Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Cisza gęstniała jak migotliwy śnieg pod ich stopami.

Serce zatłukło się w jego piersi.
Nigdy wcześniej nie życzył bratu śmierci.
Ta myśl go przeraziła.
Tak jakby w głębi duszy nie wierzył, że jest naprawdę zły.
Aż do teraz.

Dlaczego nie starał się, żeby jego brat czuł się kochany, a nie zagrożony?

Nie ma znaczenia, czym jesteś - oznajmił Rafal. - Liczy się tylko to, co robisz.

Wszystko na świecie jest na sprzedaż - upierał się Aladyn.

Proszę bardzo, możesz się żywić miłością. Lepiej po twoim trupie niż po moim.

Nie umiałbym powiedzieć, czy bardziej przypominasz balerinę, czy rabusia, który próbuje się wymknąć z banku.

Zło atakuje, Dobro się broni.

Istnieje różnica między człowiekiem, który chce być dobry, a człowiekiem, który jest dobry.

Twój brat ci nie wystarcza. Chcesz mężczyzny, który by ci pokazał, gdzie twoje miejsce.

Nic nie wzmacnia szacunku, tak jak strach - stwierdził Rafal.

Szukał substytutu miłości.

To wspólna cecha twojej siostry i mojego brata: wzdychają do niewłaściwych chłopców - mruknął Rafal.

Pióro zapisało imię nowego Dyrektora Akademii.
Tym razem jednak nie było to jedno imię, lecz dwa.
Pióro jest zwane Baśniarzem.
Długie i stalowe, zaostrzone na obu końcach.

Zdradziłeś więzy krwi z powodu zauroczenia.

Twoja siostra i mój brat uważają, że ich dusze są tak czyste, że nie może ich pociągać ciemność. Ale wszyscy mamy dwie strony, nawet najlepsi z nas.