Świat na żółto. 23 małe odkrycia, które uratowały mi życie

Okładka książki Świat na żółto. 23 małe odkrycia, które uratowały mi życie Albert Espinosa
Okładka książki Świat na żółto. 23 małe odkrycia, które uratowały mi życie
Albert Espinosa Wydawnictwo: Znak Literanova literatura piękna
240 str. 4 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
El mundo amarillo
Wydawnictwo:
Znak Literanova
Data wydania:
2015-07-13
Data 1. wyd. pol.:
2015-07-13
Data 1. wydania:
2011-01-01
Liczba stron:
240
Czas czytania
4 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324026944
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
256 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
612
355

Na półkach: , , ,

„Świat na żółto” autorstwa Alberta Espinosa to mała żółta książeczka, w której opisuje swoją dziesięcioletnią walkę z rakiem i zaletami jakie z tego wypłynęły.

Właściwie to ciężko mi jest ocenić te książkę tak jednoznacznie, bo to nie jest kryminał czy sensacja, którą czytamy na jednym wdechu. To opowieść człowieka o swoich własnych ciężkich przeżyciach z których starał się wyciągnąć tylko te pozytywne rzeczy.
To taka mała, żółta niczym słońce kulka energetyczna, która ma nam pokazać, nie tylko to że po burzy zawsze wychodzi słońca, ale że naprawdę tak się dzieje.

Autor tak jakby z urzędu staje się wiarygodnym źródłem, ponieważ sam osobiści to przeżył i wygrał walkę z rakiem, a wszystko co złe postarał się przekuć w pozytywne.
Moim zdaniem jest to jeden z najlepszych przykładów, jak to punkt widzenia zależy od punktu nastawienia.

Mnie osobiście ta książeczka bardzo przypadła do gustu, ponieważ od kilku już lat jeden miesiąc w roku całkowicie nastawiam na żółty. Co roku w lipcu przestawiam się na żółto-pozytywne myślenie połączone z czytaniem żółtych książek.
Dlatego właśnie, kiedy zobaczyłam tę książkę, nie wahałam się ani chwili i nie zawiodłam się. Żółto-pozytywna energia czekała na mnie na każdej stronie tego poradnika i nie omieszkałam się jej dokładnie przyjrzeć.

Tak jak wspomniałam wcześniej to nie jest kryminał czy sensacja, które wciągam na jednym wdechu. To książka, której warto poświęcić chwilkę by przemyśleć i przeanalizować sugestie autora. Potem, jeśli tylko masz ochotę lub potrzebę, można je wprowadzić albo dostosować do swojego życia. Książka bowiem zawiera kilka ciekawych i zupełnie niestandardowych przemyśleń autora, z których warto wybierać jak z kosza cytryn tylko te, które nam wydają się odpowiednio dojrzałe dla nas samych.

Polecam taki zabieg. Ja osobiście kilka cytrynek pomacałam, przeanalizowałam i wyciągnęłam z tego kosza obfitości:
„Szanuj dawnego siebie.”

Najbardziej jednak zaskoczyły mnie komentarze pod tą książką, z których wnioskuję, ze chyba nie każdy wie co to jest poradnik. Pozwolę sobie dlatego przypomnieć, że poradnik radzi i doradza ewentualnie wskazuje kierunek. Nie jest to z pewnością przepis na życie, z którego dokładnie miarką odmierzamy i dodajemy do swojego życia.
Podsumowując zatem, polecam ten poradnik zdecydowanie, ponieważ jest to głównie ogromna dawka pozytywnej energii. Przypominam jednocześnie, że jest to tylko poradnik, a czytelnik ma ten przywilej, że czyta, wyciąga wnioski i szuka swoich własnych drogowskazów.

Polecam!
Zaczytana Joana

https://www.facebook.com/Bookieciarnia/photos/a.242687406294094/724901874739309/?type=3&theater

„Świat na żółto” autorstwa Alberta Espinosa to mała żółta książeczka, w której opisuje swoją dziesięcioletnią walkę z rakiem i zaletami jakie z tego wypłynęły.

