Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Pierwsza połowa książki super. Wciągająca historia, ciekawi, nowi bohaterowie. A później równia pochyła, zakończenie mocno "meeh". Krótko podsumowując - żarło, żarło i zdechło. Dobra lektura na wakacje.

Pierwsza połowa książki super. Wciągająca historia, ciekawi, nowi bohaterowie. A później równia pochyła, zakończenie mocno "meeh". Krótko podsumowując - żarło, żarło i zdechło. Dobra lektura na wakacje.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Spod zamarzniętych powiek Adam Bielecki, Dominik Szczepański
Ocena 7,9
Spod zamarznię... Adam Bielecki, Domi...

Na półkach: , ,

Historia najbardziej rozpoznawanego polskiego wspinacza młodego pokolenia. Lekkie pióro opisuje pełną wzlotów i upadków drogę pana Adama od zafascynowanego górami podlotka do jednego z najlepszych himalaistów naszych czasów.

Pozycja jest pięknie wydana, wspaniałe fotografie umilają lekturę a materiały wideo są wspaniałym uzupełnieniem - uchylają rąbka tajemnicy, jaką owiane są wyprawy w najwyższe góry świata. Dzięki tej książce możemy przez dziurkę od klucza podejrzeć ten magiczny świat bezpośrednio z naszego domowego zacisza.

Panu Adamowi życzę wielu lat pasjonujących wypraw i szczęśliwych powrotów do domu, którymi być może również będzie chciał się z nami podzielić. :)

Historia najbardziej rozpoznawanego polskiego wspinacza młodego pokolenia. Lekkie pióro opisuje pełną wzlotów i upadków drogę pana Adama od zafascynowanego górami podlotka do jednego z najlepszych himalaistów naszych czasów.

Pozycja jest pięknie wydana, wspaniałe fotografie umilają lekturę a materiały wideo są wspaniałym uzupełnieniem - uchylają rąbka tajemnicy, jaką...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Piękna historia pięknego człowieka. Pan Wojtek jest niesamowitą inspiracją i motorem na drodze do poszukiwania siebie i trwania przy swoich wartościach. Ot, "sztuka wolności".

Piękna historia pięknego człowieka. Pan Wojtek jest niesamowitą inspiracją i motorem na drodze do poszukiwania siebie i trwania przy swoich wartościach. Ot, "sztuka wolności".

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Klasyka gatunku. Lektura krótka, lecz pełna emocji. Kto zabił seniora rodu? Ciekawość kazała mi kontynuować czytanie nawet podczas podróży samochodem (czego zazwyczaj nie robię, żołądek nie pozwala :D). Agata w pełni formy, polecam!

Klasyka gatunku. Lektura krótka, lecz pełna emocji. Kto zabił seniora rodu? Ciekawość kazała mi kontynuować czytanie nawet podczas podróży samochodem (czego zazwyczaj nie robię, żołądek nie pozwala :D). Agata w pełni formy, polecam!

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Banał goni banał - można pomyśleć czytając tę książkę. Ale w tym szaleństwie jest metoda. Co prawda u mnie lektura sprawiła, że z palacza codziennego zamieniłam się w palacza "z doskoku", ale po czasie i to poszło w odstawkę. Książka, do której siadałam z przeświadczeniem "to nie może się udać" naprawdę pomogła.

Banał goni banał - można pomyśleć czytając tę książkę. Ale w tym szaleństwie jest metoda. Co prawda u mnie lektura sprawiła, że z palacza codziennego zamieniłam się w palacza "z doskoku", ale po czasie i to poszło w odstawkę. Książka, do której siadałam z przeświadczeniem "to nie może się udać" naprawdę pomogła.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Obietnica śmierci jest moim pierwszym spotkaniem z Norą Roberts. Mimo że uwielbiam sięgać po kryminały, ten nie mnie nie urzekł. Sam pomysł na fabułę jest ciekawy, książkę czyta się nieźle. Nie podoba mi się za to kreacja postaci, a szczególnie głównej bohaterki - idealnej do bólu zębów, przez co ciężko o sympatię dla niej. Nie zachwyciłam się na tyle, by sięgnąć po inne pozycje autorki. Może za jakiś czas, a może wcale...

Obietnica śmierci jest moim pierwszym spotkaniem z Norą Roberts. Mimo że uwielbiam sięgać po kryminały, ten nie mnie nie urzekł. Sam pomysł na fabułę jest ciekawy, książkę czyta się nieźle. Nie podoba mi się za to kreacja postaci, a szczególnie głównej bohaterki - idealnej do bólu zębów, przez co ciężko o sympatię dla niej. Nie zachwyciłam się na tyle, by sięgnąć po inne...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytana podczas odwiedzin u rodziców, porwana z biblioteczki nastoletniej siostry. W ramach zabicia nudy - można przeczytać. Czy trzeba? Na pewno nie. Idealna jako usypiacz. Czyta się szybko i bezmyślnie. A tego drugiego, nawet od lekkiej lektury, nie oczekuję. Nie porywa, nie bawi (przynajmniej nie zamierzenie, bo bywa śmieszna w swojej infantylności), momentami irytuje. Po kolejne części nie sięgnę, a na przyszłość postaram się lepiej pamiętać o pakowaniu swoich czytadeł.
Z drugiej strony nie twierdzę, że nie może się podobać. Ale tylko w przypadku, gdy jest się 14-letnią dziewczynką jestem w stanie pochlebną opinię na jej temat zrozumieć.

Przeczytana podczas odwiedzin u rodziców, porwana z biblioteczki nastoletniej siostry. W ramach zabicia nudy - można przeczytać. Czy trzeba? Na pewno nie. Idealna jako usypiacz. Czyta się szybko i bezmyślnie. A tego drugiego, nawet od lekkiej lektury, nie oczekuję. Nie porywa, nie bawi (przynajmniej nie zamierzenie, bo bywa śmieszna w swojej infantylności), momentami...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Do "Chemii śmierci" podchodziłam z dużym podekscytowaniem i nadzieją na w końcu dobry kryminał. Postać Huntera przypadła mi do gustu od pierwszych stron. Sposób przedstawienia małego miasteczka, hierarchii w nim panującej, kreacja postaci (mimo że niejednokrotnie dość sztampowa to dobrana bardzo dobrze) i przede wszystkim rozwój akcji sprawiły, że ciężko było mi oderwać się od lektury. Szkoda tylko, że już z okładki książki atakuje obietnica deszczy i niepokoju (ale wiadomo - nigdy nie ufaj wydawcy ;)). Tego trochę mi zabrakło. Opinie o niesamowitych opisach, mrożących krew w żyłach niestety, w moim odczuciu, są mocno przesadzone. Mimo to uważam "Chemię" za jedną z ciekawszych książek, po które ostatnio sięgnęłam i czuję się skuszona przeczytać pozostałe części przygód doktora.

Do "Chemii śmierci" podchodziłam z dużym podekscytowaniem i nadzieją na w końcu dobry kryminał. Postać Huntera przypadła mi do gustu od pierwszych stron. Sposób przedstawienia małego miasteczka, hierarchii w nim panującej, kreacja postaci (mimo że niejednokrotnie dość sztampowa to dobrana bardzo dobrze) i przede wszystkim rozwój akcji sprawiły, że ciężko było mi oderwać się...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to