Cesarstwo Cienia

Okładka książki Cesarstwo Cienia Malwina Kubiczek
Okładka książki Cesarstwo Cienia
Malwina Kubiczek Wydawnictwo: Prószyński i S-ka fantasy, science fiction
312 str. 5 godz. 12 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2023-09-19
Data 1. wyd. pol.:
2023-09-19
Liczba stron:
312
Czas czytania
5 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383520711
Tagi:
Zmiennokształtni 14+ Zakon Porwanie
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
42 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
21
19

Na półkach:

:
👥"Cesarstwo Cienia" to lekko napisana i wciągająca fantastyka.
👑Historia opowiedziana na kartach tej książki sprawiła, że powróciłam do czasów gdy po raz pierwszy miałam styczność z fantastyką.
👥Książka Malwiny Kubiczek urzekła mnie i sprawiła, że wprost nie mogę się doczekać kolejnych tomów.
👑Świat w tej powieści został dopracowany na ostatni guzik.
👥Porywanie dzieci, bratobójstwo czy zamach stanu. To tylko kilka z motywów, które się tutaj pojawiają.
👑A zakończenie? Totalnie niespodziewane. Po skończeniu książki nie wiedziałam co mam myśleć ani co ze sobą zrobić.
👥Wspaniała lektura, którą warto przeczytać 👥👑
~ współpraca recenzencka ~

:
👥"Cesarstwo Cienia" to lekko napisana i wciągająca fantastyka.
👑Historia opowiedziana na kartach tej książki sprawiła, że powróciłam do czasów gdy po raz pierwszy miałam styczność z fantastyką.
👥Książka Malwiny Kubiczek urzekła mnie i sprawiła, że wprost nie mogę się doczekać kolejnych tomów.
👑Świat w tej powieści został dopracowany na ostatni guzik.
👥Porywanie dzieci,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
115
74

Na półkach: , ,

Przyznam szczerze, że nie miałam dużych wymagań do tej książki, a wręcz nastawiałam na typową, irytującą młodzieżówkę. I wiecie co? Pozytywnie się zaskoczyłam. Wciąż nie jest to jednak historia wybitna, raczej lekka, prosta powieść, przy której można przyjemnie spędzić czas.

Pomysł z cieniotkaczami jest naprawdę ciekawy, choć jego przedstawienie wypada trochę gorzej. Jest dla mnie nieco niedopracowany i nielogiczny. Autorka stworzyła sobie instytucję, nazwijmy to, najemników, głównie wynajmowanych do porwań i zabójstw. Cieniotkacze nie mają najlepszej opinii w społeczeństwie, a mimo to w przypadku wtopy odpowiedzialność ponosi sam zleceniodawca, nie zaś sam wykonawca. Co jest dla mnie co najmniej niedorzeczne, bo to jest zwykłe przyzwolenie na oficjalne mordowanie ludzi, przeciwników, niewygodnych przeszkód, cieniotkacz może kogoś sprzątnąć w biały dzień (ze zleceniem lub nawet bez) i po prostu zwali to na kogoś innego, a sam za to nie odpowie. Zupełnie nie pasuje to kreacji świata, gdzie jednak obowiązują jakieś normy i praworządność. Po drugie, jeszcze głupsze, dowodem wykonania zlecenia jest... pukiel włosów. No serio? A jak niby garść kłaków dowodzi, że ofiarą faktycznie była ta osoba, co trzeba? Równie dobrze włosy można uciąć przypadkowej osobie i twierdzić, że zadanie się wykonało. Najzabawniejsze jest to, że sam główny wątek w książce dowodzi, że ta metoda się nie sprawdza i jest idiotyczna.