Właściwie to ciężko mi jest ocenić te książkę tak jednoznacznie, bo to nie jest kryminał czy sensacja, którą czytamy na jednym wdechu. To opowieść człowieka o swoich własnych ciężkich przeżyciach z których starał...

więcej Pokaż mimo to

avatar
105
31

Na półkach: ,

Niestety, jestem bardzo rozczarowany tą książką. Koncepcje przedstawiane przez autora są w dużej mierze niedojrzałe i często... pozbawione większego sensu. Jako życiowy poradnik książka się kompletnie nie sprawdza. Choć w założeniu ma to być tekst pozytywny (i taki jest),za bardzo trąci naiwnością dziecka, które jeszcze nie zrozumiało, w jaki sposób działa świat. Przykro mi, ale nie mogę „Świata na żółto” polecić. A przynajmniej żadnemu z Czytelników, do których tego typu pozycje zazwyczaj są adresowane. Istnieje mnóstwo bardziej wartościowych książek.

Niestety, jestem bardzo rozczarowany tą książką. Koncepcje przedstawiane przez autora są w dużej mierze niedojrzałe i często... pozbawione większego sensu. Jako życiowy poradnik książka się kompletnie nie sprawdza. Choć w założeniu ma to być tekst pozytywny (i taki jest),za bardzo trąci naiwnością dziecka, które jeszcze nie zrozumiało, w jaki sposób działa świat. Przykro...

więcej Pokaż mimo to

avatar
12
12

Na półkach:

Niestety książka nie urzeka. Oczywiście historia jest poruszająca, ale porównywanie jej do Oskara i Pani Róży, to nadinterpretacja. Po protu te dwie książki mówią o takim mamy temacie, ale to jak Schmitt przedstawił tamtą historię i jak bardzo ona wchodzi w czytelnia ni jak się ma do tej pozycji. Tutaj mamy historię chłopca, który opowiada ją rzeczywiście z własnej perspektywy. Jeśli szukamy to odniesień religijnych, transcendentalnych, to ich nie znajdziemy. Morału... hmm z tym też krucho. Ale też czy to jest koniecznie? Może wystarczy zauważyć, jak kruche jest życie, jak szybko nie raz przychodzą do tego życia dramatyczne chwile, które zmieniają wszystko. I może wystarczy po lekturze tej książki mieć w sobie nadzieję i żyć chwilą. Robić tak by nikt przez nas nie cierpiał ale tez szanować swoje zdrowie i życie.

Niestety książka nie urzeka. Oczywiście historia jest poruszająca, ale porównywanie jej do Oskara i Pani Róży, to nadinterpretacja. Po protu te dwie książki mówią o takim mamy temacie, ale to jak Schmitt przedstawił tamtą historię i jak bardzo ona wchodzi w czytelnia ni jak się ma do tej pozycji. Tutaj mamy historię chłopca, który opowiada ją rzeczywiście z własnej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1753
1752

Na półkach:

