Nie zostawiaj mnie

Okładka książki Nie zostawiaj mnie Grażyna Jeromin-Gałuszka
Okładka książki Nie zostawiaj mnie
Grażyna Jeromin-Gałuszka Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura piękna
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2012-05-24
Data 1. wyd. pol.:
2012-05-24
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308048573
Tagi:
literatura polska
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
183 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
25
21

Na półkach:

To moja pierwsza książka tej autorki. Co mogę powiedzieć: świetna, piękna, nietypowa. Polecam.

To moja pierwsza książka tej autorki. Co mogę powiedzieć: świetna, piękna, nietypowa. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
123
25

Na półkach:

Jest to kolejna książka napisana przez Panią Grażynę Jeromin Gałuszka jaką przeczytałam i kolejny raz się nie zawiodłam. Autorka jak w większości swoich książek przelata świat ludzi żyjących z równocześnie biegnącym światem zmarłych. Książki zawsze z zaskakującym zakończeniem. Nie są łatwe w odbiorze i trzeba się zagłębić w lekturze żeby zrozumie co autorka chciała przekazać. Książka bardzo ciekawa, czytałam ją nie mogąc się od niej oderwać. Polecam do przeczytania.

Jest to kolejna książka napisana przez Panią Grażynę Jeromin Gałuszka jaką przeczytałam i kolejny raz się nie zawiodłam. Autorka jak w większości swoich książek przelata świat ludzi żyjących z równocześnie biegnącym światem zmarłych. Książki zawsze z zaskakującym zakończeniem. Nie są łatwe w odbiorze i trzeba się zagłębić w lekturze żeby zrozumie co autorka chciała...

więcej Pokaż mimo to

avatar
537
395

Na półkach: ,

Książki Grażyny Jeromin-Gałuszki to pewniak.
Ta też nie zawiodła.

Książki Grażyny Jeromin-Gałuszki to pewniak.
Ta też nie zawiodła.

Pokaż mimo to

avatar
652
649

Na półkach: , , , , , ,

NA ZAWSZE NIE MA NIC

„Zawsze tęskni się za przeszłością i chyba częściej za jej aurą niż za samymi wydarzeniami”.

Powieść Grażyny Jeromin – Gałuszki „Nie zostawiaj mnie” miała swoją premierę faktycznie 24 maja 2012 roku i została wydana przez Wydawnictwo Literackie, teraz dzięki Wydawnictwu Prószyński i S-ka doczekała się swojego wznowienia. Nazwisko autorki nie jest mi całkiem obce, ale tak się złożyło, że do tej pory nie przeczytałam żadnej książki, która wyszła spod jej pióra. Trudno mi w takim razie odnieść się jakoś szczególnie do powieści, którą właśnie przeczytałam, bo zwyczajnie nie mam porównania. Mogę tylko podzielić się z Wami swoimi wrażeniami, jakie zostały po lekturze „Nie zostawiaj mnie” Z góry zastrzegam, że nie jest powieść łatwa w odbiorze, ale warto dać jej szansę, bo niesie ze sobą bardzo mądry przekaz. Cytując zdanie z okładki: „Los czasami musi zadrwić, by potem wyciągnąć pomocną dłoń”. Los, albo inny człowiek.

Ta książka na początku nie wydała mi się warta zainteresowania, ale w miarę zagłębiania się w jej lekturę stopniowo zmieniałam o niej zdanie. Początkowo sądziłam, że podział w książce na trójkę bohaterów będzie relacją każdego z nich, ale niestety narracja jest poprowadzona zupełnie inaczej, niż to sobie wyobrażałam, wciąż przerzucana na kogoś innego. Potrzebowałam dłuższej chwili, by zorientować się, do kogo ona w danym momencie należy. Męczyły mnie te ciągłe przeskoki i to, że musiałam się domyślać kto i kiedy jest narratorem. Niektóre wątki pojawiały się nagle i niespodziewanie. Wspomina i przedstawia swoją historię jedno z bohaterów, by za chwilę relację przejmował ktoś inny. Trudno mi było się skupić i połączyć wszystko w jedną logiczną całość, mnogość wątków i bohaterów nie ułatwiało mi tego zadania ani też zagłębienia się w historię. Wydawała mi się ona zagmatwana i trudna w odbiorze, ale jak udało mi się pokonać to wrażenie, to lektura „Nie zostawiaj mnie” była już dla mnie całkiem satysfakcjonująca. Mało tego doceniłam fakt, że jest ona bardzo mądra w swoim przekazie, może tylko trochę surrealistyczna. W którymś momencie odkryłam, że strzępki informacji przekazywane stopniowo przez narratorów, mają jakiś sens, i że taka konstrukcja fabuły ma znaczenie dla całości.