Fabuła jest przewidywalna, intryga niezbyt zawiła czy zaskakująca. Na początku jest spora ekspozycja, zbyteczne opisywanie otoczenia, dość szczegółowe opisy oraz niepotrzebne powtarzanie tych samych informacji w krótkim odstępie, jak np. że cieniotkaczy zimno nie tyka, że strażnicy wchodzą do komnaty księcia co godzinę. Poza tym poboczne wątki, np. wątek z ptakiem, synem Very, są zupełnie oderwane od głównej osi, nie łączą się z całością, tworzą jakby osobne historie biegnące obok tego głównego wątku, a jednocześnie w żaden sposób na niego nie wpływając. Gdyby je usunąć, to fabuła wciąż byłaby zrozumiała, czytelnik nie miałby poczucia, że czegoś mu brakuje, bo to były zwykłe zapchaj dziury, żeby całość miała więcej stron. Osobiście mnie to nudziło i po prostu te fragmenty omijałam. Na koniec wspomnę, że mam wątpliwości też co do motywów jednego bohatera, nie do końca mnie przekonują, bo mam wrażenie, że zostało to skomplikowane na potrzeby książki, żeby było o czym pisać, a taka naprawdę miało to mało sensu. No ale nie mogę wiele powiedzieć, bo to byłby zbyt duży spoiler...

Historia jest krótka, styl autorki przyjemny, czyta się szybko i sprawnie, a zakończenie zachęca do sięgnięcia po kolejny tom. Wątek romantyczny jest, choć na szczęście bardzo subtelny, bohaterowie – tu mogłabym wprawdzie jeszcze ponudzić, ale ograniczę się do stwierdzenia, że nie są zbyt wyraziści, wręcz nieco bladzi, ale z uwagi, że jest drugi tom, można przypuszczać, że tam się bardziej rozwiną. Tutaj się zadowolę, że główna bohaterka mnie nie irytowała i mimo swoich super mocy, tak naprawdę stanowiących rozwiązanie na każdy problem, miała swoje wady i nie była idealna.

Mimo że mogłoby się wydawać inaczej, nie uważam czasu spędzonego przy tej książce za stracony. Nie nastawiałam się na nic wybitnego, dlatego się nie rozczarowałam i całość całkiem mi się podobała. Jeśli ktoś więc szuka jakiegoś niewymagającego czytadła, przy którym się zrelaksuje, a nie zmęczy, to Cesarstwo cienia się nada. Zapewne nie pozostanie w pamięci na długo, ale przynajmniej odstawi się tę książkę z poczuciem, że nie zmarnowało się na nią tylko kilku godzin z życia.

Przyznam szczerze, że nie miałam dużych wymagań do tej książki, a wręcz nastawiałam na typową, irytującą młodzieżówkę. I wiecie co? Pozytywnie się zaskoczyłam. Wciąż nie jest to jednak historia wybitna, raczej lekka, prosta powieść, przy której można przyjemnie spędzić czas.

Pomysł z cieniotkaczami jest naprawdę ciekawy, choć jego przedstawienie wypada trochę gorzej. Jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
170
167

Na półkach:

Książkę „Cesarstwo cienia” Malwiny Kubiczek udało mi się wygrać w konkursie u @czytelniczkazksiezyca. Jest to jej patronat, więc byłam bardzo ciekawa tej pozycji. Z chęcią po nią sięgnęłam, ponieważ chciałam zobaczyć, czy mi również tak bardzo się spodoba. Czy tak się stało? Sami oceńcie.
Język i styl autorki są bardzo dobre, książkę czyta się przyjemnie i bardzo szybko. Fabuła jest ciekawie skonstruowana, a świat w niej stworzony jest porywający. Spojrzenie na magię i jej wykorzystanie jest przedstawione w inny sposób, niż to zazwyczaj ma miejsce w książkach. Bohaterowie – sha’ri posługują się magią cienia, co jest uznawane za mroczne, a niemagiczni się tego boją. Ten sposób przedstawienia magii bardzo mi się spodobał, jest on atrakcyjny dla odbiorcy i nieszablonowy. Świat w książce jest podzielony na dwa, można by rzec wymiary. Jeden gdzie żyją ludzie, drugi gdzie bez przeszkód mogą funkcjonować tylko sha’ri. Akcja książki jest jednostajna, brakowało mi dynamiki, elementów zaskoczenia. Dopiero na sam koniec autorka wprowadziła trochę szybsze tempo. Samo zakończenie jest na tyle ciekawe, że zachęca do sięgnięcia po kolejny tom.
Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie fakt, że między mną a książką nic nie zaskoczyło. Mam wrażenie, że jest ona pisana bardzo zachowawczo. Brakuje mi w niej emocji i możliwości poczucia tego, że rzeczywiście świat jest mroczny, a to, co robią sha’ri, jest niebezpieczne. Czytając ją, miałam w głowie tylko takie: „Aha. Ok”. Pod względem technicznym jest dobrze, natomiast pod względem emocjonalnym, akcyjnym już nie czuję tej magii.
Bohaterowie są rozpisani i dobrze i zarazem niedobrze. Nie są to postacie tak całkiem papierowe, jednak brakuje im tego czegoś. Nie widzę, aby szli razem z fabułą, a ich charakter objawiał się w konkretnych czynach. Główna bohaterka jest po prostu zawsze impulsywna i nie przewiduje konsekwencji swoich działań, nic poza tym. Pozostali bohaterowie natomiast są mało wyraziści. Nawet pozorny antagonista nie wykazuje nic z cech złego charakteru. Nie jest zarysowany, jedynie wiemy z kawałka tekstu, że jest złą postacią i autorka ciągle nam pisze, że on jest zły i dopuścił się złego czynu, jednak on sam jako postać jest nijaki. Również relacje między bohaterami nie porwały mnie, ponieważ nie czuć tej przyjaźni między główną bohaterką, a jej przyjaciółmi. Nie jest to w żaden sposób opisane, ukazane, jedynie znowu to wiemy z opisu autorki.
Podsumowując, książka technicznie jest bardzo dobra, natomiast brakuje jej tego czegoś, co nadaje pozycji magii, emocji i zachęty. Sięgnę po drugi tom, z samej ciekawości, co się dalej wydarzy i z nadzieją, że spodoba mi się bardziej niż ta część.

