rozwińzwiń

Upadek:Objawienie Proroctwa

Okładka książki Upadek:Objawienie Proroctwa Arkadiusz Mielczarek
Okładka książki Upadek:Objawienie Proroctwa
Arkadiusz Mielczarek Wydawnictwo: Westgraph Cykl: Upadek (tom 1) fantasy, science fiction
660 str. 11 godz. 0 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Upadek (tom 1)
Wydawnictwo:
Westgraph
Data wydania:
2015-12-23
Data 1. wyd. pol.:
2015-12-23
Liczba stron:
660
Czas czytania
11 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788394324803
Tagi:
Fantastyka Dark Fantasy
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
30 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1
1

Na półkach:

Trochę obawiałam się, że sposób prowadzenia przez Ciebie Armielu narracji spowoduje, że zagubię się w tym ogromnym świecie. Jak się szybko okazało zupełnie niepotrzebnie. Od razu wsiąkłam w klimaty wielkiego Imperium i związałam się mocno z bohaterami. Czasem chyba za mocno, bo przy chorobie Wichra ciut się na Ciebie wkurzyłam ;) - ale żarty na bok.
Twoje książki czyta się lekko, a fabuła jest mocno wciągająca. Wbrew innym czytelnikom dla mnie najlepszą częścią okazało się Objawienie Proroctwa. Może dlatego, że była ona najbardziej zaskakująca pod względem rozwoju sytuacji i bardzo przeżywałam upadek wielkiego świata. Nie oznacza to jednak, że Dni Końca czy Egregora mocno jej ustępują. W kolejnych tomach pogodziłam się po prostu, tak jak i ich bohaterowie z nadchodzącym końcem i łatwiej mi było znosić i akceptować utratę bohaterów czy motywy postępowania niektórych z nich.
Nie zgodzę się z opinią, że bohaterowie pierwszej części nie byli wystarczająco wyraziści – dla mnie byli i nigdy nie miałam wątpliwości, że piszesz o Rahmajelu, Ostrzu, Wiośnie, Ghamie, Ankathcie czy Kniei.
W dwójce Szyszko bardzo mnie zaskoczył i to jego polubiłam najbardziej.
W ostatniej części to Rozwałka skradł mi serce. Kompletnie. Trochę żałowałam, że przyćmił swoją osobą pozostałych „starych” bohaterów, ale serce nie sługa.
Podsumowując było wszystko co trzeba Armielu: było krwawo, były nagłe zwroty akcji, były przepiękne opisy, fajne dialogi, sporo humoru, a cytaty i definicje z ksiąg dodawały światu specyficznego smaczku.
Twój Aspekt Varunath bardzo przypomina mi boga Chyżwara z Hyperiona Dana Simmonsa – mojego ulubionego autora 
Teraz o minusach:
Sporo błędów nie wychwyconych przez korektorów. Trochę irytowały.
Zakończenie historii było jak dla mnie trochę zbyt przewidywalne. Spodziewałam się zdrady w Egregorze, no i od początku zastanawiałam się dlaczego nikt nie myśli o tym, żeby przeskoczyć do kolejnego świata…
Jednak i tak wszystkie trzy tomy zajęły honorowe miejsce w moim zbiorze literatury fantastycznej. A fakt, że kiedyś ponownie chętnie do nich wrócę świadczy o tym, że to naprawdę kawał dobrej historii.

Trochę obawiałam się, że sposób prowadzenia przez Ciebie Armielu narracji spowoduje, że zagubię się w tym ogromnym świecie. Jak się szybko okazało zupełnie niepotrzebnie. Od razu wsiąkłam w klimaty wielkiego Imperium i związałam się mocno z bohaterami. Czasem chyba za mocno, bo przy chorobie Wichra ciut się na Ciebie wkurzyłam ;) - ale żarty na bok.
Twoje książki czyta się...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
340
338

Na półkach:

Hmmm. Mam mieszane uczucia. Bardzo wysokie oceny na Lubimy Czytać i ciekawe komentarze w internecie zachęciły mnie do kupna książek i lektury. Muszę przyznać, że jest to pozycja ciekawa, ale na pewno nie tak bliska ideału, by dawać jej 9 gwiazdek.

