rozwińzwiń

Za nasze grzechy

Okładka książki Za nasze grzechy Ludwik Lunar
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Za nasze grzechy
Ludwik Lunar Wydawnictwo: HarperCollins Polska Cykl: Emil Grab (tom 1) kryminał, sensacja, thriller
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Emil Grab (tom 1)
Wydawnictwo:
HarperCollins Polska
Data wydania:
2023-10-25
Data 1. wyd. pol.:
2023-10-25
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788327699480
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Wyróżniona opinia i

Za nasze grzechy



przeczytanych książek 419 napisanych opinii 376

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
60 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1038
1025

Na półkach:

Czy lubicie czytać kryminały, które wbijają w fotel? Autor książki pt. "Za nasze grzechy" totalnie oczarował mnie swoim doskonałym debiutem.

Co tutaj znajdziecie?

● Misternie zaplanowana intryga
● Bezwzględny morderca
● Morderca manipuluje każdym, zostawia śledczym zagadkowe ślady i mylne tropy
● Morderstwa są tak brutalne i makabryczne, że wstrząsają całym miastem
● Wiadomości do dziennikarki wysyłane przez mordercę
● Wstrząsające śledztwo, które pokazuje potworną zbrodnię

Powieść zaczyna się od tego, że imprezująca młodzież znajduje ciało nagłego mężczyzny zawinięte w grubą, przezroczystą folię na polanie. Zawiadamiają policję i zaczyna się śledztwo. Okazuje się, że w przełyku denata została umieszczona poczwarka, która przeobraziła się w motyla. Do śledztwa wkracza prokurator Emil Grab wraz z komisarzem Marczewskim i Jakubem Błachem, który ma zadatki na dobrego śledczego. Morderca zostawia zagadkowe ślady i kontaktuje się za pośrednictwem dziennikarki Poli Sass. Bezwzględny morderca i szaleniec prowadzi swoją chorą grę oraz manipuluje wszystkimi. Pozostawia mylne tropy, a śledczy próbują znaleźć brakujące elementy i rozwiązać śledztwo. Okazuje się, że rozwiązania muszą poszukać w przeszłości.
Jesteście ciekawi jaki jest motyw mordercy?

Gwarantuję Wam, że nie będziecie nudzić się ani przez chwilę. Niesamowite i zaskakujące zwroty akcji. Autorowi udało się stworzyć atmosferę grozy przerażające poczucie niepokoju. Śledziłam losy bohaterów, by dowiedzieć się kto jest mordercą i dlaczego to robi. Mroczna historia bardzo mnie wciągnęła i bawiłam się znakomicie polując na mordercę. Zakończenie jest nieprzewidywalne więc do samego końca nie potrafiłam rozgryźć jak zakończy się ta historia.
Czuję niedosyt i z niecierpliwością będę wypatrywała kolejnych powieści spod pióra autora.

Czytajcie! Polecam!

BRUNETTE BOOKS

Czy lubicie czytać kryminały, które wbijają w fotel? Autor książki pt. "Za nasze grzechy" totalnie oczarował mnie swoim doskonałym debiutem.

Co tutaj znajdziecie?

● Misternie zaplanowana intryga
● Bezwzględny morderca
● Morderca manipuluje każdym, zostawia śledczym zagadkowe ślady i mylne tropy
● Morderstwa są tak brutalne i makabryczne, że wstrząsają całym miastem
●...

więcej Pokaż mimo to

avatar
613
89

Na półkach: , ,

Zawsze po przeczytaniu książki spoglądam sobie na notkę o autorze. O p. Ludwiku (swoją drogą fajne imię) przeczytałam, że jest introwertykiem. I było to pierwsze ze słów, które go określały. Od razu pomyślałam, że świetnie, bo nie będzie tracił czasu na jakieś pitu-pitu, tylko przejdzie od razu do konkretów. I co? Miałam rację! Przy okazji mam wrażenie, że prokurator Grab, czyli główny bohater, jest ulepiony na wzór swojego stwórcy. Ale to tylko moje gdybanie.

