cytaty z książki "Wyborny trup"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Istota ludzka jest skomplikowanym bytem, a mnie oszałamiają nikczemności, sprzeczności i wzniosłe porywy ludzkiej kondycji. Nasza egzystencja byłaby rozpaczliwie szara, gdybyśmy wszyscy byli nieskazitelni.
Nie rozumiem, dlaczego czyjś uśmiech wydaje się nam atrakcyjny. Uśmiechając się, człowiek pokazuje swój szkielet.
Rozumiesz, że nie masz własnego systemu wartości, że przestrzegasz jedynie norm, które ci ktoś narzuca? Rozumiesz, że wszystko, co robisz, to pusta czynność, odgrywanie roli? Umiesz jeszcze coś naprawdę poczuć? Kochałaś kiedyś w ogóle […]?
Wszyscy mówią, że upadł, ponieważ wzbił się za blisko słońca, ale przecież latał, rozumiesz, synu? Mógł latać. Nieważne, że upadniesz, jeśli chociaż przez kilka sekund będziesz jak ptak.
Dziś jestem rzeźniczką, jutro mogę być bydłem rzeźnym.
- Zjadłeś kiedyś coś żywego?
Przyjemna świadomość, że to z twojego zamiaru, przez twoje działanie ta istota przestaje istnieć.
Czujesz, jak ten skomplikowany, cenny organizm stopniowo się wykańcza, a jednocześnie zaczyna być częścią ciebie. Na zawsze.
Ostatecznie jak świat światem zjadamy się nawzajem. Jeżeli nie w sposób symboliczny , pożeramy się i wchłaniamy dosłownie. Przemiana otworzyła przed nami możliwości odejścia od hipokryzji.
Ponieważ nienawiść daje siłę, by wytrwać, podtrzymuje kruchą konstrukcję, splata i podwiązuje nici, żeby wszystkiego nie zajęła pustka.
Na tym świecie są osoby gotowe robić odrażające rzeczy dla znacznie mniejszej nagrody.
...
Sergio enters the box room and gets up onto the platform. He grabs the club. Then he shouts, “Send in the next one!” A guillotine door opens and a naked female, barely twenty years of age, walks in. She’s wet and her hands are held behind her back with a cable tie. She’s been shaved. Inside the box there’s very little space. It’s almost impossible for her to move. Sergio places the stainless steel shackles, which run along a vertical rail, around the female’s neck and clamps them shut. The female trembles, shakes a little, tries to free herself. She opens her mouth.
Sergio looks her in the eye and pats her a few times on the head, almost like he’s petting her. He says something to her they can’t hear, or sings to her. The female becomes still, she calms down. Sergio raises the club and hits her on the forehead. It’s a sharp strike. So swift and silent, it’s crazy. The female is knocked unconscious. Her body goes slack and when Sergio opens the shackles, it falls to the ground. The automatic door opens outwards and the base of the box tilts to expel the body, which slides onto the floor.
An employee enters and binds her feet with straps that are attached to chains. He cuts the cable tie holding her hands together and presses a button. The body is raised and transported face down to another room via a system of rails.
...
The heads enter via an automatic rail. Three bodies are hanging face down. The first has had its throat slit, the other two wait their turn. One of these is the female Sergio has just stunned.
...
Właśnie to dostanie jego siostra: urnę z brudnym piaskiem z opuszczonego ogrodu zoologicznego bez nazwy.
Bywa, że ktoś musi dźwigać na barkach ciężar świata.
Chce się znieczulić i żyć w całkowitej obojętności. Działać automatycznie: patrzeć, odychać i nic ponadto. Widzieć wszystko, wiedzieć, ale się nie odzywać. Pozostały mu jednak wspomnienia, nigdy go nie opuszczają.
Spanel ma w sobie jakieś nienaruszające piękno. Niepokoi go to, ponieważ za zwierzęcą aurą, którą usilnie roztacza, czai się kobiecy pierwiastek. Pod tą sztuczną obojętnością kryje się coś godnego podziwu. Jest w niej coś, co on ma ochotę złamać.
Ponieważ nienawiść daje siłę, by wytrwać, podtrzymuje kruchą konstrukcję, splata i podwiązuje nici,żeby wszystkiego nie zajęła pustka.
...
He looks into the slitting room and sees the worker talking distractedly to another employee. It’s taking too long, he realizes. The female that Sergio stunned begins to move. The worker doesn’t see this. She shakes, slowly at first, and then more forcefully. The movement is so violent that she frees her feet from the loose straps that hold her up. She falls with a thud. She trembles on the floor and her white skin gets smeared with the blood of those whose throats were slit before her. The female raises an arm. She tries to stand up. The worker turns around and looks at her with indifference. He grabs a captive bolt pistol, puts it to her forehead and pulls the trigger. Then he hangs her back up.
...
The female that Sergio stunned is now being bled dry.
...
They see the way the female’s bloodless body moves along the rail until a worker undoes the straps around her feet and the body falls into a scalding tank where other corpses are floating ...
Chce się znieczulić i żyć w całkowitej obojętności. Działać automatycznie: patrzeć, oddychać i nic ponad to. Widzieć wszystko, wiedzieć, ale się nie odzywać. Pozostały mu jednak wspomnienia, nigdy go nie opuszczają.
Przygląda się jej, podczas gdy ona zwartym pismem wyszczególnia zamówienie. Spanel ma w sobie jakieś nienarzucające się piękno. Niepokoi go to, ponieważ za zwierzęcą aurą, którą usilnie roztacza, czai się kobiecy pierwiastek. Pod tą sztuczną obojętnością kryje się coś godnego podziwu.
Jest w niej coś, co on ma ochotę złamać.
Nigdy nie mówi o tych starszych ludziach "dziadkowie". Nie wszyscy są dziadkami i babciami ani też nimi nie zostaną. To po prostu starcy - osoby, które przeżyły wiele lat, i niewykluczone, że jest to ich jedyne dokonanie.
Nigdy nie mówi o tych starszych ludziach "dziadkowie". Nie wszyscy są dziadkami i babciami ani też nimi nie zostaną. To po prostu starcy - osoby, które przeżyły wiele lat, i niewykluczone, że jest to ich jedyne dokonanie.
Ponieważ nienawiść daje siłę, by wytrwać, podtrzymuje kruchą konstrukcję, splata i podwiązuje nici, żeby wszystkiego nie zajęła pustka.
Nigdy nie mówi o tych starszych ludziach "dziadkowie". Nie wszyscy są dziadkami i babciami ani też nimi nie zostaną. To po prostu starcy - osoby, które przeżyły wiele lat, i niewykluczone, że jest to ich jedyne dokonanie.
Nigdy nie mówi o tych starszych ludziach "dziadkowie". Nie wszyscy są dziadkami i babciami ani też nimi nie zostaną. To po prostu starcy - osoby, które przeżyły wiele lat, i niewykluczone, że jest to ich jedyne dokonanie.
- Pójdź ze mną kawalerze. Nacieszmy się tym, co odrażające.
Pozostałym biesiadnikom kelnerzy podają serce, oczy, nerki, pośladki. Panis Ulisesa Voxa trafia do Guerrera Iraoli, który specjalnie o niego poprosił.
- Dużego miał - stwierdza Guerrero Iraola.
- To teraz jesteś obciągaczem? Bierzesz do ust psują? - pyta jeden z myśliwych.
Wszyscy się śmieją.
- Nie, poprawia mi to potencję seksualną. To afrodyzjak - wyjaśnia poważnie Guerrero Iraola i posyła pogardliwe spojrzenie temu, który nazwał go obciągaczem.