Udane opowiadanie z mojego ulubionego cyklu. Wprawdzie Zwierzo-Łowcy należą do do bardzo pomieszanych klanów o skomplikowanych relacjach, ale doskonale wpisują się do tego wyjątkowego Universum.

Udane opowiadanie z mojego ulubionego cyklu. Wprawdzie Zwierzo-Łowcy należą do do bardzo pomieszanych klanów o skomplikowanych relacjach, ale doskonale wpisują się do tego wyjątkowego Universum.

To krótkie opowiadanie o Furym i jego ex-przyjaciółce - Angeli, które charakteryzuje się:
- irytującą główną bohaterką, która ma problemy z akceptacją swojej zwierzęcej części mimo, że jest arkadyjską strażniczką;
- „dupkowatym” głównym bohaterem, którego czytelnik najzwyklej musi darzyć sympatią.

Zdecydowaną wadą opowiadania jest niewytłumaczalne zachowanie Angeli przez 2/3 opowieści. Zaletą natomiast jest to, że opowiadanie dotyczy Furego. Najzwyklej nie da się nie lubić zwierzo-łowców.

Historia ewidentnie stanowi wstęp do dalszych wydarzeń w serii.

To krótkie opowiadanie o Furym i jego ex-przyjaciółce - Angeli, które charakteryzuje się:
- irytującą główną bohaterką, która ma problemy z akceptacją swojej zwierzęcej części mimo, że jest arkadyjską strażniczką;
- „dupkowatym” głównym bohaterem, którego czytelnik najzwyklej musi darzyć sympatią.

Zdecydowaną wadą opowiadania jest niewytłumaczalne zachowanie Angeli przez...