Książkę „Cesarstwo cienia” Malwiny Kubiczek udało mi się wygrać w konkursie u @czytelniczkazksiezyca. Jest to jej patronat, więc byłam bardzo ciekawa tej pozycji. Z chęcią po nią sięgnęłam, ponieważ chciałam zobaczyć, czy mi również tak bardzo się spodoba. Czy tak się stało? Sami oceńcie.
Język i styl autorki są bardzo dobre, książkę czyta się przyjemnie i bardzo szybko....

więcej Pokaż mimo to

avatar
183
182

Na półkach:

CESARSTWO CIENIA
Cykl o Cieniotkaczce, tom I
Malwina Kubiczek

Nowy rok rozpoczęłam od lektury polskiej powieści z gatunku fantastyki (ach, cóż za zaskoczenie 😉). Tym razem moją uwagę zaabsorbowała książka Malwiny Kubiczek "Cesarstwo Cienia", która przyciągnęła mnie obietnicą ciekawej przygody. Czy obietnica się wypełniła? Zapraszam na kilka słów recenzji.

W fantastyce szukam zawsze czegoś wyjątkowego, nie tyle jedynego w swoim rodzaju, bo o to w tym gatunku naprawdę trudno, ale czegoś, co będzie interesujące i intrygujące, lub chociażby ukazane w innej perspektywie niż dotychczas. Ze sporą dozą pewności mogę stwierdzić, że "Cesarstwo Cienia" posiada wszystkie wspomniane uprzednio cechy i bardzo pozytywnie odebrałam tę lekturę.

Zamysł fabularny okazał się dosyć oryginalny i niesie ze sobą duży potencjał, który został wykorzystany w sposób zadawalający. "Cesarstwo Cienia" kryje w sobie specyficzny rodzaj magii, mamy tutaj również do czynienia z elitarną organizacją, zakonem pełniącym specyficzne usługi, nie zabrakło także pałacowych intryg i knowań. Wszystko jest ciekawie skomponowane, tworzy spójną i logiczną całość, która wciąga od samego początku.

Integralną częścią "Cesarstwa Cienia" jest mroczny, duszny, dosyć złowróżbny klimat, który towarzyszy całej opowieści. Aura mroku oraz tajemnicy dobrze współgra z dynamicznymi i zaskakującymi zdarzeniami. Powieść jest angażująca, a jednocześnie jej poznawanie sprawia ogromną przyjemność. Wydaje mi się, że dzieje się tak również za sprawą ciekawego stylu wypowiedzi, dosadnego języka, odpowiedniej równowagi między opisami i dialogami. To jest dla mnie bardzo ważne, ponieważ nie tylko wpływa na szybkość czytania ale również na pozytywny odbiór całej historii.