Bliźniacze mieszkania w starej kamienicy, naprzeciwko siebie. W jednym jest światło, pozytywne wspomnienia, dobre i ciepłe sny, a w drugim nieustający chłód i niemoc. Owe mieszkania wynajmują wrogo nastawieni do siebie lokatorzy Aleksander i Małgorzata.

Aleksander został wychowany przez matkę, kobietę pozbawioną empatii i jakichkolwiek uczuć, która oprócz męża w swoim życiu nie kochała nikogo, wszystkimi pogardzała, żyła w zamkniętym świecie, jednym słowem była osobą myślącą tylko o sobie. Gdy mąż nie wraca z wojny, Ludwika jeszcze bardziej trzyma ludzi na dystans. Pewna scena z tej powieści, którą wspomina Fryderyka, przedstawia Ludwikę w kompletnie złym świetle. Nie ważne jest nawet to, co wtedy zrobiła, ale co potem powiedziała. Daje to pełne wyobrażenie o tym, jaka to była bezduszna, odarta z litości i współczucia kobieta. Jedynego dobra, jakie Aleksander w swoim życiu doświadczył, to była miłość ciotki Fryderyki, która kochała go bezwarunkowo, próbując zastąpić mu bezduszną matkę, a swoim wychowaniem przekazać wszystkie wartości, które były dla niej ważne. Chłopak wyrósł na mądrego i wartościowego człowieka, ale tragiczna śmierć ukochanej kobiety zmieniła go nie do poznania, minęło sporo lat, a on wciąż nie potrafi poradzić sobie ze swoim bólem. Kiedyś szczęśliwy i zakochany Aleksander był zupełnie inny, a teraz jest starym i zgorzkniałym człowiekiem, od wielu lat zamkniętym w martwej rzeczywistości. Wrogo i nieprzyjaźnie nastawionym do wszystkich, a zwłaszcza do Małgorzaty, która w jego pojęciu zagarnęła dla siebie jedyne dobro, jakie w życiu otrzymał, czyli jego ukochaną ciotkę.

W dniu, w którym postanowił zamieszkać z Fryderyką, ta nieoczekiwanie pod swój dach przygarnęła Małgorzatę, młodą kobietę doświadczoną przez życie z małym dzieckiem. Mężczyzna nie potrafił pogodzić się z faktem, że obca kobieta zajęła jego miejsce w życiu ciotki. I tak tych dwoje poranionych przez życie ludzi zamieszkało po sąsiedzku, lecz nie potrafią w żaden sposób okazać sobie odrobiny wzajemnej życzliwości. Ta wzajemna niechęć i nienawiść, po śmierci Fryderyki jeszcze bardziej się pogłębiła.

Małgorzata, znalazła się na życiowym zakręcie, a jedynym celem, jaki teraz ma, to zapewnienie za wszelką cenę odpowiedniej przyszłości dla swojej córeczki. Haruje ponad siły po kilkanaście godzin w knajpie, w której praca w ogóle ją nie satysfakcjonuje, a do tego skutecznie życie, zatruwa jej Aleksander. Małgorzata po śmierci Fryderyki została w mieszkaniu swojej dobrodziejki, czego ten nie może znieść, bo w tym mieszkaniu doświadczył miłości i wszystkiego, co najlepsze, a ta obca osoba zagarnęła dla siebie wszystko, nawet dobre wspomnienia.

Natomiast o tym jak wyglądało życie i przeszłość Fryderyki, dowiedziałam się dopiero po jej śmierci, gdy o wszystkim opowiada przygodnie spotkanym zbłąkanym duszom, z którymi gra w karty. I tak ze szczątkowych relacji poszczególnych bohaterów powoli składałam tę historię w całość, żeby w końcu zrozumieć ich postępowanie i spojrzeć na wszystko z zupełnie innej perspektywy.