"Upadek. Objawienie Proroctwa" to książka napisana przez amatora i to niestety widać. Czasem napisana jest zbyt "szkolnie", wiele dialogów brzmi nienaturalnie, w opisach często pojawiają się jakieś "zgrzytające" słowa i wydumane synonimy. Brakuje lekkości języka, co przy ponad 650 stronach jest sporym utrudnieniem.

Poza tym jest to książka napisana na podstawie systemu RPG. I to też niestety widać. Światy, w których fajnie się gra mają dużo różnych ras potworów, bohaterowie prowadzeni przez graczy przeżywają epickie przygody, ale poza tym rzeczywistość może być bardzo szkicowo nakreślona. W olbrzymim Imperium poza czwórką Grotów Imperatora, garstce szlachty i kilku kapłanach praktycznie nie słyszymy o urzędnikach, elitach, politykach, naukowcach, kupcach, inżynierach itp. To co tak mi osobiście podoba się w książkach Martina czy Sapkowskiego - bogactwo świata, postaci, opinii, celów, wizji i interesów tu prawie nie istnieje. Mamy splecione wątki kilkunastu bohaterów, z których każdy przeżywa swoje przygody, co nie do końca klei się z resztą świata.

Nie można jednak odmówić autorowi kilku ciekawych pomysłów i momentami, pomimo wymienionych powyżej wad, fabuła naprawdę wciągała. Gdyby wziął się za Upadek doświadczony redaktor, który wyrzuciłby niepotrzebne dłużyzny i podkręcił styl, to mogłaby wyjść z tego naprawdę ciekawa książka.

Jeszcze jedna uwaga - o nazwach. Podczas RPG, to może tak nie razi, gdy tworzy się świat dla kilku graczy, ale wychodząc do szerokiego grona czytelników naprawdę lepiej nie nazywać jednej z ras Sithami, którzy przecież jednoznacznie kojarzą się z Gwiezdnymi Wojnami, a stsolicy Koboldów nie nazywać prawie dokładnie tak, jak nazywa się krasnoludzka stolica w Warhammerze. Bardzo fajny jest natomiast pomysł z używaniem imion znaczących, takich jak Ostrze czy Wiosna.

Hmmm. Mam mieszane uczucia. Bardzo wysokie oceny na Lubimy Czytać i ciekawe komentarze w internecie zachęciły mnie do kupna książek i lektury. Muszę przyznać, że jest to pozycja ciekawa, ale na pewno nie tak bliska ideału, by dawać jej 9 gwiazdek.

"Upadek. Objawienie Proroctwa" to książka napisana przez amatora i to niestety widać. Czasem napisana jest zbyt "szkolnie",...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
3
2

Na półkach: ,

Jestem fanem dark fantasy, lubię kiedy nad bohaterami wisi miecz Damoklesa, dlatego z dużym entuzjazmem podchodziłem do Objawienia Proroctwa. Autor bardzo umiejętnie snuje historię świata zmierzającego do zagłady. Na każdej stronie odbija się zwątpienie, bezradność oraz nieuchronność losu.

Konstrukcja świata jest przemyślana, to świetne pole do tworzenia nowych powieści czy gier RPG. Bardzo ciekawe są też postacie. Najbardziej do gustu przypadł mi Ostrze, który przypominał mi Gutsa z mangi Berserk, to ogromny plus. Wciągnęły mnie też losy Ankathy, Rahmajela oraz Wiosny, ale... Jak dla mnie bohaterów było zbyt wielu, przez co momentami się męczyłem. Dochodząc do losów Płaczki zapominałem już co działo się u Ostrza. Nadmiar postaci nie przysłużył się lekturze.