"Cesarstwo Cienia" skrywa wiele tajemnic, które mroczną siecią oplatają bohaterów. W opowieści występuje wiele postaci, jednak tak naprawdę żadnej z nich nie poznajemy w pełni, kompleksowo. Jednak pełnej kreacji bohaterów można spodziewać się w kolejnych częściach cyklu, podobnie, jak rozwinięcia wielu wątków i tajemnic.

Zakończenie "Cesarstwa Cienia" było zaskakujące i pozostawiło mnie z wieloma pytaniami, na których odpowiedź mam nadzieję poznać w kolejnych domniemanych tomach cyklu. Tym bardziej czekam na dalszy ciąg, który mam nadzieję nie każe na siebie długo czekać.
.
"Cesarstwo Cienia" okazała się ciekawą, wciągającą, chociaż nie porywającą powieścią fantasy, którą poznawałam z przyjemnością. Jeśli macie ochotę na nieco mroczną, ale i lekką polską fantastykę, to polecam Wam lekturę powieści Malwiny Kubiczek.
.
#Książki #cesarstwocienia #malwinakubiczek

CESARSTWO CIENIA
Cykl o Cieniotkaczce, tom I
Malwina Kubiczek

Nowy rok rozpoczęłam od lektury polskiej powieści z gatunku fantastyki (ach, cóż za zaskoczenie 😉). Tym razem moją uwagę zaabsorbowała książka Malwiny Kubiczek "Cesarstwo Cienia", która przyciągnęła mnie obietnicą ciekawej przygody. Czy obietnica się wypełniła? Zapraszam na kilka słów recenzji.

W fantastyce...

więcej Pokaż mimo to

avatar
109
94

Na półkach: ,

“Jak to możliwe, że jesteś w stanie powierzyć mi własne życie, a nie potrafisz zaufać na tyle, by po prostu być ze mną szczera?”

Li jest sha’ri, istotą potrafiącą przywoływać i kontrolować mrok. Wraz z innymi, podobnymi sobie, ukrywa się w Zakonie Cienia, gdzie od dziecka mieszka i szkoli się na płatnego zabójcę. Wszystkie jej dotychczasowe misje zakończyły się sukcesem, dzięki czemu zasłużyła na miano jednej z najlepszych cieniotkaczek. Jednak mroczna przepowiednia w dniu jej siedemnastych urodzin okazuje się początkiem nieszczęść spotykających Li.

“Cesarstwo cienia” to niesamowity debiut polskiej autorki, który niejednego czytelnika oczaruje swoim mrokiem oraz prostotą, a także wciągnie w wir akcji tak, że nie sposób się od niej oderwać. Świat został ciekawie skonstruowany - właściwie mamy tu do czynienia z dwoma odrębnymi, równoległymi światami, gdzie rzeczywistość spotyka się z mrokiem, dostępnym jedynie dla cieniotkaczy. Na pochwałę zasługuje również dość oryginalny system magiczny, który zdecydowanie przypadł mi do gustu. Cień w tym świecie jest wykorzystywany na różne sposoby, jednak szczególnie przydaje się on w walce. Może posłużyć jako ostra broń, środek transportu pozwalający niepostrzeżenie się wymknąć oraz jako tarcza obronna - wszystko to zależy od chęci i umiejętności tkacza. Jeśli chodzi o bohaterów, w moim odczuciu biła od nich aura normalności, mimo posiadanych mocy, co absolutnie nie było złe - wręcz przeciwnie. Dużo łatwiej można było ich polubić, a nawet częściowo się z nimi utożsamić, gdy magiczne umiejętności nie przysłaniały ich charakterów. Jako płatni porywacze i zabójcy borykali się z codziennymi problemami tj. samotność, niezrozumienie i odrzucenie, jak również musieli działać na własny rachunek. Miałam wrażenie, że Li, główna bohaterka, miała zbyt dobre serce jak na miejsce, w którym żyła. W jej chaotycznych działaniach i momentami nielogicznych zachowaniach można było się doszukiwać próby dogodzenia wszystkim dookoła, przez co sama nie do końca wiedziała, czego chce i często zmieniała zdanie. To właśnie dobre intencje sprowadziły na nią pasmo spotykających ją nieszczęść. Relacja Li z jej siostrą nie do końca przypadła mi do gustu. Dziewczyny po wielu latach rozłąki odnajdują się przypadkiem, a Li nie znajduje nawet chwili krótką rozmowę. Pragnie odbudować utracone więzi rodzinne, lecz zdanie i plany siostry nie bardzo ją interesują. Natomiast Wen okazał się moją ulubioną postacią. Jego relacja z Li była niesamowita i oparta na prawdziwej przyjaźni. Mimo tajemnic dzielących tę dwójkę, zawsze był gotowy pomóc jej w najtrudniejszej sytuacji. Czasem akcja goniła akcję, działo się tak dużo, że momentami można było się pogubić w wydarzeniach, a opis znajdujący się na tyle książki w moim odczuciu zbyt wiele zdradza. Jednak emocjonalne i zaskakujące zakończenie, pozostawiające wiele pytań zdecydowanie wynagradza te drobne mankamenty.

