6,5

6,5

Kolejny raz przekonałam się, że trzeba DOKŁADNIE czytać opisy książek. Tym razem myślałam, że książka będzie typowo o World Trade Center, a pierwsze 140 stron to opis życia Jana Szumańskiego. Autor opisuje jego życie od czasów kiedy jeszcze mieszkał w Polsce, poprzez okres wyprowadzki do USA i szukania pracy, do czasu kiedy Jan Szumański kierował grupą, która porządkowała teren po ataku na WTC.

Szumański nie miał łatwego życia. Po wyprowadzce do USA razem z żoną musieli mocno zacisnąć pasa. Z pracą nie było łatwo, tym bardziej, że początkowo nie znali dobrze języka. Cały czas jednak pamiętali dlaczego i po co znaleźli się w Stanach Zjednoczonych. Pamiętali o swoim celu i dążyli do jego osiągnięcia.

Kolejne części to wywiady z osobami, które miały styczność z wieżami WTC w dniu ataku. Autor rozmawia z inżynierami, strażakami, pracownikami biur, które mieściły się w jednej z bliźniaczych wież. Poznajemy historie osób, które w tym dniu nie poszły do pracy, ale też osób, które podczas ataku zginęły.

Według mnie kolejne części książki były zdecydowanie ciekawsze niż pierwsza. Czytałam je z większym zainteresowaniem bo nareszcie autor pisał o WTC, a na to czekałam. Wywiady z rodzinami zmarłych, z osobami, które ocalały wzbudziły we mnie najwięcej emocji. Czytając wywiad z komandosem dowiedziałam się, co czuje osoba, która za chwilę ma zabić terrorystę.

Polecam książkę osobom, które nie są nastawione jedynie na opowieść o WTC, ale też na biografię człowieka, który pracował przy usuwaniu szkód powstałych podczas ataku.

Kolejny raz przekonałam się, że trzeba DOKŁADNIE czytać opisy książek. Tym razem myślałam, że książka będzie typowo o World Trade Center, a pierwsze 140 stron to opis życia Jana Szumańskiego. Autor opisuje jego życie od czasów kiedy jeszcze mieszkał w Polsce, poprzez okres wyprowadzki do USA i szukania pracy, do czasu kiedy Jan Szumański kierował grupą, która porządkowała...

Podobnie jak moich przedmówców, mnie również zaskoczyła treść książki - ja także spodziewałam się zbioru wspomnień osób ocalałych z ataków. Tymczasem zamiast zbitki różnych spojrzeń świadków dostajemy rozbudowaną historię rodziny Jana Szumańskiego, Polaka pracującego przy odgruzowywaniu Strefy Zero. Jeśli szukacie przeglądu wspomnień świadków zachęcam do sięgnięcia w pierwszej kolejności po książkę "Jedyny samolot na niebie" lub serial dokumentalny "11 września: dzień z życia Ameryki".

Dzieje Szumańskiego są nakreślone od zalążka - opisane jest jego pochodzenie, dzieciństwo, środowisko, w jakim dorastał, kolejne szkoły, związki, decyzja o emigracji i trudne początki w Ameryce. Może się to wydawać zbędne w kontekście tematyki książki - zamachów z 11 września, dla mnie jednak stanowi to wartościowy kontekst zarówno do późniejszej relacji z przekopywania się przez gruzy po WTC, jak i nakreślonych pobieżnie życiorysów innych Polaków, którzy zginęli tego feralnego dnia.

Tak naprawdę jest to nie tyle książka o 11 września, co o mitycznym polskim "amerykańskim śnie". Dla wielu tym snem było własne biurko z widokiem na panoramę Nowego Jorku gdzieś na setnym piętrze jednego z najbardziej majestatycznych i rozpoznawalnych budynków na świecie.

Podobnie jak moich przedmówców, mnie również zaskoczyła treść książki - ja także spodziewałam się zbioru wspomnień osób ocalałych z ataków. Tymczasem zamiast zbitki różnych spojrzeń świadków dostajemy rozbudowaną historię rodziny Jana Szumańskiego, Polaka pracującego przy odgruzowywaniu Strefy Zero. Jeśli szukacie przeglądu wspomnień świadków zachęcam do sięgnięcia w...

Czuję się trochę oszukana. Sugerując się tytułem, spodziewałam się historii osób które znalazły się w WTC w czasie zamachu 11/09/2001. Jedna trzecia książki to historia Jana Szumowskiego i jego przeżyć emigracyjnych. Moim zdaniem książka powinna mieć inny tytuł. W dalszej części są już historie tych, którzy przeżyli oraz sylwetki tych, którzy zginęli. Ten czas pamiętam jak dziś, ten smutek, przerażenie, samoloty, wyskakujących ludzi i walące się wieże. Książka nie jest stratą czasu ale powinna być krótsza.

Czuję się trochę oszukana. Sugerując się tytułem, spodziewałam się historii osób które znalazły się w WTC w czasie zamachu 11/09/2001. Jedna trzecia książki to historia Jana Szumowskiego i jego przeżyć emigracyjnych. Moim zdaniem książka powinna mieć inny tytuł. W dalszej części są już historie tych, którzy przeżyli oraz sylwetki tych, którzy zginęli. Ten czas pamiętam jak...

