cytaty z książek autora "Jolanta Kosowska"

W układach międzyludzkich, szczególnie w tym zawodzie, należy trzymać dystans do wszystkiego. Wtedy nikt nas nie zrani i nie zniszczy. Nikt nie będzie w stanie w nas uderzyć, zaatakować.

Marzenia i cele to zupełnie co innego. Te drugie można osiągnąć. Pierwsze są niedościgłe...Marzenie, które zostało spełnione, staje się już tylko zrealizowanym celem...

Czujemy więcej, niż potrafimy nazwać. Nasz język jest zbyt ubogi w stosunku do naszych emocji.

Pierwsza miłość nigdy nie rdzewieje. Ona zawsze będzie ta najważniejsza, ta święta...Nic, co później, nie jest już takie.Wszystko jest jak podróbka, nędzny falsyfikat tego pierwszego uczucia. Przy nim wszystko inne jest blade i bez wyrazu. Potem zawsze się już tylko porównuje.

- Nie powiedzieć o czymś to co innego niż skłamać - powiedziała spokojnie Elena. - Wcale nie trzeba zawsze wszystkiego wiedzieć.

- Były lata chude i lata tłuste, w związku z tym na ścianach pojawiały się mniej lub bardziej wartościowe dzieła sztuki. Te obrazy układają się w historię jej życia... - mówiłem, a ona słuchała.

Nie ma rzeczy niewykonalnych. To tylko ludziom brakuje czasami odwagi, by zmierzyć się z czymś wyjątkowym i trudnym”.

Najgorsza prawda jest lepsza od najlepszego kłamstwa, autentyczność od wyuczonych schematów zachowań.

Tylko od nas zależy czy prawdę przyjmiemy za iluzję, czy iluzję za prawdę.

Chciałbym móc Ci podarować
Jeszcze raz to wszystko,
Co kojarzy mi się z miłością.
Sny niewyśnione,
Słowa niewypowiedziane,
Drogi nieprzebyte,
Noce przeszeptane.

Teraz już wiem, że w życiu trzeba się spieszyć, nie warto niczego odkładać na później, że nic nie jest w nim pewne.
Los zawsze może z nas zadrwić i „później” nie będzie już nigdy.

Nie ma ludzi z kamienia. Każdy ma tylko inną granicę wytrzymałości.

Nie można być przyjacielem każdego pacjenta. Nie można być kimś bliskim dla paruset ludzi. Nie można po każdym, który musiał odejść, nosić żałoby. To ich życie.


Wspomnienia to wspaniała rzecz. Tego nikt nie może nikomu zabrać. Na to, co było, teraźniejszość nie ma żadnego wpływu. Przeszłość żyje własnym życiem gdzieś w środku, wewnątrz nas.

Życie jest tylko grą pozorów, ma pierwsze, drugie, trzecie, czwarte dno... Ma nałożone na siebie kolejne maski. Można ściągać je po kolei, ale i tak nigdy nie ma się pewności, czy ta przed chwilą zdjęta nareszcie ukazała oczekiwaną prawdę, czy tylko następne pozory.

Zrobić dobrze to wcale nie znaczy nagiąć się do oczekiwań tych wszystkich ludzi. Robić to, czego inni od nas oczekują, byłoby najłatwiej. Bylibyśmy wtedy powszechnie kochani i szanowani, tylko z dnia na dzień coraz bardziej nieszczęśliwi, przytłoczeni, zdegustowani, wewnętrznie zrujnowani. Stracilibyśmy poczucie własnej wartości. Bylibyśmy coraz bardziej i bardziej nieszczęśliwi. "Zrobić dobrze" to znaczy zupełnie coś innego. To znaczy pozostać ze sobą w wewnętrznej harmonii, nie zniszczyć siebie, swojego wnętrza, to znaczy móc spojrzeć sobie spokojnie w lustrze w oczy, uśmiechnąć się i być z siebie samego dumnym.


Czasami człowiek musi otrzeć się o śmierć, żeby zrozumieć,
że nie załatwił jeszcze wszystkich swoich ziemskich spraw.

Powiedziała mi, że nikt nigdy cały nie umiera, że to na samym początku tłumaczył jej Marco. Ludzie odchodzą, ale coś pozostaje, coś, co jest w nas. Jak długo pamiętamy o kimś, tak długo on tak całkiem nie odszedł.

Nasza miłość podobna jest do nurtu rwącej górskiej rzeki. Nurt jest szybki, rześki, radosny, od czasu do czasu wody podskakują na wystających z dna kamieniach. Pędzą szybko, szumią radośnie, czasami spadają w huczących wodospadach, by po chwili odrobinę odpocząć, zwolnić bieg i przez moment toczyć się leniwiej. Raz na drodze pojawiła się ogromna skała. Wody rzeki rozdzieliły się na dwa osobne nurty. Oba nagle zaczęły płynąć leniwiej i smutniej, tworząc liczne meandry i zakola.

Marzenia i cele to zupełnie co innego. Te drugie można osiągnąć. Pierwsze są niedościgłe... Marzenie, które zostało spełnione, staje się już tylko zrealizowanym celem.

Na chwilę zapomniałem, że walczy się nie z ludźmi, lecz z ich poglądami.

Musisz zawsze mieć swoje zdanie. Wszystko jedno jakie, ale coś, co cię określa, jest wyrazem twojej osobowości, odzwierciedleniem twoich przemyśleń, choć cieniem twojego wnętrza.

Pan nie jest zły. Pan tylko udaje. Pana życie to ciągła gra. Jest pan tak zakłamany, że nawet przed samym sobą nie potrafi się do tego przyznać.

- Michał... - Wolski odciągnął mnie na bok. - Z tą dziewczyną to bardzo delikatna sprawa - mówił ściszonym głosem. - Była najlepszą studentką w Gdańsku. Zrobiła w jeden rok dwa lata studiów. Stypendium naukowe, nagrody, publikacje... Przed paroma miesiącami przeżyła jakąś tragedię. Postaraj się, jako szef grupy, żeby od razu poczuła się u nas dobrze.

- Piękna kobieta, gorące obrazy, przewrotny wygląd i emocjonalne forte. Czy nie boi się pani, że rozda pani wszystko? Nic pani sobie na później nie zostawi?
- Emocje się regenerują. Nie znikają. Można się nimi dzielić do woli i bez końca.