Jeśli chodzi o kwestie bardziej techniczne, to w powieści pojawiło się bardzo dużo błędów. Brak spacji, powtórzenia, literówki. Przymykałem na nie oko ze względu na to w jaki sposób książka została wydana. Nie da się jednak ukryć, potrafi to przeszkadzać.

Mimo pewnym wad, przy Objawieniu Proroctwa bawiłem się świetnie. Cenię taki klimat, niezwykłą pomysłowość i kreatywność autora. Czytając takie dzieło widzę zasadność istnienia serwisów crowd-fundingowych typu Wspieram.to. Wydanie własnym sumptem nie jest łatwe, na szczęście znaleźli się ludzie, którzy wsparli projekt. Polecam.

Jestem fanem dark fantasy, lubię kiedy nad bohaterami wisi miecz Damoklesa, dlatego z dużym entuzjazmem podchodziłem do Objawienia Proroctwa. Autor bardzo umiejętnie snuje historię świata zmierzającego do zagłady. Na każdej stronie odbija się zwątpienie, bezradność oraz nieuchronność losu.

Konstrukcja świata jest przemyślana, to świetne pole do tworzenia nowych powieści...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
370
21

Na półkach:

Przez przypadek trafiłem na akcję, w której zbierano fundusze na tę książkę. Spodobał mi się pomysł, więc postanowiłem wspomóc autora i tak trafił do mnie Upadek.

Zacznę od tego, że w książce dopatrzyłem się całej masy literówek, przecinków nie w tym miejscu, w którym trzeba i innych mniejszych lub większych mankamentów. W jednym momencie zostały nawet pomylone imiona postaci. Błędy te nie przeszkadzały w rozumieniu książki, natomiast były irytujące. Zrzucam je na to, że autor własnym sumptem wydał książkę oraz, że jest to jego pierwsza ogólnodostępna publikacja fabularna.

Historia przedstawiona w książce zdecydowanie mnie wciągnęła, jednak dopiero mniej więcej od połowy. Wcześniej często czytanie dłużyło się, a przedstawianie świata było dla mnie dość toporne. Postacie postrzegałem jako dość płaskie.

Z biegiem lektury jednak coraz bardziej mi się podobało, wcześniejsze kawałki zaczęły się zazębiać i układać w miarę spójną całość. Mnogość wątku bardzo mi się podoba, choć łączą się one czasami w sposób aż za bardzo dosadny. Zdecydowanie głębi nabrały postaci.

Autor ma niesamowitą wyobraźnię i dzięki jego opisom nie miałem większych problemów z wizualizacją bohaterów i tego co się dzieje na kartach powieści.

Pierwsza część dała wiele odpowiedzi, ale jak to często bywa pozostawiła jeszcze więcej pytań.

Książkę oceniam jako dobrą - nie jest to rewelacja na rynku, ale ma gigantyczny potencjał. Podczas lektury miałem odczucie, że pisarz pracuje nad swoim warsztatem i że się rozwija. Jestem ciekaw co będzie dalej - zarówno jeśli chodzi o fabułę, jak i o samego autora.

Trzymam mocno kciuki i serdecznie pozdrawiam.

Przez przypadek trafiłem na akcję, w której zbierano fundusze na tę książkę. Spodobał mi się pomysł, więc postanowiłem wspomóc autora i tak trafił do mnie Upadek.

Zacznę od tego, że w książce dopatrzyłem się całej masy literówek, przecinków nie w tym miejscu, w którym trzeba i innych mniejszych lub większych mankamentów. W jednym momencie zostały nawet pomylone imiona...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
80
48

Na półkach: ,

Książkę nabyłem od i z podpisem samego autora na tegorocznym Pyrkonie. Lubię wspierać młodych twórców, szczególnie gdy sami na swoja rękę próbują poradzić sobie z takim zadaniem jak wydanie książki. Przyznam szczerze, że fajerwerków się nie spodziewałem. Nie wiem dlaczego. Po prostu miałem jakieś przeczucie. I muszę przyznać myliłem się. Po przeczytaniu stwierdzam że jest to bardzo fajna pozycja dla fanów fantasy. Wielowątkowa powieść, w której losy głównych bohaterów splatają się co jakiś czas. Patrząc na popularność np. równie wielowątkowej Gry o Tron uważam, że książka Pana Arkadiusza może się odnaleźć na rynku. Dla mnie zaletami tej pozycji są:
-ciekawe i różnorodne postacie
-duża doza magii
-duża ilość walki, bitew, potyczek
-akcja, akcja, akcja

