Okładka z ruinami i tytuł były intrygujące. Zajrzałem do środka i wylądowałem w typowej książce, gdzie akcja toczy się różnych płaszczyznach czasowych, a to lubię. Kupiłem, przeczytałem i ... zdumiałem się. Sprawdziłem autorkę, bo jakoś mi to nie pasowało do kobiecego stylu. A jednak! Niezła story line, ale język, sformułowania i przemyślenia - to już literacka Liga Mistrzów. Książka zdecydowanie dla wymagających, którzy lubią delektować się słowem i potrafią po 3 razy czytać efektowne frazy.

Okładka z ruinami i tytuł były intrygujące. Zajrzałem do środka i wylądowałem w typowej książce, gdzie akcja toczy się różnych płaszczyznach czasowych, a to lubię. Kupiłem, przeczytałem i ... zdumiałem się. Sprawdziłem autorkę, bo jakoś mi to nie pasowało do kobiecego stylu. A jednak! Niezła story line, ale język, sformułowania i przemyślenia - to już literacka Liga...

Pani Jolanta Cywińska nie jest wybitną autorką, to pewne. "Zamek na skraju światów" jej autorstwa jest beznadziejny. Spodziewałam się inteligentnych dialogów i choć trochę rozwiniętej akcji... zawiodłam się. Książka jest banalna. Autorka stworzyła dość toporny kawałek literatury, przez który naprawdę ciężko przebrnąć. Dziwię się, że jakiekolwiek wydawnictwo zgodziło się wydrukować tą książkę.

W pewnych fragmentach ma być zabawnie, a wychodzi żenująco. Kiedy natomiast w danym miejscu ma gościć powaga, śmiało można śmiać się do rozpuku. Z nieporadności pisania.

Nie polecam. Nie marnujcie czasu i pieniędzy.

Pani Jolanta Cywińska nie jest wybitną autorką, to pewne. "Zamek na skraju światów" jej autorstwa jest beznadziejny. Spodziewałam się inteligentnych dialogów i choć trochę rozwiniętej akcji... zawiodłam się. Książka jest banalna. Autorka stworzyła dość toporny kawałek literatury, przez który naprawdę ciężko przebrnąć. Dziwię się, że jakiekolwiek wydawnictwo zgodziło się...