Spotkajmy się, zanim przyjdzie zima

- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Spotkajmy się, zanim przyjdzie zima (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Data wydania:
- 2021-03-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-03-10
- Liczba stron:
- 480
- Czas czytania
- 8 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381436182
- Tagi:
- literatura polska saga historyczna
Miłość rzadko kiedy bywa łatwa i prosta. Szczególnie miłość w czasie Powstania Styczniowego.
W bitwie pod Żyrzynem Polacy zdobywają transport rosyjskich rubli. Żołnierz Jan Młynarski zachowuje jedną złotą monetę, by podzielić ją na połówki – jedną dla siebie, drugą dla ukochanej Oleńki Zaporewicz, z którą rozdzieliła go wojna.
Tak zaczyna się podróż kawałków złota przez czas i przestrzeń. Lwów w XIX wieku, Syberia, literacka Warszawa i artystyczny Paryż z przełomu wieków. Rozdzielone połówki monety przechodzą przez trzy pokolenia kobiet i mężczyzn z rodów Zaporewicz i Młynarskich. Schowane po kieszeniach lub dumnie prezentowane w medalionach, wraz z kolejnymi właścicielami są świadkami rewolucji bolszewickiej w Rosji, Wielkiej Wojny, odzyskania niepodległości Polski, narodzin faszyzmu w Niemczech i hitlerowskiej okupacji podczas II wojny światowej.
Czy połówki monety się kiedyś spotkają? Czy dalecy potomkowie Oleńki i Jana wreszcie odnajdą zagubioną w powstaniu miłość? I co ma wspólnego z carskim złotem współczesna już historia Moniki Wilczyńskiej, która nie pamięta niczego, co wydarzyło się w jej życiu przed 1994 rokiem?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Wyróżniona opinia
Spotkajmy się, zanim przyjdzie zima
Nasza piękna Polska, kwitnąca wiosennymi krzewami, soczysta młodą zielenią. Polska o historii tak pogmatwanej, że wierzyć się nie chce jak wiele zmian można rozpisać na okres od Powstania Styczniowego do ostatnich lat Drugiej Wojny Światowej. A to, czego dokonał w swojej sadze Zbigniew Zborowski to już apogeum piękna w ramie godnej szlacheckich dworków. Trzy kobiety wiodą nas przez wieki, bardziej połączone niż zdają sobie sprawę. Ich imiona to nazwy kolejnych rozdziałów, fragmentów życia ich rodzin i dziejów całego kraju. Początek powieści Autor zaś zbudował na związku jednej z nich - Oleńki z dwoma wielbicielami. Wraz z synem innego szlacheckiego rodu - Janem Młynarskim i dalekim kuzynem niejasnego pochodzenia - Stanisławem de Ville, panna Zaporewicz da początek genialnej plątaninie losów, za którą podziwiam Autor zasługuje na brawa. W tej powieści brat zabija syna przyrodniej siostry, wnuk, przez nieuwagę, pozbawia życia dawną miłość dziadka, a syn zdrajcy okazuje się mieć wielkie serce dla żydowskiego chłopca. Od Lwowa, przez Warszawę, Syberię po Paryż. Od szlachectwa, przez bolszewizm, szemrane interesy, aż po wojnę i miłość na zgliszczach. Opisy, które rozpalają serca i dramaty, których ciągle nie możemy zaakceptować. Śmiech, radość, miłość i śmierć. Wszystko splecione trzema przodkami z pierwszych scen książki. A między synami, wnukami, ukochanymi, krążą dwie połowy rozciętej powstańczą szablą, złotej pięciorublówki, które mają pozwolić się odnaleźć duszom Oleńki i Jana. Przepiękny język, sceny, które niepokoją lub dają nadzieję. Nazwiska poetów, wielcy Polacy i pokraki historii niosące rzeź i dramat. Gnałam przez opowieść nie zważając na mijającą noc i... I przyjdzie mi czekać na powojenne lata, na kolejne tomy tej zachwycającej sagi. Nie trzeba kochać historii, nie trzeba znać dziejów Polski szczegółowo, by czerpać z niej przyjemność. Jeśli jednak lubicie składać losy bohaterów na zmieniających się mapach, zachwycicie się jak ja, na dziesięć. Czytajcie Moi Mili. Co za powieść, co za polot! Pani_Ka Czyta Dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca
OPINIE i DYSKUSJE
Uwielbiam sagi rodzinne, a już historyczne to bardzo !!! :)
O sadze napisanej przez p. Zborowskiego trochę się naczytałam i nasłuchałam w przestrzeni internetowej, wiec kiedyś kupiłam i wczoraj wzięłam do ręki. Jak ją wzięłam tak nie wypuściłam aż do przeczytania ostatniej strony. Wciągająca historia...... już się nie mogę doczekać przeczytania kolejnego tomu
Uwielbiam sagi rodzinne, a już historyczne to bardzo !!! :)
Pokaż mimo toO sadze napisanej przez p. Zborowskiego trochę się naczytałam i nasłuchałam w przestrzeni internetowej, wiec kiedyś kupiłam i wczoraj wzięłam do ręki. Jak ją wzięłam tak nie wypuściłam aż do przeczytania ostatniej strony. Wciągająca historia...... już się nie mogę doczekać przeczytania kolejnego tomu
"Spotkajmy się zanim przyjdzie zima" Zbigniewa Zborowskiego to niesamowicie złożona i wielowątkowa epicka opowieść o niezwykle pokrętnych ścieżkach, którymi prowadzi nas los.
