The Fake Hope

Okładka książki The Fake Hope Alicja Tomczuk
Okładka książki The Fake Hope
Alicja Tomczuk Wydawnictwo: NieZwykłe Cykl: Hope (Tomczuk) (tom 1) literatura obyczajowa, romans
367 str. 6 godz. 7 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Hope (Tomczuk) (tom 1)
Wydawnictwo:
NieZwykłe
Data wydania:
2023-07-26
Data 1. wyd. pol.:
2023-07-26
Liczba stron:
367
Czas czytania
6 godz. 7 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383208091
Tagi:
16+ Enemies to lovers
Średnia ocen

5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
44 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
170
17

Na półkach:

Początek książki ciężki, ale jak się go przejdzie to naprawdę bardzo wciąga. Książka może być ciężka dla osób, które nie miały styczności z prawdziwą depresją. Mnie wciągnęła i czekałam na 2 część.

Początek książki ciężki, ale jak się go przejdzie to naprawdę bardzo wciąga. Książka może być ciężka dla osób, które nie miały styczności z prawdziwą depresją. Mnie wciągnęła i czekałam na 2 część.

Pokaż mimo to

avatar
31
6

Na półkach:

Nie jestem pewna czy ktoś z wydawnictwa wogóle przeczytał to coś bo żeby dopuścić takiego gnota do wydania jest wprost nieprawdopodobne 😬
NIE POLECAM bo szkoda Twojego czasu!

Nie jestem pewna czy ktoś z wydawnictwa wogóle przeczytał to coś bo żeby dopuścić takiego gnota do wydania jest wprost nieprawdopodobne 😬
NIE POLECAM bo szkoda Twojego czasu!

Pokaż mimo to

avatar
678
472

Na półkach: ,

Oceniłabym i gorzej,ale przeczytałam tylko 30%,więc kto wie,może są w tej książce jakieś plusy.Okładkę na ładną.Ja nie dałam rady dalej, tak nużąca jest ta lektura.Język zbyt melodramatyczny,sztuczny.Samobiczowanie w myślach Madeleine przesadnie rozbudowane.Autorka całkiem poważnie użyła zwrotu:"na tym padole łez",więc wyobraźcie sobie z czym mamy tu do czynienia.Domyślam się,że bohaterka ma trudne przeżycia i wiele problemów, jednak te jej ciągłe użalanie się nad sobą jest męczące i ani trochę ciekawe.Jakby tego było mało,gdy zaczynała rozmawiać z Christianem,często gubiłam w tym sens, a ich zachowania były absurdalne i niezrozumiałe.Ta książka mogłaby z powodzeniem wisieć sobie na wattpadzie,jak wszystko znajdzie swoich zwolenników.Jednakże tak słabe książki psują markę wydawnictwa.Gdybym to kupiła(dzięki za legimi)czułabym się przez nie oszukana.

Oceniłabym i gorzej,ale przeczytałam tylko 30%,więc kto wie,może są w tej książce jakieś plusy.Okładkę na ładną.Ja nie dałam rady dalej, tak nużąca jest ta lektura.Język zbyt melodramatyczny,sztuczny.Samobiczowanie w myślach Madeleine przesadnie rozbudowane.Autorka całkiem poważnie użyła zwrotu:"na tym padole łez",więc wyobraźcie sobie z czym mamy tu do czynienia.Domyślam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
40
38

Na półkach:

Ta książka porusza naprawdę ciężkie teksty wśród nastolatków.

Autorka była w stanie poruszyć temat taki jak toksyczne relacje czy samookaleczanie się. A to nie lada wyzwanie.

Ja poznając historii Madeline i Christiana byłam przerażona ich toksycznością jak i stanem psychocznym obojgu bohaterów.

Dziewczyna sporo przeszła w swoim życiu i ukrywała to przed wszystkimi. Natomiast chłopak miał głęboko w poważaniu co mówią inni i myślą na jego temat.

