rozwińzwiń

Signum Sanguinem. Światło

Okładka książki Signum Sanguinem. Światło Evanna Shamrock
Okładka książki Signum Sanguinem. Światło
Evanna Shamrock Wydawnictwo: Ridero IT Publishing Cykl: Signum Sanguinem (tom 2) fantasy, science fiction
252 str. 4 godz. 12 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Signum Sanguinem (tom 2)
Wydawnictwo:
Ridero IT Publishing
Data wydania:
2018-04-10
Data 1. wyd. pol.:
2017-04-08
Liczba stron:
252
Czas czytania
4 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381046756
Tagi:
Horror i mistycyzm Thriller Fantasy Literatura młodzieżowa
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
21 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
36
8

Na półkach:

Signum Sanguinem opowiada historię Joaquina Emila, oraz jego rodziny. Na początku poznajemy Andrzeja, który jest członkiem sekty oraz Anielę, która ma być jego kolejną ofiarą. Na skutek kilku ważnych wydarzeń Andrzej oraz Aniela zakochują się w sobie, zostają małżeństwem i na świat przychodzi ich syn Jojo. Małżeństwo stara się obronić syna przed złem na niego czyhającym, a jednocześnie jak najlepiej przygotować go do tego co nieuniknione. Widzimy dorastanie Joaquina oraz kilka ważnych momentów z jego życia. Następnie gdy na skutek nieprzyjemnych okoliczności chłopak jest skazany radzić sobie sam, a w jego życiu zaczyna panować chaos dzieje się naprawdę dużo nieprzyjemnych rzeczy, o których niestety nie mogę wam już powiedzieć.

Wow. Naprawdę nie spodziewałam się, że ta historia zrobi na mnie aż takie wrażenie. Jestem oczarowana światem, który wykreowała autorka oraz klimatem mu towarzyszącym. Strasznie zżyłam się z bohaterami, a najbardziej z Jojo i Kamilem. Temu pierwszemu towarzyszyłam już od chwili jego narodzin, obserwowałam jak dorasta więc to oczywiste. Natomiast Kamil... już od pierwszego momentu gdy się pojawił wiedziałam, że nie pozostanie mi on obojętny. Natomiast razem z Jojo tworzą niesamowity duet. Każde ich cierpienie doprowadzało mnie do szału. Czułam ich ból w sobie. Jak najbardziej polecam :)
Po bardziej szczegółową recenzję możecie zgłosić się na mojego bloga.
http://thebookmyfantasy.blogspot.com/2018/05/signum-sanguinem-evanna-shamrock.html?m=1

Signum Sanguinem opowiada historię Joaquina Emila, oraz jego rodziny. Na początku poznajemy Andrzeja, który jest członkiem sekty oraz Anielę, która ma być jego kolejną ofiarą. Na skutek kilku ważnych wydarzeń Andrzej oraz Aniela zakochują się w sobie, zostają małżeństwem i na świat przychodzi ich syn Jojo. Małżeństwo stara się obronić syna przed złem na niego czyhającym, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
80
35

Na półkach:

Dzisiejsza recenzja będzie troszeczkę inna od pozostałych. W jej trakcie opowiem Wam o moich wrażeniach po lekturze Światła Evanny Shamrock, a także krótko podsumuję wszystkie trzy tomy serii Signum Sanguinem. Dlatego, jeżeli ta recenzja jest waszym pierwszym spotkaniem z twórczością tej autorki, koniecznie przed lekturą tego wpisu nadróbcie zaległości. Recenzję Genezy i Mroku, możecie znaleźć TU i TU. Dopiero poznając wcześniejsze losy Jojo i Naznaczonych, cały cykl stanie się w pełni kompletny i zrozumiały oraz będziecie czerpać z Niego maksimum przyjemności.