Żółte w tytule, żółta okładka i żółty świat w środku!
Dlaczego żółty? Nie tak szybko! Autor też nie od razu wytłumaczył mi, czym jest żółte i kim są żółci ludzie. Zanim to zrobił pod koniec tego energetycznego przewodnika opisującego 23 wskazówki ułatwiające życie, najpierw opowiedział mi o ich genezie i inspiracji prowadzącej do żółtej teorii. A zaczął od bardzo szokującego wyznania – „Urodził mnie rak.(...) Muszę jednak powiedzieć, że cieszyłem się, że mam raka. Wspominam ten okres jako jeden z najlepszych w swoim życiu.”
I o tych narodzinach, o dziesięcioletnim dorastaniu z nim od czternastego do dwudziestego czwartego roku życia, w którym wprawdzie stracił nogę, jedno płuco i część wątroby, ale także lęk przed śmiercią, zyskując przy tym radość życia, z perspektywy trzydziestocztreoletniego już mężczyzny, jest ta książka. Ale nie jest to linearna, chronologicznie poukładana opowieść, mimo że autor nazywa ją autobiografią. To cztery rozdziały, których podział i ich charakter zainspirował wiersz Gabriela Celaya „Autobiografia”. To jego zwrotki są mottem do każdej z czterech części. Spośród nich najobszerniejszą jest część druga. Składa się z 23 wskazówek, które w podtytule noszą nazwę małych odkryć, które uratowały życie autorowi. To dzięki nim pokonał chorobę nowotworową i dzięki nim funkcjonuje w życiu po raku. Nie wymyślił ich sam. Nieświadomie podsuwali mu je otaczający go ludzie – Jajogłowi, jak nazywał swoich współtowarzyszy w chorobie, pielęgniarki, salowe, lekarze, odwiedzający, diagnostycy. Czasami to było długie lub krótsze zdanie zawierające określona myśl, a czasami krótki dźwięk nabierający znaczenia w zestawie z kontekstem. Każde z nich stało się zasadą i wskazówką jednocześnie, którą autor zapamiętał, rozwinął, przyswoił i zastosował w swoim życiu. Nie pozostawił jednak tej myśli tylko w świecie teorii. Za każdym razem wypunktowywał jej praktyczną stronę. Krok po kroku według sporządzanej listy, której formy przekazu był ogromnym zwolennikiem, jeśli nie powiedzieć – wielbicielem, pokazywał, jak ćwiczyć zasadę i jak ją stosować w konkretnej, trudnej sytuacji. Niekoniecznie tylko w chorobie. Odżegnuje się przy tym od nazywania tych list wskazówek radami, podkreślając, że „proste rady nie istnieją. Istnieją listy wskazówek, listy ewentualnych kroków, które można wykonać”. Każdy rozdział zawiera taką przynajmniej jedną. Ich charakter staje się momentami bardzo osobisty, a nawet intymny, nie tylko dlatego, że dotyczyły sfery emocjonalnej, ale i seksualnej. Muszę przyznać, że w osłupienie wprawiło mnie odkrycie 15. Taaak, edukacja seksualna nastolatka w szpitalu również miała swoje miejsce!
Dopiero po tych obszernie omówionych doświadczeniach autor opowiedział mi o żółtych i ich świecie. Jak sam zastrzegł, to nie jest żadna religia, ani wyznanie czy sekta (sam jest agnostykiem),ale pozytywne nastawienie do życia z osobiście wypracowanymi zasadami postępowania, zachowania, nastawienia i myślenia. Dla mnie był to sposób na życie lub filozofia życia. Jeśli jednak ktoś na podstawie powyższego zdania wysunął wniosek, że wie o co chodzi, to muszę go zmartwić. Teorii żółtego nie sposób zawrzeć w jednym zdaniu. Trzeba najpierw przeczytać 23 odkrycia, by potem zrozumieć żółtych. Nie bez powodu autor mówi o tym dopiero na końcu książki. To dopiero w tym miejscu mogłam zrozumieć ostatni wers, w ostatniej zwrotce wiersza Gabriela Celaya – „I odpręż się: umrzyj”. Jest w niej dużo umierania, ale więcej życia i pozytywnego, pełnego optymizmu, nastawienia do niego. Ta książka kipi radością życia, a jej żółty kolor, kojarzący mi się ze słońcem, ciepłem i przyjemnością, jest niemalże jego emanacją. Aż dziwne, że ta cudowna, praktyczna i rzadko spotykana tasiemkowa drobnostka, w jaką wyposażył książkę wydawca, również nie była żółta.
Ten zbiór pozytywnych myśli nie mogły nie przejść niezauważonymi. Pełno ich w graficznej formie w Internecie, a Steven Spielberg wykupił prawa do ej ekranizacji. Na jej podstawie powstał serial „Bractwo czerwonej opaski”.
Książkę stawiam na półce z napisem – „Śmierć uczy życia” obok „Schodów do nieba” i „Bez strachu”.
http://naostrzuksiazki.pl/

Żółte w tytule, żółta okładka i żółty świat w środku!
Dlaczego żółty? Nie tak szybko! Autor też nie od razu wytłumaczył mi, czym jest żółte i kim są żółci ludzie. Zanim to zrobił pod koniec tego energetycznego przewodnika opisującego 23 wskazówki ułatwiające życie, najpierw opowiedział mi o ich genezie i inspiracji prowadzącej do żółtej teorii. A zaczął od bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1026
1022

Na półkach: , ,

"Zaufaj osobie, którą kiedyś byłeś.
Szanuj swoje przeszłe ja".

