Ilustrowany słownik terminów literackich. Historia, anegdota, etymologia
- Kategoria:
- encyklopedie, słowniki
- Seria:
- Podręcznik Humanisty
- Wydawnictwo:
- słowo/obraz terytoria
- Data wydania:
- 2018-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-01-01
- Liczba stron:
- 548
- Czas czytania
- 9 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374534888
Leksykon ten chciałby być lampą. Służyć ilustrowaniu pojęć i terminów, a zwłaszcza oświetlać te miejsca, w których czujemy się niepewnie, bo dawno tam nie byliśmy. Ilustrowanie (iluminowanie) jest nazwą rękodzielniczej techniki zdobienia słów, która unaocznia ich konkretność i materialność. Iluminacją bywa też etymologia – jej promień pozwala wejrzeć w serce wyrazów, dziś pojmowanych abstrakcyjnie, używanych technicznie i naukowo. Hasła tego leksykonu odkrywają rodowody pojęć, opowiadają ich zaskakujące historie, najważniejsze jest jednak poszukiwanie żywej tkanki słów, które akademicko skamieniały. Na nowo objaśnione i rozjaśnione terminy literackie powinny odzyskać blask, a badacze literatury kontakt z jej czytelnikami
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 102
- 20
- 12
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Ilustrowany słownik terminów literackich. Historia, anegdota, etymologia
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
„Abecadło z pieca spadło, / O ziemię się hukło, / Rozsypało się po kątach, / Strasznie się potłukło…” – chyba każdy pamięta te słowa z dzieciństwa, wielu wie, że napisał je Julian Tuwim, ale mało kto jest świadom, że poeta przekornie nawiązuje tu do zapomnianego gatunku, obdarzonego nie tylko długą historią, lecz także filozoficzną niejako osobliwością.” ~ ABECEDARIUSZ [w:] Ilustrowany słownik terminów literackich. Historia, anegdota, etymologia, red. Zbigniew Kadłubek, Beata Mytych-Forajter, Aleksander Nawarecki, Wydawnictwo słowo/obraz terytoria, 2019, s. 29.
Każde ze 133 zamieszczonych w "Ilustrowanym słowniku terminów literackich" haseł to pewna opowieść. W żadnym wypadku leksykon ten nie stanowi suchej, akademickiej rozprawy. Dywagując nad terminem, Autorki i Autorzy słownika odnoszą się do jego historii, wskazują na korzenie, podają anegdoty. Wyjaśnienie pojęcia nie sprowadza się tylko do jego skrótowego omówienia; ideą przyświecającą leksykonowi jest odejście od tradycyjnej formy prezentacji haseł, którą możemy zaobserwować w klasycznym słowniku. Encyklopedyczny, krystaliczny minimalizm zastąpiono potoczystością wywodu. Adresatem jest więc nie tylko osoba chcąca na szybko zapoznać się ze znaczeniem jakiegoś terminu. Docelowym odbiorcą jest raczej ktoś chcących zatracić się w czytelniczej podróży, co zbliża „Ilustrowany słownik” do zbioru esejów czy felietonów na dany temat [podobnie zresztą jak to ma miejsce np. w „Słowniku społecznym” pod redakcją Bogdana Szlachty, „Słowniku symboli” Juana Eduarda Cirlota, czy choćby „Świecie przez słowa” Jerzego Bralczyka].
Lektura „Ilustrowanego słownika terminów literackich” zmusza [choć mimowolnie] do głębszej refleksji nad omawianym słowem, czy – bardziej ogólnie – nad językiem stosowanym w literaturze. Terminy zebrane i opisane w leksykonie nie tylko poszerzają wiedzę, co również rzucają nowe światło na, wydawać by się mogło, skamieniałe i zmechanizowane pojęcia. Autorki i Autorzy dykcjonarza przybliżają terminy, jednocześnie wyczulając na ich rodowody, przemiany czy wreszcie – konotacje z obrazem. Dzięki "Ilustrowanemu słownikowi terminów literackich" pojęcia odzyskują własną pamięć, którą to Twórcy i Twórczynie haseł przywracają i przekazują w ręce Czytelniczek i Czytelników spragnionych umysłowej strawy.
Rewelacyjna książka – serdecznie polecam.👍
Egzemplarz książki do recenzji otrzymałem od Wydawnictwa słowo/obraz terytoria w ramach współpracy barterowej.
Dłuższa recenzja na mojej stronie - link: https://karols.pl/ilustrowany-slownik-terminow-literackich-recenzja/
„Abecadło z pieca spadło, / O ziemię się hukło, / Rozsypało się po kątach, / Strasznie się potłukło…” – chyba każdy pamięta te słowa z dzieciństwa, wielu wie, że napisał je Julian Tuwim, ale mało kto jest świadom, że poeta przekornie nawiązuje tu do zapomnianego gatunku, obdarzonego nie tylko długą historią, lecz także filozoficzną niejako osobliwością.” ~ ABECEDARIUSZ [w:]...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie jest to książka do czytania "od deski do deski". Nie jest to też tytuł, w którym sprawdzisz definicję konkretnego terminu literackiego. W takim przypadku najlepiej zacząć od encyklopedii, a tutaj można zajrzeć by poszerzyć wiedzę. Kolejne hasła trudno jednak nazwać słownikowymi opisami. To bardziej krótkie felietony czy nawet eseje, zapewne bardziej interesujące dla osób, które szukają czegoś znacznie więcej niż krótkie wyjaśnienie hasła. Rzecz ciekawa, ale dla bardzo wąskiej grupy odbiorców.