Jak kryminał, to i zwłoki być muszą. I to nawet niejedne, ale o tym na razie ciiii... No!
Młodzież w imprezowych nastrojach znajduje na polanie pakunek, a w nim, zamiast prezentu odkrywają najprawdziwsze zwłoki. Martwe na amen! W związku z tym wydarzeniem formuje się grupa, która ma za zadanie wyśledzić kto jest czarnym charakterem. I kto pogrywa z organami ścigania, jakby jutra miało nie być. Do pierwszej ofiary dołącza następna i następna... I wszystkie łączy COŚ. Zespół bierze się ostro do działania, a jego członkowie robią to na różne, nie zawsze konwencjonalne sposoby. Ten zły też pogrywa sobie, niczym Jackie Chan w szczytowej formie. Uderza, robi unik a następnie rozmywa się we mgle. I do końca nie wiadomo kim jest.
Czy zostanie złapany? Jakie są jego pobudki? Tego się dowiecie po przeczytaniu. A zakończenie wcale nie będzie proste ani łatwe. Ba! Nawet przyjemne nie będzie.
Takimi to atrakcjami raczy nas lektura. I jak nie przeczytać, ja się pytam. No jak?

Zawsze po przeczytaniu książki spoglądam sobie na notkę o autorze. O p. Ludwiku (swoją drogą fajne imię) przeczytałam, że jest introwertykiem. I było to pierwsze ze słów, które go określały. Od razu pomyślałam, że świetnie, bo nie będzie tracił czasu na jakieś pitu-pitu, tylko przejdzie od razu do konkretów. I co? Miałam rację! Przy okazji mam wrażenie, że prokurator Grab,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
580
52

Na półkach: ,

"Jestem głosem waszego sumienia, spisem waszych win i grzechów, które zostaną rozliczone. Jestem strachem, koszmarem, ziarnem, z którego zemsta wyrośnie na glebie waszych ciał. Nie jestem sam, a wy poniesiecie karę za Wasze grzechy. Nie jesteście bezpieczni."

🌿 Pewnego poranka na leśnej polanie zostają odnalezione zwłoki mężczyzny. Przyczyną śmierci było odwodnienie, a ciało zostało potraktowane jak inkubator - w krtani znaleziono poczwarkę egzotycznego motyla. Wkrótce pojawia się kolejna ofiara - zostaje znaleziona w ogrodzie botanicznym, a jej ciało zostało wykorzystane jako podłoże dla stworzenia warunków do wzrostu rzadkiemu gatunkowi kwiatów. Do rozwiązania sprawy tajemniczych morderstw zostaje wyznaczony prokurator Emil Grab. W czasie, gdy policja próbuje wpaść na trop mordercy, dziennikarka Pola Sass otrzymuje wideo przedstawiające zwłoki na polanie. Wkrótce przychodzić zaczną kolejne wiadomości, z których jedna brzmi: "Następne ciało jutro." Czas nagli. Czy uda im się odnaleźć sprawcę i ocalić mieszkańców miasteczka? Kim jest morderca nazywający siebie Mistrzem?

🌿 Jaka to była dobra książka! Zagadki, napięcie, tajemnice... Wszystko to, co uwielbiam. Autor stworzył zawiłą sieć, w której należy odnaleźć ten przysłowiowy początek, by dojść po nitce do kłębka i rozwiązać zagadkę (a nie jest to takie łatwe😉. W książce mamy nie tylko świetną fabułę, genialnych bohaterów, ale również uwaga czytelnika zostaje zwrócona na kwestię ekologii, co jest widoczne w każdym z opisanych przypadków zabójstw. Podczas czytania cały czas towarzyszyło mi napięcie i szybko przerzucałam kolejne strony, by dowiedzieć się, kto jest "Mistrzem". W pewnym momencie już miałam podejrzenia, ale mimo wszystko koniec i tak mnie zaskoczył. Jeśli debiut autora jest tak dobry, to z niecierpliwością czekam na jego kolejne powieści!👏

"Jestem głosem waszego sumienia, spisem waszych win i grzechów, które zostaną rozliczone. Jestem strachem, koszmarem, ziarnem, z którego zemsta wyrośnie na glebie waszych ciał. Nie jestem sam, a wy poniesiecie karę za Wasze grzechy. Nie jesteście bezpieczni."

