Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Jak już się człowiek przyzwyczai do tych krótkich "impresji", to książka zaczyna wciągać, bo dostrzega się jakąś fabułę. Naprawdę miło zaskoczyła mnie część 2. z nieoczywistym wątkiem miłosnym, bo przynajmniej do połowy 1. walczyłam ze samą sobą niemalże o każdą kolejną stronę. Trzecia część - "po co komu ta wojna?" - była ciekawym uzupełnieniem mojej dotychczasowej wiedzy o realiach panujących na froncie i nie tylko. Przez całą książkę jednak zastanawiałam się, skąd główny bohater miał pieniądze na prowadzenie takiego trybu życia. Zresztą cała jego osoba pozostaje dla mnie zagadką, bo nieraz sprawiał wrażenie człowieka bezdusznego, egoisty. Szkoda, że zakończenie jest otwarte - mam ich po dziurki w nosie ostatnio...

Jak już się człowiek przyzwyczai do tych krótkich "impresji", to książka zaczyna wciągać, bo dostrzega się jakąś fabułę. Naprawdę miło zaskoczyła mnie część 2. z nieoczywistym wątkiem miłosnym, bo przynajmniej do połowy 1. walczyłam ze samą sobą niemalże o każdą kolejną stronę. Trzecia część - "po co komu ta wojna?" - była ciekawym uzupełnieniem mojej dotychczasowej wiedzy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Początkowo zachowanie bohaterki bardzo mnie irytowało. Jak bardzo można się nie szanować, żeby przez taki długi czas dawać sobą pomiatać przez pracodawców i ich dzieci? Chore ambicje i jak dla mnie źle rozumiane poświęcenie dla dobra bliźnich. I to w imię czego? Bo chrześcijańskie wartości (mimo że sama je wyznaję) jako odpowiedź mnie nie przekonują. Tylko czekałam, aż dziewczyna rzuci to wszystko w cholerę. Mało która książka jest w stanie wywołać u mnie takie emocje.
O tyle dobrze, że Agnes cudem ocaliła się przed zgorzknieniem. Zakończenie było do przewidzenia, choć to, jak do niego doszło, bardzo trafiło w mój gust i podniosło mnie na duchu. Byłam też zaskoczona przemianą Rozalii, a przedsiębiorczość i rozsądek wdowy po pastorze Greyu szczerze podziwiam. No i taki fajny smaczek, że obie jej córki poślubiły duchownych :D

Początkowo zachowanie bohaterki bardzo mnie irytowało. Jak bardzo można się nie szanować, żeby przez taki długi czas dawać sobą pomiatać przez pracodawców i ich dzieci? Chore ambicje i jak dla mnie źle rozumiane poświęcenie dla dobra bliźnich. I to w imię czego? Bo chrześcijańskie wartości (mimo że sama je wyznaję) jako odpowiedź mnie nie przekonują. Tylko czekałam, aż...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka za szybko się skończyła, a może to ja nie zauważyłam wskazówek dotyczących jej finału gdzieś między wierszami? Zdecydowanie nie lubię takich otwartych zakończeń. Momentami czytało się ciężko, ale taki już styl p. Siesickiej, że od czasu do czasu jakieś zdanie trzeba przeczytać po kilka razy, żeby wyłapać jego sens. Czasami też gubiłam się w tych porozrzucanych czasowo fragmentach obu historii. Brak uporządkowania dawał się we znaki, ale całościowo narracja przypadła mi do gustu i mile spędziłam te parę godzin. Damian i Zuzanka byli świetni, ale i dorosłe postaci (pani Adelka!) bardzo ubarwiły to opowiadanie. No i ten małomiasteczkowy światek! Naprawdę mi mało :(

Książka za szybko się skończyła, a może to ja nie zauważyłam wskazówek dotyczących jej finału gdzieś między wierszami? Zdecydowanie nie lubię takich otwartych zakończeń. Momentami czytało się ciężko, ale taki już styl p. Siesickiej, że od czasu do czasu jakieś zdanie trzeba przeczytać po kilka razy, żeby wyłapać jego sens. Czasami też gubiłam się w tych porozrzucanych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Typowy Sparks. Rozkład fabuły, a w szczególności punktów kulminacyjnych, taki sam jak w reszcie jego książek, tak samo retrospekcje, ptaki ("Pamiętnik"), szpitale i tematyka medyczna w ogóle, co ma swoje wady i zalety. Niewątpliwym plusem całej tej historii są jednak tytułowe wybory, przed którymi stają bohaterowie - w pierwszej części Gabby, któremu autor, niestety, nie poświęcił zbyt wiele miejsca na kolejnych stronach książki, co mnie zawiodło; no i ten drugi, niesamowicie trudny z moralnego punktu widzenia, bo decydujący o życiu lub śmierci, postawiony przed Travisem, wówczas wrakiem człowieka. Bardzo spodobał mi się też pierwszy wspólny weekend, który bohaterowie spędzili razem. No i brawa za świetne kreacje kobiece, najpierw Stephanie, a zaraz po niej Gabby :) Co jednak najważniejsze, "Wybór" czytało się szybko, przyjemnie, ale nie bezmyślnie - tak, jak lubię najbardziej :)

Typowy Sparks. Rozkład fabuły, a w szczególności punktów kulminacyjnych, taki sam jak w reszcie jego książek, tak samo retrospekcje, ptaki ("Pamiętnik"), szpitale i tematyka medyczna w ogóle, co ma swoje wady i zalety. Niewątpliwym plusem całej tej historii są jednak tytułowe wybory, przed którymi stają bohaterowie - w pierwszej części Gabby, któremu autor, niestety, nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Poczynania głównego bohatera śledziłam z zapartym tchem, nieraz się śmiałam na głos podczas lektury, szczególnie przy wplatanych co chwilę angedotkach, ale moje skupienie natychmiast słabło, gdy tylko pojawiały się opisy i nazwy miejsc, które nie miały większego znaczenia w kontekście całego opowiadania. Niestety, było ich całkiem sporo i nie sposób było ogarnąć ich pamięcią. Będąc w połowie książki wręcz stwierdziłam, że można by ją śmiało skrócić... Choć pewnie Hiszpanie/osoby, które interesują się tym krajem, nie podzielą mojego zdania ;)
Tak czy inaczej, żądny przygód Martin Zalacain wraz ze swoim specjalistą do zadań specjalnych - szwagrem :) - bardzo umilili mi długą podróż pociągiem i kawałek piątkowego wieczoru :)

Poczynania głównego bohatera śledziłam z zapartym tchem, nieraz się śmiałam na głos podczas lektury, szczególnie przy wplatanych co chwilę angedotkach, ale moje skupienie natychmiast słabło, gdy tylko pojawiały się opisy i nazwy miejsc, które nie miały większego znaczenia w kontekście całego opowiadania. Niestety, było ich całkiem sporo i nie sposób było ogarnąć ich...

więcej Pokaż mimo to