rozwińzwiń

Pobiegane z wiewiórkami.

Okładka książki Pobiegane z wiewiórkami. Aneta Staszewska
Okładka książki Pobiegane z wiewiórkami.
Aneta Staszewska Wydawnictwo: Million bajki
124 str. 2 godz. 4 min.
Kategoria:
bajki
Tytuł oryginału:
Pobiegane z wiewiórkami.
Wydawnictwo:
Million
Data wydania:
2021-05-21
Data 1. wyd. pol.:
2021-05-21
Liczba stron:
124
Czas czytania
2 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788395977541
Tagi:
bajka pobiegane pobiegane z wiewiórkami autor bajek wiewiórki dzieci bajki dla dzieci uśmiech baśnie
Średnia ocen

9,1 9,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
9,1 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
54
9

Na półkach:

Bajka, książeczka dla dzieci z przygodami tego właśnie oczekuje młody czytelnik

Bajka, książeczka dla dzieci z przygodami tego właśnie oczekuje młody czytelnik

Pokaż mimo to

avatar
184
165

Na półkach:

Muszę się przyznać, że rzadko czytam książki dla dzieci, choć kilka ich w domu jest. Ta jednak jest nieco inna.
Tu można powiedzieć, że dużą rolę odgrywają wiewiórki. Nie tylko jako zwierzęta, które opowiadają historię księżniczki Aurelki, ale też jako te pożyteczne dla nas, bez których natura by sobie nie poradziła. Autorka w ciekawy sposób wplata w opowieść ważne tematy związane z ekologią, do tego pokazuje jak wiele może się zmienić od jednej osoby, bo jednostka też ma znaczenie! Wszystko jest możliwe jeśli tylko tego chcemy!

A kim jest główna bohaterka? To Kinga, która ma 9 lat, a jej mama zaczyna bieg w półmaratonie. Co najlepsze, cała przygoda z księżniczką sprzed ponad 100 lat oraz wiewiórkami zaczyna się na spacerze, który jest oczekiwaniem na zakończenie biegu mamy Kingi.

To wspaniała i pouczająca książka dla każdego. Pokazuje, że każde zwierzę ma swoje miejsce na ziemi i zadanie do wykonania. Uczy szacunku i cierpliwości oraz, że każdy może coś zmienić, bo zmiany zaczynają się od małych kroczków.
Oczywiście czekam na kolejną książkę z serii Pobiegane.

Polecam dla małych i dużych 🙂

Muszę się przyznać, że rzadko czytam książki dla dzieci, choć kilka ich w domu jest. Ta jednak jest nieco inna.
Tu można powiedzieć, że dużą rolę odgrywają wiewiórki. Nie tylko jako zwierzęta, które opowiadają historię księżniczki Aurelki, ale też jako te pożyteczne dla nas, bez których natura by sobie nie poradziła. Autorka w ciekawy sposób wplata w opowieść ważne tematy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
836
734

Na półkach:

W baśniach spotykamy różne zwierzęta – znany jest kot w butach, wilk, który chce zjeść świnki, albo brzydka kaczuszka, która wyrosła na pięknego łabędzia. Rzadko się zdarza, że w bajkach ważne miejsce zajmują wiewiórki. Kiedyś nawet miałam znaleźć dla dzieciaków, które przychodziły na zajęcia do biblioteki coś o tych rudych maleństwach i to były żmudne poszukiwania. Teraz nie miałabym problemu. Wyjęłabym książkę Anety Staszewskiej pt. „Pobiegane z wiewiórkami”.

Jak na porządną baśń przystało znajdziemy w niej księżniczkę, złego doradcę i zamek, na który została rzucona klątwa. Gdzie w tym miejsce dla wiewiórek? Można powiedzieć, że one stały się ofiarami niecnych poczynań, a wraz z nimi ucierpiała natura.

