[23.X.21]
"Ludzie wystarczająco szaleni, by sądzić, że mogą zmienić świat, są tymi, którzy go zmieniają".
- Walter Isaacson "Steve Jobs", 2013.

Steve Jobs - wizjoner, geniusz, który umarł na raka trzustki, bo był zbyt sceptyczny wobec konwencjonalnej medycyny, stosując idiotyczne, nieskuteczne metody medycyny alternatywnej - jest świetnym przykładem... kretyna. Genialny wynalazca, otaczający się geniuszami, zmarł w wieku 56 lat, mimo, że przeszczep i operacja na wczesnym etapie choroby mogły to uratować.

Niestety ciekawe fragmenty o głupocie są, w moim odczuciu, w mniejszości.
Może gdyby książka miała 100 stron, zamiast 300, oceniłabym ją lepiej.

Nic ta książka nie wnosi, niczego nowego nie odkrywa. Nawet bym jej nie nazwała naukowymi deliberacjami. Ot, zbiór chaotycznych ciekawostek.
Szkoda...

[23.X.21]
"Ludzie wystarczająco szaleni, by sądzić, że mogą zmienić świat, są tymi, którzy go zmieniają".
- Walter Isaacson "Steve Jobs", 2013.

Steve Jobs - wizjoner, geniusz, który umarł na raka trzustki, bo był zbyt sceptyczny wobec konwencjonalnej medycyny, stosując idiotyczne, nieskuteczne metody medycyny alternatywnej - jest świetnym przykładem... kretyna. Genialny...

Trochę jakby przeciągnięta. Choć ciekawa w formie, czasem ciężka do przebrnięcia. Finalnie zbiór artykułów, na różnym poziomie. Nie każdemu przypadnie do gustu.

Trochę jakby przeciągnięta. Choć ciekawa w formie, czasem ciężka do przebrnięcia. Finalnie zbiór artykułów, na różnym poziomie. Nie każdemu przypadnie do gustu.

Tłumaczki we wstępie zaznaczyły, że tłumaczenie słowa "głupota" z francuskiego na polski nie oddaje w pełni znaczenia tego słowa. Myślę, że w oryginale książka jest jeszcze lepsza, chociaż po polsku też jest świetna. Jeśli zastanawiacie się skąd się bierze głupota, koniecznie przeczytajcie. Pamiętajcie tylko, że "opisanie głupoty jest jeszcze większą głupotą".

Tłumaczki we wstępie zaznaczyły, że tłumaczenie słowa "głupota" z francuskiego na polski nie oddaje w pełni znaczenia tego słowa. Myślę, że w oryginale książka jest jeszcze lepsza, chociaż po polsku też jest świetna. Jeśli zastanawiacie się skąd się bierze głupota, koniecznie przeczytajcie. Pamiętajcie tylko, że "opisanie głupoty jest jeszcze większą...

Po długim zastanowieniu bardzo nie podoba mi się polskie tłumaczenie i dryfowanie między synonimami głupiego człowieka. Momentami robi się to groteskowe. Mimo wszystko książka nie jest zła, czytało mi się ją przyjemnie.

Po długim zastanowieniu bardzo nie podoba mi się polskie tłumaczenie i dryfowanie między synonimami głupiego człowieka. Momentami robi się to groteskowe. Mimo wszystko książka nie jest zła, czytało mi się ją przyjemnie.