Dla wielu mieszkańców, odsiadujący wyrok za zamordowanie żony i podpalenie własnego domu Andrzej Zimmermann był niezrównoważonym szaleńcem, który zagraża społeczeństwu. Dlatego, gdy ten ginie w więziennej celi w niewyjaśnionych okolicznościach, praktycznie nikt nie przykłada do tego większej wagi. Nikt, oprócz młodego więziennego psychologa Olivera Acrisa, który stara się rozwikłać zagadkę tajemniczej śmierci skazańca. Mężczyzna nie zdaje sobie sprawy, że tym samym wydał na siebie wyrok i rozpoczął śmiertelnie niebezpieczną grę z siłami, o których do tej pory nie miał pojęcia.

W tym samym czasie grupka Naznaczonych po odejściu Jojo, stara się rozwikłać słowa, pozostawione przed śmiercią przez Józefinę. Niestety ucieczka chłopca znacznie osłabiła ich morale i wiarę w rozwiązanie zagadki. Ponadto, między członkami grupy dochodzi do kolejnych konfliktów, które mogą na zawsze przekreślić szansę na odnalezienie Zagubionych. Czy Naznaczonym uda się pokonać własne demony i wspólnymi siłami uratują zaginionych mieszkańców miasta Auditum?

"Będę krzyczał, póki nie stracę oddechu, będę krzyczał, póki one nie odejdą. Zostawię wszystkie demony za sobą… Nawet, jeśli mój umysł jest wyczerpany, ja przeżyję."

Kolejne spotkanie z twórczością Evanny Shamrock i kolejna szansa na utwierdzeniu się w przekonaniu, że to autorka niebanalna. Świat przez nią wykreowany to coś zupełnie innego, coś czego nie sposób porównać do znanych nam powieści fantastycznych. Ponadto, atmosfera między bohaterami zdaje się zagęszczać, a oni sami błądzą w mroku w poszukiwaniu Prawdy. Jednak w tym wszystkim przebija się promyk nadziei, który jest szansą na odnalezienie Zagubionych.

Mrok, czyli pierwszy tom serii Signum Sanguinem był nieco chaotyczny co miało odzwierciedlać, uczucia samych bohaterów i ich wewnętrzną walkę z demonami. W Świetle natomiast, cała fabuła jest dużo bardziej uporządkowana. Tak jak za dnia, gdy światło oświetla nam ścieżkę, dużo łatwiej znaleźć drogę, niż błądzić w kompletnym mroku. Każdy z rozdziałów został skrupulatnie opisany, dzięki czemu czytelnik od razu wie w którym momencie czasu i w jakim miejscu rozgrywa się akcja danego fragmentu. Ponadto, na końcu znalazł się słowniczek, w którym zostały zebrane i opisane wszystkie postacie i miejsca przewijające się przez całą serię. Była to wyjątkowo miła niespodzianka, której lektura sprawiła mi naprawdę wiele radości, oraz uzmysłowiła symboliczne znaczenie nazw i imion bohaterów powieści.

"Czasem człowiek traci zbyt wiele rzeczy, jeszcze zanim zdąży ich dotknąć."

Bardzo podoba mi się, że autorka do drugiej części serii przeniosła wszystko to co było dobre i wciągające w Mroku, a odrzuciła błędy, które rzutowały na klarowność poprzedniej powieści. I tak podobnie jak w pierwszym tomie, w Świetle znajdziemy mnóstwo symboliki, której znaczenie możemy poznać czytając słowniczek. Ponadto mamy tutaj również genialnie scharakteryzowanych bohaterów, których studium psychologiczne zostało znacznie rozbudowane. Autorka nie raz wspominała, że interesuje się psychologią, a swoje zainteresowania przekłuła w naprawdę świetnie wykreowanych bohaterów. Dodatkowo w Świetle został wprowadzony nowy bohater Oliver Acris, który wprowadził nieco świeżości do dobrze znanego już z poprzednich tomów kanonu postaci. Światło rozwiązuje również niektóre kwestie, które były niejasne w poprzedniej części, dzięki czemu cała seria jest znacznie bardziej spójna i klarowna.