„Pobiegane z wiewiórkami” to dość złożona historia. Zaczyna się, kiedy dziewięcioletnia Kinga wraz z rodzicami jedzie na półmaraton. Ma startować jej mama, a dziewczynka razem z tatą czekają w parku, aż wyścig się skończy. Dziewczynka obserwuje wiewiórki. Nagle jedna z nich przemawia do niej ludzkim głosem. Zwierzątko zaczyna opowiadać niezwykłą historię. Poznajemy studenta, który musi odnaleźć ogrodnika, który to odczyni klątwę. Ów ogrodnik musi znaleźć wskazówki od żyjącej jakieś 140 lat temu księżniczki i, przy okazji, dowiaduje się co wydarzyło się w przeszłości. Zastanawia mnie dlaczego autorka nie przeszła od razu do sedna sprawy. W sumie wystarczyło sprowadzić ogrodnika do zamku i pozwolić mówić księżniczce, a opowieść byłaby kompletna – biegaczy i studenta można by wymazać.

Nieważne. Aneta Staszewska napisała tę książkę tak, nie inaczej, a najważniejsze jest to, że płynnie przechodzi między wątkami i czytelnik się nie pogubi. Do opowieści wprowadza nas dziewięciolatka, jednak myślę, że można ją poczytać już z młodszymi dzieciakami. Jest w niej przygoda, a bohaterowie wykazują się odwagą, ale opisane jest to z ogromnym ciepłem. Bardzo ważne są ekotreści, czyli pokazanie, że każdy elementy ekosystemu jest ważny dla jego rozwoju. Muszę powiedzieć, że zostały genialnie przedstawione. Rola wiewiórek w przyzamkowym ogrodzie świetnie obrazuje ten problem.

Co najbardziej podobało się mojej córce? Oczywiście księżniczka. U mnie w domu mieszka 100% damy i takie baśniowe postacie robią na niej wrażenie. I to jest chyba w tej książce najważniejsze, że w formie bajki przemyca treści związane z ochroną środowiska, bo kiedy mały czytelnik fascynuje się przygodami mieszkańców zamku to mimochodem dowiaduje się czegoś ważnego.

W baśniach spotykamy różne zwierzęta – znany jest kot w butach, wilk, który chce zjeść świnki, albo brzydka kaczuszka, która wyrosła na pięknego łabędzia. Rzadko się zdarza, że w bajkach ważne miejsce zajmują wiewiórki. Kiedyś nawet miałam znaleźć dla dzieciaków, które przychodziły na zajęcia do biblioteki coś o tych rudych maleństwach i to były żmudne poszukiwania. Teraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
276
271

Na półkach: , ,

Poznajcie autorkę tej niezwykle ciekawej książeczki "Pobiegane z wiewiórkami" Anetę Staszewską,
która jest fanką biegania i czuć to w opowieści.
Ja osobiście nie lubię biegać, ale po przeczytaniu historii miałam ochotę wskoczyć w buty i pędzić przed siebie.

Poznajcie Kingę, która razem z tatą jedzie wspierać mamę biorącą udział w półmaratonie.
Podniosły nastrój, ekscytacja towarzyszy wszystkim uczestnikom. W oczekiwaniu na mamę Kinga udaje się z tatą do parku, a tam dzieje się coś niezwykłego.
Podczas karmienia wiewiórek te przemiłe stworzonka opowiadają jej ciekawą historię księżniczki Marii Aurelii, ogrodnika i przepięknym zaczarowanym ogrodzie.
Odkrywamy tajemnicę Zamku w Żywcu, powód zniknięcia wiewiórek z ogrodu i poznamy przyczynę przemiany pięknego ogrodu w smutne pozbawione kwiatów miejsce.
I kim jest ogrodnik Karol Langford?
Jak zakończył się bieg dla mamy i współtowarzyszy?