“Cesarstwo cienia” zabierze was do świata pełnego mroku, niebezpieczeństw i intryg, gdzie nie wszystko jest tak oczywiste jak się wydaje. Mimo że książka bazuje na utartych schematach, a niektóre ze zwrotów akcji dość łatwo przewidzieć, lektura nadal sprawia niesamowitą przyjemność i zachęca do poznania dalszych losów bohaterów. Momentami czuć, że to debiut, jednak z ogromnym potencjałem. Autorka ma przyjemny styl, przez co czyta się lekko i niezwykle szybko, a barwne opisy i prosta fabuła intryguje aż do ostatnich stron. Idealnie sprawdzi się na ponure, jesienne wieczory, oddające mroczny klimat Jahardu.

“Jak to możliwe, że jesteś w stanie powierzyć mi własne życie, a nie potrafisz zaufać na tyle, by po prostu być ze mną szczera?”

Li jest sha’ri, istotą potrafiącą przywoływać i kontrolować mrok. Wraz z innymi, podobnymi sobie, ukrywa się w Zakonie Cienia, gdzie od dziecka mieszka i szkoli się na płatnego zabójcę. Wszystkie jej dotychczasowe misje zakończyły się sukcesem,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
24
21

Na półkach:

Po trudnym początku przerzuciłam się na audiobooka i to była świetna decyzja, lektorka niesamowicie nakierowała mnie na ton czytania i od połowy kontynuowałam wersję papierową. Historia opowiada o Li, należącej do Zakonu Cienia, organizacji zrzeszającej ludzi z magicznymi zdolnościami, uznanych za zagrożenie dla innych. Zajmują się oni zleceniami porwań i zabójstw. Gdy nasza bohaterka podejmuje się jednego z nich, bez zgody góry, dochodzi do serii skomplikowanych sytuacji, które angażują nie tylko jej przyjaciół, ale także Cesarza i dwóch jego synów.

Podobał mi się pomysł Zakonu, zachwycił mnie panujący tam system. Sama fabuła miała ogromny potencjał i duża jego część została wykorzystana, jedyne, co mi nie pasowało, to urwane wątki. No nie jestem w stanie ocenić całości, bo zabrakło mi danych 🥲

Jestem tak bardzo ciekawa, co będzie dalej! Nawet sobie nie wyobrażacie 😂 Jak potoczą się losy Li, czy rozwinie się jakoś wątek romantyczny, jak wyjaśni się sprawa pewnej tajemniczej kobiety 🤭

Reasumując - chcę więcej, bo jednak mi się podobało 🩷

Po trudnym początku przerzuciłam się na audiobooka i to była świetna decyzja, lektorka niesamowicie nakierowała mnie na ton czytania i od połowy kontynuowałam wersję papierową. Historia opowiada o Li, należącej do Zakonu Cienia, organizacji zrzeszającej ludzi z magicznymi zdolnościami, uznanych za zagrożenie dla innych. Zajmują się oni zleceniami porwań i zabójstw. Gdy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
422
239

Na półkach: , , , ,

Ciekawie przedstawiony świat i sama historia też wciągająca. Czasem tylko decyzje podejmowane przez bohaterkę, wywoływały u mnie dobrotliwy uśmieszek, jednak musze powiedzieć, że nie przeszkadzało to, czy nie wywoływało żadnych błędów w fabule, a po prostu było taką cechą tej bohaterki.

Typowa młodzieżówka, która zapewni bardzo dobrą rozrywkę. Czekam na drugi tom, zaciekawiona co też się dalej wydarzy.