I tak jak wspominałam na początku, chciałabym jeszcze poświecić chwilę na podsumowanie całej serii Signum Sanguinem. Jak już wielokrotnie pisałam autorska stworzyła naprawdę wciągający świat, którego nie sposób porównać do niczego innego. Do tego unikatowi, bardzo dobrze wykreowani bohaterowie, którzy z pewnością zostaną w sercu niejednego czytelnika na dłużej. Oczywiście nie obyło się bez małych potknięć, które są wpisane w twórczość pisarza, szczególnie w debiutanckiej powieści. Nie mniej całą przygodę ze światem Signum Sanguinem uważam za niezwykle udaną i z wielką przyjemnością w przyszłości jeszcze nie raz do nich wrócę.

"Jeśli powiesz ludziom, co cię uszczęśliwia, oni będą wiedzieli, jak cię skrzywdzić."

I jeszcze kilka słów o samej autorce. Jednym z powodów dla których bardzo lubię czytać serie jest fakt, że w trakcie lektury możemy obserwować rozwój twórczości samego autora. Tak też było w przypadku Evanny Shamrock. Na samym początku podczas lektury Mroku miałam wrażenie, że autorka jest troszeczkę zagubiona, niepewna podobnie jak jej bohaterowie. W Świetle jest już zdecydowanie lepiej, styl stał się dojrzalszy, bardziej przemyślany, jednak moim zdaniem autorka w pełni rozwinęła skrzydła dopiero podczas pracy nad Genezą. Prequel serii Signum Sanguinem jest świetnie napisany, a studium psychologiczne bohaterów znacznie rozwinięte, co jest jedną z najmocniejszych stron tej części. Ogromnie się cieszę, że miałam okazję obserwować rozwój i karierę tej niezwykłej autorki, oraz objąć patronatem dwie powieści z serii Signum Sanguinem. Samej autorce życzę jeszcze wielu ciekawych pomysłów i wydanych powieści, które szturmem podbiją rynek wydawniczy.

Dzisiejsza recenzja będzie troszeczkę inna od pozostałych. W jej trakcie opowiem Wam o moich wrażeniach po lekturze Światła Evanny Shamrock, a także krótko podsumuję wszystkie trzy tomy serii Signum Sanguinem. Dlatego, jeżeli ta recenzja jest waszym pierwszym spotkaniem z twórczością tej autorki, koniecznie przed lekturą tego wpisu nadróbcie zaległości. Recenzję Genezy i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1304
257

Na półkach: , ,

Całą recenzje znajdziesz tutaj:
https://papierowalowczyni.blogspot.com

Ten tom to książkowy blender...

OPINIA: ,,Światło" od samego początku wciąga czytelnika do swej inteligentnej i dynamicznej walki o ludzkie życie. Przez tę część się płynie tak szybko jak wodolotem . Fabuła dostarczy Ci wielu różnych emocji od strachu i smutku po przez radość i czułość. Tutaj tajemnice wypływają na wierzch jak pierogi z wody. Z każdą kolejną stroną robi się ciekawiej. Groza czai się w każdym wyrazie, słowie, kartce, a czarno-białe ilustracje tylko ją dopełniają. Tak jak i w poprzednich częściach mamy do czynienia z mnogością symboli, które czają się na czytelnika niczym tygrys w dżungli. I to jest piękne, bowiem ich przeoczenie lub inna interpretacja powoduje, że zmienia się cały sens historii. I gwarantuje Ci, że każda interpretacja mimo, ze będzie różnić się od mojej , nadal będzie pasować i tworzyć ten cudowny klimat. Bardzo przypadł mi do gustu zabieg zastosowany przez Evanne, a mianowicie, odstawia krzesło Jojo od stołu i mówi ,, odpocznij sobie, pozwól teraz innym dojść do głosu". Dzięki temu poznajemy lepiej Naznaczonych . Ich przeszłość, osobowość i motywacje. We ,,Świetle" wybijają się na pierwszy plan trzy gatunki literackie, które wspaniale ze sobą współgrają kryminał, psychologia i fantastyka. Ta część według mnie to KSIĄŻKOWY BLENDER, zniszczyła , rozdrobniła na malusie kawałeczki pozostałe tomy. Genialna, fenomenalna i INNA tak jak jej bohaterowie. Czy książka ma wady? Stanowczo za cieńka ! Kolejny tom poproszę o obszerniejszy ;) Autorka w swojej książce, w przepiękny sposób przedstawia młodego człowieka, który pod wpływem zdarzeń, osób, otoczenia zmienia się. Tak i nasi bohaterowie poprzez różne doświadczenia, czy znajomości przechodzą wewnętrzną metamorfozę. Zrozumienie siebie i zaakceptowanie tego, jakim się jest oraz , że zawsze znajdzie się ktoś, ko jest Ci przeznaczony i pokocha Cię takim jakim jesteś. To chyba najważniejsza z lekcji ją otrzymasz Ty i nasi bohaterowie.