„Nie zostawiaj mnie” to wieloznaczna historia, która nie da się zamknąć w żadne ramy. Wielotorowość narracji powoduje, że trzeba być cały czas skupionym i nie można sobie pozwolić nawet na chwilę rozproszenia. Podczas czytania miałam ambiwalentne odczucia do tej książki, bo z jednej strony irytowała mnie jej konstrukcja, a z drugiej wzbudzała moją ogromną ciekawość. Co wydarzy się dalej? Dlaczego bohaterowie powieści Gałuszki zachowują się tak, a nie inaczej? Co takiego przeżyli, że są tacy cyniczni i zamknięci w swoim świecie ? Dotyczy to zwłaszcza Aleksandra i Małgorzaty.

Dłuższy czas się zmagałam z lekturą tej powieści i kiedy sądziłam, że się poddam, co raczej mi się nie zdarza, nieoczekiwanie zaczęła mi się podobać. Dostrzegłam jej wartość i siłę przekazu, i to, że autorka zawarła w tej historii sporo mądrości, z jaką dawno się nie spotkałam. Gałuszka z niezwykłą wnikliwością opowiada o skomplikowanych losach i relacjach bohaterów. Poplątanych ścieżkach, którymi musieli przejść, o tym jak możemy błędnie ocenić postępowanie innych, a czasem wystarczy mała iskierka, jeden mały impuls, by zmieniło się wszystko. Trudno wejść w czyjeś buty i zrozumieć jego zachowanie. Jak często pozory mylą i można łatwo skrzywdzić kogoś błędnym obrazem, jaki sobie o kimś wyrobiliśmy. Żadna dostępna technologia, nie zastąpi empatii, bo tylko ona pozwala na uzyskanie możliwie pełnego obrazu rzeczywistości, lepszego budowania relacji, reagowania gdy innym dzieje się krzywda.

Książka trudna w odbiorze, nawet jak dla mnie, dojrzałego czytelnika. Długo trwało zanim wszystkie kawałki układanki trafiły w końcu na swoje miejsce, ale gdy to nastąpiło już nie potrafiłam oderwać się od lektury. Nie jest to powieść, którą można przeczytać dla relaksu, żeby skrócić sobie czas oczekiwania, czy też umilić podróż pociągiem. Wymaga maksymalnego skupienia i oddania jej całej swojej uwagi, ale gdy wciągnie, dopiero wtedy dostrzega się jej wartość i docenia fakt, jaka jest mądra, sugestywna i ujmująca.

Życie w pewnym sensie jest jak gra w karty, nigdy nie wiemy jaką kartę wyciągniemy, bo los podsuwa nam talię z kamienną twarzą. Trudno potem zmienić bieg zdarzeń, gdy ta karta okaże się niewłaściwa, bo zła passa ciągnie się za nami przez całe życie. Ale najważniejsze wnioski, jakie wysnułam po zakończeniu powieści to takie, że zewnętrzne piękno człowieka, bierze się przede wszystkim z jego wnętrza, i że każdy od czasu do czasu potrzebuje pomocy, wsparcia, czegokolwiek. Powinniśmy próbować panować nad naszą teraźniejszością, robić wszystko, by znalazło się w niej to, co najlepsze.

„Kiedy coś złego zdarzy się w twoim życiu, zaczynasz myśleć, co można było zrobić, żeby temu zapobiec. Czy w ogóle można było cokolwiek zrobić”.

Książkę przeczytałam dzięki współpracy z Wydawnictwem Prószyński i S-ka

NA ZAWSZE NIE MA NIC

„Zawsze tęskni się za przeszłością i chyba częściej za jej aurą niż za samymi wydarzeniami”.

Powieść Grażyny Jeromin – Gałuszki „Nie zostawiaj mnie” miała swoją premierę faktycznie 24 maja 2012 roku i została wydana przez Wydawnictwo Literackie, teraz dzięki Wydawnictwu Prószyński i S-ka doczekała się swojego wznowienia. Nazwisko autorki nie jest mi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
595
382

Na półkach: , ,

Bohaterką powieści to Fryderyka, starsza pani ma dziewięćdziesiąt lat, miłośniczka brydża, wrażliwa na losy innych ludzi. Pewnego dnia na jej drodze staje Małgorzata z córką Adelą, starsza Pani bez wahania przyjmuje je pod swój dach, niczym opiekuńczy anioł stróż. Jednak bratanek Fryderyki, nie jest z tego faktu zadowolony. Aleksander nosi w sobie ogromny ból, żal po tragicznej śmierci ukochanej kobiety, o której nie potrafi zapomnieć. Dlatego swoje frustracje przelewa na nic niewinną Małgorzatę, bo ta jest pod ręką.

