-
ArtykułyKrólowa z trudną przeszłościąmalineczka740
-
ArtykułyNowe „444” Macieja Siembiedy – przeczytaj zupełnie inny początek książki!LubimyCzytać2
-
Artykuły„Wisława Szymborska jest najczęściej czytaną poetką w naszym kraju”. Nie chodzi o PolskęAnna Sierant10
-
Artykuły„Ślady nocy”: sztuka przetrwania wg najmłodszej autorki nominowanej do Nagrody BookeraSonia Miniewicz4
Cytaty z tagiem "carpe diem" [23]
[ + Dodaj cytat]Wielki strach nawiedza cię właśnie w chwilach braku aktywności. W momencie gdy zaczynasz coś robić, a szczególnie gdy to robisz, strach znika. Żyć teraz – to znaczy podejmować działania, nie bojąc się konsekwencji; to znaczy podejmować wysiłek dla samego działania, nie troszczyć się o to, czy przypadnie nam w końcu należna nagroda.
Bądź szczęśliwy teraz, bez powodu - albo nie będziesz szczęśliwy nigdy.
Dlatego sekret szczęścia polega na tym, aby żyć tak, jakby każdy dzień był ostatnim dniem życia. I aby żyć każdego dnia pełnią życia, robiąc to, co według twojego odczucia powinieneś robić i co robiłbyś, gdyby twoje godziny były policzone.
-Niczego mi nie brakuje, dzięki.
-Tak tylko mówię. Życie jest krótkie.
-Jeśli powiesz, żebym łapał chwilę, skonfiskuję ci resztę piwa.
-Nie chwilę, wystarczy czyjś pośladek.
-To carpe diem ostatnio skurczyło się do kilku sekund. Czas, kiedy wyciągamy z kieszeni telefon komórkowy i zapominamy o całym świcie.
-Tak, chyba to znam -przyznała. -Takie czasy. Wszystko dzieje się szybko. Dziś bez tego nie da się żyć.
-Bez tego nie da się żyć? -Czarny Facet przyjrzał się papierosowi, po czym schował go do paczki. -Z TYM nie da się żyć. Bo to nie jest życie. To skakanie od sprawy do sprawy, a tym czasem to co najważniejsze odpływa tak daleko, że już nie potrafimy tego sięgnąć. Te skrawki, ułamki zachłannie pochłaniane z każdej strony; to sięganie po wszystko, co w zasięgu, to nie jest życie.
Zobacz Sanny, musisz po prostu brać życie takie, jakim jest. Chyba, że możesz coś zmienić.
Żyj każdą chwilą, uśmiechaj się co dzień, kochaj ponad słowa. Czy to naprawdę jest aż takie proste?
W tamtej chwili rozumiałam doskonale, co Will próbował mi opisać dwa lata temu: przez kilka minut, czując w ustach nieznajome smaki i sycąc oczy nieznajomymi widokami, egzystowałam tylko w tym jednym momencie. Byłam w nim całkowicie obecna, moje zmysły żyły, całe moje ja otwierało się na nowe doświadczenia wokół. Byłam w jedynym miejscu na świecie, w jakim mogłam być.