Niestety jak dla mnie jest też kilka minusów:
-nie jestem krytykiem literatury ale w mojej (podkreślam subiektywnej!) opinii czytając można zauważyć iż autorowi brakuje doświadczenia lub jego umiejętności pisarskie są niedoszlifowane do końca. Nie jestem w stanie podać przykładów. Po prostu czytając odnosiłem fragmentami wrażenie że można to było naprawdę lepiej napisać
-inną rzeczą,która mi początkowo przeszkadzała (później jakoś się przyzwyczaiłem) jest nazewnictwo. Z jednej strony pojawiają się trudne i obcobrzmiące nazwy, trudne do przeczytania (a co dopiero do powtórzenia),po czym po chwili pojawia się kapitan Gałązka, Wiosna lub tym podobne postacie, których nazwy są dość "dziecinne"

Podsumowując, pozycja ciekawa i godna polecenia. Fajnie wydana w grubej oprawie, dobrze prezentująca się na półce. Fabularnie typowe fantasy, krwiste i magiczne. Jednak nie można powiedzieć, że jest wielkim przełomem czy kamieniem milowym w klimacie fantasy. Choć może kolejne tomy zmienią wszystko diametralnie...

Książkę nabyłem od i z podpisem samego autora na tegorocznym Pyrkonie. Lubię wspierać młodych twórców, szczególnie gdy sami na swoja rękę próbują poradzić sobie z takim zadaniem jak wydanie książki. Przyznam szczerze, że fajerwerków się nie spodziewałem. Nie wiem dlaczego. Po prostu miałem jakieś przeczucie. I muszę przyznać myliłem się. Po przeczytaniu stwierdzam że jest...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
11
4

Na półkach:

Panie Arkadiuszu!
wziąłem się za czytanie książki z dużym zapałem i (co tutaj dużo ukrywać) z dużymi nadziejami na bardzo dobrą pozycję. I co? I niestety przyznać muszę - wielkie rozczarowanie. Oczywiście wszystko jest kwestią gustu ale ta ilość ochów i achów jest dla mnie zastanawiająca.

Nie powiem, książka ma potencjał. Kłamałbym, gdybym stwierdził inaczej. Opisany świat jest spójny, niesztampowy, barwny. Intrygi pyszne, zwroty akcji zaskakujące. Postacie dobrze nakreślone i przemyślane.

Aaaale... ja nie o tym miałem.

To co mnie rozczarowało najbardziej, to (przepraszam za sformułowanie) niezamierzone pewnie ale jednak, traktowanie czytelnika jak idioty. To łopatologiczne w pewnym momencie przedstawienie zasad rządzących światem i aspektami. To nazbyt oczywiste opisywanie stanu uczuć bohaterów, nie dając czytelnikowi możliwości na wątpliwości, na domysły. Przez to zresztą postacie są mało wyraziste i nijakie.

Ten zrozumie co mam na myśli kto czytał "Dworzec Perdido" China Mieville czy choćby "Inne pieśni" Jacka Dukaja. Ja wiem, ja wiem... to najwyższa półka ale trzeba przecież dążyć do doskonałości.

Brakowało mi też manieryzmów postaci. Takiego ich oddania, że z samego opisu zachowania, czy po kilku zdaniach przez nich wypowiedzianych będziemy wiedzieli o jaką postać chodzi. Tymczasem zdecydowana większość postaci wypowiada się tak samo. Jakby w ich głowach tkwił jeden - ten sam umysł.