Nie jest to książka do czytania "od deski do deski". Nie jest to też tytuł, w którym sprawdzisz definicję konkretnego terminu literackiego. W takim przypadku najlepiej zacząć od encyklopedii, a tutaj można zajrzeć by poszerzyć wiedzę. Kolejne hasła trudno jednak nazwać słownikowymi opisami. To bardziej krótkie felietony czy nawet eseje, zapewne bardziej interesujące dla...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNo i proszę. Znowu przeczytałam słownik.
Na wstępie muszę zaznaczyć, że z tymi ilustracjami to nie tak jest, jak myślicie. Owszem, słownik zawiera czarno – białe reprodukcje, ale nie o obrazki tu chodzi, lecz o świetlistość i połysk zebranych w środku słów (w sensie źródłowym illustratio, illuminatio to właśnie blask, splendor i sława).
Skoro mamy jasność (sic!),przyjrzyjmy się treści.
„Ilustrowany słownik terminów literackich” miał ożywić skostniałe pojęcia w taki sposób, by powróciły do pełni życia, do „bogactwa form ludzkiej egzystencji”:
„Marzy się nam językowe ambulatorium czy sanatorium, a tam psychoterapeutyczne warsztaty albo rekolekcje. Wszak wychłodzone słowa potrzebują żaru, dobrych emocji, zesztywniałe – pragną ruchu, energii, witalności, seksapilu, a te zdesakralizowane – aury tajemnicy”.
Aby osiągnąć ten efekt, autorzy haseł powracają do korzeni i dokonują etymologicznej rekonstrukcji słów (dzięki czemu dowiecie się na przykład, że mianem krypty określało się „dział między pośladkami”). Same hasła mają formę krótkich, wartkich opowieści, często zakończonych efektowną puentą. Niektóre to prawdziwe perełki (na przykład rozważania Marka Bieńczyka o bon mocie i Aleksandra Nawareckiego o abecedariuszu),inne przyprawiają o ból głowy. Doceniam widoczne na każdej stronie starania autorów, by lekturę słownika uczynić atrakcyjną, a nawet pasjonującą. I faktycznie, zacna to lektura, choć miejscami bywa zbyt hermetyczna, wymagająca od czytelnika znajomości licznych kontekstów i teorii, w które obrosły pojęcia (mam podejrzenie, że duża w tym wina strukturalistów). Nie zmienia to jednak faktu, że „Ilustrowany słownik terminów literackich” to prawdziwy powrót do korzeni: przypomina mi przedwojenne podręczniki, pisane piękną i zrozumiałą polszczyzną, niestroniące od anegdoty i pełne pasji, tak różne od dzisiejszych nijakich opracowań, przekazujących nieciekawym językiem nudne i suche fakty. Ale nie bądźmy gołosłowni – przyjrzyjmy się kilku smaczkom.
„Klasyczna idylla przypomina kolonię karną dla szczęśliwych ludzi” – pisze Miłosz Piotrowiak pod hasłem IDYLLA. Pięknie? Pięknie. I tak bardzo… niesłownikowo (na szczęście). Ale dalej jest piękniej jeszcze: „Sentymentalizm to pieszczotliwa tortura, która na elegijne żale ma cały asortyment środków nasercowych i balsamicznych”. TAKA definicja! Że też w szkole tak do nas nie mówili…
O czym jeszcze przeczytamy w „Ilustrowanym słowniku terminów literackich”? O związkach horroru z mechaniką aparatu żucia (przepyszne!),o osiemnastowiecznej balladzie wampirycznej, o pociągoli Mirona Białoszewskiego i palindromaderach Barańczaka. Dowiemy się, czym jest centon (erudycyjny popis adresowany do oczytanego odbiorcy) i będziemy mieli możliwość wykazania się przy „Centonie Mickiewiczowskim” Piotra Michałowskiego.
„Ilustrowany słownik terminów literackich” wyjaśnia również, dlaczego elipsa lubi mrok, co mają wspólnego alegoria z barbarzyńcą na agorze i aporia z Gandalfem. Poznamy mroczne początki anegdoty i destrukcyjną siłę antologii, która wyparła z polszczyzny wirydarze, ogrody, kwiatki, spiżarnie i skarbczyki. Przeczytamy o średniowiecznym korsarstwie literackim i o Sokratesie, jednym z największych mistrzów riposty w dziejach zachodniej myśli, który „wychodząc na filozoficzny ring Platońskich dialogów zachowuje się jak retoryczna maszyna przeznaczona do językowej demolki”. Nauczymy się, jak zmierzyć wiersz i jak – wzorem Szekspira – umniejszyć styl. Przekonamy się także, do czego można się dokopać, grzebiąc w historii nagrobka.
„Ilustrowany słownik terminów literackich” pod redakcją Zbigniewa Kadłubka, Beaty Mytych – Forajter i Aleksandra Nawareckiego przerósł moje oczekiwania. Mogę jedynie powtarzać za profesorem Bralczykiem: „Dużo radości mam z tym słownikiem!”. Rym, niestety, nie zmieścił się w gorącej 133. teorii literatury.
Recenzja opublikowana na blogu:
https://zapiskinamarginesie.pl/2018/06/16/rozruszac-nieruchome/
No i proszę. Znowu przeczytałam słownik.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNa wstępie muszę zaznaczyć, że z tymi ilustracjami to nie tak jest, jak myślicie. Owszem, słownik zawiera czarno – białe reprodukcje, ale nie o obrazki tu chodzi, lecz o świetlistość i połysk zebranych w środku słów (w sensie źródłowym illustratio, illuminatio to właśnie blask, splendor i sława).
Skoro mamy jasność (sic!),...