Z książką miałam do czynienia dzięki Book tour czytam dla przyjemności. Zaintrygował mnie tytuł.

Szczerze nie wiem jak ją ocenić i do końca co mogę o niej powiedzieć.
Jak zaczęłam ją czytać a zaczyna się fragmentem o Cieciorku . Gościu w średnim wieku, mający rodzinę, mieszkający w małej miejscowości gdzie każdy wie o każdym z zapędami paranoidalnymi. Może schizofrenią.

Przeszłam jakoś ten fragment, który przyprawiał mnie o zawrót głowy. Myślę, że początki bywają beznadziejne ale potem jest już lepiej. A tu bum dalej spotykam Emilię. Wcale nie lepsza chociaż bardziej przy zdrowych zmysłach. Jej nieustająca chęć końca świata, katastrof i zombie nie wróżyła dobrze. No i ten nieszczęsny spadek gdzie znajduje się ośrodek dla bogatych seniorek.

Myślę sobie już lepiej nie będzie. Trza zrezygnować ta książka nie dla mnie. Nie zrezygnowałam czytałam dalej. Czy żałuje? Nie bo poznałam nowy styl literacki chociaż do teraz zastanawiam się czy z autorką wszystko ok( takie z przymrużeniem oka - patrząc po początkach)

Jak to Andżelika napisała albo się tą autorkę kocha i jej książki albo nienawidzi. Ja jestem pomiędzy. Bo po mimo fatalnego dla mnie początku to później zaczęło się coś dziać. Morderstwo Gabrieli Kuś która podawała się za Emilię, potem Olgi między czasie przypadkowe znalezienie zwłok Malwiny Kuś, która wcześniej rzekomo uważana była za samobójce - ducha. Nieudolne zamachy na Emilię Gałązkę. I jedno najważniejsze pytanie... Kto to robił i dlaczego?

Jeśli chcesz poznać absurdalne poczucie humoru autorki z odrobiną kryminału. Poznać co się tak na prawdę wydarzyło w Duchołazach oraz kto się do tego dopuścił. To zachęcam do lektury. A czy ja sięgnę po kolejną jej książkę?? Może......

Z książką miałam do czynienia dzięki Book tour czytam dla przyjemności. Zaintrygował mnie tytuł.

Szczerze nie wiem jak ją ocenić i do końca co mogę o niej powiedzieć.
Jak zaczęłam ją czytać a zaczyna się fragmentem o Cieciorku . Gościu w średnim wieku, mający rodzinę, mieszkający w małej miejscowości gdzie każdy wie o każdym z zapędami paranoidalnymi. Może schizofrenią....