Dwa tygodnie walczyłem, żeby to przeczytać.

Dwa tygodnie walczyłem, żeby to przeczytać.

Bardzo fajna książka, dziwna, nie powiem, ale wciągająca. Po kilku latach znowu po nią sięgam z zaciekawieniem. Polecam żeby samemu wyrobić sobie zdanie o niej, dla miłośników mieszanki różnych gatunków.
Daje sporego kopa ;-)

Bardzo fajna książka, dziwna, nie powiem, ale wciągająca. Po kilku latach znowu po nią sięgam z zaciekawieniem. Polecam żeby samemu wyrobić sobie zdanie o niej, dla miłośników mieszanki różnych gatunków.
Daje sporego kopa ;-)

Więcej macek!

„Testament Damoklesa” Marcina Wełnickiego to mieszanina cyberpunku, alternatywnej historii i horroru (przedwiecznego – ten horror niewątpliwie jest przedwieczny),czarno ponura i rozegrana z pełną powagą. Bo już chyba nie było innego wyjścia – jak się bawić, to się bawić i trzeba iść na całość.
(...)

Całość recenzji w magazynie Esensja:
https://esensja.pl/ksiazka/recenzje/tekst.html?id=27418

Więcej macek!

„Testament Damoklesa” Marcina Wełnickiego to mieszanina cyberpunku, alternatywnej historii i horroru (przedwiecznego – ten horror niewątpliwie jest przedwieczny),czarno ponura i rozegrana z pełną powagą. Bo już chyba nie było innego wyjścia – jak się bawić, to się bawić i trzeba iść na całość.
(...)

Całość recenzji w magazynie...

Mam bardzo mieszane odczucia co do książki. Z jednej strony nie można narzekać w niej na nudę, akcja toczy się ciągle, lecz momentami można odczuć, że ilość wydarzeń wręcz przytłacza. Dodatkowo wymieszanie wydarzeń w różnych czasach powoduje jeszcze większe zmieszanie się różnych wątków i zagubienie w pokaźnej fabule powieści. I właśnie rozmach i różnorodność przedstawionego świata z pewnością zasługują na pochwałę. Książka oceniam na 5/10 - była interesująca, lecz nie porwała mnie szczególnie, a momentami wręcz miałem problem by po nią sięgnąć i czytać dalej.

Mam bardzo mieszane odczucia co do książki. Z jednej strony nie można narzekać w niej na nudę, akcja toczy się ciągle, lecz momentami można odczuć, że ilość wydarzeń wręcz przytłacza. Dodatkowo wymieszanie wydarzeń w różnych czasach powoduje jeszcze większe zmieszanie się różnych wątków i zagubienie w pokaźnej fabule powieści. I właśnie rozmach i różnorodność...

Testament Damoklesa - połączenie "mitologi" Cthulhu, chyba wszystkich spiskowych teorii dziejów, dziwnego steampunku, motywów mesjanistycznych, religijnych i sf + gestapo, majestic 12, jednostka 731 i inżynieria genetyczna.... co ja czytam...

Testament Damoklesa - połączenie "mitologi" Cthulhu, chyba wszystkich spiskowych teorii dziejów, dziwnego steampunku, motywów mesjanistycznych, religijnych i sf + gestapo, majestic 12, jednostka 731 i inżynieria genetyczna.... co ja czytam...