Opisy scen szczególnie tych, gdzie występowały samookaleczenia były naprawdę mocne. W pewnym momencie sama płakałam ją czytając. Byłam przerażona tym co się tam działo naprawdę.

Zakończenie jej było dla mnie mega wielkim ciosem. Czekam na kolejną część

Ta książka porusza naprawdę ciężkie teksty wśród nastolatków.

Autorka była w stanie poruszyć temat taki jak toksyczne relacje czy samookaleczanie się. A to nie lada wyzwanie.

Ja poznając historii Madeline i Christiana byłam przerażona ich toksycznością jak i stanem psychocznym obojgu bohaterów.

Dziewczyna sporo przeszła w swoim życiu i ukrywała to przed wszystkimi....

więcej Pokaż mimo to

avatar
21
21

Na półkach:

Hejka dziś przychodzę do was z recenzją książki, która naprawdę mocno mnie zawiodła. 𝐓𝐡𝐞 𝐟𝐚𝐤𝐞 𝐡𝐨𝐩𝐞 nie miałam okazji czytać na wattpadzie, ale opis bardzo mnie zaciekawił. Jeszcze przed zaczęciem książki ustaliłam sobie do niej pewne wymagania.

Jednak 𝐓𝐡𝐞 𝐟𝐚𝐤𝐞 𝐡𝐨𝐩𝐞 zupełnie nie przypadło mi do gustu. Już od pierwszych stron czytania sprawiało mi ogromny problem. Styl pisania autorki momentami był tak niezrozumiały, że musiałam cofać się i czytać jeszcze raz stronę, żeby przyswoić zawarte w niej informacje. Autorka wplotła do 𝐓𝐡𝐞 𝐟𝐚𝐤𝐞 𝐡𝐨𝐩𝐞 bardzo dużo Pomimo tego, że w książce zawarta jest jedynie perspektywa głównej bohaterki, zupełnie się do niej nie przywiązałam. Momentami jej zachowania wydawały mi się absurdalne i niezrozumiałe.

Christian Aaron Blake również pozostaje dla mnie wielkim znakiem zapytania. Chłopak zmieniał swój nastrój co chwile. Sprzeczki jego i głównej bohaterki były bardzo dziecinne. Chłopak co chwilę powtarzał, że zniszczy dziewczynę. Mam wrażenie, że jego charakter został wręcz na siłę przedstawiony na typowego “bad boya” do którego wzdychać będą czytelniczki.

Hejka dziś przychodzę do was z recenzją książki, która naprawdę mocno mnie zawiodła. 𝐓𝐡𝐞 𝐟𝐚𝐤𝐞 𝐡𝐨𝐩𝐞 nie miałam okazji czytać na wattpadzie, ale opis bardzo mnie zaciekawił. Jeszcze przed zaczęciem książki ustaliłam sobie do niej pewne wymagania.

Jednak 𝐓𝐡𝐞 𝐟𝐚𝐤𝐞 𝐡𝐨𝐩𝐞 zupełnie nie przypadło mi do gustu. Już od pierwszych stron czytania sprawiało mi ogromny problem. Styl...

więcej Pokaż mimo to

avatar
161
157

Na półkach:

Madelaine wyjeżdża do USA w ramach międzynarodowej wymiany uczniów. Trafia tam do miłej i ciepłej rodziny, a przynajmniej tak myśli dopóki nie poznaje najstarszego syna małżeństwa. Jest to zepsuty chłopak, który nie ma pohamowań i od teraz dziewczyna będzie miała się z nim zmierzyć.

Niestety strasznie zawiodłam się na tej pozycji, a byłam do niej bardzo pozytywnie nastawiona i pewna, że mi się spodoba:( Okładka zachęciła mnie do przeczytania jej, opis również był ciekawy, ale z przykrością muszę stwierdzić, że wykonanie nie.

