rozwińzwiń

Spokojnie, to nie inwazja

Okładka książki Spokojnie, to nie inwazja Anna Helena Kubiak
Okładka książki Spokojnie, to nie inwazja
Anna Helena Kubiak Wydawnictwo: Wydawnictwo Poligraf fantasy, science fiction
341 str. 5 godz. 41 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Poligraf
Data wydania:
2013-06-06
Data 1. wyd. pol.:
2013-06-06
Liczba stron:
341
Czas czytania
5 godz. 41 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378561163
Tagi:
podróż przygoda
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
705
551

Na półkach: ,

Sci-fi z bardzo oryginalną załogą. Może zdradzę iż najmłodsza z bohaterek to stuletnia kobieta. Chyba nie muszę mówić, że medyna jest na wysokim poziomie. Kobiety opuszczają ośrodek spokojnej starości "Kwietne Ogrody", gdzie przytłacza ich monotonia i wszechogarniająca nuda. Postanawiają zatem zabrać statek i wyruszyć w podróż po swoich rodzinnych planetach. Książka jest bardzo interesującym przedstawicielem tak zwanej "opowieści drogi"z kilkoma innymi elementami. Trochę brakuję mi w książce większego opisu planet oraz poszczególnych elementów historii ludzi tam mieszkających. Są one pokazane z relacji jej mieszkanek a one nie wiedzą wszystkich rzeczy. Nie jest to wada lecz mała rysa na tle ogółu. Ważną rolę stanowi statek którym nasze bohaterki lecą, nie chciałbym zabierać Wam przyjemności odkrywania jej, jednak mogę zdradzić iż były momenty w których przybijałem mu metaforyczną piątkę

Sci-fi z bardzo oryginalną załogą. Może zdradzę iż najmłodsza z bohaterek to stuletnia kobieta. Chyba nie muszę mówić, że medyna jest na wysokim poziomie. Kobiety opuszczają ośrodek spokojnej starości "Kwietne Ogrody", gdzie przytłacza ich monotonia i wszechogarniająca nuda. Postanawiają zatem zabrać statek i wyruszyć w podróż po swoich rodzinnych planetach. Książka jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1807
1739

Na półkach: ,

Przygody wiekowych pensjonariuszek przyszłościowego Domu Spokojnej Starości na równie wiekowym statku, sterowanym przez inteligentny, obdarzony intuicją i zdolnością empatii (w stosunku do staruszek rzecz jasna) mózg elektronowy. Do tego mózg ma instynkt samozachowawczy, bo doskonale wie, że jak go złapią to zezłomują. Innymi słowy geriatryk w kosmosie, ale jaki.
Dowcipny, zabawny, niebanalnie ujęty temat rozrachunku z przeszłością i próby naprawienia błędów. Przy okazji panie stwierdzają, że niektóre z nich już stały się legendarnym postrachem młodszych roczników.

Przygody wiekowych pensjonariuszek przyszłościowego Domu Spokojnej Starości na równie wiekowym statku, sterowanym przez inteligentny, obdarzony intuicją i zdolnością empatii (w stosunku do staruszek rzecz jasna) mózg elektronowy. Do tego mózg ma instynkt samozachowawczy, bo doskonale wie, że jak go złapią to zezłomują. Innymi słowy geriatryk w kosmosie, ale jaki.
Dowcipny,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
283
81

Na półkach: , ,

Anna Helena Kubiak na plan pierwszy wysunęła aż siedem bohaterek. Podczas gry w ruletkę z losem na terenie „Kwietnych Ogrodów”, powzięły na przekór wszystkiemu i wszystkim, szalone plany odwiedzin planet.
Eleonora – 106-letnia kobieta otwiera pochód żądnych przygód babć, siły czerpiąc przede wszystkim z zawartości piersiówki, skrzętnie ukrytej w jednej z niezliczonych kieszeni beżowego płaszcza. W ślad za nią podążają:
Sandra – pięciokrotnie zamężna, matka niewdzięcznej Soni, teściowa Atera. Inspektor w jednej z firm. Jej silna osobowość i uszczypliwość sprawiły, że według obiegowej opinii, „bałby się jej nawet diabeł”. W toku akcji „miss złośliwości” decyduje się pokazać głęboko skrywane, drugie oblicze.
Xana – wdowa, która na domiar złego straciła także syna. Babcia Andreasa, męża Michanu. Kiedyś projektowała wynalazki na przykład miejskie tryskawki. Po latach czuje się dobrze ze śrubokrętem w dłoni i… za sterami statku, licencję pilota kategorii M uzyskując po dziewięciu nieudanych próbach. Miała słabość do kosmitów.
Lamara – w młodości zwyciężczyni telewizyjnego show zatytułowanego „Czym skorupka za młodu”, matka Roda i Wana, teściowa Rosy, babcia Elmera. Cechowały ją pewność siebie i dystans do rzeczywistości.
Florence – w przeszłości porzucona przez Ravola, trzecioplanowa aktorka wytwórni Real Pictures, z powodu zawodu miłosnego nie zdecydowała się na założenie rodziny. Dbająca o cerę właścicielka udzielającego rad krawata.
Oretta – lata młodości upłynęły jej na agenturze pod wodzą Protektorów Kongregacji, którzy za zasługi przyznali jej najwyższe odznaczenie, czyli „Diamentowe Skrzydła”, a zarazem założyli ściśle tajne akta osobowe. Jednak niczego nie pamięta, bowiem zmaga się ze sklerozą.
Na końcu sędziwej kolejki bohaterek plasuje się Mida – najmłodsza z babć, święcie przekonana, że „Dzień bez batona jest dniem straconym”. Była właścicielka dobrze prosperującej firmy, sfrustrowana z powodu narastających problemów zdrowotnych.

