Książka "Korea Północna. W poszukiwaniu prawdy" nie jest pracą, która wyczerpuje temat; to raczej bardzo ogólne opracowanie, podające podstawowe informacje o tajemniczym, niepokojącym kraju. Tytuł zatem może wydawać się mylący, wskazuje bowiem na bardziej "sensacyjne" ujęcie kontrowersyjnego tematu i jeśli ktoś szuka właśnie takiej lektury, to raczej się rozczaruje. Dużo tutaj miejsca zostało poświęconego stosunkom polsko-północnokoreańskim oraz aspektom ideologicznym władzy dyktatorskiej Kimów (tzn. Kim Ir Sena, Kim Dzong Ila, Kim Dzong Una). Ostatecznie praca zasługuje na przyzwoitą ocenę, choć porcją dostarczanej wiedzy nie wykracza zbyt mocno poza to, co raczej wszyscy wiemy - że władze Korei Północnej mocno indoktrynują swoich obywateli, prawa człowieka łamie się, panuje strach, gospodarka podupada... 5/10

Książka "Korea Północna. W poszukiwaniu prawdy" nie jest pracą, która wyczerpuje temat; to raczej bardzo ogólne opracowanie, podające podstawowe informacje o tajemniczym, niepokojącym kraju. Tytuł zatem może wydawać się mylący, wskazuje bowiem na bardziej "sensacyjne" ujęcie kontrowersyjnego tematu i jeśli ktoś szuka właśnie takiej lektury, to raczej się rozczaruje. Dużo...

Poczułam się, jakbym czytała podręcznik, to skłoniło mnie do robienia notatek ;) Szkoda, że sporo informacji się powtarza, nawet w obrębie jednego rozdziału.

Poczułam się, jakbym czytała podręcznik, to skłoniło mnie do robienia notatek ;) Szkoda, że sporo informacji się powtarza, nawet w obrębie jednego rozdziału.

Książka napisana rzetelnie, chociaż nie wchodzi zbyt dogłębnie w szczegóły, raczej podaje wyłącznie fakty, z rzadka poszukując ich podstaw i wyjaśnienia. Polecam tę lekturę, aby lepiej poznać i zainteresować się Koreą Północną.

Książka napisana rzetelnie, chociaż nie wchodzi zbyt dogłębnie w szczegóły, raczej podaje wyłącznie fakty, z rzadka poszukując ich podstaw i wyjaśnienia. Polecam tę lekturę, aby lepiej poznać i zainteresować się Koreą Północną.

"Korea Północna. Poszukując prawdy" to książka bardzo nierówna i moim zdaniem niewarta zainteresowania. To kolejny z "bestsellerów", który wykorzystuje kombinację chwytliwego tematu oraz intrygującego tytułu tylko po to, żeby wyciągnąć od nas pieniądze. Dodajmy - pieniądze za nic.

Książka podzielona została na kilka części - pierwsze dwie - napisane przez N. Levi'ego (jedyne, które coś wnoszą) dotyczą przemian w KRLD (adaptacja idei konfucjańskich do systemu totalitarnego, utworzenie doktryny "Dżucze", przyczyny jej porzucenia na rzecz doktryny "Songun", powstanie komunistycznej dynastii rządzącej) oraz - co ciekawe - są rozbudowaną i ciekawą analizą kontaktów pomiędzy KRLD i PRL oraz RP. Wprawdzie wszystko to jest napisane chaotycznie, co i raz przeskakuje się z tematu na temat, aby na następnej stronie podjąć porzucony wątek - trudno, trzeba się przyzwyczaić do zamętu. Mimo tego można co nieco znaleźć odnośnie przemian systemu. Rzecz jasna poszukiwanej w tytule prawdy nie znajdziemy, bo nie jest to aż tak rzetelna książka...

Za to kolejne rozdziały to już przepisywanie wiadomości znanych ze stron internetowych, zbieranina niesprawdzonych informacji, powtarzanie tych samych wątków (np. o podziale klasowym można tu przeczytać coś ze trzy razy),zwykła próba zaszokowania, zamiast naukowej analizy. Średnio zorientowany obserwator wie na ten temat więcej. Cała "analiza" kończy się na początku rządów Kim Dzong Una - tak po prostu jest łatwiej, taniej i szybciej. Za prosty przykład niech posłuży próba zaszokowania nas informacją o kampanii na rzecz prawomyślnych fryzur, prowadzonej w KRLD w latach 2004-2005. Ani słowa o tym, co na ten temat postanowił młody Kim w 2012 r. i dlaczego Koreanki się tego boją - zwyczajnie zabrakło komuś czasu na wnikliwe śledzenie tematu. Zainteresowanych odsyłam do znacznie bardziej zaawansowanych analiz na stronie internetowej BBC albo na stronie "38 North" - na dodatek wszystko to za darmo...

"Korea Północna..." to pozycja słaba, nastawiona na szybki zarobek, pozbawiona naukowej wartości i co gorsza - nieciekawa. Rozumiem, że komuś nie chce się porządnie sprawdzić co i jak, ale nie rozumiem dlaczego grzeszy przynudzaniem? A to grzech śmiertelny jak wiadomo :-) Zdecydowanie odradzam.

"Korea Północna. Poszukując prawdy" to książka bardzo nierówna i moim zdaniem niewarta zainteresowania. To kolejny z "bestsellerów", który wykorzystuje kombinację chwytliwego tematu oraz intrygującego tytułu tylko po to, żeby wyciągnąć od nas pieniądze. Dodajmy - pieniądze za nic.

Książka podzielona została na kilka części - pierwsze dwie - napisane przez N. Levi'ego...

Książka to swoiste kompendium dla rozpoczynających swoja "przygodę" z Koreą Północną. A temat ten ciekawy i fascynujący...
W "Korea Północna. Poszukując prawdy" ukazano wszystkie aspekty tego kuriozalnego państwa: historię, politykę, kulturę, życie codzienne.
Dla osoby, która od dawna interesuje się tym tematem, pozostaje niedosyt. Książka nie jest spójna, nie stanowi całości, a zbiór artykułów, napisanych przez różne osoby. Np. o podziale klasowym w KRLD czytałem co najmniej dwa razy.
Cieszy natomiast to, że pojawiają się takie łatwo dostępne książki jak ta, bo wnoszą wiele nowych opracować dotyczących np. kultury północnokoreańskiej, których wcześniej w Polsce ze świecą szukać. Temat Korei Północnej jest jednak w polskiej literaturze bardzo rzadko poruszany i niszowy.

Książka to swoiste kompendium dla rozpoczynających swoja "przygodę" z Koreą Północną. A temat ten ciekawy i fascynujący...
W "Korea Północna. Poszukując prawdy" ukazano wszystkie aspekty tego kuriozalnego państwa: historię, politykę, kulturę, życie codzienne.
Dla osoby, która od dawna interesuje się tym tematem, pozostaje niedosyt. Książka nie jest spójna, nie stanowi...