-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński4
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać8
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Cytaty z tagiem "bydło" [9]
[ + Dodaj cytat]Co do dwóch rzeczy zgadzali się w zupełności i nigdy ich nie kwestionowali: Bóg stworzył konie, by pracowały przy bydle, a bydło jest jedynym majątkiem, jaki przystoi mężczyźnie.
Chłopami być czy panami, to za jedno; ale w bydło obrócić się to smętnie i tęskno...
Po około 12 sekundach ogłuszone zwierzę trafia w ręce kolejnego pracownika, który zakłada mu obręcz z łańcuchem na jedną z tylnych nóg i zawiesza na haku. Potem zwisającym zwierzęciem zajmuje się osoba, której zadaniem jest przecięcie żył i tętnic szyjnych. Taśma znów się przesuwa, a zwierzę przez kolejnych kilka minut się wykrwawia. W ciele krowy płynie około 20 litrów krwi, więc chwilę to trwa. Odcięcie dopływu krwi do mózgu powoduje śmierć, ale nie natychmiastową. Jeśli zwierzę pozostaje przytomne lub jeśli cięcia będą nieprecyzyjne, upływ krwi może zostać zahamowany, co przedłuży cierpienie stworzenia. „Wtedy mrugają oczami, wyciągają szyje, rozglądają się szaleńczo” - opowiada jeden z pracowników. Po spuszczeniu krwi krowa powinna być już tylko tuszą. W takim stanie trafia do osoby, która ma zedrzeć skórę z jej łba. Na tym etapie procent wciąż żywych zwierząt jest niewielki, ale niezerowy. W niektórych zakładach takie przypadki zdarzają się na tyle często, że wprowadza się nieformalny kodeks postępowania z nimi. Pracownik, który zapoznał się z tą praktyką, powiedział: „Często przy obdzieraniu ze skóry okazuje się, że zwierzę ciągle żyje i podczas cięcia nagle zaczyna dziko kopać. Kiedy tak się dzieje, wbija się nóż w tył głowy stworzenia, żeby przeciąć rdzeń kręgowy”. Jak się okazuje, ta metoda unieruchamia zwierzę, ale wcale go nie znieczula. Nie jestem w stanie ocenić, jak często ma to miejsce, bo nikt nie ma dostępu do danych. Jedyne, co wiadomo, to że podobne przypadki wpisują się w nowoczesny system uboju i że nie ustaną. Po zdjęciu skóry z głowy tusza (lub krowa) trafia do pracownika, który odcina dolne części kończyn. Jedna z osób zatrudnionych przy linii produkcyjnej opowiadała: „Te, które są ciągle żywe, wyglądają jakby były gotowe wspiąć się po ścianie...Cóż, nikt nie ma czasu czekać na kolejne, tym razem skuteczne ogłuszenie. Po prostu obcina się im nogi obcęgami. Krowy dostają przy tym szału i kopią na wszystkie strony”.
>>Pan jest moim pasterzem i nie brak mi niczego.<<
Pan jest naszym pasterzem, a my jesteśmy bydłem. Naszą codzienną paszą jest strach. Jesteśmy tu po to, żeby się bać. Bydła jest najwięcej. Poza bydłem są jeszcze wilki. Można być wilkiem. Można być psem pasterskim.
W obie strony strony ciągnęła nieprzerwana procesja ludzi w różnym wieku i o różnych kształtach. Chłodzili się w ten sam sposób, co ja, z tym że wielu trzymało w rękach napoje. lody lub hot dogi. Amerykanie chyba lubią jeść w ruchu, niczym pasące się bydło. (s.156).
W takie noce bydło w stajniach zaczyna plotkować, a kury rosną do nienaturalnych rozmiarów na śmietankowym mleku krów.
Wojna zamienia ludzi w bydlęta, ale to nie znaczy że wszyscy musimy zachowywać się jak potwory.
Jakaż to odpowiedzialność mieć tyle bydła koło domu, gdy pastuchem jest taki Marcin, na którym w ogóle nie można polegać. Miał już wrócić wczoraj wieczorem z pogrzebu ciotki. Przyrzekł solennie, że się nie spóźni, jeżeli go zwolnię na cały dzień. Dalibóg nie wiem ile ma tych ciotek! Służy u nas od roku, a oto już czwarta umiera.
Dobrze, idźcie. Ale powiedzcie tam w Polsce, jakim bydłem są Rosjanie.