Anna Karenina
- Kategoria:
- klasyka
- Tytuł oryginału:
- Aнна Kapeнина
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2012-10-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-10-15
- Liczba stron:
- 908
- Czas czytania
- 15 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324022151
- Tłumacz:
- Kazimiera Iłłakowiczówna
- Ekranizacje:
- Anna Karenina (2012)
- Tagi:
- Kazimiera Iłłakowiczówna Rosja miłość namiętność literatura rosyjska powieść rosyjska arcydzieło klasyka
- Inne
Anna Karenina wiedzie dostatnie, stabilne i nieco nudne życie u boku dużo starszego męża. Piękna młoda kobieta spełnia się jako matka, ale nie stroni też od przyjęć, jest uwielbiana na petersburskich salonach. Spokój znika wraz z pojawieniem się hrabiego Wrońskiego, który wprowadza w życie Anny namiętność, jakiej nigdy nie zaznała. I zniszczenie, którego nie da się cofnąć.
To ponadczasowa powieść o uczuciu, które od początku było skazane na potępienie. Uczuciu, dla którego Anna poświęciła wszystko. Powieść Tołstoja po raz kolejny inspiruje Hollywood. Reżyser Joe Wright tworzy pełen rozmachu pejzaż rosyjskich elit. Keira Knightley jako Anna Karenina i Jude Law w roli jej męża – megagwiazdorska obsada pozwala na nowo odkryć najpiękniejszą rosyjską historię miłosną.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Pociąg do miłości
Pasjami lubię czytać opasłe, klasyczne powieści psychologiczne. Nie jest tajemnicą, że mistrzostwo osiągnęli w nich Rosjanie. Niektórzy badacze dziewiętnastowiecznej francuskiej powieści psychologicznej wysuwają tezę, że jej autorzy w najlepszym wypadku inspirowali się właśnie dziełami rosyjskich kolegów po piórze, a nawet wręcz pożyczali sobie pewne wątki fabularne. Po piętach jednym i drugim deptali Anglosasi ze swoimi powieściami wiktoriańskimi, z mistrzem Charlesem Dickensem i arcymistrzem Henrym Jamesem na czele. Coś tajemniczego jednak - może jest to styl, słowiański duch, może podobna mentalność czy realia życia, dylematy moralne i rozdzieranie włosa na czworo albo ukazanie ciemnych stron życia i jasnych śmierci lub po prostu boża iskra geniuszu autora – sprawia, że to właśnie rosyjskie dzieła są tak bliskie mojemu sercu.
Z ogromną więc przyjemnością zatopiłam się w lekturze tej książki, opisywanej przez wydawcę jako „historia miłosna wszechczasów”. Owszem, tytułowa postać i jej losy związane są z płomiennie namiętną miłością. Rzeczywiście, wszystkie inne wątki wiążą się w różny sposób z romansem Anny. Jednak – napisać trzeba – w istocie jest to powieść nie tyle o miłości, ile o społeczeństwie rosyjskim XIX wieku. Tołstoj, nie szczędząc trudu i swojego talentu oraz co chwila sięgając do własnych doświadczeń życiowych, odmalował ogromny, przepiękny i wielobarwny fresk z życia Rosjan różnych stanów społecznych i zawodów: od chłopów, przez upadłą szlachtę, byłe prostytutki, przez ziemian, urzędników, wojskowych, po arystokrację, również tę, która w swojej próżniaczej dumie spędzała większość czasu poza granicami kraju. Wraz z wszechwiedzącym narratorem odwiedzimy polne drogi, chłopskie chaty, dworki i pałace, ale również rozmaite instytucje państwowe, gospody, teatry, tory wyścigowe, szpitale czy uzdrowiska. Uczestniczymy w rozmaitych rozrywkach arystokracji, wśród których znajdują się rozmowy na temat metod rusyfikacji Polski, prowadzone przy obiedzie i deserze. Również przekrój wiekowy i kondycja fizyczna bohaterów stanowi wielobarwny wachlarz możliwości: od kobiet w ciąży i niemowlęta, przez kilkuletnie dzieci, podrostki, panny na wydaniu i złotych młodzieńców po ludzi statecznych, w wieku średnim a nawet starców; od ludzi zdrowych, przez chwilowe niedyspozycje, po dotkniętych problemami psychicznymi, po przewlekle chorych i kalekich (dziś powiedzielibyśmy niepełnosprawnych). Tołstoj maluje również przed naszymi oczyma różne warianty życia rodzinnego lub jego braku: od kawalerów statecznych po hulaków, od poważanych małżonków po tych, mniej lub bardziej jawnie, romansujących na boku, od rodzin bezdzietnych do wielodzietnych, wreszcie rozwodników i wdowy.