Sama nie wiem od czego zacząć, bo w tej książce nie podobało mi się chyba nic oprócz okładki, więc trochę się rozgadam.

Zacznijmy od bohaterów, których nie potrafiłam polubić, ani się z nimi zżyć. Byli bardzo irytujący i dwubiegunowni, a ich rozmowy wyglądały jakby byli dziećmi kłócącymi się o zabawkę. Ich relacja oraz cała fabuła naprawdę ma potencjał i można by to wykonać w super sposób, ale niestety nie potrafiłam doszukać się żadnych plusów u bohaterów. Co chwilę się lubili, a potem nienawidzili i cały czas było to samo. Ja rozumiem, że jest taki wątek jak hate-love, ale nie wiem czy można tak go tutaj nazwać.

Akcja działa się za szybko i miałam ochotę zrobić dnf, ale mój optymizm wierzył, że potem będzie już ciekawie. Niestety nie było:( Bardzo nie lubię mówić tylko negatywnie o książkach i szukam pozytywów, ale chcąc być ze sobą i z wami szczera niestety muszę. Oczywiście nie chcę wam też mówić kategorycznego „nie", bo wam może się jak najbardziej spodobać, każdy ma inny gust.

Madelaine wyjeżdża do USA w ramach międzynarodowej wymiany uczniów. Trafia tam do miłej i ciepłej rodziny, a przynajmniej tak myśli dopóki nie poznaje najstarszego syna małżeństwa. Jest to zepsuty chłopak, który nie ma pohamowań i od teraz dziewczyna będzie miała się z nim zmierzyć.

Niestety strasznie zawiodłam się na tej pozycji, a byłam do niej bardzo pozytywnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
19
18

Na półkach:

„The Fake Hope” jest debiutem Alicji, którego byłam strasznie ciekawa, dlatego też odliczałam dni do premiery.

Styl pisania Ali jest bardzo luźny i przyjemny, dzięki czemu książkę powinno czytać się szybko. W moim przypadku niestety tak nie było, ale jest to wina mojego zastoju czytelniczego, a nie lektury.

Pomysł na fabułę bardzo mnie zaciekawił i podobało mi się to jak zostało to tutaj pociągnięte. Coś, czego zapomniałam uwzględnić w recenzji na tiktoku, a jest niestety minusem, są poetyckie wypowiedzi nastolatków. Jakoś strasznie mnie one gryzły i sprawiały, że trudno było mi się skupić.

Jeśli chodzi o bohaterów to, jak do głównej bohaterki nie mam o co się przyczepić, bo jest ona fajnie wykreowana. Tak w stosunku do Christiana, nie wiem. Mam do niego strasznie mieszane uczucia. Chłopak zmienia humor co dwie wypowiedzi i jest to delikatnie dekoncentrujące. Dlatego jeżeli chodzi o niego, to średnio wiem, co myśleć. Jednak nie mogę mu odebrać tego, jak intrygującą postacią jest, dlatego mam nadzieję, że w kolejnym tomie dowiemy się czegoś więcej o jego przeszłości.

Relacja między głównymi bohaterami była bardzo zależna od humory Christiana, dlatego tutaj też średnio mogę coś więcej powiedzieć. Christian od początku historii ma cel aby zniszczyć Madelaine, nie za bardzo wiem, dlaczego, ale o to się nie czepiam, bo liczę na rozwinięcie tego w kolejnym tomie. Jeśli chodzi o relacje z innymi bohaterami to dla mnie były one za szybko nawiązywane. Głowna bohaterka ma za przyjaciół ludzi, których poznała dzień wcześniej, co było dla mnie dziwne. Zdecydowanie wydłużyłabym ten czas rozwoju relacji.

Emocje były ujęte w bardzo fajny sposób i o to czepiać się nie będę, bo faktycznie je odczuwałam. Historia głównej bohaterki jest strasznie przykra i ciężko patrzy się na to, co wewnętrznie przeżywa, ale tak jak mówiłam, napisane jest to w dobry sposób.

Podsumowując, „The Fake Hope” jest ciekawą i dobrą książką. Zdecydowanie czekam na kontynuację, bo ostatnie 40 stron było nieoczekiwane i jestem ciekawa, co będzie dalej. Jeśli macie ochotę sięgnąć po debiut Alicji, to jak najbardziej zachęcam do czytania!

3,5/5 ★

„The Fake Hope” jest debiutem Alicji, którego byłam strasznie ciekawa, dlatego też odliczałam dni do premiery.

Styl pisania Ali jest bardzo luźny i przyjemny, dzięki czemu książkę powinno czytać się szybko. W moim przypadku niestety tak nie było, ale jest to wina mojego zastoju czytelniczego, a nie lektury.

Pomysł na fabułę bardzo mnie zaciekawił i podobało mi się to jak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1033
974

Na półkach:

▪️▪️▪️
▪️Tytuł: The Fake Hope. Tom 1
▪️Seria: Hope
▪️Autor: Alicja Tomczuk @ala_autorka
▪️Wydawnictwo: NieZwykłe @wydawnictwoniezwykle
▪️Premiera: 26.07.2023 r.
▪️▪️▪️
Współpraca barterowa @wydawnictwoniezwykle
▪️▪️▪️

Siedemnastoletnia Madelaine Lily White w ramach międzynarodowej wymiany uczniów wyjeżdża z Wielkiej Brytanii do USA aby rozpocząć naukę w Bersant Hills – jednym z najlepszych liceów w Los Angeles. Dla dziewczyny jest to ogromna szansa gdyż dzięki temu może wyrwać się z toksycznej rodziny zastępczej oraz poznać nowych życzliwych ludzi. I wszystko byłoby idealnie gdyby nie fakt, że najstarszy syn małżeństwa, które przyjęło ją pod swój dach stara się jej uprzykrzyć życie...

Sięgając po powyższy tytuł na pewno trzeba pamiętać, że książka ta jest debiutem Alicji Tomczuk więc na pewne rzeczy należy patrzeć z przymrużeniem oka a nasi bohaterowie są jeszcze młodymi ludźmi więc niektóre ich zachowania mogą być dla Was nieco irytujące i nie do końca zrozumiałe no ale taka jest właśnie młodość 😉 Na pewno należy docenić iż autorka miała fajny pomysł na fabułę a dzięki używanemu przez nią językowi nie mamy wrażenia, że książka ta jest infantylna ❤️ Na samym początku po sięgnięciu po ten tytuł możemy przeczytać, że The Fake Hope po­ru­sza draż­li­we te­ma­ty, tj. tok­sycz­ne re­la­cje, myśli sa­mo­bój­cze czy oka­le­cza­nie się i tak faktycznie jest. Nie jest to łatwa i lekka książka po którą czytelnik chce sięgnąć aby przeczytać coś jak to się mówi odmóżdżającego i nie wymagającego. Jeżeli chodzi o nas uważamy, że fajnie byłoby popracować nieco bardziej nad rozwinięciem wstępu do historii gdyż odniosłyśmy wrażenie, że pewne rzeczy bardzo szybko się wydarzyły oraz wykluczeniem pewnych powtórzeń podczas potyczek słownych Madelaine i Christiana. Zakończenie tej historii natomiast powoduje, że zdecydowanie każdy z Was będzie miał w głowie tylko jedno pytanie: co będzie dalej!? 🤯 Przez co sięgnięcie po kontynuację i poznanie dalszych losów bohaterów stanie się po prostu koniecznością! 😁

@ala_autorka @wydawnictwoniezwykle bardzo dziękujemy za egzemplarz i współpracę! 🖤❤️😊

