Hej,

książka stara, moja ulubiona jak miałem 3 lata (czyli najpóźniej z 1998 roku, ale no na pewno starsza). Formatem bliższa kwadratowi niż prostokątowi, w twardej okładce, oprócz tekstu było dużo rysunków. Z fabuły pamiętam tak naprawdę tyle, że jeden z tych krasnoludków dostał bodajże narty i na nich zjeżdżał. Nie więcej niż z 30 stron wliczająć te rysunki, litery były duże więc ilościowo patrząc prędzej jakieś opowiadanie aniżeli nawet nowelka.

EDIT: Duplikat, przepraszam, proszę o usunięcie

Hej,

książka stara, moja ulubiona jak miałem 3 lata (czyli najpóźniej z 1998 roku, ale no na pewno starsza). Formatem bliższa kwadratowi niż prostokątowi, w twardej okładce, oprócz tekstu było dużo rysunków. Z fabuły pamiętam tak naprawdę tyle, że jeden z tych krasnoludków dostał bodajże narty i na nich zjeżdżał. Nie więcej niż z 30 stron wliczająć te rysunki, litery były...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej