Kobieciarz zainspirowany twórczością Petrarki, Horacego czy Owidiusza. Zdaje się jako pierwszy w Polsce, na długo przed czołowym celebrytą polskiego romantyzmu, pisał sonety.
POLECAM!
Więcej opinii o literaturze, filmie i muzyce w blogu "Trzy akordy na dwie ręce" oraz w powieści "BUfffO".

Kobieciarz zainspirowany twórczością Petrarki, Horacego czy Owidiusza. Zdaje się jako pierwszy w Polsce, na długo przed czołowym celebrytą polskiego romantyzmu, pisał sonety.
POLECAM!
Więcej opinii o literaturze, filmie i muzyce w blogu "Trzy akordy na dwie ręce" oraz w powieści "BUfffO".

"I nie miłować ciężko, i miłować /Nędzna pociecha, gdy żądzą zwiedzione
Myśli cukrują nazbyt rzeczy one, /Które i mienić, i muszą się psować"

Na cykl RYTMY... składają się sonety, parafrazy psalmów, pieśni,epigramaty, nagrobki oraz wiersze przygodne. To tak tytułem wprowadzenia.
Jedną z pierwszych rzucających się w oczy rzeczy podczas lektury jest przewaga tematyki religijnej. I nie ma w tym nic dziwnego, nie tylko ze względu na specyficzne okoliczności powstania (przejście od renesansu do baroku),ale też biorąc pod uwagę życiorys autora (konwersja, nadgorliwość religijna). Czytamy więc o duchowej kondycji człowieka grzesznego, znajdujemy pochwałę wszechmocnego Boga itp.
O epigramatach i nagrobkach nie będę wspominać, bo to, sami rozumiecie, różne różności.

Jeśli chodzi o EROTYKI (notabene - niektórzy podważają autorstwo Szarzyńskiego),to można uznać je za bardzo konwencjonalne. Czyli: pochwała zalet ukochanej i skargi nieszczęśliwego kochanka.

Teraz pora na poważny zarzut wobec Sępowej poezji: język! Mój Boże, czytało się to niezwykle trudno poprzez pojawiającą się na każdym kroku inwersję (szału można dostać). Ponadto, jak zauważa Julian Krzyżanowski (autor wstępu) poeta posługuje się słownictwem książkowym, uczonymi peryfrazami, a w jego utworach trudno doszukać się uczuciowości. Lekturę dodatkowo komplikuje upodobanie Szarzyńskiego do stylu zwięzłego. Pewnie dlatego musiałam nieźle główkować, chcąc zrozumieć sens danego utworu. Być może czytelnicy barokowi się w tym odnajdowali, ale ja niekoniecznie.

No cóż, nie porywa, ale przeczytać można. Na pewno warto zapoznać się ze wstępem (nakreślenie tła historyczno-kulturowego epoki, życiorys poety, język, rozważania o autorstwie erotyków).
To by było na tyle. Adiós!

"I nie miłować ciężko, i miłować /Nędzna pociecha, gdy żądzą zwiedzione
Myśli cukrują nazbyt rzeczy one, /Które i mienić, i muszą się psować"

Na cykl RYTMY... składają się sonety, parafrazy psalmów, pieśni,epigramaty, nagrobki oraz wiersze przygodne. To tak tytułem wprowadzenia.
Jedną z pierwszych rzucających się w oczy rzeczy podczas lektury jest przewaga tematyki...

Najbardziej wyjątkowy spośród poetów staropolskich, co dostrzegło wielu późniejszych badaczy - m.in. Julian Przyboś. Wybłaganym z tak piękną pokorą cudem Szarzyńskiego okazało się przetrwanie jednego tomiku jedynego wydania jego wierszy, choć autor stał na krawędzi zapomnienia.

Najbardziej wyjątkowy spośród poetów staropolskich, co dostrzegło wielu późniejszych badaczy - m.in. Julian Przyboś. Wybłaganym z tak piękną pokorą cudem Szarzyńskiego okazało się przetrwanie jednego tomiku jedynego wydania jego wierszy, choć autor stał na krawędzi zapomnienia.

Ocena właściwie dla dojrzalszej części tomiku. Erotyki interesowały mnie jedynie dlatego, że pokazały duchową przemianę Szarzyńskiego. Pieśni i sonety są wprost urocze, urzekające, ale też momentami dramatyczne (prośba skierowana do Boga o odebranie wolnej woli człowiekowi, ponieważ jest istotą grzeszną). Jeśli rzeczywiście napisał tę drugą część pod koniec swojego życia to umarł w komunii z Bogiem :)

Ocena właściwie dla dojrzalszej części tomiku. Erotyki interesowały mnie jedynie dlatego, że pokazały duchową przemianę Szarzyńskiego. Pieśni i sonety są wprost urocze, urzekające, ale też momentami dramatyczne (prośba skierowana do Boga o odebranie wolnej woli człowiekowi, ponieważ jest istotą grzeszną). Jeśli rzeczywiście napisał tę drugą część pod koniec swojego życia to...

Dawno się tak przy niczym nie namęczyłam. Uparłam się, że przeczytam całość i to zrobiłam, ale totalnie nie rozumiem dlaczego ktoś to odkopał po 400 latach i postanowił wznowić druk.

Dawno się tak przy niczym nie namęczyłam. Uparłam się, że przeczytam całość i to zrobiłam, ale totalnie nie rozumiem dlaczego ktoś to odkopał po 400 latach i postanowił wznowić druk.

Zbiór utworów Pana Szarzyńskiego nie porwał mnie. Spodziewałam się czegoś więcej, czegoś ciekawszego... w sumie może zbyt pozytywnie się nastawiłam?Przebrnęłam, ale bez rewelacji.

Zbiór utworów Pana Szarzyńskiego nie porwał mnie. Spodziewałam się czegoś więcej, czegoś ciekawszego... w sumie może zbyt pozytywnie się nastawiłam?Przebrnęłam, ale bez rewelacji.

Tomik wierszy niewielki, wydany dwadzieścia lat po śmierci autora. Dzieła zebrał i opublikował brat Mikołaja Sępa Szarzyńskiego, Jakub. Te króciutkie formy wierszowane - sonety, pieśni, epigramaty, mają w sobie coś, co niewątpliwie przykuło moją uwagę. Polecam nie tylko uczniom, studentom polonistyki, lecz także każdemu, kto lubi czasem odpłynąć do dalekiej nam kultury staropolskiej.

Tomik wierszy niewielki, wydany dwadzieścia lat po śmierci autora. Dzieła zebrał i opublikował brat Mikołaja Sępa Szarzyńskiego, Jakub. Te króciutkie formy wierszowane - sonety, pieśni, epigramaty, mają w sobie coś, co niewątpliwie przykuło moją uwagę. Polecam nie tylko uczniom, studentom polonistyki, lecz także każdemu, kto lubi czasem odpłynąć do dalekiej nam kultury...

Z przymusu. Niektóre wiersze były ciekawe, inne - szkoda gadać.

Z przymusu. Niektóre wiersze były ciekawe, inne - szkoda gadać.