cytaty z książek autora "Aleksandra Pakuła"
Przypomina ulewę w słoneczny dzień. Wybucha gniewem, krzyczy, płacze, śmieje się w tym samym momencie. Ma więcej nastrojów niż tęcza barw. To magiczny bałagan.
Pamiętam, kiedy pierwszy raz, tak świadomie, poczułem, że to miłość. Wystarczyło jej pytanie o to, jak mi minął dzień. Tak po prostu. Poczułem się jak w domu. Ona stała się tym bezpiecznym domem, do którego chciałem wracać.
Obydwoje jesteśmy dla siebie jak najlepszy narkotyk, a stan odurzenia, jakiego doświadczamy, łącząc nasze ciała, to coś, czego nikt inny nigdy nie zazna.
Trzeba się spieszyć żyć i kochać, nie zgadzać się na nijakość, na pozorne szczęście, bo nigdy nie wiadomo, które z naszych spotkań będzie ostatnie.
Życie jest zbyt krótkie, by marnować je na rzeczy, które zadowalają nas na pół gwizdka. Na przyjaźń bez szaleństwa, na kiepski seks, na kawę bez kofeiny, na frytki bez tłuszczu. Trzeba żyć pełnią barw.
Owszem, jestem jego matką. Zawsze nią będę. Taką osobą, jedyną na świecie, która działa ponad swoje siły, a kiedy czuje bezsilność i niemoc, płacze po cichu, by nie wyszło na jaw, że też jest człowiekiem, jak inni, by nikt się nie dowiedział, że jest kobietą, która ma swoje potrzeby, marzenia, emocje.
Życie mam jedno. I mam prawo do szczęścia, odpoczynku i spełnienia.
Nie dostrzeżesz najważniejszego dnia w swoim życiu, zanim się nie okaże, że właśnie go przeżyłaś.
W naszym przypadku słowa miłość i złość różnią się zaledwie kilkoma pierwszymi literami, a pożądanie tak łatwo prowadzi do szaleństwa, że czasem trudno zauważyć moment, kiedy to nastąpiło. Naszą namiętność i gniew dzieli cienka granica. To cieniuteńka lina, na której balansujemy niczym najlepsi akrobaci. Tylko naszej sztuki nikt nie chciałby oglądać. Nikt też by jej nie podziwiał, bo jak podziwiać kogoś, kto w tak gwałtowny sposób okazuje swoją miłość?