Przepięknie wydana, doprawiona cudnymi ilustracjami mądrymi myślami i pięknym przesłaniem opowieść z całą pewnością spodoba się zarówno dzieciom jak i rodzicom.
Zgodnie z opisem na okładce jest to magiczna książka, która uczy szacunku do zwierząt i całej natury, pokazuje, jak zmieniać Świat, zaczynając od swojego podwórka.
I to, że niemożliwe jest możliwe.
Autorka powróci z drugą częścią serii Pobiegane, ja już nie mogę się doczekać.
Dziękuję Milion Studio Wydawnicze za egzemplarz
do recenzji.

Poznajcie autorkę tej niezwykle ciekawej książeczki "Pobiegane z wiewiórkami" Anetę Staszewską,
która jest fanką biegania i czuć to w opowieści.
Ja osobiście nie lubię biegać, ale po przeczytaniu historii miałam ochotę wskoczyć w buty i pędzić przed siebie.

Poznajcie Kingę, która razem z tatą jedzie wspierać mamę biorącą udział w półmaratonie.
Podniosły nastrój,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
195
182

Na półkach:

"...Zawsze warto próbować i nigdy nie należy się poddawać.."

"Pobiegane z wiewiórkami" to niewielkich rozmiarów książeczka mieszcząca w sobie bardzo dużo pozytywnych przesłań. Dość rzadko podejmuję się recenzowania książek dedykowanych dzieciom, ale w tym przypadku coś mnie silnie do tej opowieści ciągnęło. Może wiewiórki?

Na początku poznajemy Kingę, której mama bierze udział w półmaratonie. Dziewczynka z tatą muszą poczekać na biegaczkę przeszło dwie godziny. Kinga początkowo nie jest tym zachwycona,ale będą c w parku spotyka wiewiórki. I wtedy dzieje się magia.

Dziewczynka poznaje historię księżniczki Aurelki, pewnego ogrodnika oraz wiewiórek, które na przeszło 100 lat musiały opuścić przypałacowy ogród.

Zafascynowana opowieścią nawet nie zauważa , że dwie godziny szybko minęły. Tymczasem zmęczona mama dobiegła do mety. Obie mają sobie sporo do opowiedzenia.

Malutka książeczka, a tak wiele mądrości nam przekazuje. Młody czytelnik poczuje się silnie związany z naturą, zrozumie że sport to zdrowie i że warto dbać o to co mamy. I chyba najważniejsza rzecz, każdy z nas ma możliwość dokonać choćby małej magicznej zmiany wokół siebie.

Do lektury zachęcam nie tylko młodych czytelników, trochę starsi też z pewnością ją docenią.

"...Zawsze warto próbować i nigdy nie należy się poddawać.."

"Pobiegane z wiewiórkami" to niewielkich rozmiarów książeczka mieszcząca w sobie bardzo dużo pozytywnych przesłań. Dość rzadko podejmuję się recenzowania książek dedykowanych dzieciom, ale w tym przypadku coś mnie silnie do tej opowieści ciągnęło. Może wiewiórki?

Na początku poznajemy Kingę, której mama...

więcej Pokaż mimo to

avatar
439
437

Na półkach: ,

"....każda historia może być piękna, gdy będzie dobrze i ciekawie opowiedziana."
Zapraszam na moją opinię
https://mojefikusnezycieblog.blogspot.com/2021/07/pobiegane-z-wiewiorkami.html

"....każda historia może być piękna, gdy będzie dobrze i ciekawie opowiedziana."
Zapraszam na moją opinię
https://mojefikusnezycieblog.blogspot.com/2021/07/pobiegane-z-wiewiorkami.html