KOMU POLECAM? I Ty się jeszcze zastanawiasz po 3 tomach komu? Oczywiście, że tak oryginalna i uniwersalna powieść zaspokoi każdego czytelnika:)

Całą recenzje znajdziesz tutaj:
https://papierowalowczyni.blogspot.com

Ten tom to książkowy blender...

OPINIA: ,,Światło" od samego początku wciąga czytelnika do swej inteligentnej i dynamicznej walki o ludzkie życie. Przez tę część się płynie tak szybko jak wodolotem . Fabuła dostarczy Ci wielu różnych emocji od strachu i smutku po przez radość i czułość. Tutaj...

więcej Pokaż mimo to

avatar
186
154

Na półkach:

Sięgając po „Światło”, myślałam, a wręcz byłam pewna, że dostanę coś na poziomie dwóch poprzednich tomów, które czytałam. Tak się jednak nie stało. Okazało się bowiem, że druga część serii jest… po prostu genialna! Zdecydowanie przerosła moje oczekiwania, przez co wręcz nie mogłam się od tej książki oderwać. Co prawda ciężko było mi się wdrożyć w historię przez pierwsze kilkanaście stron, ale winą za to obarczam warunki, w jakich zmuszona byłam je czytać. Kiedy te się zmieniły, po prostu utonęłam w historii.

W „Świetle” znalazłam wszystko to, co podobało mi się w „Mroku” i „Genezie”. Po pierwsze bardzo bogaty profil psychologiczny postaci, czyli coś co po prostu uwielbiam. Bohaterowie są genialnie wykreowani, a ich psychika ma ogromny wpływ na ich losy, decyzje czy zachowanie. Nic nie dzieje się od tak, wszystko ma znaczenia i to podobało mi się ogromnie. Po drugie autorka nadal utrzymała w swojej powieści atmosferę tajemniczości, dzięki czemu trzyma czytelnika w napięciu prawie do samego końca. Ciągle pojawiają się nowe poszlaki i pytania, przez co historia nigdy nie staje w miejscu. Po trzecie nadal mamy do czynienia z wielogatunkowością książki, chociaż to powoli się zmienia, o czym jeszcze później wspomnę. Po czwarte – delikatny wątek miłosny, który się rozwinął, ale nadal pozostaje w tle wydarzeń i nie jest najważniejszy w historii.

W „Świetle” pojawia się jednak coś więcej niż to, co znałam z wcześniej czytanych tomów. Na przykład aura tajemniczości nieco przeszkadzała mi w pierwszym tomie, bo nie należę do cierpliwych czytelników. Tu ona się utrzymała, ale jednocześnie dostaliśmy także odpowiedzi na nurtujące nas i bohaterów pytania, a cała akcja została doskonale rozwiązana. Nie ma tu też charakterystycznego dla pierwszej części chaosu w opowieści. Wszystko jest w miarę uporządkowane. Nadal jednak polecam zacząć przygodę z tą serią od „Genezy”, a dopiero wziąć się za „Mrok” i „Światło”. Ja tak zrobiłam i myślę, że dzięki temu miałam dużo więcej przyjemności z lektury, bo wszystko stało się bardziej klarowne. Oczywiście ci wykazujący się cierpliwością mogą spokojnie czytać książki według numeracji tomów.

