Nie do końca ujął mnie ten zbiór wspomnień. Niewątpliwie, czarujące opisy zagranicznej rzeczywistości podane w uroczy sposób, a relacje z poszczególnymi przyjaciółmi opisane zostały niezwykle intymnie i uroczo, jednak coś w tym pisarstwie mi nie pasowało. Owszem, jest kulturalne i wyważone, ale mimo wszystko - chyba za mało płynne. Nie zmienia to faktu, że kilka ciekawych anegdot i mnie na dłużej zostanie w pamięci. Podobnie jak wszechobecny przymus walki z absurdalną w swoich decyzjach cenzurą.

Nie do końca ujął mnie ten zbiór wspomnień. Niewątpliwie, czarujące opisy zagranicznej rzeczywistości podane w uroczy sposób, a relacje z poszczególnymi przyjaciółmi opisane zostały niezwykle intymnie i uroczo, jednak coś w tym pisarstwie mi nie pasowało. Owszem, jest kulturalne i wyważone, ale mimo wszystko - chyba za mało płynne. Nie zmienia to faktu, że kilka ciekawych...

Zbiór krótkich wspomnień autora o różnych zdarzeniach albo ściśle związanych z "Kulturą" albo związanych z nią całkiem luźno. Niektóre z nich czytałem już w innych książkach.

Najmocniejszym i chyba też najciekawszym elementem jest obraz silnych związków przyjaźni (a może nawet trochę ojcowsko-synowskich) pomiędzy Jarosławem a Zygmuntem Hertzem.

Nie jest to może wielki dzieło ale raczej miniaturowy obraz związków ludzi "Kultury" z polską kulturą w okresie, kiedy tych związków miało praktycznie nie być.

Zbiór krótkich wspomnień autora o różnych zdarzeniach albo ściśle związanych z "Kulturą" albo związanych z nią całkiem luźno. Niektóre z nich czytałem już w innych książkach.

Najmocniejszym i chyba też najciekawszym elementem jest obraz silnych związków przyjaźni (a może nawet trochę ojcowsko-synowskich) pomiędzy Jarosławem a Zygmuntem Hertzem.

Nie jest to może wielki...

„W cieniu paryskiej „Kultury” jest to książka autorstwa Jarosława Abramowa-Newerlyego, która zabiera nas w zapierającą dech w piersi podróż po Maisons-Laffitte. Poznamy dzięki niej niezłomnych i ciekawych bohaterów, umiejących zaciekawić swoimi barwnymi losami. Poznamy wyjazdy zagraniczne autora oraz miejsca, jakie odwiedził. Liczne historie, w których brał udział, zachęcają do czytania i nie pozwalają się nudzić ani przez moment lektury. Ceniony dramaturg, powieściopisarz oraz autor licznych piosenek zaciekawia swoimi barwnymi wspomnieniami.

Wspomnienia twórców paryskiej „Kultury”, mieszkańców Maisons-Laffitte wprowadzają czytelnika w magiczny i nietuzinkowy świat. Jarosław Abramow-Newerly w barwny i realistyczny sposób opisuje te tajemnicze spotkania pod Paryżem, które pozostały w jego pamięci na dobre. Kompozytor oraz auto sztuk teatralnych potrafi zaciekawić czytelnika i przenieść go do fascynującego Paryża, miasta o wielu twarzach. Poznamy również wiele ciekawych postaci, które towarzyszyły w ważnych etapach życia autora.

Jest to pełna nostalgii książka, która opisuje wiele momentów z życia Jarosława Abramowa-Newerlyego. Przeczytamy o jego kontaktach z ludźmi ze STS-u, jak również z osobą Czesława Miłosza czy Zygmunta Hertza. To właśnie kontakty autora z Zygmuntem Hertzem zajmują sporo miejsca w niniejszej książce, unaoczniając, że łączyły ich więzy zażyłej przyjaźni. Całość czyta się szybko i przyjemnie za sprawą lekkiego języka oraz przemyślanie skonstruowanych wątków. Autor opisuje również swoje relacje z ojcem czy narzeczoną, sprawiając tym samym, że odbieramy tę publikację silniej i osoba Jarosława Abramowa wydaje się nam bardziej ludzka. Wspomnienia przeczytałem z dużą ciekawością, za sprawą barwnego sposobu opowieści i wielu interesujących anegdot z życia autora.

