, jeśli autorka (autorki?) ożywi go jeszcze raz, dorzucę brakującego punkcika. Czekam rok, najwyżej dwa lata. Potem - ostrzegam - zacznę odejmować!
PS. (19 września 2014) Jakby ruszyło... Na tak niszowej stronie, że konia z rzędem temu, kto odnajdzie... Trafiłem na drugi odcinek i jak dotąd ostatni. Patkiewicza tam niet, więc czekam.... Jeśli ktoś czytał pierwszy kawałek - niech da znać. Choć mało prawdopodobne, aby wyżej wspomniany pojawił się już na wstępie, mimo że to superbohater

"Wodospad szyb! Huragan braw! Gap przy każdej szybie!"
Oto w tryumfie powrócił mój ulubiony bohater "Lalki" - Patkiewicz. Nawet otrzymał więcej możliwości, większe pole do popisu (dosłownie i w przenośni) niż dał mu Prus, choć nie stracił nic ze swego uroku. Dlatego, mimo że raczej wystrzegam się przesady w ocenie, tym razem przesadziłem. A nawet, jeśli autorka (autorki?)...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach: ,

"Lalki "- Alicji Pruś, to fantastyczne wciągające czytadło w najlepszym tego słowa znaczeniu. Dziewczyny tak trzymać! Macie Pazur i o to chodzi. Nie odkładajcie pióra. Piszcie, piszcie, piszcie..... Wszystkiego Naj-naj-naj-lepszego. Czekam na nową waszą książkę!!!!!!

"Lalki "- Alicji Pruś, to fantastyczne wciągające czytadło w najlepszym tego słowa znaczeniu. Dziewczyny tak trzymać! Macie Pazur i o to chodzi. Nie odkładajcie pióra. Piszcie, piszcie, piszcie..... Wszystkiego Naj-naj-naj-lepszego. Czekam na nową waszą książkę!!!!!!

Pokaż mimo to

avatar
3236
262

Na półkach: ,

Chyba zepsuło mi się poczucie humoru… Książka miała być taka zabawna, a była nużąca i nijaka. Autorki postanowiły napisać kryminał w stylu retro luźno nawiązujący do Lalki Bolesława Prusa. Główni bohaterowie powieści to baron Krzeszowski, pani Meliton oraz studenci medycyny Patkiewicz, Maleski i Draczyński - mieszkańcy kamienicy barona. W epizodach pojawiają się też byli subiekci ze sklepu Wokulskiego oraz hrabianka Ada Solska (z Emancypantek). I to chyba wszystko, co mogę napisać o tej książce ciekawego. Wątek kryminalny na tyle słabo zarysowany, że gdy na koniec następuje rozwiązanie zagadki to ledwo pamiętałam, że w ogóle taka była… Z resztą niektóre wątki zmarły po drodze śmiercią naturalną, ale raczej nikt po nich nie płakał. Raził mnie język powieści - dziwne próby stylizacji na XIX wiek połączone z wulgaryzmami wstawianymi jakby na siłę.

Rzadko zdarza mi się, że mam ochotę porzucić książkę przed jej zakończeniem. Tym razem niewiele brakowało. Bardziej wymęczyłam niż przeczytałam.

Chyba zepsuło mi się poczucie humoru… Książka miała być taka zabawna, a była nużąca i nijaka. Autorki postanowiły napisać kryminał w stylu retro luźno nawiązujący do Lalki Bolesława Prusa. Główni bohaterowie powieści to baron Krzeszowski, pani Meliton oraz studenci medycyny Patkiewicz, Maleski i Draczyński - mieszkańcy kamienicy barona. W epizodach pojawiają się też byli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
5
4

Na półkach: , ,

Zupełnie w moim typie, jakby szyte na mój rozmiar. Przeczytałem właśnie po raz wtóry i znowu się uśmiałem. Ten rodzaj humoru (postaci, sytuacji, języka) to właśnie to, co tygrysy lubią najbardziej. Kiedy pierwszy raz czytałem "Lalki", na przełomie lipca i sierpnia, miałem bardzo zły czas; pomagały mi one odrywać się od problemów, zaczytywać smutki. Dlatego dozowałem je po kawałeczku.
Normalnie dałbym dziewiątkę, ale z powodów osobistych dorzucam jeszcze punkt.

Zupełnie w moim typie, jakby szyte na mój rozmiar. Przeczytałem właśnie po raz wtóry i znowu się uśmiałem. Ten rodzaj humoru (postaci, sytuacji, języka) to właśnie to, co tygrysy lubią najbardziej. Kiedy pierwszy raz czytałem "Lalki", na przełomie lipca i sierpnia, miałem bardzo zły czas; pomagały mi one odrywać się od problemów, zaczytywać smutki. Dlatego dozowałem je po...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    106
  • Przeczytane
    45
  • Posiadam
    18
  • Ulubione
    4
  • 2014
    2
  • Stos 11/2013 listopadowy
    1
  • Kryminał
    1
  • Chętnie przygarnę
    1
  • Lektury/ Klasyka
    1
  • Do przeczytania - literatura polska
    1

Cytaty

Więcej
Alicja Pruś Lalki Zobacz więcej
Alicja Pruś Lalki Zobacz więcej
Alicja Pruś Lalki Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także