Wszystkie te elementy służą do tego, by odmalować panoramę społeczną i obyczajową, całe spektrum postaw moralnych wokół Anny i jej historii, ale również – a może przede wszystkim – dają okazję pisarzowi do zawarcia w powieści swoich refleksji i wniosków na tematy społeczne, polityczne, gospodarcze, religijne i moralne. Często przemyślenia te wkłada w usta Konstantego Lewina – swoistego alter ego autora – który to (a nie Wroński czy Karenin) staje się, obok Anny Arkadiewny, drugą główną postacią utworu. W istocie nawet – jest postacią pierwszą, to jemu bowiem pozwala autor na liczne przemyślenia, jego ewolucję uczuciowa i psychiczną obserwujemy, to on jest postacią działającą – głównym motorem i katalizatorem wielu wydarzeń. Anna przy nim okazuje się, co ciekawe, bierna, roztrzęsiona i niezdecydowana. Jednak mimo tych różnic wiele ich łączy – co, nawiasem mówiąc, zostało bardzo podkreślone w ekranizacji książki w reżyserii Bernarda Rose’a z 1997 roku. Oboje dążą do osobistego szczęścia i spełnienia, oboje chcą kochać, ale, podczas gdy Konstanty łączy swoje szczęście z dobrem innych a miłość upatruje w statecznym małżeństwie, Anna dążąc do tego samego rujnuje szczęście męża i obojga dzieci, a miłość przynosi jej występek i złamanie praw boskich i obyczajowych. Kontrastując zatem miłość Anny i Aleksego Wrońskiego z miłością Kitty Szczerbackiej i Konstantego Lewina, która to druga para przypomina, nota bene, pisarza i jego żonę, stawia przed oczyma czytelnika wybór między miłością zaczynającą się nagle, gwałtowną, namiętną i tak samo się kończącą, a miłością rozwijającą się latami, pokonującą wiele trudów, wymagającą wyrzeczeń i dojrzałości obu stron, za to mało widowiskową lecz trwałą. Co wybierzesz jako czytelnik? A co jako człowiek?
Nowe wydanie książki zbiegło się z premierą kolejnej jej ekranizacji, co jest widoczne w projekcie okładki. Powieść doczekała się już co najmniej trzynastu adaptacji filmowych (niekoniecznie kinowych), a postać Anny grały takie gwiazdy jak Greta Garbo, Vivien Leigh czy Sophie Marceau. Nowy film stawia, już na etapie oglądania zapowiedzi i plakatów, kilka pytań: jak daleko można interweniować w materię powieści? Czy możliwe jest odkrycie nowych sensów w tak znanej historii? Czy pełną temperamentu, krwistą i namiętną brunetkę o ciemnych oczach i obfitej figurze może zagrać wiotka, młoda dziewczyna? Czy „złotego młodzieńca rosyjskiej arystokracji”, gładko ogolonego bruneta o krótkich włosach i początkach łysiny może zagrać aktor wystylizowany na płowowłosego rosyjskiego chłopa z zarostem? Tak czy inaczej, ekranizacja budzi emocje, pozwalając po raz kolejny postawić postulat, by przed jej oglądnięciem lepiej najpierw przeczytać oryginał.