Ciekawie przedstawiony świat i sama historia też wciągająca. Czasem tylko decyzje podejmowane przez bohaterkę, wywoływały u mnie dobrotliwy uśmieszek, jednak musze powiedzieć, że nie przeszkadzało to, czy nie wywoływało żadnych błędów w fabule, a po prostu było taką cechą tej bohaterki.

Typowa młodzieżówka, która zapewni bardzo dobrą rozrywkę. Czekam na drugi tom,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
64
63

Na półkach:

Li jest cieniotkaczką - magiczką zdolną do panowania nad mrokiem i przybierana twarzy innych osób. W Sarivie sha'ri tacy jak ona są w dzieciństwie odbierani rodzicom i przekazywani do Zakonu, by uczyli się wykorzystywać posiadaną moc do porwań i morderstw. Nie mają innego wyboru jak tylko obrać tę drogę, której dla siebie nie chcieli. Li tęskni za matką i siostrą, ale w Zakonie znalazła dobrych przyjaciół i nową rodzinę, rozwinęła swój talent i zdobyła przychylność. To uporządkowane życie zaczyna się sypać, kiedy dziewczyna otrzymuje druzgocącą przepowiednię i przez brak skupienia nie wypełnia powierzonego jej zadania.

Żeby odzyskać zaufanie mistrza, Li bezprawnie przejmuje zlecenie innej cieniotkaczki polegające na zabójstwie jednego z synów cesarza. Ostatecznie jednak bohaterka nie potrafi zabić arystokraty i ukrywa go w świecie cieni. Sama przejmuje jego twarz i stawia się w pałacu, gdzie trafia w sam środek dworskiej intrygi, w którą dodatkowo zamieszani są jej bliscy przyjaciele. Jaką tajemnicę skrywa przeszłość książąt? Który z nich ostatecznie przejmie cesarski tron? Jaką rolę w ich rywalizacji mają odegrać sha'ri?

Bardzo się cieszę, że w końcu znalazłam czas, żeby przeczytać debiut mojej koleżanki po piórze, Malwiny Kubiczek. Naprawdę zaskoczył mnie podwójny plot twist w końcówce historii, który po prostu każe wyczekiwać na tom drugi. Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw, moje teorie nie były nawet bliskie temu, co wydarzyło się w książce, także poczułam się naprawdę zaskoczona. Spodobał mi się świat sha'ri i motyw magii, która fascynuje, a jednocześnie przeraża zwykłych ludzi, dlatego jej posiadaczy próbuje się w całości podporządkować władzom i uczynić narzędziami. Mimo obecności takiej tematyki powieść czyta się bardzo lekko, jest w niej dużo humoru, który nie pozwala, by czytelnik zbyt mocno zatopił się w mroku przedstawionego świata (czy można w tym miejscu porównać Malwinę do umiejętnej cieniotkaczki, która panuje nad ciemnością, by nie była straszna?)

Przyznam, że trochę zabrakło mi w "Cesarstwie cienia" ekspozycji, która pozwalałaby lepiej zrozumieć kreśloną przez autorkę rzeczywistość. Mam nadzieję, że w drugim tomie dostaniemy jej więcej, a także że lepiej poznamy przeszłość Li i jej przyjaciół. Malwina trzyma czytelnika od początku do końca w napięciu, książka składa się głównie z akcji, a ja lubię czasem wejść głębiej w szczegóły takie jak chociażby możliwości i ograniczenia magii cienia, relacje Sarivy z innymi państwami czy więcej informacji o Antarem, krainie, gdzie sha'ri są prawdziwie wolni.

Li jest cieniotkaczką - magiczką zdolną do panowania nad mrokiem i przybierana twarzy innych osób. W Sarivie sha'ri tacy jak ona są w dzieciństwie odbierani rodzicom i przekazywani do Zakonu, by uczyli się wykorzystywać posiadaną moc do porwań i morderstw. Nie mają innego wyboru jak tylko obrać tę drogę, której dla siebie nie chcieli. Li tęskni za matką i siostrą, ale w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
254
103

Na półkach:

Nie mogłam przebrnąć przez tą książkę. Zatrzymałam się chyba na 80 stronie i było mi tak źle z nią i ciężko, że odpuściłam!

Nie mogłam przebrnąć przez tą książkę. Zatrzymałam się chyba na 80 stronie i było mi tak źle z nią i ciężko, że odpuściłam!