🌿 Pewnego poranka na leśnej polanie zostają odnalezione zwłoki mężczyzny. Przyczyną śmierci było odwodnienie, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
310
196

Na półkach: ,

“ Za nasze grzechy” Ludwika Lunara to świetny debiut literacki, który rozpoczyna cykl książek z prokuratorem Emilem Grabem.
Uwielbiam mroczne historie, a tutaj już od pierwszych stron bije chłodem.
Zaintrygował mnie początek książki, który jest swoistym manifestem słownym, a mężczyzna wypowiadający słowa z jednej strony chce nas ostrzec, z drugiej nam grozi.

Pewnego marcowego poranka grupa nastolatków na środku polany odnajduje zwłoki mężczyzny zawinięte w grubą, przezroczystą plastikową folię. Ułożenie zwłok nie jest przypadkowe i dokładnie określa kierunki geograficzne świata. Co więcej, gdy po przeprowadzeniu sekcji okazuje się, że ofiara nie ma żadnych ran świadczących o zabójstwie i zmarła na skutek odwodnienia a w jej krtani znajduje się poczwarka egzotycznego motyla. Sprawa robi się nieszablonowa i będzie wymagała większego zaangażowania ze strony śledczych. Na ich czele stoi prokurator Emil Grab, który do współpracy dobiera sobie komisarza Marczewskiego oraz młodego technika kryminalistyki Jakuba Błacha. Z czasem do tego męskiego grona dołącza kobieta Pola Sass, dziennikarka, z którą kontaktuje się morderca i w ten sposób chce manipulować mediami. Z czasem pojawiają się kolejne wątki sprawy oraz kolejne ofiary. Prokuratorowi przyjdzie współpracować z różnymi osobami w kolejnych etapach prowadzonego śledztwa. I jak zwykle pojawi się pewna tajemnicza postać z przeszłości, która nie daje prokuratorowi o sobie zapomnieć.

Świetnie napisany kryminał. Napięcie udzielało mi przy każdym kontakcie mordercy z Polą Sass, przez co żyłam tą sprawą. Naprzemienna narracja przedstawia punkt widzenia postaci zaangażowanych w śledztwo. Dzięki temu sama czułam się jak tajny agent. Bardzo polubiłam bohaterów, a sam prokurator bardzo mnie zaintrygował. Jednakowo swoim hardym sposobem bycia, ale także tajemniczą przeszłością. Był odporny na wdzięki Poli Sass, która niejednokrotnie wysyłała mu dwuznaczne spojrzenia. Do tego jeździł mercedesem a200, który wydaje mi się pasować idealnie do Graba. Lubię sobie wyobrażać postacie i ich codzienne życie, więc super zabieg z tym autem.

W książce rozdziały są krótkie i układają jak klocki lego. Gorączkowo pragniemy rozwiązać zagadkę, ale w efekcie autor i tak nas zaskakuje.
Znakomita fabuła, kreacja bohaterów oraz mocne opisy z miejsc zbrodni były dla mnie dodatkowym atutem podczas czytania.
Jeśli chcesz poznać, kto stoi za szeregiem "ekologicznych" zabójstw, jak działa darknet, jaki wpływ mają media na naszą codzienność, koniecznie sięgnij po ten kryminał.

“ Za nasze grzechy” Ludwika Lunara to świetny debiut literacki, który rozpoczyna cykl książek z prokuratorem Emilem Grabem.
Uwielbiam mroczne historie, a tutaj już od pierwszych stron bije chłodem.
Zaintrygował mnie początek książki, który jest swoistym manifestem słownym, a mężczyzna wypowiadający słowa z jednej strony chce nas ostrzec, z drugiej nam grozi.

Pewnego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
50
49

Na półkach:

"Za nasze grzechy" Ludwika Lunara wydawnictwa Harper Collins to debiut kryminalny autora.
Pewnego dnia grupa nastolatków znajdują na leśnej polanie ciało mężczyzny zawinięte w folię. Choć sprawca nie pozostawił po sobie żadnego śladu, to w krtani ofiary znaleziono fragment poczwarki egzotycznego motyla. Młoda dziennikarka Pola Sass otrzymuje anonimowo nagranie na którym znajdują się zwłoki na polanie...