Rozmaici krytycy i czytelnicy (w tym tak wybitni, jak Iwaszkiewicz) widzieli w historii Kareniny oskarżenie ustroju społecznego oraz hipokryzji rosyjskiego społeczeństwa, każącej z jednej strony z ostracyzmem i pogardą traktować bohaterkę jako kobietę upadłą, podczas gdy Wroński wciąż otoczony był szacunkiem i przyjmowany na salonach, z drugiej zaś te same osoby z towarzystwa dopuszczały się wciąż rozmaitych zdrad, romansów i flirtów, jawnie i półjawnie i wciąż były szanowanymi członkami społeczności, bo – w przeciwieństwie do Anny – zostawiały zawsze jakiś margines niedopowiedzenia, żyły podwójnym życiem lub traktowały te kwestie z nonszalancją i powierzchownie. Można odczytać oskarżenie węziej – jako nierówne traktowanie płci w kwestiach moralności i nie tylko. Mnie narzuca się odczytanie zgoła inne, pragmatyczne (ach te wpływy polskiego pozytywizmu) – zwycięstwo Lewina polega na tym, że osiągnął szczęście pomagając innym, rozwijając swoje zdolności i talenty oraz pracując. Anna – której tożsamość wydaje się być mniej złożona – była żoną, matką, bywalczynią salonów i kobietą. Gdy – z powodu dokonanego wyboru i życia w wolnym związku - utraciła możliwość realizowania się w trzech pierwszych rolach, pozostała jej tylko jedna. Nie mając czym zająć serca, rąk i myśli zadręczyła innych i samą siebie. Jednocześnie Tołstoj, krytykując pewną mizoginię towarzystwa w stosunku do Anny, sam dopuszcza się podobnego przewinienia, czyniąc jej postać nie dość skomplikowaną. Patrząc na nią jako współczesna czytelniczka, mogłabym z cynizmem powiedzieć, że była kobietą niedowartościowaną, z nieukształtowanym systemem wartości, niezdecydowaną, znudzoną i nie mającą zainteresowań, a przede wszystkim kokietką, hipokrytką (brak skrupułów za spowodowanie poniżenia Kitty na balu) i wyrodną matką. W istocie ta kobieta mnie irytuje! I to, zapewne, obok świetnego opisu życia w XIX wieku, jest największym zwycięstwem Tołstoja – jego Anna to postać żywa, z krwi i kości, wciąż budząca rozmaite emocje. Bez względu zatem na to, Czytelniku, co, Twoim zdaniem, mieści się w pojęciu wielkiej miłości, nie wypada nie znać tej książki, uważanej przez wielu za najwybitniejszą powieść świata.
Pociagi i inne środki lokomocji pełnią w tym dziele niepośrednią rolę i znacznie popychając akcję do przodu. Ironię losu lub autoproroctwo stanowi fakt, iż koniec życia Tołstoja upłynął w otoczeniu pociągów – umarł na stacji, a pociąg do domu stanowił jego – dosłownie – ostatnią drogę. Można zaryzykować twierdzenie, że zabił go pociąg do literatury, tutaj akurat – politycznej.
Jowita Marzec
Oceny
Książka na półkach
- 18 124
- 16 403
- 4 846
- 1 130
- 1 126
- 378
- 358
- 213
- 128
- 118
Opinia
Nasza głowa jest pełna imion i nazwisk, których nie sposób zliczyć. Każde z nich kojarzy nam się z pewną osobą, postacią literacką, czy filmową. Założę się, że wszystkim znana jest kombinacja „Anna Karenina”, jak nie to należy nadrobić zaległości! Gdy w poszukiwaniu jakiejś ciekawej lektury pośród półek biblioteki wpadłam na twórczość Tołstoja zadecydowałam, że pora zapoznać się z tym autorem. Mój wzrok napotkał Annę Kareninę i już wiedziałam, że ta dwu tomowa cegła pójdzie ze mną do domu. Rozpoczynając swoją przygodę z tytułową bohaterką spodziewałam się drogi pod górkę, czyli ciężkiej i męczącej literatury. Muszę przyznać, że byłam wielce zdzwiona, gdy po krótkim czasie znalazłam się na setnej stronie.