Ksiązka nie jest moim zdaniem pozycją wybitną, ale jest dosyć sprawnie i w miarę przystępnie napisana. Przyznam, że pierwsze rozdziały mogą nieco nużyć, ale im dalej, tym ciekawiej, aż czytelnik nie potrafi oderwać się od lektury. Ja tak miałem. Dużą zaletą książki jest to, iż zawiera ona dużo odniesień do aktualnych zjawisk i tak mamy rozdziały o mediach, o tym jak nami manipulują, o nagminnym wręcz konsumpcjoniźmie i problemie obfitości, o mediach społecznościowych, a nawet pojawia się kwestia jedzenia mięsa i hodowli przemysłowych, co sprawia, że jest to też ksiązka skłaniająca do refleksji. Uważam, że naprawdę warto sięgnąć. Ostrzegam jednak, lektura tej książki może skutkować stwierdzeniem u siebie braków w postaci cnót inteligencji ;) Co w gruncie rzeczy może nie jest takie złe.. ostatecznie wszyscy w mniejszym bądź też większym stopniu jesteśmy głupcami. Tak długo jak nasza głupota jest nieszkodliwa, nie ma jednak powodów do zmartwień. Na szczęście są mądre książki, które przy naszej umięjętności czytania ze zrozumieniem i autorefleksji, mogą pomóc nam stać się bardziej świadomymi ludźmi i wzbogacić naszą perspektywę. Ta książka do nich zdecydowanie należy.

Ksiązka nie jest moim zdaniem pozycją wybitną, ale jest dosyć sprawnie i w miarę przystępnie napisana. Przyznam, że pierwsze rozdziały mogą nieco nużyć, ale im dalej, tym ciekawiej, aż czytelnik nie potrafi oderwać się od lektury. Ja tak miałem. Dużą zaletą książki jest to, iż zawiera ona dużo odniesień do aktualnych zjawisk i tak mamy rozdziały o mediach, o tym jak nami...

„Głupota – nieoficjalna biografia” w opracowaniu Jean-François Marmion. To zbiór wywiadów i artykułów z naukowcami, filozofami, psychologami i publicystami, wiele głośnych nazwisk, których opinia jest ważna we współczesnym świecie.
Dla mnie bardzo dobra pozycja, fakt, że niektóre artykuły są słabsza – jak w każdym zbiorze. Nie mniej jednak całość jest warta poświęcenia czasu. Różne rodzaje głupoty i sposobach jej rozpoznawania. Książka o tyle potrzebna, bo współcześnie żyjemy właśnie w epoce głupoty. Ciekawie przedstawia się pochodzenie, fake newsów w rozmowie z Ryanem Holidayem. Zalew niezmierzonej ilości informacji sprawia, że nie wiemy, co słuchać, co czytać. Podobnie jak z zakupami czy wyborem programu w telewizji, gdzie mamy przeszło 100 kanałów. To właśnie paradoks obfitości – więcej znaczy mniej. Inaczej niż podejście do życia ruchu slow. „W społeczeństwach obfitości – pożywienia, informacji, rozrywki – naszym problemem nie jest znajdywanie źródeł, lecz eliminowanie ich”. (s.256)
Polecam

„Głupota – nieoficjalna biografia” w opracowaniu Jean-François Marmion. To zbiór wywiadów i artykułów z naukowcami, filozofami, psychologami i publicystami, wiele głośnych nazwisk, których opinia jest ważna we współczesnym świecie.
Dla mnie bardzo dobra pozycja, fakt, że niektóre artykuły są słabsza – jak w każdym zbiorze. Nie mniej jednak całość jest warta poświęcenia...

Znudziła mnie ta książka, nie dałam rady przez nią przebrnąć. Na mój gust, zbyt naukowa, a jednocześnie nie doszukałam się w niej niczego odkrywczego. Może psycholog, socjolog czy filozof znajdzie tutaj interesujące treści, jednak zwykły laik, który sięgnął po tę książkę spodziewając się jakichś ciekawostek czy anegdotek, a nie naukowych wykładów, będzie zawiedziony.

Znudziła mnie ta książka, nie dałam rady przez nią przebrnąć. Na mój gust, zbyt naukowa, a jednocześnie nie doszukałam się w niej niczego odkrywczego. Może psycholog, socjolog czy filozof znajdzie tutaj interesujące treści, jednak zwykły laik, który sięgnął po tę książkę spodziewając się jakichś ciekawostek czy anegdotek, a nie naukowych wykładów, będzie zawiedziony.