Książka zawiera kilka ciekawych, niestandardowych przemyśleń, które warto rozważyć. Niektóre pomysły nie bardzo przypadły mi go gustu. Jednakże zdecydowana większość była ciekawa, czasem inspirująca. Generalnie książka na plus.

"Zaufaj osobie, którą kiedyś byłeś.
Szanuj swoje przeszłe ja".

Książka zawiera kilka ciekawych, niestandardowych przemyśleń, które warto rozważyć. Niektóre pomysły nie bardzo przypadły mi go gustu. Jednakże zdecydowana większość była ciekawa, czasem inspirująca. Generalnie książka na plus.

Pokaż mimo to

avatar
1508
814

Na półkach: ,

„Świat na żółto” przypomina mi książki Reginy Brett (tylko że z pominięciem Boga). Lista swego rodzaju lekcji/rad, które autor wyniósł ze swojej choroby.

W żaden sposób nie chcę umniejszać autorowi, jego przeżyciom, czy samym radom, które w jego życiu coś zmieniły. Do mnie jednak ta książka zupełnie nie przemawia. Jest bardzo pozytywna i urocza, ale średnio pomocna. Autor chciał podzielić się tym, co dla niego najważniejsze i najbardziej istotne na temat życia. Patrząc jednak po swoim przykładzie, rady te mogą nie trafić do każdego. Jego koncepcja „życia na żółto” wydaje mi się absurdalna. Momentami rzuca jakimiś przydatnymi radami, ale w większość nie widzę w tym wszystkim wiele sensu. To, co pisze, jest momentami takie naiwne lub przekoloryzowane.

Twierdzenie, że „masturbację, która pobudza nas do myśli o innej osobie i przynosi tej osobie szczęście” – zupełny absurd. I jeszcze ta jego obsesja na punkcie liczby 23.

Wiem, że książka to pewnego rodzaju świadectwo jego życia. Jednak nie trafia do mnie zupełnie i nie mam zamiaru czuć się z tym źle. Wręcz żałuję czasu, który spędziłam na czytaniu. Nie poleciłabym nikomu.

„Świat na żółto” przypomina mi książki Reginy Brett (tylko że z pominięciem Boga). Lista swego rodzaju lekcji/rad, które autor wyniósł ze swojej choroby.

W żaden sposób nie chcę umniejszać autorowi, jego przeżyciom, czy samym radom, które w jego życiu coś zmieniły. Do mnie jednak ta książka zupełnie nie przemawia. Jest bardzo pozytywna i urocza, ale średnio pomocna. Autor...

więcej Pokaż mimo to

avatar
77
3

Na półkach:

polecam onkologom, pediatrom i osobom, które zmagają się z rakiem. Nie znalazłam tam nic dla siebie.

polecam onkologom, pediatrom i osobom, które zmagają się z rakiem. Nie znalazłam tam nic dla siebie.

Pokaż mimo to

avatar
29
28

Na półkach: , ,

Nieco naiwna, momentami infantylna. Ostatni rozdział poruszył mnie do łez i stąd taka ilość gwiazdek.

Nieco naiwna, momentami infantylna. Ostatni rozdział poruszył mnie do łez i stąd taka ilość gwiazdek.

