Wciąż duża dawka humoru i bardzo nieprzeciętni bohaterowie, choć można było lepiej wykorzystać Penelopę, szczególnie jej relacje ze zwierzętami (na początku są, potem zwierzęta jakoś zupełnie przestają istnieć, co kłóci się z ciągłością psychologiczną postaci). Warto czytać po kolei tomy, bo przyjaciele z poprzednich części tutaj wracają, odpowiednio do swoich charakterów, co jest całkiem miłe.

Wciąż duża dawka humoru i bardzo nieprzeciętni bohaterowie, choć można było lepiej wykorzystać Penelopę, szczególnie jej relacje ze zwierzętami (na początku są, potem zwierzęta jakoś zupełnie przestają istnieć, co kłóci się z ciągłością psychologiczną postaci). Warto czytać po kolei tomy, bo przyjaciele z poprzednich części tutaj wracają, odpowiednio do swoich charakterów,...

Polecam

Polecam

Bardzo przyjemny romans, pełen ciepła i humoru. W moim odczuciu nie dorównuje poprzednim częściom cyklu, lecz nadal gwarantuje bardzo przyjemną rozrywkę na jesienne wieczory.

Tym razem główną bohaterką jest Penny, znana czytelnikom z poprzednich części jako miłośniczka zwierząt oraz zapalona (choć może nie do końca wprawna) kucharka. Penny, tak jak jej przyjaciółki, w pewnym momencie spotyka na swojej drodze księcia- lecz w jej wypadku jest to samozwańczy Książę Zniszczenia, którego pochodzenie z arystokratycznym nie ma zbyt wiele wspólnego. Między bohaterami z miejsca można zaobserwować niesamowitą chemię i przyciąganie, a chociaż od początku wiadomo jak to się skończy, niezwykle przyjemnie jest obserwować rozwój relacji dwójki, z pozoru całkowicie różnych ludzi.

Duży plus za wszystkie postacie zwierzęce, dodają opowieści dużo humoru i są rozczulające. Szczególnie Bixby.

Polecam, bardzo przyjemna opowieść ;)

Bardzo przyjemny romans, pełen ciepła i humoru. W moim odczuciu nie dorównuje poprzednim częściom cyklu, lecz nadal gwarantuje bardzo przyjemną rozrywkę na jesienne wieczory.

Tym razem główną bohaterką jest Penny, znana czytelnikom z poprzednich części jako miłośniczka zwierząt oraz zapalona (choć może nie do końca wprawna) kucharka. Penny, tak jak jej przyjaciółki, w...

Ta książka ugruntowała we mnie przypuszczenie, że jestem nieobiektywna wobec książkek Tessy Dare. Kolejny przeczytany tytuł a ja ponownie jestem zachwycona.

Nie mogłam się doczekać aż dostanę w swoję ręce historię o Penelope. Z poprzednich części części mogliśmy się dowiedzieć, że jest niezwykłą kobietą. Nawet jak na dzisiejsze standardy. Jej miłość do zwierząt przywodziła mi na myśl skłonności doktora Dolittle'a. I właśnie z powodu jej zwierzyńca zastanawiałam się jak autorka poradzi sobie z rozwojem jej historii miłosnej.

Penelope Campion jest damą z wyższych sfer, która zamiast powiększać kolekcję sukien, rękawiczek czy zalotników powiększa "kolekcję" stworzeń którymi się zajmuje. Wydra Hubert, jeż Freya i koza Marigold to tylko przykłady z jej podopiecznych.

Gabriel Duke jest bogatym i bezwzględnym przedsiębiorcą, który za pomocą umiejętności, sprytu i działań znajdujących się na granicy moralności wspiął się na góre wprost z nizin społecznych.

Oboje mają ciężką przeszłość o której nie chcą wspominać. I oboje łączy ich wspólny cel. Bolesną, która ukształtowała ich spojrzenie na świat.

Nieoczekiwanie tych dwoje, tak różnych ludzi łączy wspólny cel. Gabriel chce aby Penelope nie wracała do rodziny, bo jej sąsiedztwo może pomóc mu sprzedać dom po wyższej cenie. Penelope niechce wracać do domu, bo niechce aby dogoniła ją przeszłość.

Co może powstać z takiej mieszanki? Sprawdźcie sami. Polecam i już nie mogę się doczekać kolejnej części tej serii.

