Jesteśmy społecznością, która kocha książki

„Dlaczego Bóg nadaje światu sens. Jak wiara i nauka wzajemnie się dopełniają” to książka nie dla każdego. Przede wszystkim znajdziemy tutaj rozważania filozoficzne, które nie ukrywam były dla mnie trudne, taka czysta filozofia to niekoniecznie moje klimaty. Rozważania na temat, dlaczego powstał świat, czy musiał być jakiś powód? A może świat powstał przez przypadek? To tylko przykładowe pytania, na które autor stara się odpowiedzieć. Książka skupia się głównie na dwóch perspektywach: naturalizmie i założeniu, że istnieje pewnie wyższy Byt, który zapoczątkował istnienie i porządek świata. Dowiemy się też czy matematyka, muzyka i miłość mają sens, przy założeniu każdej z perspektyw. W ostatnim rozdziale dopiero zostaje poruszony w konkretny sposób temat Chrześcijaństwa, a także możemy się bliżej skupić na postawie Jezusa i przeanalizować czy faktycznie był On Synem Bożym. Książka zawiera 4 rozdziały, każdy kolejny rozdział głębiej wchodzi w rozważania dotyczące sensu istnienia w różnych przypadkach i sytuacjach. Jest to trudna w odbiorze książka, nie dość, że porusza skomplikowane i nieoczywiste tematy, to jest napisana trudnym, nie raz naukowym językiem, co dodatkowo komplikuje sprawę. Jednak co do treści, książka ta jest napisana dobrze, daje nam dwie drogi rozważań do przeanalizowania i zadecydowania którą ścieżką chcemy podążać. Jednak, żeby w pełni zrozumieć to co autor chciał przekazać, trzeba posiadać wiedzę na wyższym poziomie z filozofii, matematyki, fizyki czy biologii. Poza filozofią, posiadam pewną wiedzę z wymienionych nauk, jednak mimo to ciężko mi się czytało tę książkę. Jeśli lubisz książki naukowe połączone z filozofią to zachęcam do przeczytania, jeśli jednak nie jest to twój klimat to radzę odpuścić ten tytuł.