-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński4
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać8
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "evangeline fox" [35]
[ + Dodaj cytat]
Podczas poszukiwań zaginionych drzwi czytała, że Książe Serc przechowywał inny zapach dla każdego odwiedzającego. Miał to być zapach największego ludzkiego bólu serca.
[...] Wyczuwała natomiast słodką metaliczną woń jabłek i krwi.
Jedną z tych, które Liana opowiadała Evangelinie, była Ballada o łuczniku i lisicy - romantyczna historia o sprytnej chłopskiej dziewczynie potrafiącej zmieniać się w lisicę i zakochanym w niej młodym łuczniku, któremu klątwa nakazywała ją upolować.
Skrzywił się, gdy zwierzę otarło się pyszczkiem o jego podniszczone buty.
Roześmiała się i w końcu zwrócił na nią uwagę
- Chyba cię lubi
- Nie wiem dlaczego - Jacks spojrzał gniewnie na liska.
- Powinieneś nadać mu imię.
- Wtedy pomyśli, że jest moim domowym zwierzątkiem. - Wymawiał te słowa z obrzydzeniem, co jeszcze bardziej przekonało ją, że lisek może być najlepszą rzeczą, jaka kiedykolwiek przydarzyła się temu Mojrowi.
- Może ja go nazwę? Co myślisz o imieniu Księżniczka Puszków?
- Nawet nie próbuj tego powtarzać.
Jacks położył ciężką dłoń na jej ramionach i nagle mocno ją przytulił.
- Chcesz, żebym kogoś z nich zabił?
- Nie, tylko plotkują.
- To może tylko wzbudzę w nich chęć odcięcia sobie języka? - zapytał, demonstrując dołeczek w policzku.
Dziewczyna nie żyła. Gdyby nie potwierdzało tego jej martwe ciało, wystarczającym dowodem byłby straszliwy krzyk Mokra, który trzymał ją w ramionach.
- Zaczekaj! - zawołała. - Jak się nazywasz?
,,Już to wiesz, Lisiczko".
Dłoń którą wcześniej dotknęła, zaciśnięta była w pięść u jego boku, jakby marzył tylko o tym, by się stąd wynieść.
Ona zaś marzyła tylko o tym, by został.
- Kim dla mnie jesteś? - spytała.
Łucznik popatrzył jej prosto w oczy.
- Nikim.
[...] Nie wymagało szycia, ale plama krwi wyglądała okropnie - prawdopodobnie ona sama także.
- Ty nie mogłabyś wyglądać okropnie - stwierdził Łucznik.