Ta książka ugruntowała we mnie przypuszczenie, że jestem nieobiektywna wobec książkek Tessy Dare. Kolejny przeczytany tytuł a ja ponownie jestem zachwycona.

Nie mogłam się doczekać aż dostanę w swoję ręce historię o Penelope. Z poprzednich części części mogliśmy się dowiedzieć, że jest niezwykłą kobietą. Nawet jak na dzisiejsze standardy. Jej miłość do zwierząt...

Typowy romans, ale pełen humoru. Polecam na dzisiejsze czasy.

Typowy romans, ale pełen humoru. Polecam na dzisiejsze czasy.

"Ich zwycięstwa" Tessa Dare
(trzeci tom cyklu "Dziewczyna spotyka księcia")

Gabriel Duke (nazywany Księciem Zniszczenia) pochodzi z nizin społecznych, jednak dzięki swojemu uporowi i bezwzględności dorobił się fortuny i może teraz bywać na salonach, jednak nie zawsze jest tam mile widziany i sam nie bardzo się tam odnajduje. Gdy przejmuje dom w sąsiedztwie Penelope Campion, myśli, że zrobi kolejny dobry interes, musi tylko przekonać sąsiadkę, aby pozbyła się swoich zwierząt. Nawet nie podejrzewa, że spotkanie tej pięknej, troskliwej, wrażliwej i namiętnej kobiety, tak wiele zmieni w jego życiu. Ona również wybudzi się z letargu, warunki ciotki (ma udzielać się towarzysko i pozbyć się zwierząt) oraz pomoc atrakcyjnego sąsiada, (który ma w tym swój interes),sprawią, że uniknie powrotu do rodzinnego domu, w którym została skrzywdzona. Wreszcie upora się z przeszłością, wyjawi swój największy sekret. Zaufa Gabrielowi, oda mu swoje serce i ciało. Jednak na ich drodze do szczęścia staną znajomi, rodzina, różnice w pochodzeniu oraz własne przyzwyczajenia i nawyki.
Romans szybko się czyta. Niektóre momenty są przezabawne. Uwielbiam ten styl autorki - to jej poczucie humoru. Przy książce naprawdę można się zrelaksować. To taka bajeczka dla dorosłych. Jednak porusza też ważną kwestię molestowania dzieci.

"-Rejestry bankowe nie mają znaczenia. Mam zapisaną pewną sumę.
Czterdziestotysięczny posag, a mimo to gdybym straciła cnotę, niektórzy uznaliby mnie za bezwartościową.
– Nigdy nie mogłabyś być taką.
– Z pewnością obniżyłabym cenę twego domu. Zawsze mi o tym przypominaj".

"– Nikogo nie można sprowadzić do liczb w księgach bankowych, sterty banknotów lub srebrnych monet. Jesteśmy ludźmi, mamy serca, dusze, odczuwamy miłość, namiętność. Każdy z nas jest nieoceniony, nawet ty".

"– Jesteśmy, jacy jesteśmy".

"– To nie kwestia różnych klas. Pochodzimy z różnych światów. Kiedy ty jadłaś na śniadanie grzanki z masłem i dżemem, ja głodowałem. Kiedy twoja niania ubierała cię w świeżo wyprasowany fartuszek, ja chodziłem bez butów. Kiedy w każdym pokoju zapalano świece, co wieczór rozpalano w kominku, kładziono stosy kołder na łóżku – ja drżałem w ciemnościach ulicy. Budził mnie najlżejszy hałas, w każdej chwili byłem gotów do ucieczki. Nikomu nie mogłem zaufać, a ty dożyłaś dwudziestego szóstego roku życia w przekonaniu, że cholerne kocięta mogą rozwiązać każdy problem.
– Nie wierzę, że kocięta mogą rozwiązać każdy problem. Wierzę w miłość. Pewnie miłość nie może uleczyć wszystkich ran, ale sprawia, że goją się szybciej, pozostawiają mniej blizn. Rozumiem, dlaczego ty w to nie wierzysz. Jak mógłbyś, skoro nigdy tego nie zaznałeś? Jednakże może powinieneś spróbować? Pozwól zaopiekować się sobą. To nie muszę być ja, ale… – urwała – nie, zapomnę o ostatnim zdaniu. To muszę być ja. Jestem hojna, ale nie aż tak. Jeśli chodzi o miłość, niechętnie się dzielę.
– Penny, nie mam najmniejszego pojęcia, o czym mówisz.
– Kocham cię. – Wypuściła głośno powietrze. – Właśnie. Czy to nie jest wystarczająco proste?"