Niniejsza charakterystyka babć sprawiła, że bardzo je polubiłam, co więcej – odnalazłam pośród cech załogantek te, które mogłabym przypisać sobie. Moje subiektywne odczucia do pewnego stopnia podzielił Steve – przyjazny asystent, wiernie towarzyszący bohaterkom w ich planetarnych wojażach, podobnych do tych, które odbył Mały Książę Antoine’a de Saint-Exupéry’ego, choć zarazem zupełnie różnych. Królowe Życia zapragnęły bowiem udać się z niezapowiedzianą wizytą do swoich bliskich mieszkających na: Lermon, Makuurumie, Amdenie, Voluandzie, Urmis, Akwii i Ooiko.

Anna Helena Kubiak wysłała bohaterki w podróż pełną fantastycznych przygód obfitujących w zabawne sytuacje, jak choćby tę, gdzie omyłkowo wzięto je za duchy, przez co jedna z wypraw „była raczej nawiedzeniem” – z drugiej strony, pociągających za sobą wiele niebezpieczeństw, zmuszających leciwe staruszki do wykazania się refleksem w celu ratowania statku z różnorakich opresji.

Pisarka ponad wszelką wątpliwość wykazała się literackim polotem okraszonym sporą dawką humoru, ale co istotniejsze – między wierszami, przystępnym w odbiorze językiem, zwróciła uwagę czytelnika na bolączki nękające współczesny świat: począwszy od kontaktów międzyludzkich odbywających się w dużej mierze przy pomocy sieci, poprzez zapaść demograficzną, konflikty, podziały, na rywalizacji o surowce naturalne skończywszy.

Dlatego tak ważne jest, byśmy każdego dnia podejmowali próbę zmian świata na lepsze. Zmiany te, choć niełatwe – są możliwe do zrealizowania, gdy możemy liczyć na pomoc i wsparcie, zwłaszcza ze strony najbliższych. Wtedy świat gotów stanąć przed nami otworem, tak jak miało to miejsce w przypadku Eleonory, Sandry, Xany, Lamary, Flore, Oretty i Midy. Babcie, niczym „palce jednej ręki” i jak „zwariowana rodzina stanowiąca najważniejszą przystań każdego statku”, zawsze podróżowały razem. Warto w tej podróży im towarzyszyć, by dotrzeć tam, gdzie w czasie trwania ziemskiej wędrówki, zupełnie nam nie po drodze…

Cała opinia na stronie: http://pieninyinfo.pl/kultura/zycie-zaczyna-sie-po-setce-spokojnie-to-nie-inwazja-anny-heleny-kubiak-recencja-iwony-niezgody-5556

Anna Helena Kubiak na plan pierwszy wysunęła aż siedem bohaterek. Podczas gry w ruletkę z losem na terenie „Kwietnych Ogrodów”, powzięły na przekór wszystkiemu i wszystkim, szalone plany odwiedzin planet.
Eleonora – 106-letnia kobieta otwiera pochód żądnych przygód babć, siły czerpiąc przede wszystkim z zawartości piersiówki, skrzętnie ukrytej w jednej z niezliczonych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
87
80

Na półkach:

Nie będę ukrywał, że trochę gwiazdek dodałem z sympatii dla autorki, ale niewiele. To niezła książka: zabawna, niebanalna, inna. Lepsza od wielu mocno promowanych. Warto ją kupić i pośmiać się z przygód staruszek w kosmosie. Może jest kilka rzeczy, do których mógłbym się przyczepić, ale książka jest "jakaś". Jest wyrazista, napisana lekko. Jeśli ktoś chciałby odkryć autora spoza grupy promowanych, to jest to dobry wybór. Polecam.

Nie będę ukrywał, że trochę gwiazdek dodałem z sympatii dla autorki, ale niewiele. To niezła książka: zabawna, niebanalna, inna. Lepsza od wielu mocno promowanych. Warto ją kupić i pośmiać się z przygód staruszek w kosmosie. Może jest kilka rzeczy, do których mógłbym się przyczepić, ale książka jest "jakaś". Jest wyrazista, napisana lekko. Jeśli ktoś chciałby odkryć autora...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    11
  • Przeczytane
    10
  • Posiadam
    3
  • PILNE
    1
  • E-book
    1
  • Domowa biblioteczka
    1
  • Współpraca recenzencka
    1
  • Pomysły
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Spokojnie, to nie inwazja


Podobne książki

Przeczytaj także