Pokaż mimo to

avatar
580
139

Na półkach: , , , , , , , , , , ,

Witajcie kochani 💙

W końcu przychodzę do was z recenzją idealnej książki na jesień. No dobrze nie tylko na jesień, ale na każdą porę roku. @malwinakubiczek.autorka wykreowała tutaj świat, który uwielbiam w fantastyce, czyli Jahard-świat cieni i Zakon Cienia, którego zwykli śmiertelnicy się lękają i nie wiedzą, czy którego dnia jego członkowie - sha'ri - nie przyjdą po nich, by ich zlikwidować, porwać lub podsłuchiwać.

"- Tylko nie zgub własnego cienia! Takie rady możesz zostawić dla siebie, Wen."

I w tym wszystkim mamy Li siedemnastoletnią sha'ri, która otrzymuje bardzo niepokojącą wizję przyszłości. Dodatkowo niedługo po urodzinach mija przy wyjściu księcia Kaina w ich siedzibie, po czym dowiaduje się przypadkiem, że przybył zlecić zabójstwo... Swego brata bliźniaka Nivena. Zlecenie to miała z początku przekazać swej koleżance, ale jako że podczas ostatniego swojego zlecenia zawiodła, przez co wpędziła Zakon w nie małe kłopoty, postanawia, że to ona wykona to zlecenie. Jednakże to, co ma się stać ostatecznie tamtej nocy, kiedy ma zamordować księcia, wszystko idzie całkowicie nie po jej myśli.

Na wstępie muszę zaznaczyć, że Li nie bez powodu otrzymała miano mojego "książkowego dziecka". A oto jeden z przykładów idealnych:

"Zgodzę się na wszystko, ale najpierw muszę się przespać [...] I nie [...] nie pójdę dla ciebie grać w jakąś durną grę, jeśli najpierw się porządnie nie wyśpię. O której ten turniej?"

Dodatkowo postacie drugoplanowe, jakimi są Wen i Zaria... Uwielbiam całym sercem (i to wcale nie dlatego że Wen jest synem pirata, a ich duo razem to jedno z moich ulubionych w książkach, jakie czytałam. Wcale!)

"- Mówiłem już, że ładnie wyglądasz? Szczególnie z tym kurczakiem w ręce. Zaria uśmiechnęła się półgębkiem. - Umiesz prawić komplementy kobiecie."

Ponowny powrót do tego świata był cudowną przygodą-tak dalej pamiętam jak ta historia pojawiała się rozdział po rozdziale na wattpadzie i ponownie nie mogę się już doczekać ciągu dalszego. Bo tak Cesarstwo cienia to pierwszy tom serii i nie mogę się już doczekać kolejnego tomu 💙

Podczas zarówno pierwszej lektury lata temu, jak przy tej drugiej śmiałam się i dosłownie siedziałam na szpilkach chcąc poznać ciąg dalszy historii Li i jej przyjaciół oraz księcia.

Mam ogromną nadzieję, że gdy sięgnięcie po Cesarstwo będzie się świetnie bawić i pokochacie wykreowany przez autorkę świat i jej bohaterów. Dodatkowo bardzo chciałabym podziękować wydawnictwu za możliwość bycia jedną patronek tej cudownej powieści i możecie być pewni, że nie raz będę wam o niej jeszcze wspominać tutaj 🤭💙

Witajcie kochani 💙

W końcu przychodzę do was z recenzją idealnej książki na jesień. No dobrze nie tylko na jesień, ale na każdą porę roku. @malwinakubiczek.autorka wykreowała tutaj świat, który uwielbiam w fantastyce, czyli Jahard-świat cieni i Zakon Cienia, którego zwykli śmiertelnicy się lękają i nie wiedzą, czy którego dnia jego członkowie - sha'ri - nie przyjdą po...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    126
  • Przeczytane
    49
  • 2023
    7
  • Posiadam
    7
  • Legimi
    6
  • Teraz czytam
    4
  • Audiobook
    3
  • Fantasy
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • Chcę kupić
    2

Cytaty

Więcej
Malwina Kubiczek Cesarstwo Cienia Zobacz więcej
Malwina Kubiczek Cesarstwo Cienia Zobacz więcej
Malwina Kubiczek Cesarstwo Cienia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także