Małgorzata i Aleksander, los ich doświadczył, okrutnie obszedł się z nimi. Jednak Małgosia posiada coś, czego nie ma Aleksander. Jej siłą napędową, która pozwala jej przetrwać, jest mała Adela.
Świetnie wykreowana trójka głównych bohaterów, każdy z nich ma za sobą pewne przeżycia, każdy z nich jest inny.To, co ich łączy, to niewątpliwie, zawiłe losy, trudna miłość i stara kamienica.
Autorka zastosowała taki mały wybieg, treść powieści podzieliła na części, przez co pozwoliła nam, na zbliżenie się, dogłębniejsze poznanie losów bohaterów. Książka wzrusza, daje do myślenia, ale również cieszy. Gdy wydaje się nam, że wszystko jest już stracone, to wtedy okazuje się, że jednak są wśród nas ludzie, obdarzeni dużą empatią i otwartością. Którzy w chwilach zwątpienia, wyciągną pomocną dłoń.

„Nie zostawiaj mnie”, jest to moje pierwsze zetknięcie się z twórczością Grażyny Jeromin-Gałuszka. Gdy sięgamy po książkę nieznanego nam autora, nie wiemy, czego możemy się spodziewać. Dostałam coś całkowicie innego, odmiennego od lektur, jakie do tej pory czytałam. Dla mnie jest to coś nowego, bardzo obiecującego, ale muszę też przyznać, że historia nie jest łatwa. Jednak z lektury jestem bardzo zadowolona. Wielotorowość akcji i nietuzinkowi bohaterowie, zaintrygowało minie to, podczas czytania zastanawiałam się, do czego to wszystko doprowadzi ……. .? Fabuła powieści zamyka się w trzystu dziewięćdziesięciu stronach, ale mimo to, książka jest do „łyknięcia” w dwa-trzy wieczory. Polecam.

Bohaterką powieści to Fryderyka, starsza pani ma dziewięćdziesiąt lat, miłośniczka brydża, wrażliwa na losy innych ludzi. Pewnego dnia na jej drodze staje Małgorzata z córką Adelą, starsza Pani bez wahania przyjmuje je pod swój dach, niczym opiekuńczy anioł stróż. Jednak bratanek Fryderyki, nie jest z tego faktu zadowolony. Aleksander nosi w sobie ogromny ból, żal po...

więcej Pokaż mimo to

avatar
436
319

Na półkach: ,

Dzięki uprzejmości @proszynski_wydawnictwo miałam okazję przeczytać książkę pt.” Nie zostawiaj mnie”.

Przyznam, że ciężko mi było wgryźć się w historię, miejscami była dla mnie chaotyczna. Akcja dość powolna. Książka nie należy do łatwych lektur. Zmusza do przemyśleń. Patrząc na książkę jako całość, to bardzo nostalgiczna pozycja. To opowieść o podejściu do życia, o spełnianiu marzeń i o pewnych oczekiwaniach a także o zawiłych losach ludzi. Kreacja bohaterów była bardzo różnorodna, każdy z bohaterów był inny a jednak udawało im się miedzy sobą dogadać. W książce przeczytacie o trudnej miłości, która choć piękna bywa trudna. Pozycja warta poznania.

Bohaterowie: ✨✨✨
Emocje:✨✨
Tempo akcji:✨✨
Ogólna ocena:✨✨✨

W książce poznajemy trójkę bohaterów: Fryderykę - 90-letnią miłośniczkę brydża, Aleksandra - bratanka Fryderyki oraz Małgorzatę - kobietę doświadczoną przez los. Poznajemy też Ninę, ukochaną Aleksandra, która zginęła w tragicznych okolicznościach wiele lat wcześniej. Poznajemy ich w czasie II wojny światowej, dzięki temu jesteśmy w stanie zrozumieć ich późniejsze postępowanie. Jakie? Zapraszam do zapoznania się z lekturą.

Dzięki uprzejmości @proszynski_wydawnictwo miałam okazję przeczytać książkę pt.” Nie zostawiaj mnie”.

Przyznam, że ciężko mi było wgryźć się w historię, miejscami była dla mnie chaotyczna. Akcja dość powolna. Książka nie należy do łatwych lektur. Zmusza do przemyśleń. Patrząc na książkę jako całość, to bardzo nostalgiczna pozycja. To opowieść o podejściu do życia, o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
327
239

Na półkach: , ,

„Los czasami musi zadrwić, by potem wyciągnąć pomocną dłoń”.