Musicie przyznać, że sam opis brzmi intrygującą i bardzo zachęcająco. Jako miłośniczka kryminałów nie mogłam przejść obojętnie obok tego tytułu. Autor serwuje Nam powoli cenne wskazówki, które prowadzą małymi kroczkami do rozwiązania tej zagadki. Wiele zawiłych wątków sprawia, że nie możemy się nudzić.

Historię poznajemy z kilku perspektyw. Poznajemy tą historię oczami Naszych bohaterów przez co książka jest jeszcze bardziej ciekawa i fascynująca.

Książkę czyta się w napięciu pełnym emocji. Zastanawiałam się kto jest mordercą i co nim kieruje. Co siedzi mu w głowie i jak wybiera swoje ofiary. Autor wprowadza Nam w takie zagadnienie jak darknet. Przybliża nam bliżej to pojęcie i uświadamia jak bardzo potrafi być niebezpieczne. Zresztą co dzisiaj w internecie jest bezpieczne... Już jakiś czas temu spotkałam się z tym pojęciem w w jakimś kryminale, ale zabijcie mnie, a nie pamiętam jakim :D Chyba za dużo czytam :)

Zakończenie... hmmm... zaskakujące, trudne do przewidzenia, aczkolwiek liczyłam na coś innego :)

"Za nasze grzechy" Ludwika Lunara wydawnictwa Harper Collins to debiut kryminalny autora.
Pewnego dnia grupa nastolatków znajdują na leśnej polanie ciało mężczyzny zawinięte w folię. Choć sprawca nie pozostawił po sobie żadnego śladu, to w krtani ofiary znaleziono fragment poczwarki egzotycznego motyla. Młoda dziennikarka Pola Sass otrzymuje anonimowo nagranie na którym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1177
1172

Na półkach: ,

„Za nasze grzechy” to kryminał stworzony przez Ludwika Lunara. Owa książka jest jego pierwszym dziełem literackim. Najprawdopodobniej powodem jej napisania były ataki seryjnego mordercy, który grasował w miasteczku autora, gdy ten był jeszcze dzieckiem.

Tak jak wspomniałam „Za nasze grzechy” to kryminał, a osobiście tego typu książki lubię najbardziej. Oczywiście nie wszystkie kryminały są dobrze napisane, lecz, jak jest z tą konkretną książką, zobaczycie zaraz.

Pewnego poranka grupa nastolatków znajduje zwłoki mężczyzny zawinięte w folię. Nic nie wskazuje na to, aby padł ofiarą przemocy. Po wykonaniu autopsji okazuje się, że ciało jest odwodnione, ale to nie jedyna dziwna rzecz, jaką odkrywa lekarka badająca zwłoki. W krtani mężczyzny znajduje się fragment poczwarki egzotycznego motyla. Jest to zdecydowanie bardzo dziwne i podejrzane, więc, aby rozwiązać zagadkę osobliwego morderstwa zostaje wyznaczony prokurator Emil Grab, komisarz Marczewski i Jakub Błach.

Niespodziewanie zdeterminowana i pewna siebie dziennikarka Pola Sass dostaje dziwny filmik z denatem w roli głównej. Później otrzymuje kolejny i wtedy właśnie przyłącza się do śledztwa. Pojawiają się kolejne ofiary. Morderca nie daje za wygraną, a czasu coraz mniej.

Jeśli chodzi o język, to uważam, że jest przystępny, jak i zarazem idealnie dopasowany do fabuły. Lektura przyciąga oryginalną okładką, ale przede wszystkim wciągającą treścią. Nie nudzi ani nie jest zbytnio skrócona. Co naprawdę rzadko się zdarza.

Polecam osobom, które lubią dobre kryminały z niekoniecznie, szczęśliwym zakończeniem. Mocno mnie ono zdziwiło, bo bezsprzecznie nie tego się spodziewałam, ale myślę, że o to właśnie chodzi - żeby nie wiedzieć co wydarzy się na końcu i móc samemu snuć swoje domysły.

