cytaty z książki "Mentalista"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Życie jest za krótkie na to, żeby zjadać tylko pół drożdżówki.
Vincent miał osobną szafkę na książki, które dostał w prezencie, wprawdzie nie zamierzał ich czytać, ale nie potrafił wyrzucić. Bo książek się nie wyrzuca i tyle.
[...]
jedyna władza, jaką mają nad tobą inni, to ta, na którą im pozwalasz. Niech się gapią, jeśli chcą. Dlaczego nie pozwolić im zapłacić za tę przyjemność, jeśli mają na to ochotę? I niech gadają. Nie ma to nic wspólnego z tobą.
[...]
Nicola znów kiwnął głową. Nie był zbyt rozmowny, przyszedł wykonać swoją robotę. Szwedzi czasem za dużo gadają. Jakby nie mogli znieść ciszy i musieli ją czymś wypełniać. On akurat uwielbiał ciszę.
[...]
Za dużo tajemnic to nic dobrego. Kiedy ludzie sobie nie dowierzają, wszystko się może zawalić.
[...]
Niektórzy ludzie czytają książki kucharskie, chociaż nigdy nie wykorzystują żadnego przepisu. Inni przebijają się przez podręczniki do ćwiczeń fizycznych, chociaż nigdy nie ćwiczą.
Definicja szaleństwa brzmi tak, że powtarzamy dokładnie to samo co wcześniej, wierząc, że teraz rezultat będzie inny niż poprzednim razem.
Znalazł się tak daleko od swojej strefy komfortu, że aby tam dotrzeć, potrzebowałby zarówno paszportu, jak i zaświadczenia o szczepieniu.
Ale pamiętaj jedno: jedyna władza, jaką mają nad tobą inni, to ta, na którą im pozwalasz.
Pomyślał, że ma wszystko. Miasto pełne chętnych i napalonych panienek, powiedziałby nawet, że jego członek mógł liczyć na całodobowe parkowanie z pełną obsługą.
[...]
Więc tak, ciekawie byłoby spotkać się z nią ponownie. Jednocześnie miał nadzieję, że Mina się do niego nie odezwie. Nie miał ochoty uczestniczyć w czymś, co ściągnie na niego koszmary senne. Jego świat i bez tego był kruchy. Nie musiały go zaludniać okaleczone trupy.
[...]
Kobieta jest źródłem życia. Dlatego jest to tym tragiczniejsze, kiedy staje się ofiarą. Bo patrząc symbolicznie, ginie nie tylko ona, ale również uosobione przez nią przedłużenie ludzkości. Wydaje mi się, że nasza podświadomość jakoś tam to rozumie. Mężczyźni są bardziej… zastępowalni. A jeśli chodzi o rzeczywistość, to owszem. Jak ktoś sam nie potrafi czegoś osiągnąć, to często radzi sobie z tym w ten sposób, że to niszczy.
Wreszcie w szklanych drzwiach pojawiła się Mina i wyszła do niego. Tego dnia miała na sobie czerwony golf. Nie dało się nie zauważyć, że było jej do twarzy w tym zdecydowanym kolorze. Nadawał jakiś dramatyczny rys, mimo jej powściągliwości. Oczywiście zdawał sobie sprawę, że jego reakcja wynika z przypływu adrenaliny wywołanego przez czerwony kolor, jak dzieje się u ludzi od tysięcy lat. Krew bowiem jest czerwona. Gniewne twarze są czerwone. Wyrzut adrenaliny w organizmie ułatwia ucieczkę.
I nikt jej nie szuka.
Nikt nie zauważył, że jej nie ma.
Że została porwana.
Porwana. Dociera do niej znaczenie tego słowa i wtedy robi jej się duszno.
Wzdryga się, kiedy czubek miecza ociera się o kącik między prawym okiem a nasadą nosa, by wbić się dalej, przecinając oko. Jakaś wilgoć spływa po policzku, Tuva jest ślepa na jedno oko. Ale to nie boli. Przynajmniej już nie boli.