Warszawa współcześnie.
Niekontrolowane wybuchy złości i agresja spowodowały, że Monika szuka pomocy u specjalisty, który oznajmia, że to PTSD i sugeruje hipnozę. Kobieta nie pamięta niczego, co działo się przed jej dziesiątymi urodzinami, kiedy to obudziła się w szpitalu z przestrzeloną głową. Co kryje zagadka jej przeszłości?
Polska pod zaborami.
Gdy Oleńka odrzuca niechciane awanse, w ramach zemsty odrzucony adorator donosi na jej rodzinę, co kończy się wysiedleniem z majątku. Jej narzeczony Janek Młynarski jest powstańcem, zesłanym na Sybir.
Mamy trzy perspektywy: teraźniejszą i dwie równoległe z przeszłości, gdzie śledzimy dzieje Jana oraz Oleńki, których rozdzielił przewrotny los. To przyprawiająca o zawrót głowy mieszanka i na każdą z nich czekam z równą niecierpliwością. Fascynująca i niezwykle tajemnicza historia Moniki, kontra poruszająca serce historia z przeszłości.
Gdy tylko zaczęłam czytać, nie wiem jak i kiedy, dałam się podnieść nurtowi wydarzeń, a jest ich rzeczywiście sporo i gwarantują pełną napięcia i emocji podróż. Mnogość postaci, wątków i powiązań, sprawiła, że lektura wymagała sporego skupienia uwagi. Mimo niezwykle skomplikowanej fabuły wszystko jest spójne i logicznie. Wiele wnosi tu styl i język autora, bardzo przyjemny w odbiorze.
"Jesteśmy teraz jak dwie połówki jednej monety. Rozjeżdżamy się, może nawet na długo. Ale rozdzieleni, zawsze będziemy się szukać po świecie. I prędzej czy później odnajdziemy. Siebie samych i naszą miłość".
"Spotkajmy się zanim przyjdzie zima" Zbigniewa Zborowskiego to niesamowicie złożona i wielowątkowa epicka opowieść o niezwykle pokrętnych ścieżkach, którymi prowadzi nas los.
więcej Pokaż mimo toWarszawa współcześnie.
Niekontrolowane wybuchy złości i agresja spowodowały, że Monika szuka pomocy u specjalisty, który oznajmia, że to PTSD i sugeruje hipnozę. Kobieta nie pamięta niczego, co...
Piękna. Może przez to, że bardzo prawdziwa. Wstrząsająca obrazami ludzkiej podłości, okrucieństwa, nienawiści. Powstania, zabory, wojny. Zbrodnie carskie, hitlerowskie, sowieckie i ukraińskie. Zdrajcy, tchórze i bohaterowie. Mocny i poruszający kawał polskiej historii. Na osłodę współczesny wątek kryminalny. Słabo zarysowany, ale intrygujący. Ciekawa, poruszająca. Polecam.
Piękna. Może przez to, że bardzo prawdziwa. Wstrząsająca obrazami ludzkiej podłości, okrucieństwa, nienawiści. Powstania, zabory, wojny. Zbrodnie carskie, hitlerowskie, sowieckie i ukraińskie. Zdrajcy, tchórze i bohaterowie. Mocny i poruszający kawał polskiej historii. Na osłodę współczesny wątek kryminalny. Słabo zarysowany, ale intrygujący. Ciekawa, poruszająca. Polecam.