Podsumowując, polecam książkę „Za nasze grzechy". Fabuła tak mocno wciągnęła mnie w swój tajemniczy i mroczny klimat, że nie sposób było zauważyć jakiekolwiek minusy.
H.L.
Szkolny Klub Recenzenta

„Za nasze grzechy” to kryminał stworzony przez Ludwika Lunara. Owa książka jest jego pierwszym dziełem literackim. Najprawdopodobniej powodem jej napisania były ataki seryjnego mordercy, który grasował w miasteczku autora, gdy ten był jeszcze dzieckiem.

Tak jak wspomniałam „Za nasze grzechy” to kryminał, a osobiście tego typu książki lubię najbardziej. Oczywiście nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
682
95

Na półkach:

"Za nasze grzechy" jest debiutancką powieścią Ludwika Lunara. Na Lubimy Czytać możemy już znaleźć zapowiedź, kolejnej premiery, w okolicy maja powinna pojawić się powieść pod tytułem "Przeszłość nie umiera nigdy".

📖 Grupa nastolatków odkrywa na leśnej polanie szczelnie zafoliowane zwłoki mężczyzny. Przy zwłokach nie zostały odnalezione żadne ślady, na ciele denata również brak jakich kolwiek śladów, zaś z sekcji wynika, że śmierć nastąpiła w skutek odwodnienia. Ale przecież mężczyzna nie zawinął się sam w folię.
To co wydaje się dziwne, to to co zostało znalezione w krtani mężczyzny, a mianowicie poczwarka egzotycznego owada, który nie występuje w Polsce.
Do tej sprawy zostaje oddelegowany Emil Grab, prokurator z podejrzaną, niejasną przeszłością, zaś pomaga mu komisarz Marczewski, oraz technik kryminalistyki Jakub Błach.
Jest jeszcze kobieta Pola Sass, prężnie rozwijająca swoją karierę, młoda dziennikarka która otrzymuje anonimowe nagrania dotyczące tej sprawy.

Przyznam uczciwie, że nie zapałałam wielką sympatią do bohaterów, a Pola wręcz mnie irytowała. Nie mogę napisać, że był to zły kryminał. Był to kryminał jakich wiele czytałam, a ten gatunek lubię. Ale brakowało mi tu czegoś nowego, powiewu świeżości. Wiele wątków przywoływało mi na myśl książki które całkiem niedawno czytałam. Zarówno zwłoki w folii jak i larwy, motyle, roślina na zwłokach kobiety, palmiarnia, program telewizyjny, to już czytałam w ubiegłym roku. Mam wrażenie, że autor zna te same tytuły co ja, więc odebrałam ją jako koncentrat tego co już było.
Mimo to jak na debiut literacki książka broni się i jeśli uwielbiacie ten gatunek to warto po nią sięgnąć.

"Za nasze grzechy" jest debiutancką powieścią Ludwika Lunara. Na Lubimy Czytać możemy już znaleźć zapowiedź, kolejnej premiery, w okolicy maja powinna pojawić się powieść pod tytułem "Przeszłość nie umiera nigdy".

📖 Grupa nastolatków odkrywa na leśnej polanie szczelnie zafoliowane zwłoki mężczyzny. Przy zwłokach nie zostały odnalezione żadne ślady, na ciele denata...

więcej Pokaż mimo to

avatar
77
73

Na półkach:

Świetny debiut Ludwika Lunara. Książka wciągnęła mnie bez reszty. Trzymała w napięciu do ostatniej strony. Świetnie skonstruowana fabuła. Ciekawi główni bohaterowie. Chętnie przeczytam coś nowego. Może następne sprawy z udziałem prokuratora Emila Graba i Poli Sass ?

POLECAM WSZYSTKIM - KONIECZNIE PRZECZYTAJCIE BO WARTO 🔥

JAK KTOŚ MA SŁABE NERWY ? NIECH ZACZNIE W BIAŁY DZIEŃ 😊

Leśna polana znajduje się trochę na uboczu, ale przychodzi tam dużo nastolatków. A mordercy o to chodziło - żeby pakunek który zostawił został szybko odkryty. I tak się też stało. Pewnego poranka grupa nastolatków odkryła zwłoki mężczyzny zawinięte w plastikowa folię. Bez oznak przemocy i braku śladów. A w krtani poczwarka egzotycznego motyla. Dziwne.Tajemnicze.

