Miecz nie był tak krótki jak typowa broń piechoty. Ale nie miał też przesadnie długiej klingi, jakie woleli oficerowie. Ostrze wydawało się akurat. W sam raz. Bardzo by mu się taki miecz przydał, a nigdy nie było go stać. Stać... dobre sobie. Nigdy nie mógł nawet marzyć o podobnej broni. A tu? Na terenach pogranicza? Kto zwróci uwagę na jego rzeczy? Tym bardziej że miecz był łatwy do ukrycia w jukach. Ale czy wypada okradać trupa?
Miecz nie był tak krótki jak typowa broń piechoty. Ale nie miał też przesadnie długiej klingi, jakie woleli oficerowie. Ostrze wydawało si...
Rozwiń
Zwiń