-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-03-19
2024-02-22
Mam mieszane uczucia. Lubię czytać Sandersona, bardzo podobał mi się pomysł i fabuła, pewne smaczki z cosmere były super, natomiast No… nie zachwyciło mnie to na tyle, żeby komuś polecić i pewnie lada moment zapomnę ta książkę. Przez początek (jakoś 1/5) trzeba było się trochę namęczyć, żeby przebrnąć, czytało sie potem całkiem przyjemnie, na koniec, oczywiście, akcja nabrała tempa, ale samo zakonczenie jakoś nie przypadło mi do gustu.
Mam mieszane uczucia. Lubię czytać Sandersona, bardzo podobał mi się pomysł i fabuła, pewne smaczki z cosmere były super, natomiast No… nie zachwyciło mnie to na tyle, żeby komuś polecić i pewnie lada moment zapomnę ta książkę. Przez początek (jakoś 1/5) trzeba było się trochę namęczyć, żeby przebrnąć, czytało sie potem całkiem przyjemnie, na koniec, oczywiście, akcja...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-02
2023-11-17
2022-09-01
Zakochana w „Dom nad blekitnym morzem” sięgnęłam po tą książkę pełna nadziei i…. rozczarowałam się. Nie zrozumcie mnie źle - ją się ciągle przyjemnie czytało, bywały momenty kiedy się wzruszałam, ale do ww nie ma co startować. Może miałam za wysoko postawioną poprzeczkę? Za dużo wciśniętego lgbt, ja ogólnie nie przepadam za romansami i jeśli dzieją się gdzieś w tle to oki, ale tu już dla mnie było delikatnie za dużo. No i główny wątek - przemiana bohatera. Albo mi to umknęło albo nie zauważyłam tego procesu, niby główny temat a jakoś tak płytko potraktowany.
Zakochana w „Dom nad blekitnym morzem” sięgnęłam po tą książkę pełna nadziei i…. rozczarowałam się. Nie zrozumcie mnie źle - ją się ciągle przyjemnie czytało, bywały momenty kiedy się wzruszałam, ale do ww nie ma co startować. Może miałam za wysoko postawioną poprzeczkę? Za dużo wciśniętego lgbt, ja ogólnie nie przepadam za romansami i jeśli dzieją się gdzieś w tle to oki,...
więcej Pokaż mimo to