Złote Pociski trafiły do laureatów. Bonda z trzema nagrodami
Wojciech Chmielarz i Katarzyna Bonda najlepszymi autorami polskich powieści kryminalnych, a Alexandra Ahndoril i Alexander Ahndoril, małżeństwo publikujące pod pseudonimem Lars Kepler, uhonorowani za najlepszą powieść zagraniczną. Rozdano Złote Pociski, przyznawane w ramach Warszawskiego Festiwalu Kryminału.
Podczas zakończonego w weekend Warszawskiego Festiwalu Kryminału rozdano Złote Pociski. Najlepszymi polskimi powieściami kryminalnymi zostały ex aequo „Czerwony pająk” Katarzyny Bondy i „Żmijowisko” Wojciecha Chmielarza. Przyznanie Złotego Pocisku stanowi dla Chmielarza potwierdzenie dobrej passy – jego najnowsza powieść jest również nominowana do Nagrody Wielkiego Kalibru, otrzymała też od naszych użytkowników tytuł Książki Roku w plebiscycie Lubimyczytać.pl.
Z kolei dla Katarzyny Bondy sobotni wieczór był wyjątkowo udany, gdyż jej najnowsza powieść otrzymała także nagrodę publiczności, a jury pod przewodnictwem prof. Tadeusza Cegielskiego uhonorowało ją nagrodą specjalną za serię „Cztery żywioły Saszy Załuskiej”. Pisarka świętowała sukces wraz ze swoim partnerem, Remigiuszem Mrozem.
Złoty Pocisk w kategorii najlepsza powieść zagraniczna trafił w ręce Alexandry Coelho Ahndoril i Alexandra Ahndorila, lepiej znanych jako Lars Kepler. Kryminał „Łowca” autorstwa pracujących w duecie pisarzy był już na liście najlepiej sprzedających się w Szwecji książek, a teraz święci triumfy w Polsce.
Najlepszą polską powieścią kryminalno-historyczną jury uznało „Szkarłatną głębię” Krzysztofa Bochusa. Jest to trzeci tom dziejącej się na polskim Pomorzu serii, której bohaterem jest Christian Abell.
Podczas gali wręczenia nagród prowadzący Karolina Korwin-Piotrowska i Rafał Bielski z „Magazynu Literacko-Kryminalnego POCISK” ogłosili także nazwiska laureatów nagród specjalnych, którymi zostali Joanna Jodełka („2 miliony za Grunwald”) oraz Grzegorz Kalinowski (autor cyklu „Śmierć frajerom”).
Po raz pierwszy nagrodzono także lektorów audiobooków. W tej kategorii statuetkę odebrała Paulina Holtz za interpretację powieści „Trup na plaży i inne sekrety rodzinne”.
komentarze [19]
Z całej tej śmietanki znam tylko Chmielarza. Jedną książkę. Koszmarnie słabą. Może od tamtego czasu się rozwinął.
Ale kryminały to jest może ze dwa procent mojej czytelniczej palety.
Wydaje mi się, że nasz rynek jest zbyt zdominowany przez ten gatunek literacki, proza leży. Przecież, bądź co bądź, kryminał to rozrywka w czystej postaci, często niezbyt wymagająca. Mocną pozycję ma literatura faktu, choć nie zawsze wszystko wypromowane przez media okazuje się rzeczywiście takie dobre. Czytałem "Świadka" i "Piaskuna" duetu Lars Kepler i z tego, co pamiętam...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Gratuluję nagrodzonym. Bochus z tej trójki najmniej znany, a niesłusznie. - To świetne pióro.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Gratuluję wszystkim wyróżnionym.
Pan Wojciech Chmielarz zasłużona nagroda.
Gratulacje dla pana Krzysztofa Bochusa. Jego książka z cała pewnością zasługuje na te nagrodę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postBonda mnie zdumiewa. Książki coraz gorsze (patrząc chociażby po ocenach i recenzjach na lc), nagród coraz więcej.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postCoraz gorsze? To ja się cieszę, że trafiłam na jedną z wcześniejszych.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDokładnie! A "Czerwony pająk" to chaotyczna droga przez mękę.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWybór ciekawy,Bonda poległa na Czerwonym Pająku.Chociaż Okularnik był bardzo dobry,tak jak.Lampiony,Chmielarz zacny autor.Oby szybko coś napisał nowego.Alem,sam a.Nie zbiór opowiadań.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Zacna to była impreza :) Mam nadzieję, że w przyszłym roku będę mogła pojawić się na niej osobiście.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post