Wspomniałam, że seria cechuje się wielogatunkowością. Pierwsza i trzecia część posiadała między innymi wiele elementów obyczajówki, powieści młodzieżowej, przygodowej, fantasy czy kryminału. Tutaj wszystko bardziej się krystalizuje i historia zaczyna zmierzać bardziej ku dwóm ostatnim z wymienionych gatunków. Do tego dochodzi nutka opowieści grozy. To było zdecydowanie coś, co mi się spodobało.

Kolejną bardziej rozwiniętą rzeczą w „Świetle” jest walka dobra ze złem. Jest ona jakby dwutorowa, gdyż z jednej strony bohaterowie mają konkretnego, „zewnętrznego” wroga – Demona Śmierci, którego muszą pokonać, z drugiej jednak bitwa toczy się także w nich samych. Postacie muszą pokonać swoje wewnętrzne demony, niedoskonałości, by być w stanie wypełnić powierzone im zadanie. Tak więc są zmuszeni stawić czoła własnym lękom, poczuciu osamotnienia, egoizmowi, strachowi czy pysze. Konflikt wewnętrzny postaci był już co prawda lekko zarysowany wcześniej, jednak tutaj wysuwa się on na pierwsze miejsce i jest jednym z czynników determinującym akcję. To zdecydowanie jeden z największych atutów powieści, który po prostu mnie oczarował.

Cała recenzja tutaj:
http://biblioteka-feniksa.blogspot.com/2018/04/54-signum-sanguinem-swiato-evanna.html

Sięgając po „Światło”, myślałam, a wręcz byłam pewna, że dostanę coś na poziomie dwóch poprzednich tomów, które czytałam. Tak się jednak nie stało. Okazało się bowiem, że druga część serii jest… po prostu genialna! Zdecydowanie przerosła moje oczekiwania, przez co wręcz nie mogłam się od tej książki oderwać. Co prawda ciężko było mi się wdrożyć w historię przez pierwsze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
157
10

Na półkach: ,

Całkiem dobrze zbudowana historia, pełna tajemnic, symboliki. Pióro autorki jest wyrobione, książkę czyta się łatwo i szybko. W sumie, jak się zacznie, to nie skończy się, póki nie dotrze się do epilogu.

Jest wiele wydarzeń, które sprawiają, że człowiek ma ciarki na plecach i to one powodują, że książkę połyka się niesamowicie szybko. Historie bohaterów zostały rozbudowane, poznaliśmy ich motywy - muszę przyznać, że Autorka naprawdę mnie zaskoczyła niektórymi odpowiedziami. Zgodzę się, że "Światło" pod wieloma względami pobija "Mrok", tutaj po prostu... Rozwalono system. I zrobili to Naznaczeni.

Oliver Acris należy teraz do moich ulubionych bohaterów. :) Wprowadza dużo nowości do tej powieści i wydaje się, że wiele dla Naznaczonych robi. To wielowymiarowa postać (jak i pozostałe, ale w nim jednak jest coś szczególnego). Mam nadzieję, że jeszcze się z nim spotkam.

Całkiem dobrze zbudowana historia, pełna tajemnic, symboliki. Pióro autorki jest wyrobione, książkę czyta się łatwo i szybko. W sumie, jak się zacznie, to nie skończy się, póki nie dotrze się do epilogu.

Jest wiele wydarzeń, które sprawiają, że człowiek ma ciarki na plecach i to one powodują, że książkę połyka się niesamowicie szybko. Historie bohaterów zostały...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2428
694

Na półkach: , ,

Naznaczeni znowu wracają do gry! Mimo że nie wiadomo, co stało się z Jojo, grupa przyjaciół poszukuje odpowiedzi na coraz to liczniejsze pytania. Jak mają odnaleźć zaginionego? Jak wykorzystywać swoje talenty w imię dobra? Czym tak naprawdę są Naznaczeni... ?
W międzyczasie przenosimy się do więzienia, gdzie jako psycholog pracuje Oliver Acris. Dziwne wydarzenia, tajemnicza śmierć jednego z podopiecznych sprawia, iż mężczyzna bierze sprawy w swoje ręce i rozpoczyna śledztwo.
Nie wie, jaki dar posiada. Nie wie, że jest jednym z Naznaczonych. Do Prawdy o sobie musi dotrzeć sam.