Lew Tołstoj to znany na całym świecie rosyjski pisarz, dramaturg i krytyk literacki. Zawsze podziwiałam tę postać, poglądy jakie głosił, więc z chęcią zapoznałam się z jego papierowymi dziełami. „Anna Karenina” to klasyczna powieść, która przedstawia społeczeństwo rosyjskie w latach 70 XIX wieku. Autor zapoznaje nas z wieloma postaciami wokół, których toczy się wątek. Oczywiście z tytułową bohaterką spędzamy najwięcej czasu. Jest to silna, młoda kobieta, która cieszy się ze swojego życia. Jednak podczas wizyty u Obłońskich wpada na hrabiego Wrońskiego. Ideał mężczyzny. Między nimi narasta uczucie, którego nie sposób się pozbyć. Anna podzielona pomiędzy własnego męża i syna, a Wrońskiego musi podjąć decyzję, która zmieni całe jej życie. Tylko czy na lepsze?
„Wszystkie szczęśliwe rodziny są do siebie podobne, każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój sposób.”
Język jakim posługuje się Lew Tołstoj jest dosyć prosty i wydaje mi się, że nie powinien sprawiać większych kłopotów. Radzę wykluczyć świat zewnętrzny, przysiąść z kubkiem herbaty pod ręką i śledzić wzrokiem po literkach. Z początku wędruje się przez strony niczym z górki. W krótkim czasie zakończyłam pierwszy tom i rozpoczęłam kolejny. No i dopiero wtedy zaczęło robić się ciężko. Przez niektóre rozdziały ledwo co przechodziłam, były to tematy ciężkie, a ja pragnęłam jedynie wrócić do Anny i jej uczuć, czy działań. Chyba za bardzo skupiłam się na Kareninie, ponieważ jej sytuacja była mi dość bliska i chciałam wiedzieć jak zakończy się jej historia.
Bohaterowie jakich stworzył autor są oryginalni. Każdy z nich ma własną historię i problemy, które taszczy na barkach. Ich oryginalne charaktery sprawiają, że z wielką chęcią dowiaduje się na ich temat więcej. Fabuła jest zawiła, historia nie idzie jednym tokiem. „Anna Karenina” jest pełna różnych wątków i każdy z nich jest coraz to ciekawszy. Nie przespałam wielu nocy by śledzić poczynania postaci. Książka wywołała u mnie wiele uczuć. Przy niej wzruszałam się i gotowałam ze złości. Przyznaję, że dawno nie wczułam się tak w żadną opowieść. Na pewno nie jeden raz wrócę do tej książki i założę się, że za każdym razem znajdę w niej coś nowego.
Powstało wiele ekranizacji tej powieści. Mimo wszystko z żadną się jeszcze nie spotkałam. Może to i lepiej? Staram się najpierw zapoznać z wersją papierową, wolę by moja wyobraźnia działała samodzielnie. Jednak po przeczytaniu tego dzieła na pewno obejrzę film. Chociaż na chwilę pozwoli mi wrócić do Anny i innych bohaterów.
„Ja mogę żyć tylko sercem, wy zaś żyjecie według zasad”
Podsumowując, wydaje mi się, że z „Anną Kareniną” każdy czytelnik powinien się zapoznać. Nawet nie dlatego, że jest to klasyk, którego każdy znać musi. Jest to po prostu powieść warta uwagi, z której wiele można wyciągnąć i wielu rzeczy się nauczyć. Polecam.
Ocena: 9/10
[recenzje-bezimiennej.blogspot.com]
Nasza głowa jest pełna imion i nazwisk, których nie sposób zliczyć. Każde z nich kojarzy nam się z pewną osobą, postacią literacką, czy filmową. Założę się, że wszystkim znana jest kombinacja „Anna Karenina”, jak nie to należy nadrobić zaległości! Gdy w poszukiwaniu jakiejś ciekawej lektury pośród półek biblioteki wpadłam na twórczość Tołstoja zadecydowałam, że pora...
więcej Pokaż mimo to