Pokaż mimo to

avatar
583
271

Na półkach: , , , ,

W tym roku polubiłam się z książkami dla dzieci. Nie tylko z takimi dla maluszków, jakim jest mój Antoś, ale także dla takich troszkę starszych. A że w czerwcu świętujemy dzień dziecka to nie mogło zabraknąć literaty dziecięcej.
Tym razem padło na “Pobiegane z wiewiórkami” Anety Staszewskiej. Poznajemy tutaj dziewięcioletnią Kingę, która przeżywa niesamowitą historię w czasie czekania na mamę, która bierze udział w półmaratonie. A ta przygoda dzieję się dzięki wiewiórkom i to mówiącym ludzkim głosem wiewiórkom.
W bajce oprócz gadających wiewiórek, pojawia się również księżniczka, ale też i czarny charakter.
Dziewczynka poznaje historię zniknięcia wiewiórek a wraz z nim pięknego ogrodu. Ale także dowie się czy udało się uratować zamek i przywrócić piękny ogród.
“Pobiegane z wiewiórkami” świetnie uczy, że do życia potrzebne są nam zwierzęta, owady czy też inne stworzonka. Możemy ich nie lubić, ale one są potrzebne naturze. Tak jak w historii przedstawionej w tej książce, piękny ogród istniał nie tylko dzięki pracy ogrodnika, ale także wiewiórkom, które roznosiły nasionka różnych kwiatów.
“Pobiegane z wiewiórkami” pokazuje, że aby zmienić świat należy zacząć od swojego podwórka.
Myślę, że książka jest warta uwagi. Poza ciekawą historią, zagadką, uczy, aby szanować inne stworzenia.
“Pobiegane z wiewiórkami” to pierwsza część z serii Pobiegane. Ja czekam na kolejne części.
A i chciałam pogratulować autorce udanego debiutu

W tym roku polubiłam się z książkami dla dzieci. Nie tylko z takimi dla maluszków, jakim jest mój Antoś, ale także dla takich troszkę starszych. A że w czerwcu świętujemy dzień dziecka to nie mogło zabraknąć literaty dziecięcej.
Tym razem padło na “Pobiegane z wiewiórkami” Anety Staszewskiej. Poznajemy tutaj dziewięcioletnią Kingę, która przeżywa niesamowitą historię w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
731
621

Na półkach: , ,

Jak wiecie, od czasu do czasu goszczą również u mnie bajki. Lubię po nie sięgać, bo przenoszą mnie do czasów dzieciństwa i dają chwilę oddechu od "dorosłych" książek.
"Pobiegane z wiewiórkami" to debiut literacki, a zarazem pierwsza część serii "Pobiegane z ...". Już teraz jestem niezwykle ciekawa, co wydarzy się w dalszych częściach.

Książkę czyta się dosłownie na raz. Co najfajniejsze ona naprawdę wciąga, i już po pierwszych stronach nie chciałam jej odkładać bez poznania, kto uratował zamek, a kto stał za zniknięciem wiewiórek z pałacowego ogrodu.
Przyznam, że się wkręciłam i bardzo kibicowałam prawie wszystkim bohaterom z opowiadania wiewiórek. Tym bardziej że akcja toczy się naprawdę szybko i zapewnia ogrom emocji.
Przesłanie płynące z tej opowieści pokazuje, jak ważne w naszym życiu są miłość, nadzieja empatia oraz szacunek do otaczającego nas świata.
Nie brakuje również wskazówek dotyczących ekologii, segregowania śmieci czy oszczędzania i ponownego przetwarzania plastiku. Bardzo cenne rady dla młodego czytelnika, a może przy okazji i starszy coś z nich wyniesie.

Jako że mój syn nie czyta samodzielnie, ważne są dla nas obrazki, których w tej historii nie brakuje.
Niektóre z nich są czarno-białe, inne lśniące co bardzo spodobało się mojemu dziecku, świetnie odbijają światło latarki, a to nam bardzo pomaga w terapii i młody wykazywał duże zainteresowanie. Mam tutaj jednak zastrzeżenie co do ich jakości, niektóre są za bardzo "wypikselowane" co może zburzyć trochę ich odbiór przez świadomego czytelnika.
Od nas wielkie brawa za te obrazki, ale mogłyby być lepszej jakości.