Do sprawy został przydzielony prokurator Emil Grab, komisarz Marczewski i bardzo zdolny technik kryminalny Jakub Błach. Później jeszcze dołączy Flo , który ma w jednym palcu znajomość Darknetu.

Poznamy też bardzo ambitną dziennikarkę pragnącą sukcesu i rozgłosu. Ktoś o tym wie i postanowił ją wykorzystać . Pola Sass otrzymała od anonimowej osoby wideo przedstawiające zwłoki na polanie. To nie będzie jedno video --- będzie ich więcej.

Ktoś ma fioła na punkcie ekologii ?
O co chodzi ?

Świetny debiut Ludwika Lunara. Książka wciągnęła mnie bez reszty. Trzymała w napięciu do ostatniej strony. Świetnie skonstruowana fabuła. Ciekawi główni bohaterowie. Chętnie przeczytam coś nowego. Może następne sprawy z udziałem prokuratora Emila Graba i Poli Sass ?

POLECAM WSZYSTKIM - KONIECZNIE PRZECZYTAJCIE BO WARTO 🔥

JAK KTOŚ MA SŁABE NERWY ? NIECH ZACZNIE W BIAŁY...

więcej Pokaż mimo to

avatar
632
623

Na półkach:

Nie ukrywam, że Za nasze grzechy to książka, z którą mam spory problem. Z jednej strony widać, że autor sobie zaplanował, co chce napisać, z drugiej – chyba nie do końca mu wyszło. Przynajmniej ja odniosłam takie wrażenie. Nie polubiliśmy się z bohaterami, których koniec końców okazało się zbyt wielu, sama akcja też gdzieś po drodze kluczyła i na dobrą sprawę wcale nie jestem pewna, czy zakończenie dobrze korespondowało z początkiem.

Z drugiej strony nie mogę odmówić Ludwikowi Lunarowi pomysłu i czegoś w rodzaju misji. Pod przykrywką morderstw (to się zawsze dobrze sprzedaje) poruszył ważny temat nieuchronnie nadciągającej katastrofy ekologicznej. Tylko że to wszystko gdzieś się rozmyło…

Pełna recenzja w serwisie W Roli Mamy  → https://wrolimamy.pl/ksiazka/za-nasze-grzechy-ludwik-lunar/

Nie ukrywam, że Za nasze grzechy to książka, z którą mam spory problem. Z jednej strony widać, że autor sobie zaplanował, co chce napisać, z drugiej – chyba nie do końca mu wyszło. Przynajmniej ja odniosłam takie wrażenie. Nie polubiliśmy się z bohaterami, których koniec końców okazało się zbyt wielu, sama akcja też gdzieś po drodze kluczyła i na dobrą sprawę wcale nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
572
399

Na półkach: , ,

„Za nasze grzechy” Ludwika Lunara to książka, która jakiś czas temu trafiła na moją półkę. Jak wiecie, uwielbiam kryminały, więc nie było możliwości, żebym przeszła obojętnie obok tego tytułu. Niemniej, różnie z różnymi książkami bywa, a i zdarzają się takie powieści kryminalne, które w ogóle nie porywają. Czy tak też jest z tytułem „Za nasze grzechy”?

Grupa nastolatków przypadkiem natrafia na polanie na dziwne znalezisko. Okazuje się, że to szczelnie ofoliowane zwłoki mężczyzny. Na ciele ofiary nie widać oznak walki. Nie widać też śladów mordercy. Sekcja wykazuje, że przyczyną śmierci było odwodnienie. Nie ma w tym nic dziwnego. Dziwne natomiast jest to, co zostało znalezione w krtani mężczyzny - poczwarka egzotycznego motyla.

Sprawą zajmuje się prokurator Emil Grab. Towarzyszą mu komisarz Marczewski oraz wyjątkowo bystry i ambitny technik - Jakub Błach. Tymczasem bezkompromisowa i pewna siebie dziennikarka Pola Sass otrzymuje z anonimowego źródła filmik dotyczący zwłok znalezionych na polanie. Niedługo później nieznajomy przesyła kolejne wideo. Dziennikarka podejmuje współpracę z prokuratorem Grabem. Pojawia się informacja, że to nie koniec makabrycznych odkryć, a niebawem znajdą nowe ofiary. Czas nagli...

