Mieście kiedyś genialny pomysł, żeby umieścić podsłuch w żywym kocie i wysłać go na zwiad?
Albo żeby zbudować gigantyczny lotniskowiec z lodu i trocin?
A może fantazjowaliście o rozmieszczeniu na morzach dryfujących pocisków jądrowych gotowych do odpalenia?
Nie, nie mówię tu o okresie waszego życia, kiedy oglądaliście Scooby-Doo, a z narzędzi mieliście do dyspozycji łopatkę do pisku i pudło klocków lego.
Naprawdę od czasu jak skończyliście przedszkole, no może drugą klasę podstawówki to już nie zajmowaliście się takimi bzdurami?

Cóż.

A rząd USA i kilka jego bardzo ważnych i bardzo naukowych agencji tozważały te rozwiązania.

Serio.

Serio, serio.

Absurdalne?

W sumie chcieli też strzelać do tornado....

Genialnie napisane.

Mieście kiedyś genialny pomysł, żeby umieścić podsłuch w żywym kocie i wysłać go na zwiad?
Albo żeby zbudować gigantyczny lotniskowiec z lodu i trocin?
A może fantazjowaliście o rozmieszczeniu na morzach dryfujących pocisków jądrowych gotowych do odpalenia?
Nie, nie mówię tu o okresie waszego życia, kiedy oglądaliście Scooby-Doo, a z narzędzi mieliście do dyspozycji...

Książka nawet ciekawa, choć pomysły w niej opisane mocno bezsensowne, ale to nie już wina autora. Największy zarzut jaki mam do tej książki to próby zrobienia żartów, które nie są zbyt śmieszne.

Książka nawet ciekawa, choć pomysły w niej opisane mocno bezsensowne, ale to nie już wina autora. Największy zarzut jaki mam do tej książki to próby zrobienia żartów, które nie są zbyt śmieszne.

Książka Vince’a Houghtona z pewnością przyciągnie uwagę każdego, kto interesuje się historią innowacji, niezwykłymi projektami oraz tajnikami szpiegostwa. Vince Houghton, wykorzystując swoje bogate doświadczenie jako kurator Międzynarodowego Muzeum Szpiegostwa w Waszyngtonie, przedstawia czytelnikom serię zaskakujących, przerażających i często zabawnych anegdot z historii, które rzucają światło na mniej znane, a czasem wręcz szokujące pomysły i eksperymenty.

Jak wysadzić Księżyc i inne szalone pomysły szpiegów, wojskowych i naukowców” to książka, która z jednej strony dostarcza świetnej zabawy i fascynujących ciekawostek, a z drugiej – potrafi również przerazić. Jako czytelniczka, byłam momentami zaskoczona i przerażona, odkrywając do jak ekstremalnych pomysłów zdolni byli ludzie w przeszłości. To zdecydowanie obowiązkowa pozycja dla tych, którzy cenią sobie nie tylko historię i szpiegostwo, ale także dla tych, którzy chcą zrozumieć, jak daleko może się posunąć ludzka kreatywność.
To lektura, która skłania Nas do głębszej refleksji nad ludzkim duchem i jego dążeniami. Polecam ją wszystkim, którzy nie boją się zmierzyć z najbardziej szalonymi pomysłami historii.

Książka Vince’a Houghtona z pewnością przyciągnie uwagę każdego, kto interesuje się historią innowacji, niezwykłymi projektami oraz tajnikami szpiegostwa. Vince Houghton, wykorzystując swoje bogate doświadczenie jako kurator Międzynarodowego Muzeum Szpiegostwa w Waszyngtonie, przedstawia czytelnikom serię zaskakujących, przerażających i często zabawnych anegdot z historii,...

Przyjemna lektura, ciekawa, ale nie zapada w pamięć. Dla ciekawskich dobry punkt zaczepienia do dalszego zgłębiania tematu.

Przyjemna lektura, ciekawa, ale nie zapada w pamięć. Dla ciekawskich dobry punkt zaczepienia do dalszego zgłębiania tematu.

6/10

6/10

Bardzo nierówny poziom, 1/3 książki świetna (ta o zwierzętach),reszta to głównie różne sposoby na wykorzystanie/przechowywanie broni atomowej i pociskach balistycznych.

Bardzo nierówny poziom, 1/3 książki świetna (ta o zwierzętach),reszta to głównie różne sposoby na wykorzystanie/przechowywanie broni atomowej i pociskach balistycznych.