▪️▪️▪️
▪️Tytuł: The Fake Hope. Tom 1
▪️Seria: Hope
▪️Autor: Alicja Tomczuk @ala_autorka
▪️Wydawnictwo: NieZwykłe @wydawnictwoniezwykle
▪️Premiera: 26.07.2023 r.
▪️▪️▪️
Współpraca barterowa @wydawnictwoniezwykle
▪️▪️▪️

Siedemnastoletnia Madelaine Lily White w ramach międzynarodowej wymiany uczniów wyjeżdża z Wielkiej Brytanii do USA aby rozpocząć naukę w Bersant Hills –...

więcej Pokaż mimo to

avatar
41
41

Na półkach:

Nie pamiętam, kiedy ostatni raz rozczarowałam się tak bardzo jakąś książką. Podejmując współpracę z wydawnictwem przy tym tytule, miałam pewne oczekiwania oraz myśli, że książka powinna mi się spodobać. Niestety tak się nie stało.

„The Fake Hope“ to pozycja, której akcja rozpoczyna się już od pierwszych stron w bardzo chaotyczny sposób. Już na dziewiętnastej stronie przenosimy się do Stanów Zjednoczonych, do których główna bohaterka przyleciała w ramach międzynarodowej wymiany szkolnej.

Na początku poznajemy Isabelle Judy Blake - kochaną i ciepłą kobietę, u której Madelaine Lily White ma zostać na czas wymiany. Zaraz po kobiecie poznajemy jej starszego syna - Christiana Aarona Blake'a. I to właśnie od tego momentu, książka przestała mi się w jakikolwiek sposób podobać.

Chłopak na starcie przekreślił główną bohaterkę. Od pierwszych chwil był dla niej nieprzyjemny. Co więcej, obiecał, że ją zniszczy, choć dziewczyna dopiero co przyleciała do Stanów i nigdy wcześniej nie miała z nim styczności.

Brunet zmieniał swój nastrój jak za pstryknięciem palca. W jednej chwili normalnie rozmawiał z główną bohaterką, zaś w kolejnej obiecywał, że ją zniszczy, a samo wspomnienie tego było powtarzane co trzecie zdanie.

W moim odczuciu w książce było wiele niezgodności oraz sztuczności. Zaczynając od tego, że praktycznie nikt nie przedstawia się pierwszym oraz drugim imieniem i nazwiskiem, co występowało w tej książce. Kończąc zaś na tym, że główny bohater mówiący o sobie, że nie ma uczuć, zaprzecza kilka stron dalej, twierdząc, że jednak odczuwa emocje. Dodatkowo Christian bardzo zapierał się, mówiąc, że on już taki jest i nie da się go zmienić, jednak po pewnym czasie prosi Madelaine o to by nauczyła go być dobrym człowiekiem. Tutaj nic nie miało sensu.

Niesamowicie rozbawiła mnie też główna bohaterka - nie będąca lepszą od bruneta. Dziewczyna często powtarza jak bardzo go nienawidzi, po czym, gdy przez chwilę normalnie rozmawia z chłopakiem, zmienia zdanie. Ten jednak znowu mówi, że ją zniszczy, więc Madelaine zmienia zdanie po raz kolejny. I tak się toczy to błędne koło.

Nie pamiętam, kiedy ostatni raz główni bohaterzy irytowali mnie tak bardzo jak w tej książce. Zachowywali się jak dzieci mimo siedemnastu lat. Jedno dokuczało drugiemu i tak ciągle. Tego się po prostu znieść nie dało.

Pióro autorki również nie przypadło mi do gustu, przez co czytanie było jeszcze bardziej męczące.

Dlatego, przez powyżej wymienione powody, po stu czterech stronach z przykrością postanowiłam dać tej pozycji dnf, nie chcąc męczyć się już dłużej.

Na koniec nie pozostaje mi nic innego jak podziękować wydawnictwu za egzemplarz do recenzji, a autorce pogratulować debiutu.

