Najnowsze artykuły
- ArtykułyAgnieszka Janiszewska: Relacje między bliskimi potrafią się zapętlić tak, że aż kusi, by je zerwaćBarbaraDorosz2
- ArtykułyPrzemysław Piotrowski odpowiedział na wasze pytania. Co czytelnikom mówi autor „Smolarza“?LubimyCzytać3
- ArtykułyPięć książek na nowy tydzień. Szukajcie na nich oznaczenia patronatu Lubimyczytać!LubimyCzytać2
- Artykuły7 książek o małym wielkim życiuKonrad Wrzesiński39
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Margaret Way
41
6,0/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Margaret Way urodziła się 7 sierpnia w Brisbane w Australii, jest australijską pisarką ponad 110 powieści. Way Margaret przed ślubem była znaną pianistką, pedagogiem i akompaniatorem. Zaczęła pisać, gdy urodził się jej syn. Zaczęła pisać i promować swój kraj swoimi opowieściami w Australii. Sprzedała swoje pierwsze powieści w 1970 roku. Way Margaret z rodziną mieszka w Brisbane.http://
6,0/10średnia ocena książek autora
346 przeczytało książki autora
788 chce przeczytać książki autora
6fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Niania z Austalii; Nie jesteś sama
Margaret Way, Cara Colter
6,5 z 8 ocen
29 czytelników 0 opinii
2009
Najnowsze opinie o książkach autora
Za nic w świecie Margaret Way
6,0
Książka składa się z dwóch części: "Sophie" napisanej przez Kim Lawrence i "Olivia". Obie części łączy pokrewieństwo bohaterek - są córkami bogatego Anglika Oskara Balfoura, ojca ośmiu sióstr.
Dzięki koneksjom ojca Sophie zostaje zatrudniona w firmie zajmującej się projektowaniem wnętrz. Ze względu na młody wiek, brak odpowiedniego wykształcenia, nadmierną obowiązkowość i głębokie kompleksy na punkcie swej urody staje się dziewczyną do wszystkiego i firmowe popychadło. Pewnego dnia szefowa wysyła ją w zastępstwie na Sycylię, by podpisać umowę z markizem Marco Speranzą na dostosowanie jego pałacu do nowych potrzeb. Dzięki różnym grom słownym i nieoczekiwanemu pokazaniu swojego temperamentu dziewczynie udaje się zawrzeć umowę. Jednym z warunków jest nadzorowanie przebudowy właśnie przez Sophie.
Olivia ma 28 lat. Jest najstarszą córką Oskara Balfoura i przyrodnią siostrą Sophie. Jest kobietą o mocno zakorzenionych zasadach i konwenansach. Przez utrzymywanie dużego dystansu uznawana jest za osobę zimną i mało kontaktową. Po niefortunnej kłótni ze swoją bliźniaczką i ujawnieniu przez prasę sekretów rodziny zostaje wysłana przez ojca do Australii, gdzie ma pracować w posiadłości Clinta McAlpine'a, właściciela firmy, w której Oskar Balfour ma swoje udziały. Clint nazywający Olivię Królową Śniegu zleca jej zarządzanie domem, organizowanie przyjęć, a z czasem opiekę nad swoją 12-letnią córką. Mimo dotychczasowego angielskiego wychowania, kobieta szybko odnajduje się w nowej rzeczywistości za sprawą przyrody oraz kilku kobiet z otoczenia Clinta i Aborygenki Bessi.
Obie części utrzymane są w charakterze romansu. Obie kobiety trafiają na przystojnych, bogatych i trudnych w obejściu mężczyzn. Same mają kompleksy na punkcie swojej fizyczności i uważają się za te brzydsze siostry. Dopiero ci mężczyźni sprawiają, że kobiety odnajdują w sobie piękno.
Mnie bardziej podobała się druga część - autorka kusząco przedstawiła uroki Australii i realia życia na tym kontynencie. Sama historia rozwijającej się miłości Olivii i Clinta jest bogatsza i bardziej przekonująca w odróżnieniu od namiętnego romansu Sophie i Marca. Przyznaję, że czytając pierwszą część, miałam ochotę porzucić lekturę, bo denerwowała mnie zacukana Sophie, która jest zwykłą ofiarę losu i nagle potrafi postawić się charakternemu Marcowi. To tak mało realne, że aż denerwujące. Irytujące też były ich potyczki słowne, w których nie mówili czegoś wprost, lecz używali przenośni, co prowadziło do nieporozumień i obrażania się.
Młodzieńcza miłość Margaret Way
5,5
Bardzo emocjonalna książka, pokazująca jak bardzo strata może zniszczyć człowieka, jak kłamstwo oraz plotki mogą zmącić miłość, a to tylko poboczne wątki. Alana kocha go w tajemnicy, ale nie wie, że on też wiele do niej czuje pomimo, że jej tego nie okazuje. Okoliczności sprawiają, że Alana przeżywa głębokie emocje, które można poczuć w książce. Guy przestaje ukrywać swoje pożądanie, ale napotyka opór ze strony Alany. Ona się boi, bo widzi na przykładzie ojca jak uczucie może zniszczyć człowieka. Naturalnie historia kończy się szczęśliwym zakończeniem, ale to pełne emocji uczucie oparte jest na porywach serca a nie seksie, co daję ogromny plus historii. Czytałam z wypiekami na policzkach oraz oczekiwaniem na dalsze posunięcia tej upartej zakochanej w sobie pary. Polecam fankom krótkich miłosnych perypetii.