Zdanie z okładki idealnie opisuje całość utworu. Nic dodać, nic ująć. I z nim zgodzę się w pełni, czego nie mogę powiedzieć z opisie z tyłu okładki, który głosi „Ujmująca i sugestywna historia (…)”. Już na wstępie rozwieję wszelakie wątpliwości. Nie, nie ujęła mnie. I bardzo mi z tego powodu przykro, bo liczyłam na coś więcej.

Trójka bohaterów: Fryderyka, Małgorzata oraz Aleksander. Tak różni od siebie, a jednak mający coś wspólnego - łączy ich jedna kamienica, dwa mieszkania, brydż i właściwie sama Fryderyka, będąca łącznikiem tego wszystkiego. Kim są ci bohaterowie? Spieszę z wyjaśnieniami. Fryderyka to starsza pani, miłośniczka brydża, która przy swoim stoliku gromadzi graczy i opowiada im życiowe historie (o sobie oraz o mieszkańcach kamienicy). Owa starsza pani przyjmuje pod swój dach niejaką Małgorzatę, kobietę młodą a już doświadczoną przez los, będącą na życiowym zakręcie (a jakże!). Życie Małgorzaty skutecznie zatruwa Aleksander, będący bratankiem Fryderyki, który jest emerytowanym sędzią ze złamanym sercem po stracie ukochanej. Oprócz nich są inni, ale te postaci są najbardziej istotne w całej historii.

W książce Grażyny Jeromin Gałuszko szukałam wytchnienia. Miałam nadzieję, że sięgnę po ciekawą obyczajówkę, którą pochłonę w jeden wieczór i trochę zapomnę o doczesnych sprawach, które okropnie mnie przygniotły. Niestety tak nie było… I mówię to z bólem serca! Otrzymałam trudną książkę (rzekłabym, że powieść psychologiczną),na której musiałam pozostawać stale skupiona, by czegoś nie pokręcić, by wszystko dobrze zrozumieć. I będąc szczera – nie mam pojęcia, czy zrozumiałam ją dobrze. Wciąż mam gdzieś z tyłu głowy, że coś pominęłam, czegoś nie zrozumiałam albo coś pokręciłam. Nie czułam się zrelaksowana. Byłam zdenerwowana, spięta i zestresowana ciągłym pilnowaniem kto jest kim, czy ten ktoś żyje czy umarł (tego do tej pory nie potrafię zrozumieć. Czy ktoś mnie olśni? Może wtedy bardziej zrozumiem tę historię?) Bo odnosiłam wrażenie, że Fryderyka była jedynie duchem, który opisywał i opowiadał tę historię innym duchom siedzącym przy stoliku do brydża. Być może był to ciekawy zabieg, ale mnie nie przekonał.

Akcja toczy się niezwykle powoli. Czasami płynęła tak, jak miód ściekający z łyżki. Niespiesznie, może trochę przeciągając to i owo. Z rzadka następował zryw. Autorka skakała z bohatera na bohatera. Początkowo zastanawiałam się kto tym razem opowiada o swoim życiu. Wyjaśniało się to po kilku zdaniach. Rozbijało mnie to czytelniczo. Do połowy książki irytowało, później przywykłam do tego sposobu opowiadania historii.

Polubiłam Chińczyka Kima i Małgorzatę. Kima za jego proste podejście do życia (on chcieć mieć ziona i stwozić coś, co nie będzie zwykła chińska lestaulacja. Tam bić plawidziwe żyrandole Małgoziata! Nie jakieś inne punktowe ciuda!),a Małgorzatę za upór i ciekawy charakter. Fryderyki nie poznałam aż tak, jakbym chciała – była mądrą kobietą, ale skupiała się na opowiadaniu historii innych, przez co nie mogłam jej w stu procentach rozgryźć. O Aleksandrze nie mogę powiedzieć prawie nic. No może to, że Małgorzata stale działała mu na nerwy i szukał na nią haka.

Nie będę kłamać i czarować. Nie było mi łatwo wejść w tę historię. Ogarnęłam ją tak „jako-tako” pod koniec utworu. Nie tego się spodziewałam, liczyłam na coś innego. Momentami zmuszałam się do czytania, nie czułam radości z poznawania historii, która koniec końców okazała się być całkiem dobra. Jednakże – za każdym razem patrzę na całość utworu. Zbieram plusy i minusy, by później konstruktywnie i zgodnie z własnym sumieniem ją ocenić. I niestety – książka mnie nie zachwyciła, nie porwała, nie oczarowała. Szkoda!