"– Nie wiem, co robić. Wszyscy próbowali mnie ostrzec, a ja sądziłam, że wiem lepiej. Wierzyłam, że w głębi duszy jest dobry. Sądziłam, że gdy zda sobie z tego sprawę, odłoży na bok bezwzględną zemstę. Myliłam się – pociągnęła nosem. – Powinnam była o tym wiedzieć, gdy obraził moje kanapki.
– Nie byłaś głupia – rzekła Emma. – Zaufałaś sercu i, szczerze mówiąc, nie jestem przekonana, że twoje serce się myliło.
– Czy ty mnie słuchałaś?
– Wiem. To, co zrobił, jest okropne. Nie usprawiedliwiam go, ale mężczyźni robią nonsensowne rzeczy, kiedy są zakochani i zachowują się jak idioci, kiedy boją się stracić ukochaną. Nie oceniaj się zbyt surowo.
Zalety, jakie w nim dostrzegłaś, wciąż istnieją, nawet jeśli pozwolił na pokonanie ich przez strach lub gniew. Nikt nie jest całkowicie dobry ani całkowicie zły. – Emma wzięła Penny za rękę. – Szukasz w ludziach najlepszego. To jedna z cech, jakie w tobie podziwiam. Jesteś taka odważna.
– Nie jestem odważna.
– Masz więcej odwagi niż ktokolwiek, kogo znam. Chociaż tak głęboko cię zraniono, ciągle otwierasz serce".

"Ich zwycięstwa" Tessa Dare
(trzeci tom cyklu "Dziewczyna spotyka księcia")

Gabriel Duke (nazywany Księciem Zniszczenia) pochodzi z nizin społecznych, jednak dzięki swojemu uporowi i bezwzględności dorobił się fortuny i może teraz bywać na salonach, jednak nie zawsze jest tam mile widziany i sam nie bardzo się tam odnajduje. Gdy przejmuje dom w sąsiedztwie Penelope...

Cały cykl "Dziewczyna spotyka księcia"Tessy Dare niesamowicie przypadł mi do gustu! Daję jej tak wysoką ocenę ze względu na to, jak bardzo mnie wciągnęła i jak szybko ją przeczytałam :D Uwielbiam książki, dzięki którym mogę się oderwać, przenieść do innego świata...

Dzięki tej książce to się udało!

Książe Zniszczenia budzi wszędzie podziw, respekt i przede wszystkim strach. Każdy się go boi, ale mimo tego wie, że jest on nisko urodzonym sierotą. Gabriel - bo tak mu na imię - nie zwraca na nich uwagi. Ma jeden cel. Zdobyć więcej. Wzbogacić się. I właśnie z takim zamiarem remontuje rezydencję obok domu Penny.

Penny ma jedną miłość - swoje zwierzęta, o które dba, jak tylko może. Dba o porzucone, niekochane stworzenia i naprawia szkody, jakie im wyrządził świat.. Czy osoba o tak dobrej duszy może coś ukrywać?

Czy da się ignorować przyciąganie między dwojgiem osób? No właśnie... Tego (i jeszcze więcej!!) dowiecie się w książce...

Cały cykl "Dziewczyna spotyka księcia"Tessy Dare niesamowicie przypadł mi do gustu! Daję jej tak wysoką ocenę ze względu na to, jak bardzo mnie wciągnęła i jak szybko ją przeczytałam :D Uwielbiam książki, dzięki którym mogę się oderwać, przenieść do innego świata...

Dzięki tej książce to się udało!

Książe Zniszczenia budzi wszędzie podziw, respekt i przede wszystkim...

Świetna książka... Polecam

Świetna książka... Polecam

Jak zwykle się nie zawiodłam... Uwielbiam każdą książkę Dare Tessy. Polecam

Jak zwykle się nie zawiodłam... Uwielbiam każdą książkę Dare Tessy. Polecam

Bardzo lekka i przyjemna opowieść, akcja toczy się szybko , bez zbędnych opisów. Lubię takie książki pomiędzy moimi thrillerami, reset;)

Bardzo lekka i przyjemna opowieść, akcja toczy się szybko , bez zbędnych opisów. Lubię takie książki pomiędzy moimi thrillerami, reset;)