Sekrety Włoskiej Kuchni

No cudo!

No cudo!

Dla mnie jako miłośnika szeroko pojętej kultury Włoch,w tym oczywiście kuchni, rzeczywiście jest to swego rodzaju "biblia". Bellissima.

Dla mnie jako miłośnika szeroko pojętej kultury Włoch,w tym oczywiście kuchni, rzeczywiście jest to swego rodzaju "biblia". Bellissima.

pięknie wydany

pięknie wydany

Obowiązkowa pozycja dla pasjonatów włoskiej kuchni z zamiłowaniem do samodzielnego gotowania. Ja ograniczam się wyłącznie do jedzenia, stąd opisy dań, sosów i sposobów przyrządzania momentami nużyły, ale nie obniża to mojego odbioru książki.
Każdy rozdział to osobny region Włoch z niezliczoną ilością lokalnych smaków, zwyczajów kulinarnych i tradycji wymieszanych z historią kraju.

Obowiązkowa pozycja dla pasjonatów włoskiej kuchni z zamiłowaniem do samodzielnego gotowania. Ja ograniczam się wyłącznie do jedzenia, stąd opisy dań, sosów i sposobów przyrządzania momentami nużyły, ale nie obniża to mojego odbioru książki.
Każdy rozdział to osobny region Włoch z niezliczoną ilością lokalnych smaków, zwyczajów kulinarnych i tradycji wymieszanych z historią...

Jeść po włosku to znaczy też… myśleć po włosku. I nie o sam język chodzi, ale o to, jak się do jedzenia podchodzi, czy poświęca mu się odpowiednio dużo uwagi. Elena Kostioukovitch w „Sekretach włoskiej kuchni” opowiada o historii i teraźniejszości włoskiej sztuki kulinarnej i kulinarnej codzienności. Warto jej książkę mieć pod ręką podczas podróży do Italii. To swego rodzaju przewodnik, a przy tym pasjonująca lektura. Czytelnicy śmiało będą zamawiać miejscowe specjały i nie będą mieć kłopoty z przywiezieniem najbliższym oryginalnych prezentów z Włoch.

Jeść po włosku to znaczy też… myśleć po włosku. I nie o sam język chodzi, ale o to, jak się do jedzenia podchodzi, czy poświęca mu się odpowiednio dużo uwagi. Elena Kostioukovitch w „Sekretach włoskiej kuchni” opowiada o historii i teraźniejszości włoskiej sztuki kulinarnej i kulinarnej codzienności. Warto jej książkę mieć pod ręką podczas podróży do Italii. To swego...

Cudowna podróż po wszystkich regionach moich ukochanych Włoch. To nie tylko kulinaria, ale opis regionów, ich historii, tradycji i kultury.

Cudowna podróż po wszystkich regionach moich ukochanych Włoch. To nie tylko kulinaria, ale opis regionów, ich historii, tradycji i kultury.

Książka zgodnie ze swoim polskim tytułem (akurat tytuł oryginalny nie wydaje mi się trafiony) mówi o sekretach kuchni włoskiej jako zjawisku techniczno-przyrodniczo-gospodarczo-socjalnym ponieważ z tylu perspektyw autorka opisuje zjawisko przygotowywania posiłków i samego ich spożywania plus smakowite nomem omen anegdoty.
Fascynująca podróż przez wszystkie krainy Italii (wreszcie wiem gdzie leży, który region) w czasie od starożytności do dziś pod kątem co można zjeść, jak to przyrządzić, jak podać, itd. Rozdziały dotyczące regionów poprzeplatane luźnymi rozważaniami autorki na temat demokracji, makaronu, restauracji, szczęścia – taki pasztet momentami mało strawny.
Jeśli ktoś szuka przepisów kulinarnych to zły adres (chociaż kilka wpisów jest inspirujących),tu raczej mówimy dlaczego na północy jadano polentę (do dziś ten z północy to polentone, a ten z południa to terrone Polentone - Wikipedia),kiedy powstała pizza, a kiedy i dlaczego makaron z sosem pomidorowym i jakie to miało konsekwencje towarzyskie, ale również polityczne. Wyobrażacie sobie Włochy bez sosu pomidorowego? A przecież przed Kolumbem tak było! Dalej jak Kościół chciał zarobić na ruchu turystycznym, wróć: pielgrzymkowym i jakie to miało konsekwencja dla infrastruktury turystycznej, sorry: restauracyjno-hotelarskiej i dań tam serwowanych, które dziś są klasyką włoską. Jaki wpływ na kuchnię miały kolejne okupacje, sąsiedzi i kontakty (Normanowie, Arabowie, Francuzi, Austriacy i inni),ziemie jakie się ma do dyspozycji (Apeniny, dolina Padu, wybrzeże morskie),klimat, stan majątkowy (Bolończycy jako ci bogatsi jadają X razy więcej niż … i Y razy więcej niż…!).
Podróż długa i smakowita. A mnie zazdrość bo wygląda, że autorka wszędzie tam była, wszystko to jadła i piła.