Pokaż mimo toTyle samo spieszna co i zajmująca jest to opowieść. Bo któż z nas nie lubi toczyć walk z przeszłością i sięgać tam, gdzie tkwi największa z tajemnic.
Zauroczona byłam już pierwszymi zdaniami powieści, choć te niewiele jeszcze mówiły o tym, z czym dane mi będzie się zmierzyć. W jej wstępie poznajemy bowiem Monikę Wilczyńską. Kobietę, które życie intryguje od samego początku. To postać współczesna. Kobieta z nietypowym zanikiem pamięci, która nie pamięta niczego sprzed 1994 roku. I być może nie byłoby to problemem, bo do tego zdążyła się już przyzwyczaić, gdyby nie nagłe ataki szaleństwa. Rozdrażnienie, napady furii i pojawiające się coraz częściej przebłyski pamięci. Nie to jednak jest jeszcze najdziwniejsze. Monika chcąc poznać prawdę o swojej przeszłości, poddaje się hipnozie. Nie zdołała jednak dowiedzieć się czegokolwiek z ust lekarza, o tym co tkwi w jej pamięci. Zdemolowała mu za to gabinet, a wkrótce potem lekarz już nie żył.
Zanim jednak uda nam się odkryć cóż tak niebezpiecznego skrywa pamięć bohaterki, przeniesiemy się daleko w czasie. Na Wileńszczyznę do roku 1963, gdzie poznamy niejakiego Jana Młynarskiego i jego ukochaną Oleńkę Zaporewicz. Dwoje ludzi, od których wziął się początek tej sagi historycznej, i którym towarzyszyła w życiu pewna złota moneta zdobyta przez Jana podczas walk. Ich historia niestety nie ma szczęśliwego zakończenia. Czy zatem dwie połówki złotej monety będą miały szansę jeszcze kiedykolwiek zetknąć się ze sobą? Zapewne byłoby to mało prawdopodobne, gdyby nie splot wydarzeń, który pozwoli monecie wędrować z rąk do rąk przez kolejne dziesięciolecia.
Tym sposobem autor zabiera nas w długą podróż po świecie. Z bohaterami powieści odwiedzimy bowiem Lwów, Paryż, Warszawę. Zawędrujemy w najzimniejsze rejony Syberii i poznamy losy trzech pokoleń Młynarskich i Zaporewiczów. Im także będzie towarzyszyć połówka złotej monety, która dla jednych będzie wyłącznie sentymentalną pamiątką a innym wręcz uratuje życie.
Autor prowadząc nas poprzez meandry ich życia na przestrzeni dziejów pełnych historycznych wydarzeń odsłania przed czytelnikiem nie tylko swój talent prozatorski, ale i imponuje pomysłem i fabułą, a jej bohaterowie wręcz uwodzą czytelnika. Jedyne zastrzeżenie jakie mam, to fakt, iż autor zaledwie w jednym tomie zobrazował ponad osiemdziesiąt lat historii. Historii bardzo szczątkowej. Pobieżnej. Skokowej. Być może ma to swój zamysł i sens. Tego jednak nie dowiem się zanim nie zapoznam się z drugim tomem powieści Zbigniewa Zborowskiego, w którym zapewne wszystko się wyjaśni. Łącznie z tajemniczą historią Moniki Wilczyńskiej, która niezmiernie mnie intryguje.
Warto również dodać, iż konstrukcja tej powieści jest dość szczególna. Podzielona jest ona bowiem na rozdziały, których akcja dzieje się albo w przestrzeni historycznej albo współcześnie. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że z powodzeniem można ją przeczytać właśnie w ten sposób. Najpierw to "teraz" a potem to "historyczne" tło. Tak też i ja zrobiłam. Można oczywiście i na odwrót. Ten zabieg daje możliwość szybszego sięgnięcia po fakty, które najbardziej nas nurtują, co nie znaczy, że mniejszą przyjemność miałam z czytania reszty powieści. Obie fabuły świetnie się wpisują w kanon jednych z najlepszych opowieści obyczajowo-historycznych, jakie miałam przyjemność czytać. Umniejsza je jedynie fakt skrótowości, co zrozumieją z pewnością fani Joanny Jax.
Niezależnie jednak od tego, powieść gorąco wam polecam. Zarówno tę, której akcja kończy się na spowitej powstańczym piekłem Warszawie jak i jej kontynuację w postaci "Znajdziesz mnie w cieniu quqyacan". Najlepiej do czytania nie zasiadać bez kompletu pod ręką. Ja tymczasem naszkicuję sobie mini drzewo genealogiczne obu rodzin, od których tyle się zaczęło. Będzie ono uwieńczeniem tej niezwykłej historii.