Każdemu z nas zdarzyło się nie raz i nie dwa zrobić coś głupiego, powiedzieć coś niewłaściwego czy nieodpowiednio się zachować. Dopóki zdajemy sobie z tego sprawę to jest okay, gorzej jeżeli przestajemy wiedzieć te błędy lub co gorsza powielamy je. Na głupotę są różne określenia, a głupota to taka choroba, na którą lekarstwa jeszcze nikt nie znalazł.
Ta książka to zbiór artykułów, wywiadów, rozmów Marmion wybrał ciekawych i mądrych ludzi do rozmów, chociaż pierwsze rozdziały wydawały mi się dziwne, tak od połowy zaczęło się robić ciekawie. Pozycja nie jest jakaś wybitnie górnolotna, ale dobrze się czyta, napisana prostym językiem, momentami śmieszna, warta uwagi

Każdemu z nas zdarzyło się nie raz i nie dwa zrobić coś głupiego, powiedzieć coś niewłaściwego czy nieodpowiednio się zachować. Dopóki zdajemy sobie z tego sprawę to jest okay, gorzej jeżeli przestajemy wiedzieć te błędy lub co gorsza powielamy je. Na głupotę są różne określenia, a głupota to taka choroba, na którą lekarstwa jeszcze nikt nie znalazł.
Ta książka to zbiór...

Na Ozyrysa! Tak nudnej książki w całym C A Ł Y M życiu nie czytałem!
Spece od wszystkiego, ale od niczego zarazem
Tłumaczki, które same nie wiedzą co mówią
Brak przykładów, anegdot – no czegokolwiek
Cenzura słowa „kurde”, brak cenzury słowa „C*pa” (niech się zdecydują)
Eseje ciągnące się jak dobra mordoklejka
Eseje już nie tak smaczne jak mordoklejka
Właściwie to chyba byli specjaliści od przekleństw w języku francuskim :/
Spece myślą, że jak użyją słów niezrozumiałych to zachęcą czytelnika (efekt przeciwny)
Zachowują się jakby tylko Kanta z filozofów można było wymienić… tylko Kant, Kant i Kant Kantem poganiany
Książka powodowała u mnie duże problemy ze snem (Niemożność obudzenia się) musiałem odstawić :’) 180 stron z 288 przeczytane
Chyba można stosować tą książkę na problemy z zaśnięciem :/

Na Ozyrysa! Tak nudnej książki w całym C A Ł Y M życiu nie czytałem!
Spece od wszystkiego, ale od niczego zarazem
Tłumaczki, które same nie wiedzą co mówią
Brak przykładów, anegdot – no czegokolwiek
Cenzura słowa „kurde”, brak cenzury słowa „C*pa” (niech się zdecydują)
Eseje ciągnące się jak dobra mordoklejka
Eseje już nie tak smaczne jak mordoklejka
Właściwie to chyba...

Jak na tak obiecujący temat, książka spala wszelkie możliwe oczekiwania. Jest chaotycznie posklejana, nie mam wrażenia nawet, że którykolwiek fragment został odpowiednio dopasowany do tematu. To takie mydło i powidło ogólnie o głupotach, obrażaniu i mózgu. Ciekawostki znikąd i orzeszki na stronach.

Niestety, ani nie daje systematycznie ułożonej wiedzy, ani nie czaruje anegdotkami, ani nie odkrywa przed czytelnikiem wiedzy objawionej... nic. Ot, zbiór artykułów mniej więcej wokół tematu.

Swoją drogą rozczarować może już pierwsza strona, na której tłumaczki wyjaśniają, że to w sumie nie będzie o głupocie, lecz przekleństwie francuskim, które się nierozerwalnie z nią łączy... A ja głupi złapałem się na tytuł.

Jak na tak obiecujący temat, książka spala wszelkie możliwe oczekiwania. Jest chaotycznie posklejana, nie mam wrażenia nawet, że którykolwiek fragment został odpowiednio dopasowany do tematu. To takie mydło i powidło ogólnie o głupotach, obrażaniu i mózgu. Ciekawostki znikąd i orzeszki na stronach.

Niestety, ani nie daje systematycznie ułożonej wiedzy, ani nie czaruje...