RECENZJA W 5 ZDANIACH:
Chyba największym minusem książki jest, paradoksalnie, jej tytuł i okładka, które wprowadzają czytelnika w błąd. Prędzej zatytuowałbym książkę "Jak 11 września zburzył amerykański sen". Wtedy historia o początkach kariery w USA Szumańskiego, ucieczka z Polski i lata problemów, nabrałyby większego sensu. Swoją drogą, kto ma rodzinę w USA i rozmawiał z nią o początkach życia w tym kraju, może potwierdzić, lub też dowie się, że było ciężko. Co prawda mamy tu jedną historię sukcesu, a nie wiemy ile było nieszczęśliwych zakończeń. Trzecia część książki też miałaby większy sen, bo na kilku stronach poznajemy kolejnych bohaterów, którzy do takiego snu dążyli, ale zakończył on się w brutalny sposób. Osobiście kolejne rozdziały i historie - niestety - nie wywoływały aż takich emocji... może były za suche, lub nie miałem czasu zacząć identyfikować się z tymi osobami. Proszę nie zrozumieć mnie źle, to, co się wydarzyło, było przerażającą tragedią i do dziś pamiętam dzień, kiedy po powrocie ze szkoły oglądałem wydarzenia na żywo w telewizji. Ale... Ostatnie rozdziały odebrałem raczej jako taki amerykański "tribute" dla ofiar. Nie wiem, co należałoby zrobić, ale mogło być lepiej.

RECENZJA W 5 ZDANIACH:
Chyba największym minusem książki jest, paradoksalnie, jej tytuł i okładka, które wprowadzają czytelnika w błąd. Prędzej zatytuowałbym książkę "Jak 11 września zburzył amerykański sen". Wtedy historia o początkach kariery w USA Szumańskiego, ucieczka z Polski i lata problemów, nabrałyby większego sensu. Swoją drogą, kto ma rodzinę w USA i rozmawiał z...

Mam mieszane uczucia. Szybko się czytało, więc nie chcę zbytnio narzekać, ale no cóż, pierwsze 140 stron książki to biografia Jana Szumańskiego. Bardzo ciekawa historia, szacun dla niego i jego żony za wytrwałość w walce o amerykański sen... tylko ciągle to huczące w głowie pytanie - "Co to ma wspólnego z 11 września?" Potem było już na temat i od razu zaczęłam książkę lepiej odbierać, choć jakbym miała podsumować, to powiedziałabym, że jest to zlepek, twór, który opiera się na wydarzeniach z 11 września.

Mam mieszane uczucia. Szybko się czytało, więc nie chcę zbytnio narzekać, ale no cóż, pierwsze 140 stron książki to biografia Jana Szumańskiego. Bardzo ciekawa historia, szacun dla niego i jego żony za wytrwałość w walce o amerykański sen... tylko ciągle to huczące w głowie pytanie - "Co to ma wspólnego z 11 września?" Potem było już na temat i od razu zaczęłam książkę...

Niska ocena za totalny miszmasz formy.

Niska ocena za totalny miszmasz formy.

To jest bardzo ciekawa lektura. Nie da się tej książki przeczytać za jednym razem, bo ma w sobie spory ładunek emocji. Trzeba ją sobie podzielić. Opisane historie, te zarówno sprzed ataku na WTC, jak i po zamachach pokazują, z czym musieli mierzyć się ludzie. Szerszy opis życia głównego bohatera tylko wzmacnia to poczucie i pokazuje, jak bardzo życie potrafi być przewrotne i jak szybko nasze plany mogą lec w gruzach. Tutaj nawet dosłownie. Podziwiam wszystkich bohaterów, bo musieli spojrzeć śmierci w oczy i do dziś zmagają się z traumą. Polecam!

To jest bardzo ciekawa lektura. Nie da się tej książki przeczytać za jednym razem, bo ma w sobie spory ładunek emocji. Trzeba ją sobie podzielić. Opisane historie, te zarówno sprzed ataku na WTC, jak i po zamachach pokazują, z czym musieli mierzyć się ludzie. Szerszy opis życia głównego bohatera tylko wzmacnia to poczucie i pokazuje, jak bardzo życie potrafi być przewrotne...

Oj średnio.
Liczyłam na historie tylko na temat 11 września, a dostałam historię życia polskiej rodziny która zaczyna się w 1981. Jako kontekst do całości było to ciekawe, ale nie na tyle rozdziałów.

Szkoda, liczyłam na rozwinięcie tego, co już zasłyszałam.

Oj średnio.
Liczyłam na historie tylko na temat 11 września, a dostałam historię życia polskiej rodziny która zaczyna się w 1981. Jako kontekst do całości było to ciekawe, ale nie na tyle rozdziałów.

Szkoda, liczyłam na rozwinięcie tego, co już zasłyszałam.

Kiedy usłyszałam o niej w DTVN ,chciałam ją przeczytać. Zawsze ciekawiła mnie historia WTC. Poruszająca ,wciągająca i z pewnością do przeczytania ponownie. Wszystkie historie przedstawione w książce poruszają serce i są niesamowite.Moim zdanie bardzo fajna książka ale trzeba się do niej przygotować emocjonalnie. Polecam

Kiedy usłyszałam o niej w DTVN ,chciałam ją przeczytać. Zawsze ciekawiła mnie historia WTC. Poruszająca ,wciągająca i z pewnością do przeczytania ponownie. Wszystkie historie przedstawione w książce poruszają serce i są niesamowite.Moim zdanie bardzo fajna książka ale trzeba się do niej przygotować emocjonalnie. Polecam