Dobry kryminał to dla mnie wciągająca fabuła, zwroty akcji i trudne do przewidzenia zakończenie. W końcu, jaka frajda z rozwiązania zagadki na samym początku historii? Zdecydowanie „Za nasze grzechy” należy do tych powieści, w których autor do końca nie odkrywa wszystkich kart. Strona po stronie serwuje nam kolejne wskazówki, kolejne wątki, które zdają się na początku nie mieć ze sobą nic wspólnego, żeby później ułożyć się w spójną, logiczną całość. Do tego pan Lunar potrafi pisać w niebywale wciągający sposób. Rozdziały są krótkie. Kończą się zazwyczaj tak, że po prostu nie sposób odłożyć książki i nie przeczytać następnych stron. Uważam, że to ogromny plus tej powieści.

Ta książka od razu wciąga nas w mroczną fabułę. Oto podejrzewamy, że mamy do czynienia z fanatycznym mordercą, który próbuje przekazać pewne informacje społeczeństwu. Przedstawia niejako makabryczny manifest. Najprawdopodobniej ma on związek z ekologią i niszczeniem środowiska przez ludzkość. Widać, że morderca ma dobrze przemyślany plan działania. Wykazuje się niebywałą pewnością siebie i przekonaniem o słuszności swojego postępowania. I tutaj pojawia się bardzo ważna kwestia. W świecie social mediów i niepohamowanego rozprzestrzeniania się informacji, społeczeństwo szybko zaznajamia się z tematem mordercy. Okazuje się, że ma on niebywałą liczbę zwolenników. A gdzie jakieś zasady moralne? Gdzie współczucie dla ofiar i ich rodzin? Autor stawia ważne pytanie i skłania do refleksji nad systemem wartości współczesnego człowieka.

A co ma z tym wspólnego darknet? Okazuje się, że to skupisko anonimowych ludzi o bardzo skrajnych i niepokojących poglądach. Z drugiej strony może stanowić cenne źródło informacji, jakich na próżno szukać w legalnych miejscach. Niemniej, to bardzo niebezpieczna platforma, na którą nie warto się zapuszczać nawet z ciekawości.

W kwestii bohaterów, muszę przyznać, że dawno tak nie zżyłam się z książkowymi postaciami, jak właśnie z prokuratorem Grabem, Polą Sass czy Jakubem Błachem. Tym bardziej nie mogę się pogodzić z tym, co przeczytałam w tej książce. To zakończenie... Nie tak miało być... Nie zdradzę jednak, o czym piszę. Przekonacie się sami. Niemniej, dla mnie nie ma tutaj happy-endu, jakiego się spodziewałam. Czy to źle? Nie uważam tak. Dzięki temu powieść nie jest banalna, a już na pewno nie jest przewidywalna.

„Za nasze grzechy” to książka, którą bardzo polecam. Dostarcza dużej rozrywki zwłaszcza miłośnikom gatunku. Wyjątkowo wciągająca, niebanalna, dająca do myślenia. Idealna pozycja na zimowe wieczory.

Współpraca reklamowa z wydawnictwem Harper Collins Polska

„Za nasze grzechy” Ludwika Lunara to książka, która jakiś czas temu trafiła na moją półkę. Jak wiecie, uwielbiam kryminały, więc nie było możliwości, żebym przeszła obojętnie obok tego tytułu. Niemniej, różnie z różnymi książkami bywa, a i zdarzają się takie powieści kryminalne, które w ogóle nie porywają. Czy tak też jest z tytułem „Za nasze grzechy”?

Grupa nastolatków...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    135
  • Przeczytane
    70
  • Posiadam
    7
  • 2023
    6
  • Legimi
    3
  • Teraz czytam
    3
  • 2024
    2
  • Chcę mieć
    2
  • Ebook
    2
  • Chcę w prezencie
    2

Cytaty

Więcej
Ludwik Lunar Za nasze grzechy Zobacz więcej
Ludwik Lunar Za nasze grzechy Zobacz więcej
Ludwik Lunar Za nasze grzechy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także