Nie pamiętam, kiedy ostatni raz rozczarowałam się tak bardzo jakąś książką. Podejmując współpracę z wydawnictwem przy tym tytule, miałam pewne oczekiwania oraz myśli, że książka powinna mi się spodobać. Niestety tak się nie stało.

„The Fake Hope“ to pozycja, której akcja rozpoczyna się już od pierwszych stron w bardzo chaotyczny sposób. Już na dziewiętnastej stronie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
82
81

Na półkach:

|Recenzja patronacka|
„The Fake Hope "

/współpraca barterowa z/

„The Fake Hope" to debiut Alicji. Pewnie większość z was zna tę powieść z wattpada.
Ta książka nie jest przeznaczona dla bardzo wrażliwych czytelników. Przed przeczytaniem zapoznajcie się z ostrzeżeniem, które znajduje się na pierwszej stronie.

To historia przepełniona bólem.
To historia, która pozostawi ślad w waszych głowach na długi, długi czas.
To historia, przy której będziecie wylewać tonę łez.
Dlatego też radzę wam żebyście przed przeczytaniem zaopatrzyli się w bardzo dużą ilość chusteczek.
Zanim się rozpiszę chciałabym podziękować Alicji za zaufanie, którym mnie obdarzyła. Być na skrzydełku twojego debiutu to ogromny zaszczyt.
Totalnie przepadłam dla stylu pisania autorki. Bardzo mi się spodobał. Dzięki niemu książkę czytało się lekko i przyjemnie.
Mimo, że książka jest dość gruba to naprawdę czytało się ją szybko. A kto nie lubi książek, które czyta się szybko?
Alicja w swojej książce porusza dość ważne tematy. Sądzę, że autorka zadbała o każdy temat i bardzo dokładnie go opisała. Spodobało mi się to, że Alicja opisała myśli głównej bohaterki. Dzięki temu wiemy co czuła i jak przeżywała daną sytuację.
Jeśli chodzi o bohaterów to uważam, że Alicja naprawdę dobrze ich wykreowała. Pokochałam każdego z nich.
Podczas czytania czułam przeróżne emocje. Nie zabrakło oczywiście łez, ani strachu.
Dlatego jak wspomniałam wyżej przygotujcie paczkę chusteczek.
Książka od samego początku do końca trzyma nas w napięciu. Dodatkowo nie możemy wyłapać jakiego zakończenia się spodziewać.
Uważam, że podczas czytania to emocje są najważniejsze. Dzięki nim wiem czy dana książka mi się podoba, czy też nie.
Tutaj wyraźnie było widać, że zakochałam się w tej książce. Totalnie dla niej przepadłam.
„The Fake Hope " to idealna książka na chłodny wieczór z kocykiem, pączka chusteczek i herbatą.
O tej książce mogłabym mówić i mówić, a i tak by mi się to nie znudziło.
Z niecierpliwością czekam na drugą część, bo jak wiecie lub nie również zostanie wydana.
Musicie koniecznie poznać losy tej dwójki ❤️
Czytajcie, bo warto.

|Recenzja patronacka|
„The Fake Hope "

/współpraca barterowa z/

„The Fake Hope" to debiut Alicji. Pewnie większość z was zna tę powieść z wattpada.
Ta książka nie jest przeznaczona dla bardzo wrażliwych czytelników. Przed przeczytaniem zapoznajcie się z ostrzeżeniem, które znajduje się na pierwszej stronie.

To historia przepełniona bólem.
To historia, która pozostawi...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    55
  • Przeczytane
    51
  • Legimi
    3
  • Serie
    1
  • Rezygnacja
    1
  • NIE CZYTAM
    1
  • Posiadam
    1
  • 2023
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Aaa
    1

Cytaty

Więcej
Alicja Tomczuk The Fake Hope Zobacz więcej
Alicja Tomczuk The Fake Hope Zobacz więcej
Alicja Tomczuk The Fake Hope Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także