Po długim czasie od wydania poprzedniego tomu, początkowo ciężko było mi się połapać w biegu historii, bohaterach. Jednak w końcu -po części, oczywiście- zdołałam nadrobi straty i w mej głowie zarysował się motyw poprzedniej części. Naznaczeni, czyli właściwie grupa nastolatków- Maks, Aggie, Kamil i Eli, posiadający różnego rodzaju talenty. Ktoś wiedział, że znajdą drogę do siebie i wspólnymi siłami stworzą coś niesamowitego.

Nigdy nie witaj ciemności, póki widzisz światło.

Z poprzedniego tomu pozostały mi jedynie pozytywne wspomnienia, głównie dotyczące tego, jak wciągająca jest owa opowieść. Dlatego też nie zastanawiałam się, gdy tylko nadeszła propozycja recenzji drugiego tomu. Choć ogół historii -jak już wspominałam- zatarł się w mej pamięci, emocje z nią związane wciąż pozostały. A chyba nie ma nic lepszego na odświeżenie, niż sięgnięcie po część kolejną...

W książce widać kilka niedociągnięć, rzucały się w oczy niektóre dziwne dla mnie sformułowania, jednak biorę poprawkę na to, iż był to egzemplarz recenzencki, a więc poprawki jeszcze przed nami. Nie mam więc prawa czepiać się.

Co do samej historii, zdecydowanie podobało mi się wprowadzenie postaci Olivera Acrisa, mężczyzny, który coś podejrzewa, a jednak nie sądzi, iż w jego ciele cichutko drży dar. Dar, który kieruje go wprost w ramiona Naznaczonych. Nim jednak dojdzie do spotkania, bohater ma ważniejszą misję- odkryć, co wydarzyło się w celi Andrzeja Zimmermana. Na przeszkodzie stają mu oczywiście władze więzienne i inne, niepokojące osoby...

Odbiór tej lektury jak najbardziej pozytywny, autorka wprowadziła napięcie. Czytając, nie wiedziałam, co myśleć ani na kogo ewentualnie stawiać. Opowieść o świecie Naznaczonych to nie jest pierwsza lepsza historia- to kawał dobrej, pisarskiej roboty, a z każdym kolejnym tomem ich świat wciąga Cię coraz bardziej. Warto jednak przed przeczytaniem drugiej części sięgnąć po jej poprzednika, tak dla ułatwienia sobie sprawy.

Naznaczeni znowu wracają do gry! Mimo że nie wiadomo, co stało się z Jojo, grupa przyjaciół poszukuje odpowiedzi na coraz to liczniejsze pytania. Jak mają odnaleźć zaginionego? Jak wykorzystywać swoje talenty w imię dobra? Czym tak naprawdę są Naznaczeni... ?
W międzyczasie przenosimy się do więzienia, gdzie jako psycholog pracuje Oliver Acris. Dziwne wydarzenia, tajemnicza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6
2

Na półkach:

Katharsis! To, czego potrzebowałem.
Jojo to moja ulubiona postać, te przewijające się rozdziały z nim w roli głównej to majstersztyk. Zresztą Jojo pomaga mi w mojej walce.
Nawiązania do utworów? Ciary, łzy i dopełnienie. Wykorzystanie wiedzy psychologicznej? Ogromny plus. Czytając epilog doznałem niesamowitej cherofobii [strach przed szczęściem], która ustąpiła dopiero przy ostatnim zdaniu, a ciężko stwierdzić, czy to przez pierwszą część, rozwiniętą empatię, czy sam nastrój. Co do napięcia, jest świetnie stopniowane. Wszystko napisane językiem odpowiednim dla oczu czytelnika.
Słowniczek czytałem co chwilę, lubię takie ciekawostki. Dzięki niemu dużo lepiej można się obeznać z tym, co kieruje bohaterami ^ ^
Podsumowując: Druga część jest o wiele lepiej napisana pod względem merytorycznym, akcja jest dużo bardziej napięta, a opisy nie posiadają powtórzeń, które zdarzały się co jakiś czas w części pierwszej. Tak więc jest progress. Ja (i babcia) się zgadzamy, jesteśmy w podziwie wobec Twoich pomysłów.

