cytaty z książki "Adrian Mole lat 39 i pół. Czas prostracji"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Twarz matki stanowiła jak zwykle maska stworzona z podkładu Max Factor i rozczarowania życiowego.
Podjazd dla wózków do toalety dla niepełnosprawnych był tak cholernie stromy, że potrzebny był tlen, by wedrzeć się na ten pieprzony szczyt.
I ty zwiesz się litościwym, Boże? Najpierw zamordowałeś swojego syna, a teraz mordujesz mojego!
I zaczęła omawiać różne "drogi, którymi możemy iść". Pomyślałem: "Nie, to nie jest droga, którą my możemy iść, doktor Rubik. To samotna droga, którą będę szedł zupełnie sam. Pani będzie tylko mi machać, stojąc na bezpiecznym chodniku".
Do mojego organu
O moja biedna kuśko,
Czemuś tak wiotka i zimna?
Czyżby chuć z ciebie uszła?
A może chcesz być niewinna,
Miłosny płomień zgasić,
Który i tak prędko ginie?
Jeśli głowę podniesiesz,
Zawiadom, w jakim terminie.
-Jeśli nadal będziesz kłamać, Gracie, urośnie ci taki nos jak Pinokiowi.
-No i co z tego - odparła Gracie. - Ja chcę być drewnianym chłopcem.
- W poniedziałek zadzwonię do szkolnego psychologa - powiedziałem półgłosem do Daisy.
Mój własny ojciec myśli, że Tate Modern to nowy rodzaj kostek cukru.
-Dla mnie słońce znaczy tyle, że muszę ogolić nogi - burknęła.
-Wiesz, że nie umiem tańczyć Pandoro.
Zmusiła mnie, bym wstał, i oświadczyła:
-Bzdura. Po prostu wychodzi się na parkiet i stymuluje stosunek seksualny, powstrzymując się od samej penetracji.