Poza tym miałem takie odczucie, że akcja strasznie gna do przodu, że można było więcej z tego treści wycisnąć, że z tego jednego tomu można było spokojnie zrobić trzy takie i wtedy książka zyskałaby na wartości.

Skąd to rozczarowanie? Skąd takie wielkie nadzieje? A stąd, że czytuję Pańskie sesje i uważam, że są dużo lepsze jakościowo niż pierwszy tom Upadku.

Dlatego podsumowując, Panie Arku - Objawienie Proroctwa jest wspaniałym materiałem na dobrą książkę ale prezentuje zaledwie poziom Ćwieka czy Pilipiuka. A gdzie Sapkowski? czy wspomniany już Dukaj?

Panie Arkadiuszu!
wziąłem się za czytanie książki z dużym zapałem i (co tutaj dużo ukrywać) z dużymi nadziejami na bardzo dobrą pozycję. I co? I niestety przyznać muszę - wielkie rozczarowanie. Oczywiście wszystko jest kwestią gustu ale ta ilość ochów i achów jest dla mnie zastanawiająca.

Nie powiem, książka ma potencjał. Kłamałbym, gdybym stwierdził inaczej. Opisany świat...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
19
1

Na półkach: , ,

Szybka recenzja tomu 1. powieści. Recenzja dość nietypowa, bo nie skończyłem jej jeszcze czytać. Jestem na stronie 106, ksiązka ma stron 666 ( \m/ ). Czytam po kilka stron dziennie. Jest mi bardzo trudno. I cały czas się boję. Boję się, że skończę 1. tom zanim zostanie wydany 2.

Szybka recenzja tomu 1. powieści. Recenzja dość nietypowa, bo nie skończyłem jej jeszcze czytać. Jestem na stronie 106, ksiązka ma stron 666 ( \m/ ). Czytam po kilka stron dziennie. Jest mi bardzo trudno. I cały czas się boję. Boję się, że skończę 1. tom zanim zostanie wydany 2.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
7
4

Na półkach: ,

Książkę zakupiłam na Pyrkonie, bezpośrednio od autora. Nie ukrywam, że nie miałam wielkich oczekiwań, a na powieść "dałam się namówić".

Świat przedstawiony przez autora jest barwny i ogromny. Postacie żywe i prawdziwe. Akcja nie zwalnia nawet na sekundę.

Nie oczekiwałam niczego, dostałam rozrywkę, jakiej się nie spodziewałam.

Dziękuję.
Czekam na drugi tom.

Książkę zakupiłam na Pyrkonie, bezpośrednio od autora. Nie ukrywam, że nie miałam wielkich oczekiwań, a na powieść "dałam się namówić".

Świat przedstawiony przez autora jest barwny i ogromny. Postacie żywe i prawdziwe. Akcja nie zwalnia nawet na sekundę.

Nie oczekiwałam niczego, dostałam rozrywkę, jakiej się nie spodziewałam.

Dziękuję.
Czekam na drugi tom.

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2
1

Na półkach: ,

Początkowo czytając "Upadek" miałem mieszane uczucia. Natłok wydarzeń, postaci sprawiał, iż pierwsze strony były dość trudne do przebrnięcia. Jednak z każdą kolejną stroną książka zaczęła być jak ruchome piaski: wciągała, wciągała, aż na końcu pochłonęła mnie całkowicie...:)

Bez wątpienia na pochwałę zasługują wyraziste postacie, którym się albo kibicuje, albo się ich nienawidzi. Bohaterowie targani są rozlicznymi emocjami i wydają się być w nich autentyczni. Niesamowicie lubię uczucie kiedy jestem dobrze zorientowany w fabule i jednocześnie nie wiem jak ona się dalej potoczy tzn. który bohater przeżyje i będzie miał kluczowe znaczenia dla dalszej opowieści albo która strona/frakcja/Aspekt/Królestwo w świecie Imperium Talladuriańskiego gra do której bramki. Moim zdaniem autor umiejętnie meandruje i trzyma czytelnika w niepewności.