Tyle samo spieszna co i zajmująca jest to opowieść. Bo któż z nas nie lubi toczyć walk z przeszłością i sięgać tam, gdzie tkwi największa z tajemnic.
więcej Pokaż mimo toZauroczona byłam już pierwszymi zdaniami powieści, choć te niewiele jeszcze mówiły o tym, z czym dane mi będzie się zmierzyć. W jej wstępie poznajemy bowiem Monikę Wilczyńską. Kobietę, które życie intryguje od samego...
„Spotkajmy się zanim przyjdzie zima” to przepiękna książka określana jako saga historyczna i o ile tła historycznego mamy tu naprawdę sporo, tak gdybym miała w skrócie powiedzieć o czym jest ta książka powiedziałabym, że bardziej jest to historia przepołowionej monety, niż losy rodzinne.
Przez mnogość wątków i postaci ciężko w trakcie czytania zżyć się z bohaterami, co dodatkowo nie ułatwia bardzo szybka akcja i fakt, że skupiamy się tu bardziej na wędrówce wyżej wspomnianej przeze mnie monety.
Ilość wprowadzanych na karty powieści postaci może trochę przytłoczyć i bardzo szkoda, że nie pojawiło się tutaj jakieś drzewo genealogiczne, które pozwoliło by te koligacje rodzinne jakoś sobie usystematyzować.
Natomiast fajne jest to, że wszystkie te historie prędzej czy później gdzieś tam się splatają, albo dzięki monecie albo zwykłemu przypadkowi, co bardzo mi się podobało.
Mimo tego, że nie mamy możliwości dobrze poznać poszczególnych bohaterów książka wciąga, czyta się ją bardzo dobrze i ciekawa jestem w jaki sposób autor połączy wszystkie te kropki.
Jako, że niedawno czytałam sagę, która osadzona była dokładnie w tym samym czasie i czytałam o tych samych wydarzeniach historycznych mogłam porównać sobie pewne rzeczy, tym bardziej, że w przypadku książek Charlotte Link miałam obraz Niemiec, natomiast Pan Zborowski skupia się na Polsce. Nie wiem czy to kwestia tego, że w przypadku Pana Zbigniewa tematyka jest mi bliższa, bo dotyka „naszego podwórka”, ale mimo pędzącej akcji i brak możliwości zżycia się z bohaterami to i tak właśnie on wygrywa to starcie.
„Spotkajmy się zanim przyjdzie zima” to przepiękna książka określana jako saga historyczna i o ile tła historycznego mamy tu naprawdę sporo, tak gdybym miała w skrócie powiedzieć o czym jest ta książka powiedziałabym, że bardziej jest to historia przepołowionej monety, niż losy rodzinne.
więcej Pokaż mimo toPrzez mnogość wątków i postaci ciężko w trakcie czytania zżyć się z bohaterami, co...
"Powietrze pachniało eterycznymi olejkami, suchym igliwiem oraz impregnowanym drewnem stylowego budynku. Cisza w przyrodzie była absolutna. Zamilkły ptaki, które budziły ją co rano dzikim jazgotem. Milczały krowy na odległym pastwisku, żaden pies nie miał siły zaszczekać."
Lubicie ciszę? Ja dziś uciekłam na chwilę od zgiełku miasta. Uciekłam od wiadomości, od telewizji, od instagrama.
Uciekłam... Morsujac wsłuchiwałam się w delikatny pluskot fal, szum wiatru. Nawet mewy był były cichsze niż zawsze.
Takie chwile są ważne. Dobrze czasem uciec w taką ciszę.
⠀
Każda podróż zaczyna się od postawienia pierwszego kroku. Każda podróż ma gdzieś swój początek.
"Spotkajmy się zanim przyjdzie zima" ma wiele początków, które łączy złota moneta.
Jedna połowa zostaje u Jana Młynarskiego, drugą otrzymuje jego ukochana Oleńka Zaporewicz. Wojna rozdziela zakochanych, moneta wędruje przez trzy pokolenia. Czasem schowana przez wzrokiem nieprzychylnych ludzi. Czasem dumnie prezentowana w medalionach. Czy przyjdzie czas, by te połówki mogły się połączyć?
Piękne czasem smutne historie, które na długo zapadają w pamięć. A w tym przeplatana historia Moniki Wilczyńskiej. Co kobieta ma wspólnego ze złotą pięciorublówką?