Pokaż mimo to

avatar
357
159

Na półkach:

Książka poradnikowa bez wątpienia. Szybko się czyta. Nienachalnie napisana, lekko podana, dla wszystkich, którzy po nią sięgną.
Kilka z tych prawd polecam
Prawda nr 1
"Straty są pozytywne"
Prawda nr 2
"Słowo ból nie istnieje"
Prawda nr 6
"Lekarze rejestrują przebieg Twojego leczenia. Kiedy jesteś zdrowy powinieneś postępować podobnie: rejestrować swoje życie.
Prawda nr 8
"To co ukrywasz najbardziej, mówi o Tobie najwięcej".
Prawda nr 9
"Ułóż wargi i wydmuchuj powietrze"
Prawda nr 10
"Me bój się być osobą którą się stałeś".
Prawda nr 14
"Posłuchaj siebie kiedy się złościsz".
Prawda nr 15
'Pozytywna masturbacja'
Prawda 16
"Najtrudniejsze do akceptowania jest nie to, jaki sam jesteś, ale to jacy są inni"
Prawda 23
"Najlepszy sposób pozwalający stwierdzić ,czY kogoś kochasz?"

Odpowiedzi dla siebie musisz poszukać sam :) to zalety książek poradnikowych.

Książka poradnikowa bez wątpienia. Szybko się czyta. Nienachalnie napisana, lekko podana, dla wszystkich, którzy po nią sięgną.
Kilka z tych prawd polecam
Prawda nr 1
"Straty są pozytywne"
Prawda nr 2
"Słowo ból nie istnieje"
Prawda nr 6
"Lekarze rejestrują przebieg Twojego leczenia. Kiedy jesteś zdrowy powinieneś postępować podobnie: rejestrować swoje życie.
Prawda nr...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2337
2334

Na półkach: ,

Przyznam szczerze, że nie bardzo zrozumiałam na czym ma polegać niepowtarzalność tej książki i jej rad. Rozumiem, że wiarygodność autora jest poparta tym, iż przeżył pomimo dziesięcioletnich zmagań z nowotworem, lecz jego spojrzenie na świat, tak ogromnie różni się od tego jak ja postrzegam życie, iż nie byłam w stanie znaleźć wspólnego mianownika. Po prostu nie trafiają mi do przekonania rady w stylu: „Zapisuj wszystkie pytania, które chciałbyś zadać wraz z osobami, które mogą znać na nie odpowiedź”, „powierz ludziom swoje tajemnice”, czy „prowadź historię swojego życia, którą zostawisz komuś w spadku, by mógł się przekonać , jak wartościowym człowiekiem byłeś”. Niestety, ta mała książeczka nie odmieniła mojego życia, sprawiła jedynie, iż odłożyłam ją na półkę nie przeczytawszy do końca. Poza tym, autor ma dziwny, drażniący nawyk powtarzania każdej informacji kilka razy. Czytelnik czuje się jak sztubak i to niezbyt rozgarnięty. Dużo ciekawszą pozycją poradnikową jest „Bóg nigdy nie mruga” Reginy Brett, a autorka też pokonała raka, choć nie czyni z tego najważniejszej sprawy w swoim życiu.

Przyznam szczerze, że nie bardzo zrozumiałam na czym ma polegać niepowtarzalność tej książki i jej rad. Rozumiem, że wiarygodność autora jest poparta tym, iż przeżył pomimo dziesięcioletnich zmagań z nowotworem, lecz jego spojrzenie na świat, tak ogromnie różni się od tego jak ja postrzegam życie, iż nie byłam w stanie znaleźć wspólnego mianownika. Po prostu nie trafiają mi...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    315
  • Chcę przeczytać
    254
  • Posiadam
    134
  • Chcę w prezencie
    18
  • Teraz czytam
    10
  • Ulubione
    6
  • 2018
    4
  • Poradniki
    3
  • 2016
    3
  • 2016
    2

Cytaty

Więcej
Albert Espinosa Świat na żółto. 23 małe odkrycia, które uratowały mi życie Zobacz więcej
Albert Espinosa Świat na żółto. 23 małe odkrycia, które uratowały mi życie Zobacz więcej
Albert Espinosa Świat na żółto. 23 małe odkrycia, które uratowały mi życie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także