Nie mniej jednak odnajduję również łyżkę dziegciu w tej beczce:
- grafika- nie przemawia do mnie, uważam że mogłaby być bardziej dopracowana,
- zdarzające się błędy językowe, literówki,
- mało dokładna mapa Imperium, która nie zawiera wielu miejscowości, które występują w książce.
Mam świadomość, że zwłaszcza 2 pierwsze zarzuty wynikają z ograniczonych zasobów autora, o tyle 3 argument jeżeli byłby uwzględniony w II tomie, to stanowiłby kolejny krok naprzód:)

Konkludując: złożoność świata, dużej liczby postaci i wątków przedstawionych w „Upadku” sprawiają, iż autor sam sobie postawił bardzo wysoko poprzeczkę w kontekście II tomu. Często bowiem zdarza się tak, że po pierwszym sukcesie kolejne przychodzą później, bądź wcale… Ufam jednak, że Arek Mielczarek stanie na wysokości zadania i po otrzymaniu II tomu spędzę kilka nocy „zakopany w piachu po szyję”. Pozdrawiam

Początkowo czytając "Upadek" miałem mieszane uczucia. Natłok wydarzeń, postaci sprawiał, iż pierwsze strony były dość trudne do przebrnięcia. Jednak z każdą kolejną stroną książka zaczęła być jak ruchome piaski: wciągała, wciągała, aż na końcu pochłonęła mnie całkowicie...:)

Bez wątpienia na pochwałę zasługują wyraziste postacie, którym się albo kibicuje, albo się ich...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
3
2

Na półkach:

Na wstępie powiem, że jestem wielbicielem fantasy i wiele książek przeczytałem z tego gatunku.
Dlaczego polubiłem tę książkę. Odpowiedź jest prosta. Za jej bohaterów i za sposób w jaki została opowiedziana. Ponad 600 stron pięknie oprawionej w twardą okładkę książki zleciało jak z bicza strzelił. W tej książce jest to co lubię - rodzi się miłość do bohaterów lub nienawiść do nich. Pojawiają się emocje. Czytelnik zaczyna kibicować jednym by drugich przeklinać.
Jest jeszcze coś, ta nutka niepewności. Niby świat chyli się ku upadkowi, niby wszystko ma zostać stracone w ciągu kilku lat.
Niby.
Bo jest nadzieja, że się uda, że da się znaleźć złoty środek, że znajdzie się sposób na nieuniknione. Cóż. Ja nadzieję będę miał do ostatniego słowa jakie padnie w 3 tomie.
Książkę polecam. Autor jeszcze niezbyt znany ale proszę dać mu szansę, proszę przeczytać choć 2 rozdziały a pewien jestem, że zanim czytelnik się nie obejrzy będzie z rozrzewnieniem zamykał książkę po całym jej przeczytaniu.

Arkadiusz Mielczarek jest na swoim Ar Na Karak i nie musi wstydzić się tej drogi.
Jestem pewien, że nikt mu nie zanuci "Pam, parram, pam, parram, pam" po lekturze tej książki.
Panie Mielczarek pierwsza bitwa wygrana.
Czekam na więcej i odliczam do maja 2016 kiedy to ma się pojawić część 2
Do roboty

Na wstępie powiem, że jestem wielbicielem fantasy i wiele książek przeczytałem z tego gatunku.
Dlaczego polubiłem tę książkę. Odpowiedź jest prosta. Za jej bohaterów i za sposób w jaki została opowiedziana. Ponad 600 stron pięknie oprawionej w twardą okładkę książki zleciało jak z bicza strzelił. W tej książce jest to co lubię - rodzi się miłość do bohaterów lub nienawiść...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    59
  • Przeczytane
    36
  • Posiadam
    14
  • Ulubione
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Fantasy
    2
  • Salon
    1
  • 2016
    1
  • Fantastyka
    1
  • Fanstatyka i s-f
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Upadek:Objawienie Proroctwa


Podobne książki

Przeczytaj także