Na początku był zachwyt, śmiechy i chichy i łapanie się za głowę na absurdalne pomysły naukowców. Przy części o technologiach mój zapał trochę osłabł, bo jednak było tam za dużo nazw technicznych i ta część była trochę nudniejsza. Potem był powrót na dobre tory, ale to już nie to samo. Ogólnie książka naprawdę bardzo ciekawa i fajnie napisana, lekko, z humorem, choć jest dużo nazwisk, fachowych nazw itd. Wszystko jednak jest okraszone humorem autora i czyta się raczej przyjemnie.

Na początku był zachwyt, śmiechy i chichy i łapanie się za głowę na absurdalne pomysły naukowców. Przy części o technologiach mój zapał trochę osłabł, bo jednak było tam za dużo nazw technicznych i ta część była trochę nudniejsza. Potem był powrót na dobre tory, ale to już nie to samo. Ogólnie książka naprawdę bardzo ciekawa i fajnie napisana, lekko, z humorem, choć jest...

O bzdurnych pomysłach amerykańskich służb wywiadowczych zmierzających do obalenia Fidela Castro czytałem w książkach Bogusława Wołoszańskiego z cyklu sensacje XX wieku. W tej książce tego typu pomysły to właśnie jej główna fabuła (o pomysłach dotyczących Fidela przytoczonych przez Wołoszańskiego też pisze). Houghton przedstawił wiele bzdurnych, idiotycznych i absurdalnych pomysłów służb wywiadowczych, naukowców i wojskowych z okresu II wojny światowej i zimnej wojny. Wykorzystanie zwierząt, dziwaczne tajne i sekretne operacje, zadziwiające i zaskakujące technologie (również te idiotyczne) oraz wykorzystanie broni jądrowej to główne tematy poruszone w tej książce. Autor pisze lekko, ciekawie, często dowcipnie i z dużą dozą groteski. Mimo tego w wielu wypowiedziach wplata naprawdę zaskakujące ciekawostki z zakresu nauki. Dobra książka na przerywnik. Polecam.

O bzdurnych pomysłach amerykańskich służb wywiadowczych zmierzających do obalenia Fidela Castro czytałem w książkach Bogusława Wołoszańskiego z cyklu sensacje XX wieku. W tej książce tego typu pomysły to właśnie jej główna fabuła (o pomysłach dotyczących Fidela przytoczonych przez Wołoszańskiego też pisze). Houghton przedstawił wiele bzdurnych, idiotycznych i absurdalnych...

Fajna, ale poczytałabym też o wariactwach cywilnych naukowców/ urzędów. Zimna wojna to stan umysłu, ale w czasach pokoju też zapadają durne decyzje ;D

Fajna, ale poczytałabym też o wariactwach cywilnych naukowców/ urzędów. Zimna wojna to stan umysłu, ale w czasach pokoju też zapadają durne decyzje ;D

Wiecie że nietoperze świetnie sprawdzą się jako latające bomby, a koty mogą być idealnymi szpiegami? 🐈🦇

Przynajmniej tak uważali ludzie, w których głowach zrodziły się te pomysły. A te dwa wymienione przeze mnie wcale jeszcze nie są aż tak nieprawdopodobne i pokręcone!

"Jak wysadzić Księżyc i inne szalone pomysły szpiegów, wojskowych i naukowców" Vince'a Houghton'a to bardzo ciekawa i oryginalna książka 😀 Autor jest kuratorem Międzynarodowego Muzeum Szpiegostwa w Waszyngtonie, w swojej książce opisuje wszystkie te pomysły, które powstały w połączeniu desperacji z innowacją. I same te pomysły jeszcze nie są tak szalone. Najbardziej szalone jest to, że każdy z nich był chociaż w pewnym stopniu realizowany!

Ogromne brawa należą się również tłumaczce tej książki, Aleksandrze Żak. Świetnie oddała humor autora. Bo przyznam się Wam, że nawet jeżeli zdarzyło mi się złapać za głowę przy lekturze, to równie często wybuchałam śmiechem 😻

Jeżeli jeszcze nie znacie tej książki, albo zalega Wam na stoisku "do przeczytania", polecam ją z całego serca ♥️

Wiecie że nietoperze świetnie sprawdzą się jako latające bomby, a koty mogą być idealnymi szpiegami? 🐈🦇

Przynajmniej tak uważali ludzie, w których głowach zrodziły się te pomysły. A te dwa wymienione przeze mnie wcale jeszcze nie są aż tak nieprawdopodobne i pokręcone!

"Jak wysadzić Księżyc i inne szalone pomysły szpiegów, wojskowych i naukowców" Vince'a Houghton'a to...