Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wydawało mi się, że przeczytałam już tyle książek z zagadkami kryminalnymi, że znam już każdy schemat i rozpoznam mordercę. I tu miłe zaskoczenie - okazała się nim całkiem inna osoba niż podejrzewałam. Dlatego stawiam duży plus. I oczywiście polecam.

Wydawało mi się, że przeczytałam już tyle książek z zagadkami kryminalnymi, że znam już każdy schemat i rozpoznam mordercę. I tu miłe zaskoczenie - okazała się nim całkiem inna osoba niż podejrzewałam. Dlatego stawiam duży plus. I oczywiście polecam.

Nieczęsto zdarza się, że kolejna część książki jest lepsza od pierwszej, niestety - z reguły jest odwrotnie. Ale nie w przypadku "Wszystko przed nami", którą przeczytałam jednym tchem. Problemy bohaterek prawdziwe, nieprzerysowane, czasem zabawne, czasem wyciskające łzy z oczu (ile razy ja się martwiłam, czy mi makijaż nie spłynął). Jak życie... Nie będę zdradzała nic z fabuły, żeby nie psuć nikomu przyjemności, ale szczerze polecam. I po cichu czekam na kolejne książki pani Bednarskiej :-)

Nieczęsto zdarza się, że kolejna część książki jest lepsza od pierwszej, niestety - z reguły jest odwrotnie. Ale nie w przypadku "Wszystko przed nami", którą przeczytałam jednym tchem. Problemy bohaterek prawdziwe, nieprzerysowane, czasem zabawne, czasem wyciskające łzy z oczu (ile razy ja się martwiłam, czy mi makijaż nie spłynął). Jak życie... Nie będę zdradzała nic z...

Gdyby nie fakt, że autorem jest mój ukochany Sheldon, nie dobrnęłabym do końca. Niestety, ostatnia przeczytana przeze mnie jego książka okazała się najsłabszą. Akcja jest dobrze poprowadzona, ale tematyka i zakończenie słabiutkie.

Gdyby nie fakt, że autorem jest mój ukochany Sheldon, nie dobrnęłabym do końca. Niestety, ostatnia przeczytana przeze mnie jego książka okazała się najsłabszą. Akcja jest dobrze poprowadzona, ale tematyka i zakończenie słabiutkie.

Wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Świetnie napisana...

Wciąga od pierwszej do ostatniej strony. Świetnie napisana...

Trochę słaba

Trochę słaba

Doskonałe dla dzieci "nieczytających"

Doskonałe dla dzieci "nieczytających"

Moje pierwsze spotkanie z Koontzem, dość udane.

Moje pierwsze spotkanie z Koontzem, dość udane.

Ciekawa książka, szybko się czyta, tylko co za idiota zamieszcza komentarze zdradzające rozwiązanie na okładce książki...

Ciekawa książka, szybko się czyta, tylko co za idiota zamieszcza komentarze zdradzające rozwiązanie na okładce książki...

Obniżyłam ocenę, bo - mimo ciekawej fabuły - niesamowicie drażniło mnie ciągłe odniesienie do religii. Wręcz nie ma strony, żeby nie było powiedziane / pomyślane coś o Panu, o jego woli itp.

Obniżyłam ocenę, bo - mimo ciekawej fabuły - niesamowicie drażniło mnie ciągłe odniesienie do religii. Wręcz nie ma strony, żeby nie było powiedziane / pomyślane coś o Panu, o jego woli itp.

Jak to cudownie wrócić na Roosevelta, usiąść w kuchni i napić się herbaty ze starymi znajomymi... Każda nowa część "Jeżycjady" to dla mnie powrót do dzieciństwa. Aż się spłakałam, gdy się dowiedziałam, że profesor Dmuchawiec nie żyje, jakby zmarł ktoś z mojego otoczenia. Wolę nie myśleć, co by się ze mną działo, gdyby pani Musierowicz postanowiła uśmiercić kogoś z Borejków :-)

Jak to cudownie wrócić na Roosevelta, usiąść w kuchni i napić się herbaty ze starymi znajomymi... Każda nowa część "Jeżycjady" to dla mnie powrót do dzieciństwa. Aż się spłakałam, gdy się dowiedziałam, że profesor Dmuchawiec nie żyje, jakby zmarł ktoś z mojego otoczenia. Wolę nie myśleć, co by się ze mną działo, gdyby pani Musierowicz postanowiła uśmiercić kogoś z Borejków :-)

Ta książka to jakaś pomyłka. Dla mnie - najmniej zabawna z książek Chmielewskiej

Ta książka to jakaś pomyłka. Dla mnie - najmniej zabawna z książek Chmielewskiej

Czytam zawsze, jak jest mi źle :-)

Czytam zawsze, jak jest mi źle :-)

Moja najukochańsza książka :-) Uwielbiam do niej wracać i uwielbiam Holly...

Moja najukochańsza książka :-) Uwielbiam do niej wracać i uwielbiam Holly...