Katharsis! To, czego potrzebowałem.
Jojo to moja ulubiona postać, te przewijające się rozdziały z nim w roli głównej to majstersztyk. Zresztą Jojo pomaga mi w mojej walce.
Nawiązania do utworów? Ciary, łzy i dopełnienie. Wykorzystanie wiedzy psychologicznej? Ogromny plus. Czytając epilog doznałem niesamowitej cherofobii [strach przed szczęściem], która ustąpiła dopiero...

więcej Pokaż mimo to

avatar
121
25

Na półkach: , ,

Niech stanie się światło!
Druga część serii Signum Sanguinem wyjaśnia i tłumaczy nierozwiązane kwestie, z którymi Autorka zostawiła nas w swojej debiutanckiej powieści. Wprowadza też nowego bohatera i rozbudowuje pozostałe postacie. Akcja zawiązuje się już na pierwszych stronach, a Evannie Shamrock udaje się do końca utrzymać szybkie tempo i napięcie.

Od razu widać, że w ciągu dwóch lat Autorka przeszła ogromną przemianę - zdecydowanie na lepsze. Dojrzał styl pisania i sposób postrzegania świata, a zamieszczone ilustracje sprawiają naprawdę profesjonalne wrażenie. Przemyślenia mają w sobie zaskakującą głębię, bezkompromisowo podsumowując rzeczywistość. Evanna Shamrock ewoluuje jako autor i osoba, a jej bohaterowie zmieniają się i dorastają razem z nią. Warto być świadkiem takiej przemiany.

"Signum Sanguinem. Światło" jest kontynuacją "Mroku", jednak to powieść zdecydowanie od niego lepsza. Bohaterowie stają się wielowymiarowi, poznajemy ich niekiedy szokujące historie życiowe oraz przemyślenia i motywy, które prowadzą ich w miejsca, do których nie każdy chciałby trafić. Historia staje się kompletna. Jest pełna napięcia, ale łatwo można podążać za kolejnymi wydarzeniami. Jednocześnie nie brakuje tam przebłysków nadziei i swojskich momentów - szczególnym sentymentem darzę fragment dotyczący starca oraz jego psa.

Szczególną uwagą warto obdarzyć epilog, który niesie ze sobą zapowiedź dalszych losów Naznaczonych i rozwinięcia ich historii po dramatycznych wydarzeniach w "Świetle". Być może wkrótce Autorka uchyli rąbka tajemnicy i doczekamy się kolejnej części serii. Jedno jest pewne - po lekturze Signum Sanguinem historia zostaje ze mną i z czystym sumieniem polecam ją każdemu.

Niech stanie się światło!
Druga część serii Signum Sanguinem wyjaśnia i tłumaczy nierozwiązane kwestie, z którymi Autorka zostawiła nas w swojej debiutanckiej powieści. Wprowadza też nowego bohatera i rozbudowuje pozostałe postacie. Akcja zawiązuje się już na pierwszych stronach, a Evannie Shamrock udaje się do końca utrzymać szybkie tempo i napięcie.

Od razu widać, że w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    22
  • Chcę przeczytać
    21
  • Posiadam
    7
  • Ulubione
    3
  • 2017
    1
  • Na regale
    1
  • NwB
    1
  • RECENZJA PRZEDPREMIEROWA
    1
  • Półka wstydu
    1
  • (K) Posiadam
    1

Cytaty

Więcej
Evanna Shamrock Signum Sanguinem. Światło Zobacz więcej
Evanna Shamrock Signum Sanguinem. Światło Zobacz więcej
Evanna Shamrock Signum Sanguinem. Światło Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także