Może, gdyby autor trafił na odpowiednie wydawnictwo, redaktora albo jego książka byłaby wywiadem, a nie autobiografią, coś by z niej było. Może. Tutaj widać niewiele z korekty, niewiele z redakcji. I nie chodzi mi o język - może i jest prosty i czasem nawet rynsztokowy, ale cóż, spójny z tematyką. Kwestia raczej logiki i spójności całej opowieści. Jakby autor jednak nie był do końca trzeżwy podczas pisania swojej historii. Z jego opowieści nie wypływa skrucha, poczucie winy czy cokolwiek co by sugerowało na to, że żałuje i chce się odciąćod nałogu. Całość jest zachowana raczej w konwencji przechwałek - niektórych mało zresztą wiarygodnych. Stifler chce swoją książką, jak sam mówi, pomóc ludziom uwikłanym w nałogi. Jeśli udałoby się to zrobić choć w przypadku jednej osoby, to dobrze, że ta książka powstała. Jednak czy na pewno ma taką moc sprawczą? Cóż, niestety mam wątpliwości.

Może, gdyby autor trafił na odpowiednie wydawnictwo, redaktora albo jego książka byłaby wywiadem, a nie autobiografią, coś by z niej było. Może. Tutaj widać niewiele z korekty, niewiele z redakcji. I nie chodzi mi o język - może i jest prosty i czasem nawet rynsztokowy, ale cóż, spójny z tematyką. Kwestia raczej logiki i spójności całej opowieści. Jakby autor jednak nie...

W czasach, gdy każdy może napisać książkę napisał i zupełnie nie znamy mi chłopak z małego miasteczka, który ma parcie na szkło. Nieco holiłódzki happy and....Dla zabicia czasu może być.

W czasach, gdy każdy może napisać książkę napisał i zupełnie nie znamy mi chłopak z małego miasteczka, który ma parcie na szkło. Nieco holiłódzki happy and....Dla zabicia czasu może być.

OD NIEŚMIAŁEGO CHŁOPAKA PO MĘŻCZYZNĘ, KTÓREGO KARIERA ZACZĘŁA SIĘ OD WARSAW SHORE
•••••
Historia Damiana Zduńczyka "Stiflera", która została przedstawiona w książce to zbiór bardzo niszczących doświadczeń w jego życiu. Nie planowałam zapoznawać się z tą książka, ponieważ oceny oraz opinie, które otrzymała nie zachęcały za bardzo do sięgnięcia po nią. Kiedy tak ostatnio przeglądałam audiobooki szukając czegoś krótkiego od razu wyskoczyła mi właśnie ta biografia. Postanowiłam, że jednak posłucham tych całych nieprawdopodobnych historii jak inni opisywali. Nigdy nie miałam problemu ani nie brałam narkotyków, ale mam znajomych, którzy mają z tym problem. Nawet moja bliższa osoba miała chwile doczynienia z tym i było ciężko żeby zapomniała o tym całym syfie. Jednak opowiadali podobne historię nawet twierdzili, że w pewnym momencie słyszeli głosy czy widzieli jakieś zjawy. Więc jestem w stanie uwierzyć w to co zostało tutaj napisane. Jest to pierwsza książka, biografia Damiana więc daje jej 7/10.

OD NIEŚMIAŁEGO CHŁOPAKA PO MĘŻCZYZNĘ, KTÓREGO KARIERA ZACZĘŁA SIĘ OD WARSAW SHORE
•••••
Historia Damiana Zduńczyka "Stiflera", która została przedstawiona w książce to zbiór bardzo niszczących doświadczeń w jego życiu. Nie planowałam zapoznawać się z tą książka, ponieważ oceny oraz opinie, które otrzymała nie zachęcały za bardzo do sięgnięcia po nią. Kiedy tak ostatnio...

