OPINIA DOTYCZY CAŁEGO CYKLU (tomy I-VI)
Komiksowa wersja historii Janosika dość bezpośrednio (by nie powiedzieć bezczelnie) odwołująca się do słynnego serialu (i filmu) z Ewą Lemańską i Anną Dymną (no dobrze, a także z Marianem Kociniakiem, Mieczysławem Czechowiczem, Witoldem Pyrkoszem i Bogusławem Bilewskim) (ech... no dobrze, dodam jeszcze Marka Perepeczkę...). Piękna (choć specyficzna) pod względem graficznym opowieść obrazkowa z pretekstowym (by nie powiedzieć, że miejscami bzdurnym) scenariuszem i mało porywającymi (by nie napisać nudnymi) dialogami. Klasyka komiksu (ale chyba nie dla każdego). Dlatego i ta recenzja jest taka sobie (i powiedzmy sobie szczerze, niniejsza opinia ma za dużo nawiasów).
„Janosik” to film Agnieszki Holland, góralska legenda, jakieś książki napisane przez różnych autorów. To wszystko owszem – także. „Janosik” to jednak przede wszystkim kultowy serial z Perepeczką w roli głównej. Gdyby nie ten serial, pewnie nie sięgnąłbym po komiks. I straciłbym dużo.
Fabuła komiksu różni się od serialowej, ale to nawet lepiej, ze i na tej płaszczyźnie daje coś od siebie. Najważniejszy jest jednak rysunek – to spory atut. Przyćmiewa niedoskonały sposób narracji zupełnie. Twarze są serialowe – taki ukłon w stronę fanów Perepeczkowej kreacji, jak ja. Warto.