Książka zgodnie ze swoim polskim tytułem (akurat tytuł oryginalny nie wydaje mi się trafiony) mówi o sekretach kuchni włoskiej jako zjawisku techniczno-przyrodniczo-gospodarczo-socjalnym ponieważ z tylu perspektyw autorka opisuje zjawisko przygotowywania posiłków i samego ich spożywania plus smakowite nomem omen anegdoty.
Fascynująca podróż przez wszystkie krainy Italii...

Elena Kostioukovitch zabrała mnie zimą w podróż przez kuchnię i kulturę Włoch. Nie znajdziemy w tej książce w zasadzie żadnych przepisów. Autorka nie opisuje tutaj wyłącznie potraw charakterystycznych dla poszczególnych włoskich regionów, ale też opowiada o literaturze, muzyce i historii Italii, wszystko umiejętnie łącząc jak doświadczona szefowa kuchni. Rozdziały poświęcone poszczególnym regionom (np. Apulii czy Lombardii) są przeplatane opowieściami o charakterystycznych elementach Włoch (kawa, makaron). Książki nie musimy czytać po kolei - każdy rozdział stanowi odrębną opowieść, z nawiązaniami do innych fragmentów. Przystępny język opowieści też uprzyjemnia lekturę.
Książkę czytało się o tyle przyjemniej, że jest pięknie wydana. Twarda oprawa, wysokiej jakości papier i wiele ilustracji sprawiają, że lektura była prawdziwą ucztą dla zmysłów.
Gorąco polecam wszystkim - italofilom przyszłym i obecnym, tym, którzy do Włoch się wybierają, i tym, którzy z nich wrócili. Spotkanie z tą książką na pewno będzie udane.

Elena Kostioukovitch zabrała mnie zimą w podróż przez kuchnię i kulturę Włoch. Nie znajdziemy w tej książce w zasadzie żadnych przepisów. Autorka nie opisuje tutaj wyłącznie potraw charakterystycznych dla poszczególnych włoskich regionów, ale też opowiada o literaturze, muzyce i historii Italii, wszystko umiejętnie łącząc jak doświadczona szefowa kuchni. Rozdziały...

Dla mnie miłośniczki Włoch ta książka to urasta to rangi biblii. Oprowadza po regionach, pokazuje kuchnie, zwyczaje i historię regionów. Jest cudowna

Dla mnie miłośniczki Włoch ta książka to urasta to rangi biblii. Oprowadza po regionach, pokazuje kuchnie, zwyczaje i historię regionów. Jest cudowna

Prawdziwa Biblia dla miłośników Włoch i włoskiej kuchni. Nie znajdziemy tu przepisów, ale opis poszczególnych regionów Włoch poprzez ich tradycje kulinarne i odniesienia kulturowe. Erudycja autorki jest ozdobą każdego rozdziału. Znajdziemy tu odpowiedź na takie pytania jak: dlaczego pizza jest jedzeniem idealnym na spotkanie z przyjaciółmi, a makaron ma w sobie pewien ładunek erotyzmu, odpowiedni raczej na randkę? albo: jaki wpływ na włoską kuchnię miał kościół katolicki? dlaczego faszyści zwalczali makaron?

Mnóstwo odniesień do historii i charakteru mieszkańców Italii, ciekawych anegdotek. Dodatkowo po każdym rozdziale zostały wypisane potrawy i produkty charakterystyczne dla danego regionu.

Ostrzegam, w czasie czytania ślinka leci i aż chce się łapać za garnki i patelnie.

Prawdziwa Biblia dla miłośników Włoch i włoskiej kuchni. Nie znajdziemy tu przepisów, ale opis poszczególnych regionów Włoch poprzez ich tradycje kulinarne i odniesienia kulturowe. Erudycja autorki jest ozdobą każdego rozdziału. Znajdziemy tu odpowiedź na takie pytania jak: dlaczego pizza jest jedzeniem idealnym na spotkanie z przyjaciółmi, a makaron ma w sobie pewien...