Abramow-Newerly zaciekawia historią swojego życia, w książce zawiera wiele interesujących szczegółów ze swojego życia czy rozmów z wieloma wybitnymi osobistościami. W szczególności z członkami legendarnego Studenckiego Teatru Satyryków STS. Z pewnością sięgnę jeszcze nie raz po podobne pozycje z wydawnictwa MG, gdyż są jak najbardziej godne lektury. Staranne wydanie również zasługuje na plus, sprawiając, że książka świetnie prezentuje się na półce. Opisy Maisons-Laffitte z dawnych lat chyba najbardziej utkwiły mi w pamięci po przeczytaniu tej książki i w przyszłości, jeżeli nadarzy się okazja, nie omieszkam go odwiedzić osobiście.

http://fantasy-bestiarium.blogspot.com/2017/01/w-cieniu-paryskiej-kultury-jarosaw.html

„W cieniu paryskiej „Kultury” jest to książka autorstwa Jarosława Abramowa-Newerlyego, która zabiera nas w zapierającą dech w piersi podróż po Maisons-Laffitte. Poznamy dzięki niej niezłomnych i ciekawych bohaterów, umiejących zaciekawić swoimi barwnymi losami. Poznamy wyjazdy zagraniczne autora oraz miejsca, jakie odwiedził. Liczne historie, w których brał udział,...

Wspomnienia znanego dramaturga, powieściopisarza i autora piosenek z około dwudziestu lat, w których główny nacisk położony jest na spotkania autora z ludźmi z Maisons-Laffitte. A więc głównie wyjazdy zagraniczne pana Jarosława, jest, i owszem, o różnych miejscach jakie odwiedził. Tu zwraca uwagę pyszna historia ze spotkania z księciem i księżną Monaco, o którym napisał "Le Monde", a które... było żartem. Czasami autor jest za granicą sam, czasami z ludźmi z STS-u, innym razem z narzeczoną, był też i z ojcem, Igorem Newerly, który zdecydował się wydać w Paryżu "Zostało z uczty Bogów". Zawsze, kiedy droga wiedzie go przez Paryż, stara się odwiedzić "Kulturę", gdzie też spotyka, prócz stałych mieszkańców, wielu ciekawych ludzi, choćby Czesława Miłosza, czy Gustawa Herlinga-Grudzińskiego.
Ale najwięcej czasu i miejsca poświęca Jarosław Abramow-Newerly Zygmuntowi Hertzowi, z którym najwyraźniej połączyła go przyjaźń. Właśnie śmierć i pogrzeb pana Zygmunta kończą ten tom wspomnień.
Abramow-Newerly ma kulturalny i ciekawy sposób opowiadania. Nie żałuje szczegółów, nie żałuje opinii ani anegdot. Aż chciałoby się przeczytać jego wspomnienia w całości, choćby tylko do końca PRL.
Jeden mały zgrzyt - zbyt często pojawia się duża litera "R" bez powodu. (A raczej powodem było niewłaściwe kodowanie znaków w pliku do drukarni...)

Wspomnienia znanego dramaturga, powieściopisarza i autora piosenek z około dwudziestu lat, w których główny nacisk położony jest na spotkania autora z ludźmi z Maisons-Laffitte. A więc głównie wyjazdy zagraniczne pana Jarosława, jest, i owszem, o różnych miejscach jakie odwiedził. Tu zwraca uwagę pyszna historia ze spotkania z księciem i księżną Monaco, o którym napisał...