Tego oczywiście nie zdradzę. Warto poznać pierwszy tom sagi historycznej.
"Powietrze pachniało eterycznymi olejkami, suchym igliwiem oraz impregnowanym drewnem stylowego budynku. Cisza w przyrodzie była absolutna. Zamilkły ptaki, które budziły ją co rano dzikim jazgotem. Milczały krowy na odległym pastwisku, żaden pies nie miał siły zaszczekać."
więcej Pokaż mimo toLubicie ciszę? Ja dziś uciekłam na chwilę od zgiełku miasta. Uciekłam od...
Książka napisana w bardzo przyjemny, łatwy w czytaniu sposób. Losy bohaterów przedstawiane są na tle przełomowych wydarzeń historycznych. Dodatkowo autor w swoją opowieść wplata zagadkę kryminalną. Ciekawy początek sagi.
Książka napisana w bardzo przyjemny, łatwy w czytaniu sposób. Losy bohaterów przedstawiane są na tle przełomowych wydarzeń historycznych. Dodatkowo autor w swoją opowieść wplata zagadkę kryminalną. Ciekawy początek sagi.
Pokaż mimo toKsiążka dobra ale nierówna. Były całe długie fragmenty, które mnie wręcz nudziły i wyglądałam końca, a za chwilę czytałam i nie mogłam przerwać. Po drugą część pewnie sięgnę żeby dowiedzieć co było dalej.
Książka dobra ale nierówna. Były całe długie fragmenty, które mnie wręcz nudziły i wyglądałam końca, a za chwilę czytałam i nie mogłam przerwać. Po drugą część pewnie sięgnę żeby dowiedzieć co było dalej.
Pokaż mimo toEhh... w założeniu ta książka ma w sobie wszystko co lubię. Ale efekt końcowy był dla mnie jedynie poprawny. Głównym mankametem są dla mnie bohaterowie, którzy są papierowi, bezbarwni, pojawiają się i znikają w tempie ekspresowym przez co ich perypetie nie wywierają odpowiedniego efektu emocjonalnego. Nie jest to Ałbena Grabowska ani Edward Rutherfurd. Raczej nie sięgnę po kolejny tom.
Ehh... w założeniu ta książka ma w sobie wszystko co lubię. Ale efekt końcowy był dla mnie jedynie poprawny. Głównym mankametem są dla mnie bohaterowie, którzy są papierowi, bezbarwni, pojawiają się i znikają w tempie ekspresowym przez co ich perypetie nie wywierają odpowiedniego efektu emocjonalnego. Nie jest to Ałbena Grabowska ani Edward Rutherfurd. Raczej nie sięgnę po...
więcej Pokaż mimo toBohaterem tej powieści jest... historia Polski od powstania styczniowego do września 1944. Najważniejsze wydarzenia historyczne, protagoniści z wielu stron konfliktów zbrojnych, dziesiątki postaci, połączonych skomplikowanymi losami i zagadkowym zbiegiem okoliczności, których złe fatum sponiewierało i wypluło. Próba opowiedzenia wszystkiego na raz, do tego na siłę wciskanie, choćby pojednym zdaniem i Łukasiewicza, i Banacha, Ćwierciakiewiczowej, Przebyszewskiego, Einsteina, lorda Curzona, Budionnego, "Bluszcz", Reymonta, Leśmiana i Bóg jeszcze wie kogo.... - to musiało zakończyć się źle.
Pot pourri przesycone przemocą, zemstą słabo uzasadnioną, krwawymi porachunkami, prześladowaniami i okrucieństwem. Szamoczemy się wraz z bohaterami, którzy, siłą rzeczy, nie goszczą długo na kartach książki, pojawiają się i z krzykiem umierają, dając pola kolejnym krwawym opowieściom.
Do tego wątek współczesny - zupełnie bez sensu.
Jeśli do polecenia - to najwyżej tylko maturzystom, którzy przespali 4 lata lekcji w szkole Naszego Ulubionego Ministra Edukacji a pojutrze zdają historię.
Bohaterem tej powieści jest... historia Polski od powstania styczniowego do września 1944. Najważniejsze wydarzenia historyczne, protagoniści z wielu stron konfliktów zbrojnych, dziesiątki postaci, połączonych skomplikowanymi losami i zagadkowym zbiegiem okoliczności, których złe fatum sponiewierało i wypluło. Próba opowiedzenia wszystkiego na raz, do tego na siłę...
więcej Pokaż mimo to