Tak jak wspomniałam wyżej "Pobiegane z wiewiórkami" to debiut, w moim odczuciu jest on bardzo udany. Z dużą ciekawością czekam na kolejne tomy serii i mocno im kibicuję.
Zdecydowanie jest to świetna książka dla młodszego i starszego, niosąca w sobie wiele wartości i wskazówek. Idealna jako prezent na każdą okazję.

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Świetna historia, która przeniesie Was w fantastyczny świat mówiących wiewiórek. Lektura dla każdego! Odnajdźcie w sobie ukryte dziecko i przeżyjcie magiczną przygodę.

POLECAM...

Jak wiecie, od czasu do czasu goszczą również u mnie bajki. Lubię po nie sięgać, bo przenoszą mnie do czasów dzieciństwa i dają chwilę oddechu od "dorosłych" książek.
"Pobiegane z wiewiórkami" to debiut literacki, a zarazem pierwsza część serii "Pobiegane z ...". Już teraz jestem niezwykle ciekawa, co wydarzy się w dalszych częściach.

Książkę czyta się dosłownie na raz....

więcej Pokaż mimo to

avatar
204
195

Na półkach:

SŁOWEM WSTĘPU
Lubicie bajki? Potrafią uczyć najmłodszych szacunku, miłości, tolerancji. Niezmiernie ważne jest, aby zaszczepić w nich zamiłowanie do czytania od małego – rozwijają się dzięki temu na wielu polach. Ale wiecie co? Nie każda bajka musi być tylko dla dzieci! Szczególnie taka, która porusza czasami dawno zapomniane przez dorosłych wartości. Mam tutaj na myśli między innymi kreatywność – niestety, im jesteśmy starsi tym (nie zawsze, ale jednak) mniej kreatywni. I trudniej jest nam uwierzyć w rzeczy na pozór niemożliwe. W ‘Pobiegane z wiewiórkami’ Aneta Staszewska przenosi nas w magiczny świat dziecięcej wyobraźni!

POBIEGANE Z WIEWIÓRKAMI – ANETA STASZEWSKA
Czytając bajkę przenosimy się do świata Kingi, która pojechała z rodzicami do Krakowa, aby kibicować mamie w półmaratonie. Ogrom przygotowań, nerwy, walka z czasem i cały czas ta myśl – dobiegnie czy nie da rady? Podczas tego wielkiego wydarzenia, dziewczynka przeżywa swoją wielką przygodę, właśnie z wiewiórkami w roli głównej! Okazało się, że te niewinne zwierzątka skrywają wielką tajemnicę… Jaką? Musicie przeczytać sami! W książce znajdziecie nie tylko historię wiewiórek, ale dowiecie się, jak duże znaczenie ma zadbany ogród, jak ważna jest rola ogrodnika i co tak naprawdę stało się w Zamku!

WRAŻENIA
Niesamowicie lekka książka, którą czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Autorka pokazuje, w przystępny sposób, jak ważne są szacunek do zwierząt, niepoddawanie się i determinacja. Książka bogata jest w liczne obrazki, które urozmaicają powieść. W mojej ocenie, mogłyby być w lepszej jakości i niestety, nie wszystkie są w kolorze, a szkoda. Szczególnie w książkach dla dzieci ilustracje powinny być kolorowe i pełne barw, aby jeszcze bardziej pobudzić dziecięcą wyobraźnię.

Co najbardziej mnie urzekło w tej książce i jednocześnie dało do myślenia – my, dorośli, często zapominamy, czym jest właśnie wyobraźnia. A tak naprawdę każdy z nas jest w środku dzieckiem – pielęgnujmy je i bądźmy ciekawi świata!