No niestety bardzo widać, że autor książki jest nowicjuszem i raczej sam również za wielu książek w swoich rękach nie miał. Język bardzo prosty, historie nieprawdopodobne, dyrdymały. Miałam okazje przesłuchać książkę jako audiobooka i niestety pan Damian nie ma ani umiejętności pisarski, ale również lektorskich, zjada wszystkie znaki interpunkcyjne, czyta jakby na zawodach był w szybkości czytania, głos płytki, trzeba było się niesamowicie mocno skupić by zrozumieć treść przez niego przedstawianą, ze względu na jakość nagranego audiobooka.

No niestety bardzo widać, że autor książki jest nowicjuszem i raczej sam również za wielu książek w swoich rękach nie miał. Język bardzo prosty, historie nieprawdopodobne, dyrdymały. Miałam okazje przesłuchać książkę jako audiobooka i niestety pan Damian nie ma ani umiejętności pisarski, ale również lektorskich, zjada wszystkie znaki interpunkcyjne, czyta jakby na zawodach...

Bagno i 8 metrów nieporozumienia

Bagno i 8 metrów nieporozumienia

Sięgnęłam po książkę z czystej ciekawości, nie spodziewając się zbyt wiele-nie zawiodłam się... Po pierwsze styl a właściwie jego brak... Historie opowiedziane przez Stiflera wydają się zbyt nierealne i mam wrażenie że autor pisał je w ciągu...wiele opisanych sytuacji oprócz tego że są niesmaczne to w pewien sposób irracjonalne(dziewczyna która chwilę wcześniej przeżywa swój pierwszy raz a za chwilę uprawia seks z 6 kolesiami - ba jest przeszczęśliwa z tego powodu....)Na wstępie zaznacza że książka to przestroga, po przeczytaniu miałby odwieźć od spożywania narkotyków, niestety w mojej ocenie efekt nie został zamierzony..

Sięgnęłam po książkę z czystej ciekawości, nie spodziewając się zbyt wiele-nie zawiodłam się... Po pierwsze styl a właściwie jego brak... Historie opowiedziane przez Stiflera wydają się zbyt nierealne i mam wrażenie że autor pisał je w ciągu...wiele opisanych sytuacji oprócz tego że są niesmaczne to w pewien sposób irracjonalne(dziewczyna która chwilę wcześniej przeżywa...

Ja wiem ze to biografia kogoś kto został celebryta i tojest jedyny powód aby zobaczyć chociaż zalążek tego co jest za kulisami. Wątpię żeby ta pozycja komuś pomogła ale. … mam nadzieje ze się mylę

Ja wiem ze to biografia kogoś kto został celebryta i tojest jedyny powód aby zobaczyć chociaż zalążek tego co jest za kulisami. Wątpię żeby ta pozycja komuś pomogła ale. … mam nadzieje ze się mylę

No cóż..... 2 i tylko za fragment o psach. Nie chciałbym, aby ktoś czerpał z tego czegoś motywację do rzucania nałogu.

No cóż..... 2 i tylko za fragment o psach. Nie chciałbym, aby ktoś czerpał z tego czegoś motywację do rzucania nałogu.

To można skomentować w jeden sposób: XD

To można skomentować w jeden sposób: XD

Nie jest to książka górnolotna. Pisana językiem aż za prostym. Ze względu iż lubię takie tematy to byłam jednak wciąż ciekawa „akcji” które się działy w jego życiu. Przeczytane bardziej jako ciekawostka. Wiara głównego bohatera w mistyczne lub magiczne właściwości liczb bywa tak naiwna, ze momentami urocza w tym, ze naprawdę swoje życie podporządkowuje tym przekonaniom. Jako książkę oceniałbym ta pozycje gorzej, jednak za sama wiarę i naiwność głównego bohatera oceniam nieco wyżej.

Nie jest to książka górnolotna. Pisana językiem aż za prostym. Ze względu iż lubię takie tematy to byłam jednak wciąż ciekawa „akcji” które się działy w jego życiu. Przeczytane bardziej jako ciekawostka. Wiara głównego bohatera w mistyczne lub magiczne właściwości liczb bywa tak naiwna, ze momentami urocza w tym, ze naprawdę swoje życie podporządkowuje tym przekonaniom....