rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , , ,

“Co to w końcu jest, kryminał czy melodramat?”
Czytając to parsknęłam śmiechem, bo tym jednym, wyrwanym z kontekstu zdaniem Hanna Greń idealnie podsumowała swoją książkę. I był to jedyny raz kiedy się uśmiechnęłam, bo reszta - tym razem zamierzonych żartów, wypadła tak sztywno, jakby wcisnęła je na siłę, nie za bardzo mając plan jak to zrobić. Podobnie jest z główną bohaterką. Już w poprzedniej części była słabo skonstruowana jako postać, tutaj mamy zaś tego jeszcze więcej: więcej chaosu, więcej nielogicznych zachowań, więcej podkreślania, jaka jest ładna, szczupła, zdolna, mądra i miła. Wszystkiego więcej. W dodatku do czego się nie dotknie, pięknie się jej udaje, a otoczenie samo narzuca się z wszelką, oczywiście całkowicie bezinteresowną pomocą. Wyłania się z tego obraz typowej Mary Sue, co daje mi powód do podejrzeń, że sama autorka nie miała na tę postać pomysłu. Moją sympatię zyskał za to Gerard, nie jestem jednak pewna, czy to dlatego, że w porównaniu z poprzednią częścią był bardziej zrównoważony, czy po prostu łatwo było wypaść lepiej na tle Kornelii.
Podsumowując - jest gorzej. Sięgnęłam po ten tom, bo byłam ciekawa jaki był pomysł na rozwinięcie, zdawałoby się zakończonej historii i niestety, tak jak się obawiałam - żaden. Ciężko nawet nazwać tę książkę kryminałem, bo nie ma już tajemnicy, są za to banalnie opisane problemy bohaterów i przydługie opisy Kornelii chodzącej po lesie, zbierającej grzyby i sadzącej kwiaty. Nuda. To zdecydowanie nie jest to, czego oczekuję po tym gatunku.

“Co to w końcu jest, kryminał czy melodramat?”
Czytając to parsknęłam śmiechem, bo tym jednym, wyrwanym z kontekstu zdaniem Hanna Greń idealnie podsumowała swoją książkę. I był to jedyny raz kiedy się uśmiechnęłam, bo reszta - tym razem zamierzonych żartów, wypadła tak sztywno, jakby wcisnęła je na siłę, nie za bardzo mając plan jak to zrobić. Podobnie jest z główną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zapowiadało się dobrze. Nawet bardzo dobrze, zważając na wysoką ogólną ocenę. Niestety, im bliżej zakończenia, tym większy był mój zawód. Spodziewałam się powieści kryminalnej, a otrzymałam niezbyt udaną hybrydę kryminału i romansu, gdzie z czasem ten drugi wyszedł na pierwszy plan i niemal całkowicie przytłoczył fabułę. Całość stała się przez to nie tylko mało wiarygodna, ale też zwyczajnie nieciekawa. Ciężko bowiem wciągnąć się w akcję, kiedy co chwilę przerywana jest przepychankami bohaterów, które w założeniu mają pokazać ich trudną relację, w praktyce zaś mamy dwoje dorosłych ludzi, którzy sami nie wiedzą czego chcą i zachowują się jak para rozchwianych emocjonalnie nastolatków. I nie przyczepiam się samego pomysłu. Po prostu można było to zrobić lepiej, a tu dostajemy słabo rozwinięty wątek kryminalny, nudnych, jednowymiarowych bohaterów i wymuszone wątki. Nie wspominając o zakończeniu, które choć zaskakujące, również okazało się mało przekonujące.
Lubię kryminały, lubię romanse, jednak od książki, która pretenduje do bycia czymś więcej, niż harlequinem oczekuję więcej.

Zapowiadało się dobrze. Nawet bardzo dobrze, zważając na wysoką ogólną ocenę. Niestety, im bliżej zakończenia, tym większy był mój zawód. Spodziewałam się powieści kryminalnej, a otrzymałam niezbyt udaną hybrydę kryminału i romansu, gdzie z czasem ten drugi wyszedł na pierwszy plan i niemal całkowicie przytłoczył fabułę. Całość stała się przez to nie tylko mało wiarygodna,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Tom drugi trzyma poziom. Jest zabawnie, postacie da się lubić, intryga została zaplanowana w interesujący sposób i jest element zaskoczenia, czyli mamy wszystko, czego potrzeba w komedii kryminalnej. Tutaj, tak samo jak w poprzedniej części, bardzo podobało mi się przedstawienie dzieci. Kontrast między nimi, a dorosłymi całkiem udanie podkreślał komizm sytuacji, więc szybko znalazły się w czołówce moich ulubionych bohaterów.
Jest to literatura lekka, przyjemna, idealna rozluźnienie się po ciężkim dniu.