To pierwsza część z serii Pobiegane. Niecierpliwie czekam na drugi tom, bo sama jestem ciekawa, co takiego przydarzy się Kindze podczas następnego wydarzenia sportowego, jakim będzie… maraton! 🙂

SŁOWEM WSTĘPU
Lubicie bajki? Potrafią uczyć najmłodszych szacunku, miłości, tolerancji. Niezmiernie ważne jest, aby zaszczepić w nich zamiłowanie do czytania od małego – rozwijają się dzięki temu na wielu polach. Ale wiecie co? Nie każda bajka musi być tylko dla dzieci! Szczególnie taka, która porusza czasami dawno zapomniane przez dorosłych wartości. Mam tutaj na myśli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1677
1676

Na półkach: ,

,,Musiałam je do siebie przekonać. Nie chciałam, by uciekły i to w momencie, gdy wiedziałam, że mają jakąś tajemnicę, która mogła być związana ze mną".

Już teraz serdecznie zapraszam każdego czytelnika bez względu na wiek, na wspaniałą przygodę jaką możecie odbyć wraz z naszą bohaterką Kingą. Z pewnością nie spodziewała się, że ten dzień będzie dla niej wyjątkowy. I nie chodzi tu tylko o udział w maratonie jej mamy, ale o zupełnie odrębną i bardzo magiczną przygodę. Otóż nasza Kinga najzwyczajniej w świecie nie tylko usłyszy rozmowę wiewiórek, ale i pozna ich ważna tajemnicę.

,,Młodzieniec przestąpił z nogi na nogę, wziął kolejny oddech i zaczął w szczegółach opowiadać dziwną historię".

Żeby wszystko zrozumieć trzeba poznać kolejną opowieść, która z maleńkich usteczek popłynie niczym miodek z ula. Otoczy nas magią i kolejnymi niewiadomymi, które coraz bardziej będą nas nakręcały. Każdy sekret jest wart poznania, tym bardziej, że zaskoczył i mnie samą. W momentach kiedy ja czytałam, robiąc przy tym chwilową przerwę, aż czułam jak atmosfera w moim domu się zagęszcza. Dzieci wstrzymywały oddech, a ja z wolna wczytywałam się w przepiękną opowieść, gdzie wszystko, co piękne i zastanawiające, mogło przemówić.
Historia jest niesamowita. Ja wciąż w głowie miałam rosyjskie laleczki z których każda w środku posiadała kolejną i następną. Tutaj również by poznać tajny sekret, trzeba przejść przez jeszcze większy sekret, który również malował się niecodziennie. Wprost idealna do poczytania dziecku przed snem, lub przy ognisku, kiedy to niewyjaśnione historie są najbardziej pożądane. Do tego te wspaniałe obrazki pełne ciepła i dobroci, potrafiły ukoić nawet moje nerwy.
Bajka naprawdę uspakaja i ciekawi. Wzbudza w dzieciach wyobrażenia o rzeczach na które wcześniej nie zwracały uwagi. Do tego z zapowiedzią na kolejne części. We mnie wzbudziła ekscytację, bo nie wiem czego się spodziewać w części drugiej. Czy wiewiórki odkryją wszystkie tajemne sprawy? A może spotkane przez nas również przemówią? Choć może to wszystko było tylko snem...?

,,Musiałam je do siebie przekonać. Nie chciałam, by uciekły i to w momencie, gdy wiedziałam, że mają jakąś tajemnicę, która mogła być związana ze mną".

Już teraz serdecznie zapraszam każdego czytelnika bez względu na wiek, na wspaniałą przygodę jaką możecie odbyć wraz z naszą bohaterką Kingą. Z pewnością nie spodziewała się, że ten dzień będzie dla niej wyjątkowy. I nie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    22
  • Posiadam
    6
  • Chcę przeczytać
    4
  • 2021
    2
  • Samodzielne
    1
  • Przeczytane 2021
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Recenenckie
    1
  • Od Artura
    1
  • Egzemplarz recenzencki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pobiegane z wiewiórkami.


Podobne książki

Przeczytaj także