„Los czasami musi zadrwić, by potem wyciągnąć pomocną dłoń”.

Zdanie z okładki idealnie opisuje całość utworu. Nic dodać, nic ująć. I z nim zgodzę się w pełni, czego nie mogę powiedzieć z opisie z tyłu okładki, który głosi „Ujmująca i sugestywna historia (…)”. Już na wstępie rozwieję wszelakie wątpliwości. Nie, nie ujęła mnie. I bardzo mi z tego powodu przykro, bo liczyłam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
453
451

Na półkach:

„Nie zostawiaj mnie” to ciepła opowieść o osobach, których losy się ze sobą przeplatają. A co ich łączy? Sami się przekonajcie.
Fryderyka ma dziewięćdziesiąt lat i jest wielką miłośniczką brydża. Los innych osób nie jest jej obojętny. Pewnego dnia przyjmuje pod swój dach Małgorzatę i jej córeczkę Adelę. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie Aleksander, bratanek Fryderyki, który nosi w sobie ogromnym ból, a swoje frustracje przeleje na Małgorzatę.
Jest to niezwykle trudna lektura. Początkowo ciężko było mi się w nią wgryźć, ale później było już znacznie lepiej. Miejscami bardzo chaotyczna.
Książka bardzo wzrusza, daje do myślenia, ale również cieszy.

„Nie zostawiaj mnie” to ciepła opowieść o osobach, których losy się ze sobą przeplatają. A co ich łączy? Sami się przekonajcie.
Fryderyka ma dziewięćdziesiąt lat i jest wielką miłośniczką brydża. Los innych osób nie jest jej obojętny. Pewnego dnia przyjmuje pod swój dach Małgorzatę i jej córeczkę Adelę. I wszystko byłoby dobrze, gdyby nie Aleksander, bratanek Fryderyki,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4377
4192

Na półkach: , , , , ,

Fryderyka to 90-letnia miłośniczka brydża,bardzo doświadczona,stanowcza starsza kobieta,która przyjmuje pod swój dach młodą dziewczynę Małgorzatę,z kilkuletnią małą córeczką Adelą,całym światem jest dla niej.
Jej życie zatruwa bez przerwy bratanek jej Aleksander,stracił on ukochaną osobę.
Akcja rozgrywa się w Warszawie w Warszawskim mieszkaniu,gdzie przeplatają się losy tych osób.
Ujmująca,wzruszająca historia,książka niesamowita,ciekawa i piękna.

Fryderyka to 90-letnia miłośniczka brydża,bardzo doświadczona,stanowcza starsza kobieta,która przyjmuje pod swój dach młodą dziewczynę Małgorzatę,z kilkuletnią małą córeczką Adelą,całym światem jest dla niej.
Jej życie zatruwa bez przerwy bratanek jej Aleksander,stracił on ukochaną osobę.
Akcja rozgrywa się w Warszawie w Warszawskim mieszkaniu,gdzie przeplatają się losy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1292
162

Na półkach:

Kto by pomyślał, ile jest w stanie dostrzec 90-letnia pani. Jak bardzo jej postać wpłynie na jej bratanka oraz młodą kobietę, starającą się zapewnić byt kilkuletniej córeczce. Różne oblicza miłości (i ogólnie życia) mieszkańców jednej z warszawskich kamienic - oprószone jaką niesamowitą atmosferą. Podobało mi się.

Kto by pomyślał, ile jest w stanie dostrzec 90-letnia pani. Jak bardzo jej postać wpłynie na jej bratanka oraz młodą kobietę, starającą się zapewnić byt kilkuletniej córeczce. Różne oblicza miłości (i ogólnie życia) mieszkańców jednej z warszawskich kamienic - oprószone jaką niesamowitą atmosferą. Podobało mi się.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    320
  • Przeczytane
    280
  • Posiadam
    43
  • Literatura polska
    10
  • 2022
    9
  • Teraz czytam
    8
  • 2012
    4
  • Z biblioteki
    4
  • Ulubione
    4
  • Literatura piękna
    3

Cytaty

Więcej
Grażyna Jeromin-Gałuszka Nie zostawiaj mnie Zobacz więcej
Grażyna Jeromin-Gałuszka Nie zostawiaj mnie Zobacz więcej
Grażyna Jeromin-Gałuszka Nie zostawiaj mnie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także