Tom drugi trzyma poziom. Jest zabawnie, postacie da się lubić, intryga została zaplanowana w interesujący sposób i jest element zaskoczenia, czyli mamy wszystko, czego potrzeba w komedii kryminalnej. Tutaj, tak samo jak w poprzedniej części, bardzo podobało mi się przedstawienie dzieci. Kontrast między nimi, a dorosłymi całkiem udanie podkreślał komizm sytuacji, więc szybko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ostatnia i - niestety, najsłabsza część. Niby wszystko się zgadzało, było sporo akcji, sporo zabawnych momentów, ale jednocześnie miałam wrażenie, że wszystko działo się chaotycznie i trochę na siłę. Intryga zdawała się nieco wymuszona, postacie, które zdążyłam polubić w poprzednich tomach w tej części były irytujące i męczące. Antagoniści okazali się nieciekawi, a wątek osobistych problemów bohaterów mało interesujący i rozwiązany sztampowo aż do bólu.
To nie jest zła książka, spędziłam z nią kilka całkiem przyjemnych godzin, ale porównując do poprzednich tomów, szału nie ma.

Ostatnia i - niestety, najsłabsza część. Niby wszystko się zgadzało, było sporo akcji, sporo zabawnych momentów, ale jednocześnie miałam wrażenie, że wszystko działo się chaotycznie i trochę na siłę. Intryga zdawała się nieco wymuszona, postacie, które zdążyłam polubić w poprzednich tomach w tej części były irytujące i męczące. Antagoniści okazali się nieciekawi, a wątek...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Początek dosyć średni, nie odłożyłam na tym etapie tylko dlatego, że polecono mi tę książkę z komentarzem: "w stylu Chmielewskiej". Finalnie nie zawiodłam się, kiedy przebrnęłam przez wstęp akcja mocno rozkręciła się i poziom utrzymał się aż do końca. Polecam, jeśli ktoś lubi komedie kryminalne i zwariowanych bohaterów. Ja całkiem nieźle się przy niej ubawiłam.

Początek dosyć średni, nie odłożyłam na tym etapie tylko dlatego, że polecono mi tę książkę z komentarzem: "w stylu Chmielewskiej". Finalnie nie zawiodłam się, kiedy przebrnęłam przez wstęp akcja mocno rozkręciła się i poziom utrzymał się aż do końca. Polecam, jeśli ktoś lubi komedie kryminalne i zwariowanych bohaterów. Ja całkiem nieźle się przy niej ubawiłam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Skuszona kolejną wersją znanej baśni sięgnęłam po tę książkę i szczerze tego żałuję. Chyba pierwszy raz spotkałam się z tak żenującym poziomem tekstu, który dla dobra wszystkich nigdy nie powinien opuścić szuflady autora. Znacząca część opowieści skupia się na tym, co bohaterowie robią ze sobą (solo lub w parach), co opisane jest w wyjątkowo odpychający sposób, ostatnim gwoździem do trumny są zaś zabawne sytuacje, które (poza jedną, która wywołała mój uśmiech) są zwyczajnie głupie i nieśmieszne. Postacie też.
Są książki lepsze i gorsze, ale to mogę porównać jedynie do blogów i z opowiadaniami sfrustrowanych nastolatków na jakie, niestety, zdarzało mi się trafiać. Jedyną zaletą jaką znalazłam, jest długość. Dzięki temu, jeśli ktoś już porwie się na to, nie zmarnuje zbyt wiele czasu.

Skuszona kolejną wersją znanej baśni sięgnęłam po tę książkę i szczerze tego żałuję. Chyba pierwszy raz spotkałam się z tak żenującym poziomem tekstu, który dla dobra wszystkich nigdy nie powinien opuścić szuflady autora. Znacząca część opowieści skupia się na tym, co bohaterowie robią ze sobą (solo lub w parach), co opisane jest w wyjątkowo odpychający sposób, ostatnim...

więcej Pokaż mimo to